Tak jak sugeruje tytuł „Mama Mu czyta”, sympatyczna krowa opanowała kolejną niezwykłą dla swego gatunku umiejętność. W dodatku to zaledwie początek całej historii, więc przy lekturze książki Jujji Wieslander mali czytelnicy z pewnością nie będą się nudzić.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Wielbiciele cyklu o Mamie Mu zdążyli się już przyzwyczaić, że wyczyny tytułowej bohaterki powodują żywiołową reakcję jej przyjaciela Pana Wrony. Nie inaczej jest w przypadku wizyty Mamy Mu w bibliotece, gdyż widok krowy z książką niemal przyprawia Pana Wronę o pióropleksję. Oczywiście zrzędzenie skrzydlatego przyjaciela nie potrafi zachwiać spokojem Mamy Mu, wywołuje natomiast wybuchy gromkiego śmiechu czytelników. Z każdą kolejną stroną ich wesołość tylko rośnie, bo jeszcze zabawniejsze są dalsze poczynania Pana Wrony. Przystępuje on bowiem do pracy nad książką, która miałaby wyjaśnić, dlaczego mleko jest białe. W tym celu musi przeprowadzić liczne obserwacje, a za królika doświadczalnego ma mu posłużyć Mama Mu (która to wszystko znosi z zaiste anielską cierpliwością). Wprawdzie książki zapewne nie mogą być o wszystkim (jak chciałby Pan Wrona), ale nie wpływa to w najmniejszym stopniu na to, że „Mama Mu czyta” powinna bez najmniejszych problemów przekonać maluchów, iż czytanie to naprawdę przyjemne zajęcie. Przekomiczna historyjka o parze niezwykle sympatycznych bohaterów w połączeniu z pełnymi uroku ilustracjami Svena Nordqvista sprawia bowiem, że małym czytelnikom po prostu trudno oderwać się od tej lektury i bardzo chętnie do niej powracają. To wszystko powoduje, że podsunięcie przez rodziców swoim pociechom tej pozycji to znakomity sposób na zapoczątkowanie hodowli domowego mola książkowego.
Tytuł: Mama Mu czyta Tytuł oryginalny: Mamma Mu läser Data wydania: 26 kwietnia 2012 ISBN: 978-83-7776-015-4 Format: 28s. 225×295mm; oprawa twarda Cena: 25,90 Gatunek: dla dzieci i młodzieży Ekstrakt: 90% |