Dwóch gitarzystów w składzie kapeli rockowej nie jest w stanie zaskoczyć nikogo. Ba! można by rzec, że to norma. Ale do tego dwóch basistów? I na dodatek jeszcze dwóch perkusistów? Coś mocno jest nie tak. Lecz tylko na pierwszy rzut „ucha”, bo gdy wsłuchamy się w „Shining” – najnowszy krążek japońskiego sekstetu About Tess – nie doszukamy się żadnych nieprawidłowości.  |  | ‹Shining›
|
Owszem, tak zaskakujący skład osobowy i instrumentarium nie dziwiłyby, gdybyśmy mówili o formacji z kręgu rocka czy jazzu awangardowego. Ale About Tess z awangardą niewiele ma wspólnego, za to znacznie więcej z mariażem progresywnego metalu z jazz-rockiem. A do grania takiej muzyki spokojnie wystarcza jedna sekcja rytmiczna. Tymczasem Japończycy od zarania swojej kariery, czyli już od dziesięciu lat, korzystają – zarówno na koncertach, jak i w studiu nagraniowym – z dwóch zestawów perkusyjnych i dwóch gitar basowych. Co w ten sposób zyskują? Na pewno moc i potęgę brzmienia, co słyszalne jest na każdej z kolejnych płyt sekstetu. Grupa powstała w Tokio w listopadzie 2004 roku, a utworzyli ją gitarzyści Takuto i Kazuya, basiści Kanz i Miya-Ken oraz bębniarze Tetsuro i DKO (pełnej tożsamości muzycy nie ujawniają). Część z nich udzielała się wcześniej w zapomnianym już dzisiaj zespole Kulu/Kulu, który nie pozostawił po sobie żadnych oficjalnych nagrań. W kwietniu 2005 roku kapela ruszyła w pierwszą trasę koncertową po Kraju Kwitnącej Wiśni, której efektem był debiutancki album „Swan Song”, złożony w połowie z utworów studyjnych i koncertowych.  | |
Kolejne dwa krążki ukazywały się w regularnych, dwuletnich odstępach: „Beautiful” trafiło do sprzedaży w maju 2008, a „Song of the Bird” – w listopadzie 2010 roku. Ostatnia z wymienionych płyt zawierała, podzieloną na cztery części, trwającą około siedemdziesięciu pięciu minut, tytułową suitę i odsłaniała bardziej progresywne oblicze About Tess. Tym większym zaskoczeniem może być teraz dla fanów Azjatów „Shining” – album numer cztery, na który na dodatek trzeba było czekać ponad trzy lata. Bo choć wpływów rocka progresywnego wciąż na nim nie brakuje, to jednak prawdziwie heavymetalowego czadu jest jeszcze więcej. Płyta nie należy do bijących rekordy długości. W porównaniu z „Song of the Bird” jest krótsza o dobrych kilkanaście minut, co oznacza tyle, że mamy do czynienia z zupełnie inną formą kompozycji. Są one, jak i ich tytuły, bardziej zwarte i jednorodne, ale ciągle dzieje się w nich na tyle dużo, by nie nużyły słuchacza i by przy okazji każdego kolejnego przesłuchania móc odnaleźć w nich nuty i brzmienia wcześniej umykające przy nawale innych dźwięków.  | |
Po „lekturze” całości na pewno usatysfakcjonowani będą mogli czuć się przede wszystkim ci, którzy gustują w produkcjach takich kapel japońskich jak Ruins, Zeni Geva, Boredoms, Korekyojinn czy też amerykańskich Don Caballero i Battles. About Tess prezentuje podobny sposób myślenia o muzyce – zaskakuje nietypowymi strukturami rytmicznymi (dzięki wykorzystaniu dwóch gitar basowych i dwóch perkusji jest to tym bardziej możliwe), dysonansowymi riffami i zagrywkami gitarowymi rodem z muzyki noise i crossover, wreszcie – nie stroni od zróżnicowanej dynamiki. Praktycznie w każdym numerze mamy naprzemiennie stosowane fragmenty niezwykle ostre obok dużo bardziej stonowanych i wyciszonych, choć jednak dominującym elementem jest czad – w pełni przemyślany i, jeśli można tak rzec, zdecydowanie konstrukcyjny, nie destrukcyjny. Od pierwszego („Shine”) do ostatniego („Eyes”) kawałka na płycie słychać konsekwencję w warstwie kompozycyjnej, co sprawia, że można potraktować „Shining” jako instrumentalny concept album.  | |
Ton nadają gitary, których brzmienie poddawane jest zresztą przetworzeniom. Bywa nawet, że – jak w numerze otwierającym krążek – są stylizowane na instrumenty dęte. Poza tym w poszczególnych utworach mamy całkiem niezły przegląd inspiracji Japończyków: od klasycznego fusion („Shine”, „Prayer”), poprzez noise („Atom”), techniczny metal w stylu Cynic („Void”), country-rock (maksymalnie zapętlony „Mirror”), aż po progresywny jazz („Flame”). Kapitalne wrażenie pozostawia po sobie zwłaszcza wieńcząca płytę kompozycja „Eyes” – podniosła, prawie że monumentalna, z iście progresywną, zagraną z wielkim rozmachem partią gitary, a raczej – gitar. Wszystko, mimo nagromadzenia instrumentów, podane jest na „Shining” w sposób bardzo selektywny. Stwierdzić można bez najmniejszych wątpliwości, że realizator dźwięku oraz osoba (względnie osoby) odpowiedzialna za mix i mastering wykonały swoją pracę na najwyższym światowym poziomie. Ale czy to nas powinno dziwić? Przecież mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni znani są ze swego perfekcjonizmu. Skład: Takuto – gitara elektryczna Kazuya – gitara elektryczna Kanz – gitara basowa Miya-Ken – gitara basowa Tetsuro – perkusja DKO – perkusja
Tytuł: Shining Data wydania: 22 lutego 2014 Nośnik: CD Czas trwania: 49:58 Gatunek: rock Utwory CD1 1) Shine: 07:08 2) Prism: 05:04 3) Atom: 03:43 4) Void: 04:59 5) Seer: 04:41 6) Flame: 04:18 7) Prayer: 05:34 8) Mirror: 04:02 9) Dazzling: 04:02 10) Eyes: 06:30 Ekstrakt: 80% |