powrót; do indeksunastwpna strona

nr 3 (CXXXV)
kwiecień 2014

Nauka w cieniu egzotycznego drzewa
‹Baobab›
„Baobab” to gra o bardzo przystępnych zasadach i można ją polecić każdemu, kto chce doskonalić swoją zręczność. Rozgrywki toczą się pod drzewem baobabu, w klimacie iście egzotycznym, co dodatkowo podkreśla żywa, atrakcyjna szata graficzna gry.

Dziękujemy wydawnictwu Piatnik za udostępnienie egzemplarza gry na potrzeby recenzji.

ZawartoB;k ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Wszyscy zapewne znają grę w bierki. Trzeba wykazać się nie lada zręcznością, aby zebrać jak najwięcej patyczków nie ruszając pozostałych. Gra „Baobab” wykorzystuje odwrotną zasadę: tu trzeba sprytnie układać kolejne karty na drzewie, aby nie spadła ani jedna. Przed rozpoczęciem zabawy przygotowujemy baobab: na środku stołu składamy razem pień i koronę drzewa oraz rozdajemy karty uczestnikom,. Może ich być od dwóch do czterech, ale nic się nie stanie, jeśli zagra więcej osób.
Wszyscy kolejno kładą swoje karty na koronę baobabu. Największa ciekawostką jest to, że sposób, w jaki je układamy zależy od tego, co na nich widnieje. Na przykład kartonik z małpą trzeba ułożyć tak, by z korony drzewa wystawały przynajmniej jego dwa rogi. Kartę z ptakiem wrzucamy na baobab tak, jakbyśmy rzucali frisbee, a tę z leopardem – zrzucamy na drzewo z wysokości. Jest dziewięć rodzajów kartoników i dziewięć różnych sposobów umieszczania ich na drzewie. Trzeba przyznać, że jest to bardzo pomysłowo pomyślane, bo reguły nawiązują do zachowań poszczególnych zwierząt w naturze.
Z pozoru wszystko wygląda łatwo, ale umieszczanie kart na drzewku wcale nie jest takie proste! Trzeba bardzo uważać, żeby kłaść kartoniki zgodnie z zasadami i nie naruszyć przy tym korony drzewa. Nasze zadanie komplikuje jeszcze fakt, że karty są gładkie i o wypadek nietrudno. Jeśli więc spowodujemy jakąś katastrofę – wszystkie kartoniki, które spadną z drzewka na stół, musimy zabrać, co dodatkowo opóźnia naszą drogę do zwycięstwa, bo wygrywa ten, kto pierwszy pozbędzie się wszystkich kart. Całkiem możliwe, że dzieci przy tej okazji zainteresują się prawami fizyki, bo mogą na własne oczy się przekonać o istnieniu punktu ciężkości i siły grawitacji.
Gra ma też bardzo wiele innych walorów. Po pierwsze – jest dla wszystkich i wcale nie jest tak, że starsi będą mieć tu przewagę (jak czasem bywa w przypadku gier strategicznych). Tutaj wygrywa sprytniejszy i ten, kto lepiej poradzi sobie ze (śliskimi!) kartami. Według instrukcji, „Baobab” przeznaczony jest dla dzieci od sześciu lat, ale bez problemu mogą próbować swoich sił również i nieco młodsi. Ta gra może przynieść nieocenione korzyści dzieciom rozpoczynającym naukę w szkole, bo znakomicie wspiera rozwój motoryczny dzieci, szczególnie tak zwaną małą motorykę: ćwiczy palce i dłonie. Taki trening jest dla dzieci w tym wieku idealnym przygotowaniem do nauki pisania. Oprócz zdolności manualnych dzieci rozwijają też koncentrację uwagi i koordynację wzrokowo-ruchową, czyli synchronizację pracy oka i ręki podczas ruchów wymagających precyzji.
Rozgrywki poszczególnych partii „Baobabu” z pewnością wzbudzą też zainteresowanie zwyczajami prawdziwych zwierząt i regułami obowiązującymi w przyrodzie. Być może po zakończeniu gry warto będzie zabrać dzieci do ogrodu zoologicznego, by mogły zobaczyć jak naprawdę wyglądają egzotyczne zwierzęta, których wizerunki widnieją na kartach. A jeśli ta egzotyczna gra na tyle głęboko nas zafascynuje, kto wie, może następnym krokiem powinna być podróż do Afryki, żeby się przekonać, jak wyglądają prawdziwe baobaby?



Tytuł: Baobab
Data produkcji: 2012
Wydawca: Piatnik
Info: 2-4 graczy, od 6 lat
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

128
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.