powrót; do indeksunastwpna strona

nr 5 (CXXXVII)
czerwiec 2014

Autor
17. Cropp Kultowe: Dzień 10. Apokalipsa i koniec
Dziesięć dni mignęło szybko jak błyskawica, a w ciągu tego czasu odbyły się dziesiątki seansów, wydarzeń specjalnych i manifestacji miłości do kina w każdej postaci, a do tego można było oglądać dwie instalacje artystyczne i wziąć udział w jednym, niepowtarzalnym Zombie Walk. Ostatni dzień Kultowych to przede wszystkim pożegnanie z publicznością.
‹17. Cropp Kultowe›
‹17. Cropp Kultowe›
Festiwal po raz kolejny zaskoczył w tym roku niezwykłymi pomysłami tego, jak obcować z kinem i jak się nim cieszyć. Zniknęły Najgorsze Filmy Świata, ale w zastępstwie na posterunku pojawił się Ed Wood, jak i konkurencyjny pokaz „The Room” Tommy’ego Wiseau, który złym filmom przydaje dodatkowego znaczenia. Pojawiła się również okazja, żeby obejrzeć kilka perełek kina klasy B, na przykład „Coffy” Jacka Hilla, wyposażoną w przysparzającą bólów brzucha od śmiechu oprawę lektorską.
W ramach festiwalu zadebiutowały Najlepsze Filmy Świata – nieoczywiste, ambiwalentne, kontrowersyjne. W cyklu pojawiły się takie filmy jak „Crash” Davida Cronenberga, „Dziwolągi” Teda Browninga lub „Podglądacz” Michaela Powella. Chociaż z tymi obrazami wielu mogło nie być zaznajomionymi, to raczej większość zainteresowanych słyszała o propozycjach sekcji Hit, wśród których znalazły się wiecznie zajmujące: „Szczęki”, „Taksówkarz” lub „Podziemny krąg”. Oczekiwania publiczności spełniły się wraz z cyklem poświęconym filmom studia Ghibli – to właśnie widzowie sugerowali, że animowane dzieła Hayao Miyazakiego powinny znaleźć się w programie.
W programie musiały się także znaleźć sekcje Kino Samochodowe i Kino Dzielnicowe, ale niestety to drugie zostało przeniesione na czerwiec ze względu na kapryśne warunki pogodowe na początku imprezy. Kino Samochodowe natomiast przeniosło publiczność na chwilę do Stanów Zjednoczonych. Wielkim wydarzeniem należy również uznać film otwarcia, ponieważ po raz pierwszy premierowa superprodukcja rozpoczynała Kultowe. „Godzilla” Garetha Edwardsa z pewnością jednak wpisała się w zasady rządzące kinem kultowym. Ostatnim wartym wspomnienia elementem pozostaje motyw przewodni festiwalu. Żywe trupy opanowały miasto w przenośni i dosłownie, a to dzięki filmom z motywem umarlaków, jak i dzięki przemarszowi zombie przez centrum Katowic w ramach Zombie Walk.
Ostatniego dnia imprezy organizatorzy pożegnali się z widzami w tradycyjnym stylu, to znaczy tak jak to było w ubiegłym roku za pomocą pokazów klasyki polskiej komedii na ulicy Mariackiej – „Rejsu” Marka Piwowskiego i „Hydrozagadki” Andrzeja Kondratiuka. Nieco wcześniej można było oglądać również klasyk Mike’a Nicholsa „Absolwent” z Dustinem Hoffmanem w roli głównej. Niewątpliwie, film o zmianach i dojrzewaniu idealnie pasuje na zwieńczenie cały czas rozwijającej się i zaskakującej imprezy pokroju festiwalu Cropp Kultowe.



Cykl: Cropp Kultowe
Miejsce: Katowice
Od: 16 maja 2014
Do: 25 maja 2014
powrót; do indeksunastwpna strona

14
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.