Po dobrze przyjętym debiucie „Corpo Celeste”, w którym trzynastoletnia Marta uczyła się surowych reguł rządzących życiem na południu Włoch, reżyserka Alice Rohrwacher powraca na ekrany filmem „Le Meraviglie”. Ponownie pokazuje świat z punktu widzenia małej dziewczynki i egzystencję w oddali od tego, co powszechnie określamy mianem nowoczesności. Nie oznacza to jednak, że się powtarza.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Włosko-niemiecka rodzina Gelsominy (odkryta na lekcji religii Maria Alexandra Lungu) żyje w zupełnym odosobnieniu i według własnych reguł. Na barkach rozsądnej trzynastolatki spoczywa odpowiedzialność za siostry i dobro rodziny – to właśnie ona pomaga surowemu ojcu (Sam Louwick) w produkcji miodu, od którego uzależniony jest ich byt. Gdy gorące lato dobiegnie końca, nic nie będzie już jednak takie samo; pod dach rodziny trafi nieletni recydywista, przejezdna ekipa telewizyjna ogłosi konkurs na „najbardziej tradycyjną rodzinę” a Gelsomina… Gelsomina zacznie mieć wszystkiego dość. Ostatnio we Włoszech coraz wyraźniej zaznacza się nowa tendencja. Znudzeni zhomogenizowanym kinem rozrywkowym, gdzie mówi się bez akcentu i wszystkie miejsca wyglądają tak samo (czyli jak Rzym), artyści zaczynają stawiać na lokalność. Andrea Segre, Alessandro Rossetto, Antonio Piazza, Fabio Grassadonia czy Emma Dante opowiadają historie nie tyle o swoim kraju, ile raczej o regionie, mieście, ulicy. Alice Rohrwacher idealnie się w ten trend wpisuje. „Le Meraviglie” ukazują świat, który włoska reżyserka zna bardzo dobrze. Widać to na ekranie: „Zawsze przychodzi taki moment, kiedy ktoś pyta Cię skąd jesteś. Bardzo chciałabym móc odpowiedzieć na to jednym słowem jak Rzym czy Mediolan, ale zamiast tego zaczynam od razu wyjaśniać, że pochodzę z wiejskiego regionu leżącego na granicy Umbrii i Toskanii (…) Akcja filmu dzieje się w moim rodzinnym miasteczku i pośród ludzi tam żyjących, gra w nim nawet moja własna siostra. Wiem też sporo o wielonarodowościowych rodzinach, nie tylko dlatego, że się w takiej wychowałam, ale ponieważ w moim regionie spotyka się takich rodzin bardzo wiele. Nakręciliśmy go w dialekcie z Viterbo, ale gdy bohaterowie popadają w gniew mieszają czasem francuski i niemiecki.” – stwierdziła Rohrwacher. Może dlatego traktuje swoich bohaterów tak ciepło, widząc jednocześnie ich wady. W „Le Meraviglie” każdy skupia się na teraźniejszości i wykonuje swoje codzienne zadania nigdy tego nie kwestionując. Gdy ulega to zmianie, zaczynają się konflikty. Rodzina Gelsominy nie jest idealna. Ojciec to prawdziwy despota, zupełnie zamknięty na zmianę i nie dopuszczający do siebie myśli, że ktoś z jego rodziny mogłyby marzyć o innym oprócz pszczelarstwa zajęciu. Także ten wątek nawiązuje do dzieciństwa Rohrwacher: „Bardzo dobrze znam pszczoły, jakiś czas pracowałam nawet przy produkcji miodu. Uwielbiam je, choć trudno było przekonać firmę ubezpieczeniową, że nic złego nie wydarzy się podczas produkcji. Nalegałam na ukazanie w filmie prawdziwych pszczół, Maria Alexandra Lungu i inne dziewczynki bardzo się z tego ucieszyły. Powiedziały, że nawet jeśli film się nie uda, przynajmniej nauczą się nowej umiejętności” – żartowała reżyserka. To właśnie sceny ukazujące zwykłe życie rodziny są w filmie najlepsze. Wątek telewizyjnego show (który wyda się przerysowany jedynie osobom nie znającym włoskich programów rozrywkowych) wydaje się niepotrzebnym, choć w sumie dość zabawnym ozdobnikiem. Rohrwacher nie idealizuje przedstawionego świata, po prostu go obserwuje, zauważając zarówno te dobre, jak i złe strony. Film ma mnóstwo niewymuszonego wdzięku, dobre, naturalne aktorstwo, Monicę Bellucci w przebraniu dobrej wróżki i wielbłąda. Po premierowym pokazie można było usłyszeć głosy, że „Le Meraviglie” to film zabawny, uroczy, ale nie wybitny. Na razie w Cannes na „wybitność” zasłużyła jedynie ponad trzygodzinna turecka psychodrama zainspirowana Czechowem, mimo że spora część widzów uzupełniała podczas seansu niedobory snu. Na filmie Rohrwacher przynajmniej doskonale się bawili. No i czy wspominałam już o wielbłądzie?
Tytuł: The Wonders Tytuł oryginalny: Le meraviglie Rok produkcji: 2014 Kraj produkcji: Niemcy, Szwajcaria, Włochy Czas trwania: 110 min Gatunek: dramat Ekstrakt: 70% |