powrót; do indeksunastwpna strona

nr 7 (CXXXIX)
październik 2014

Żaden szop nie został skrzywdzony
James Gunn ‹Strażnicy Galaktyki›
Miłośnicy kina komiksowo-przygodowego zapewne będą zadowoleni. W „Strażnikach galaktyki” znajdzie się wszystko to, co kochamy w popkulturze. Odradzam tylko seanse 3D, bo już w dwóch wymiarach wiele scen przyprawia o całkowity zawrót głowy.
ZawartoB;k ekstraktu: 100%
‹Strażnicy Galaktyki›
‹Strażnicy Galaktyki›
Czytelników oburzonych, że „jak można dać najwyższą ocenę jakiejś tam space-operze” uspokajam: sto procent ekstraktu, jakie przyznałam filmowi, dotyczy właśnie kategorii space-oper. Przecież nikt nie porównuje kina marvelowskiego z irańską nową falą czy czymś w tym rodzaju. Powiedzmy to otwarcie: „Strażnicy galaktyki” nie są filmem, po którym należy się spodziewać ani przesadnego przywiązania do logiki i praw fizyki, ani też zaskakujących zwrotów akcji. Każdy widz jako-tako obeznany z fabułami przygodowymi bez trudu odgadnie kolejne etapy opowieści – bo też i rozgrywa się ona zgodnie z wszelkimi zasadami kina tego typu.
Oto mamy łowcę-spryciarza (urocza scena, w której przy dźwiękach muzyki upaja się własną zajedwabistością), jakby połączenie Hana Solo i Indiany Jonesa w jednym (choć bez naukowej podbudowy i – alas! – charyzmy Harrisona Forda), którego los zderza z czworgiem równie podejrzanych typków. Jasnym jest, że przejdą przemianę duchową, staną się przyjaciółmi no i oczywiście uratują świat od zagłady, kłócąc się przy tym ile wlezie. A towarzystwo to wielce malownicze: zielonoskóra maszyna do zabijania o urodzie modelki, rozumny szop, humanoidalne drzewo oraz zdobny w liczne skaryfikacje zbiegły więzień, posługujący się niezwykle wyszukanym językiem. Postaci drugo- i trzecioplanowe również wypadły interesująco, szczególnie pewien antykwariusz (o ile można go tak nazwać), oraz Główny Zły, przepięknie filmowany na tronie w zimnych kadrach z ostrym światłem padającym z góry – tak, jak twórcy komiksów lubią przedstawiać postaci tego pokroju. Ładnych kadrów jest zresztą w tym filmie więcej, szczególnie tak lubianych przeze mnie kosmicznych mgławic oraz planet sąsiadujących ze sobą w całkowicie niemożliwy fizycznie sposób, jak na fantastycznych malunkach z lat siedemdziesiątych. Mamy też piękne sceny walk wręcz, z postaciami dokonującymi cudów ekwilibrystyki i lądującymi w efektownym przyklęku, a także efektownie zakomponowane kadry Strażników szykujących się do ostatecznego starcia.
Jeżeli ktoś oczekuje wartkiej fabuły, wyrazistych bohaterów, do których szybko można się przywiązać, mimo ich kryminalnej przeszłości, całkiem niezłego humoru oraz odrobiny niezbędnego w takich produkcjach patosu – powinien wyjść z kina usatysfakcjonowany. Nie trzeba chyba nadmieniać, że scenografia i efekty specjalne stoją na najwyższym poziomie, podobnie zresztą charakteryzacja, choć pomysły z malowaniem aktorów na różowo, zielono lub niebiesko trącą nieco myszką… ale może to celowe nawiązanie do klasyki gatunku? Natomiast humor, moim zdaniem, udał się twórcom nadzwyczajnie: od sarkastycznych komentarzy i min robionych przez postaci poczynając, a kończąc na takich szczegółach, jak nazwa kraju na kombinezonie pewnego psa czy informacja w napisach końcowych, że w czasie kręcenia filmu „nie ucierpiał żaden szop ani istota drzewopodobna”.
Dużą zaletą „Strażników” jest fakt, że to pierwszy film z planowanego cyklu – dzięki temu widzowie nieobeznani z marvelowskim uniwersum nie będą się czuli zagubieni w gąszczu relacji pomiędzy postaciami, ponieważ same postaci spotykają się tu dopiero po raz pierwszy. Jednym słowem, jest to doskonała rozrywka dla każdego fantasty w wieku od 12 do 112 lat.



Tytuł: Strażnicy Galaktyki
Tytuł oryginalny: Guardians of the Galaxy
Dystrybutor: Disney
Data premiery: 1 sierpnia 2014
Reżyseria: James Gunn
Zdjęcia: Ben Davis
Muzyka: Tyler Bates
Rok produkcji: 2014
Kraj produkcji: USA
Gatunek: akcja, przygodowy, SF
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 100%
powrót; do indeksunastwpna strona

104
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.