Cykl książek o angielskiej niani z ulicy Czereśniowej należy do klasyki gatunku literatury dziecięcej. Ale tak niewiele wiemy o jej autorce. Życie P. L. Travers było niezwykłe i zaskakujące. W biografii pióra Valerie Lawson znajdziemy mnóstwo interesujących faktów, a także klucz do zagadkowej i intrygującej postaci Mary Poppins.  |  | ‹To ona napisała Mary Poppins. Życie P.L. Travers›
|
Zaskakują nas już pierwsze strony książki. Po pierwsze, Travers, konsekwentnie posługująca się inicjałami „P. T.”, nazywała się w dzieciństwie inaczej. A po drugie – kto by pomyślał, że tak specyficznie brytyjski świat Mary Poppins i rodziny państwa Banksów zostanie uwieczniony na kartach książek piórem rodowitej Australijki? Niespodzianki towarzyszą nam zresztą do samego końca biografii; P. L. Travers pozostawiła po sobie znacznie bogatszy i bardziej różnorodny dorobek literacki, aniżeli osiem książek cyklu o Mary Poppins. Z początku musimy przedrzeć się przez dosyć drobiazgowe i zawiłe szczegóły dotyczące rodzin matki i ojca pisarki. Ale już tutaj da się dostrzec – i Valerie Lawson zwraca na to czytelnikom uwagę – jak podobni są niektórzy członkowie rodziny do postaci z „Mary Poppins”! Zwłaszcza ojciec, będący pierwowzorem pana Banksa. Zmarł wcześnie, gdy P. L. Travers miała zaledwie niecałe dziewięć lat, na zawsze pozostając dla córki kimś mitycznym. Szybko też w książce znajdujemy wyjaśnienie, dlaczego poczytny cykl o niani z parasolką i dywanikową torebką jest tak przesycony angielskością. Valerie Lawson opisując styl życia Brytyjczyków i ich potomków w Australii w pierwszej połowie XX wieku pokazuje, że nie różnił się on właściwie niczym od rodzimej kultury Wysp Brytyjskich. Punktem odniesienia było to, co działo się w Irlandii i w Anglii. Wyspy były dla P. L. Travers mityczną „ziemią obiecaną”, wyidealizowaną krainą z opowieści swoich rodziców. Musiały mieć wielką siłę oddziaływania, bo P. T. Travers w wieku 24 lat przeprowadziła się do Londynu i nie wróciła już na stałe do Australii. Zanim jednak to nastąpiło, poznajemy autorkę Mary Poppins jako uczennicę i młodą dziewczynę, obdarzoną – kolejna niespodzianka! – talentem tanecznym i aktorskim. Grała w ambitnych przedstawieniach, spotykała interesujących mężczyzn, ale udawało się jej nie wzbudzać oburzenia rodziny, hołdującej wiktoriańskim wartościom i obawiającej się skandali (kobieta na scenie!). Mniej więcej w tym samym czasie P. L. Travers popróbowała także swoich sił w dziennikarstwie, pisząc recenzje i artykuły do codziennej prasy. „Wiedziałam, że znalazłam miłość swego życia, a było nią pisanie”, jak to ujęła. Była także autorką wierszy, których fragmenty zostały przytoczone w książce. Valerie Lawson świetnie sportretowała ówczesne intelektualne londyńskie środowisko, do którego dołączyła P. L. Travers. W latach 20. XX wieku Anglia „staje się młoda”, zrywając ze światem Kiplinga, Wellsa i Galsworthy’ego. Nadchodził czas „dandysów”: D. H. Lawrence’a, T. S. Elliota i J. Joyce’a. Wszystko stawało się „boskie, nowoczesne i szalone”. P. T. Travers, związana ze światem poezji i teatru, odkrywała także duchowy świat religii i filozofii Wschodu, spirytyzm i teozofię. Przełomowe znaczenie w jej życiu miała bliska intelektualna przyjaźń (?) z G. W. Russellem, jedną z najwybitniejszych postaci ówczesnego życia literackiego. Był to jeden z kilku dużo starszych od niej mężczyzn, których uważała w życiu za swoich mistrzów i powierników. Wpływ wywarł na nią także wybitny poeta irlandzki W. B. Yeats. I tutaj P. L. Travers znów nas może zaskoczyć. Bo wydawało się, że przy kontaktach z tak wpływowymi przedstawicielami irlandzkiego i brytyjskiego środowiska literackiego jej twórczość będzie bardzo do nich podobna. A tymczasem – w 1934 roku pojawiła się pierwsza książka o Mary Poppins, zupełnie niepodobna w formie i treści do dzieł „poważnych” literatów. Skąd wzięła się zagadkowa postać Mary? Okazuje się, że to pytanie nadal jest aktualne, a spierają się o to do dzisiaj akademiccy badacze baśni i mitów oraz znawcy teorii literatury. Jak pisze Valerie Lawson, „Mary Poppins jest jedyna w swoim rodzaju – urocza dzięki połączeniu magii i surowości, nadzwyczajnych zdolności ukrywających się pod maską najzwyczajniejszej kobiety”. Kraina czarów Mary Poppins została przez Lawson bardzo szczegółowo opisana i przeanalizowana, nie brakuje tu wyjaśnień całego bogactwa symboliki, zawartej w tych opowieściach. Sukces książki zbiegł się z przełomowymi wydarzeniami w życiu autorki: śmiercią jej mentora Russella, kupnem własnego domu i adopcją syna Camillusa. Połączyła ją z chłopcem silna więź, ale jak się okaże, będzie on przysparzał przybranej mamie sporo kłopotów, aż do dorosłości. Na lata drugiej wojny światowej P. L. Travers zdecydowała się wyjechać do USA i tam przeczekać z synem zawieruchę (oraz napisać kolejną książkę o Mary Poppins). Ale i tutaj zdziwimy się, gdy dowiemy się, czym zajmowała się pisarka podczas pobytu za oceanem. Okazało się, że spędziła ona dwa lata mieszkając w rezerwacie Indian Nawahów, poznając ich tradycje i kulturę, co, jak przyznawała, wzbogaciło jej pisanie. Opublikowała między innymi książkę eseistyczną na temat mitów, symboli i istoty opowieści oraz dziesięć książek dla dzieci, niebędących częścią cyklu o Mary Poppins. Po powrocie do Wielkiej Brytanii najważniejszym wydarzeniem – P. L. Travers żyła nim dziesięć lat! – były prace nad adaptacją filmową „Mary Poppins” przez wytwórnię Walta Disneya. Lawson ukazuje to wydarzenie jako rodzaj nierównej walki autorki z bezduszną komercyjną machiną, ale na szczęście efekt końcowy, film z Julie Andrews w roli głównej zyskał sympatię widzów i okazał się kasowym sukcesem. Niestety, autorka miała do niego wiele zastrzeżeń, choć nie wyrażała ich oficjalnie. Czy wpływ miała na to wysokość honorarium od Disneya? Ostatnim wielkim rozdziałem w życiu Travers był kolejny dłuższy pobyt w USA i dwukrotnie obejmowane stanowisko pisarza-rezydenta na amerykańskich uczelniach. Do końca swojego długiego życia była niezwykle aktywna – dość powiedzieć, że dwie książki o Mary Poppins wyszły, gdy autorka miała ponad osiemdziesiąt lat. Valerie Lawson skupia się w swojej biografii bardziej na faktach z życia zawodowego P. L. Travers, raczej oszczędnie odsłaniając prywatne życie autorki. Nawet prywatnych zdjęć jest w książce stosunkowo niewiele. Dużą zaletą tej biografii jest szerokie tło: Australia, Wielka Brytania i USA i ich interesujące kulturowe, historyczne i obyczajowe migawki z XX wieku. Lawson portretuje P. L. Travers jako osobę ambitną i pogodną, ale mającą swoje zdanie i nierzadko – apodyktyczną i nieznoszącą sprzeciwu. Lawson podkreśla też, że P. L. Travers niechętnie udzielała informacji na temat swojego życia, ale jednocześnie zaznacza, że pisarka świadomie przekazała swoje prywatne archiwum do Biblioteki Mitchella w Australii, do którego jest nieograniczony dostęp. To w tym miejscu, jak wspomina Valerie Lawson, narodził się pomysł napisania biografii P. L. Travers, z którą zresztą autorka biografii osobiście się spotkała. W rezultacie dostaliśmy publikację, dzięki której miłośnicy Mary Poppins dużo lepiej poznają swoja ulubioną literacką postać – a zwłaszcza jej autorkę, która jest u nas w Polsce słabo znana.
Tytuł: To ona napisała Mary Poppins. Życie P.L. Travers Tytuł oryginalny: Mary Poppins, She Wrote: The Life of P.L. Travers Data wydania: 14 lutego 2014 ISBN: 978-83-63656-37-9 Format: 440s. 165×235mm; oprawa twarda Cena: 49,90 Gatunek: biograficzna / wywiad / wspomnienia, non-fiction Ekstrakt: 80% |