Kolejna odsłona w serii „wróżkowej” – tym razem Dzwoneczek z przyjaciół(ka)mi będzie musiał zająć się sprawą dla wróżek kluczową: magicznym pyłem, umożliwiającym latanie. A jak się okaże – nie tylko latanie. Miłe i bardzo ładne, choć przewidywalne widowisko. Tik-tak, nieusuwalne spoilery za burtą.  |  | ‹Dzwoneczek i tajemnica piratów›
|
Nowa w serii bohaterka, wróżka pyłkowa Zarina jest bardzo dociekliwa i nie poprzestaje na prostym przesypywaniu złotego pyłu do poręcznych liściowych torebek – Zarina chciałaby wiedzieć, czym jest pyłek, jakie są jego właściwości i potencjał. Jest w tym jednak odosobniona, zaś po potajemnym eksperymencie, który zakończył się katastrofą, zostaje przez nadzorcę „pyłkowego młyna” odsunięta od prac z pyłkiem raz na zawsze. Skutkuje to dobrowolną banicją Zariny. Rok później podczas wielkich wróżkowych uroczystości Zarina jednak wraca, lecz tylko po to, by uśpić prawie wszystkich obecnych i ukraść zapas koncentratu – niebieskiego magicznego pyłu. Podczas pościgu Dzwoneczek i przyjaciółki przekonują się, że kasztanowowłosa wróżka-eksperymentatorka nie próżnowała: wyprodukowanym przez siebie tęczowym pyłkiem powoduje zamianę talentów szóstki ścigających ją wróżek i ucieka na statek piratów. Piratów, których jest… kapitanem! Atutem filmu jest postać Zariny – najładniejszej i najinteligentniejszej z dotychczas pokazanych wróżek; przy tym jest to dziewczyna z pazurem (aż chciałoby się napisać: z hakiem). Świetnie, że w serii pojawia się wróżka-naukowczyni, ogarnięta pasją wiedzy i zrozumienia; to miła odmiana po skupionych na wyglądzie zewnętrznym i błahych sprawach Różyczce, Widii czy Iskierce. Jednak nieoczekiwanie dużą zaletą „Dzwoneczka i tajemnicy piratów” staje się… wychowanek Eton, dumny i ambitny chłopiec okrętowy, niejaki James, który ma swoje plany co do wykorzystania magicznego pyłu. W połączeniu z dopiero co wyklutym krokodylem i budzikiem kucharza okrętowego otrzymamy… wiadomo kogo. W ten sposób szósty film o wróżkach staje się prequelem klasycznego „Piotrusia Pana”, bezpośrednio wiążąc z nim akcję (scena po napisach nie pozostawia tu żadnej wątpliwości) i ponownie łącząc świat realny z Nibylandią. Akcja filmu jest przewidywalna, trudno tu mówić o jakimkolwiek zaskoczeniu zwrotami akcji. Ale chyba nikt nie spodziewa się po tej serii fabularnego nowatorstwa. Prostota tej składowej jest wynagrodzona bardzo ładną oprawą wizualną – 3D nie budzi „wow” tylko dlatego, że jest już normalnym środkiem filmowego wyrazu. Środkiem bardzo dobrze zastosowanym i integralnie złączonym, a nie dodanym dla efektu. Nie budzi większych zastrzeżeń polski dubbing (no, może poza piosenką piratów, która momentami jest niezrozumiała) – ale i tak miło byłoby usłyszeć wersję oryginalną, w której głosy postaciom dają takie sławy, jak Christina Hendricks, Lucy Liu czy Tom Hiddleston. Na to jednak trzeba poczekać aż do premiery DVD. „Dzwoneczek i tajemnica piratów” jest zatem – podsumowując – solidną propozycją na wakacyjny seans, zaś zestaw wróżki+piraci powinien zadowolić wszystkich młodych widzów.
Tytuł: Dzwoneczek i tajemnica piratów Tytuł oryginalny: The Pirate Fairy Data premiery: 14 sierpnia 2014 Rok produkcji: 2014 Kraj produkcji: USA Czas trwania: 78 min Gatunek: animacja, fantasy, przygodowy Ekstrakt: 70% |