Fatum ciążące nad rodem od tysięcy lat, zwracające przeciwko sobie siostry, odwieczna walka dobra ze złem, wybrana, proroctwa i tajemnicze znamiona. W książce Michelle Zink „Proroctwo sióstr” znajdziemy wszystkie te sztampowe elementy. Nie oznacza to jednak, że powieść jest niegodna uwagi…  |  | ‹Proroctwo sióstr›
|
Ojciec Lii i Alice Milthrope umiera w tajemniczych okolicznościach. Na nadgarstku pierwszej z sióstr pojawia się dziwne znamię, a wokół niej mają miejsce coraz dziwniejsze rzeczy. Lia z rosnącym niepokojem obserwuje także przemianę swojej bliźniaczki. Powoli poznaje sekret skrywany w rodzinie od pokoleń, gromadzi kolejne elementy układanki i próbuje ustalić jaką rolę ma do odegrania wedle pradawnego proroctwa. Fabuła „Proroctwa sióstr” jest prosta i raczej mało oryginalna. Dwie siostry, którym los przypisuje role dobrej i złej, anioły i demony, magiczne moce, konieczność stoczenia ostatecznej walki z piekielnymi siłami. Lia przez większą część książki usiłuje odkryć tajemnice proroctwa i odnaleźć się w nowej sytuacji. W dodatku pełno tu dziur – na przykład za żadne skarby nie potrafiłam pojąć, dlaczego skoro wszyscy członkowie rodziny Lii zdawali się posiadać mnóstwo informacji na temat przeznaczenia dziewczyny, nikt niczego jej nie powiedział, w żaden sposób nie przygotował. Kiedy przyszło co do czego, Lia musiała błądzić we mgle. Gdybym ja wychowywała dziecko, od którego poczynań miałby zależeć los świata, pewnie postarałabym się opowiedzieć mu parę rzeczy, a nie zostawiała kilka niejasnych, ukrytych wskazówek, które równie dobrze mogą wpaść w niepowołane ręce… O dziwo jednak, książkę czyta się zadziwiająco przyjemnie. Dzieje się tak za sprawą stylu, bohaterów i atmosfery. Pierwszoosobowa narracja w powieściach tego typu kojarzy mi się raczej negatywne (chociażby z Charlaine Harris czy sagą Domu Nocy…), tutaj jednak pasuje, a autorka prowadzi ją bardzo sprawnie. Lia jest postacią sympatyczną i prawdziwą, Zink nie próbuje idealizować jej na siłę, łatwo pojąć emocje targające dziewczyną. Równie dobrze wypadają jej towarzyszki: pochodząca z Włoch koleżanka ze szkoły, Luisa, oraz kontaktująca się z duchami Sonia. Moją ulubioną bohaterką jest jednak Alice – choć odgrywa negatywną rolę, jej charakter okazuje się bardziej skomplikowany niż mogłoby się wydawać. Wbrew moim początkowym obawom bohaterowie książki nie są płascy i jednowymiarowi, a chociaż podział na dobro i zło rysuje się dość wyraźnie, nie wypada to specjalnie naiwnie. Ku mojemu zadowoleniu autorka nie skupiła się także na romansach, co często zdarza się w powieściach tego typu – wątek miłosny wprawdzie istnieje, nie dominuje jednak nad innymi. Zink także nieźle wyszło tworzenie klimatu niepokoju i niepewności, momentami atmosfera staje się wręcz mroczna. Pośród fantastycznych książek dla nastolatek „Proroctwo sióstr” wyróżnia się zdecydowanie pozytywnie. Młodszym wielbicielkom powieści fantastycznych, których akcja osadzona jest w naszym świecie, polecam ją z czystym sumieniem i nadzieją, że w kolejnych tomach Michelle Zink zdołała utrzymać poziom pierwszej części.
Tytuł: Proroctwo sióstr Tytuł oryginalny: Prophecy of the Sisters Data wydania: 21 października 2009 ISBN: 978-83-60848-87-6 Format: 352s. 144×208mm; oprawa twarda Cena: 39,90 Gatunek: fantastyka Ekstrakt: 60% |