Na Babunię Jagódkę nie ma mocnych. Chociaż lata już swoje ma, nie straszni jej żadni grasanci, władyka, książę czy nawet wioskowy pleban. Wiedźma z „Opowieści z Wilżyńskiej Doliny” Anny Brzezińskiej doskonale poradzi sobie z każdym problemem.  |  | ‹Opowieści z Wilżyńskiej Doliny›
|
Zbiór opowiadań „Wiedźma z Wilżyńskiej Doliny” otwiera debiutancki tekst Brzezińskiej „A kochał ją, aż strach”, który ukazał się po raz pierwszy w roku 1998 na łamach „Magii i miecza”. Autorka zabiera czytelników do Wilżyńskiej Doliny: dziury gdzieś na krańcach cywilizowanego świata, skąd „wszędzie było daleko”. Żyją tu ludzie prości, jak świniopas Szymek, ładna, acz głupiutka Jarosławna, grabarz niezbyt litościwy wobec swoich córek, daleki od świętości pleban, czy jego gospodyni. Całą okolicą zaś trzęsie wiedźma – Babunia Jagódka. To pierwsze opowiadanie, rozpoczynające zbiór, jest uroczym drobiazgiem, ślicznie napisanym, zabawnym, bardzo prostym. Prości są bohaterowie, prosta fabuła, proste przesłanie – nie zawsze to, czego pragniemy, jest dla nas najlepsze. Czyta się je lekko, miło i przyjemnie, głównie za sprawą stylu Brzezińskiej, acz ani na kolana nie powala, ani nie kryje w sobie czegoś więcej ponad to, co widać na pierwszy rzut oka. Jest jak zmodyfikowana bajka o wiedźmie, która spełnia życzenia i może dać dzielnemu młodzieńcowi szansę na zdobycie ręki ukochanej. I początkowo wydaje się, że cała „Wiedźma z Wilżyńskiej Doliny” będzie zbiorem właśnie takich nieskomplikowanych, żartobliwych historii… ale to prawda tylko po części. Można doszukiwać się tu motywów baśniowych – bajek o zakochanym świniopasie, o córce grabarza ruszającej w świat, o zaklętej królewnie, o minstrelu i księżniczce, o kocie czarownicy. Szybko jednak się okazuje, że w Wilżyńskiej Dolinie tylko pozornie wszystko jest proste, a życie wcale nie przypomina baśni. Choć konwencja, w jakiej utrzymane są teksty, zdaje się mocno żartobliwa, co potęguje specyficzny styl, w sercach mieszkańców Wilżyńskiej Doliny kryje się wiele goryczy, a choć to miejsce pozostaje oddalone od cywilizacji, to i na nie spadają nieszczęścia. Baśnie zaś pozostają tylko baśniami, nie spełniają się. W prawdziwym życiu księżniczka wcale nie jest księżniczką i nie zasługuje na miłość dobrego księcia, którego poślubia. Pieśń minstrela może porwać do tańca, lecz przychodzi dzień, gdy przebrzmią ostatnie nuty, gdy zapadnie cisza. Kot Wiedźmy rusza w świat za opatem Kaniukiem i trwa przy jego boku do samego, smutnego końca. O ile pierwsze opowiadanie zbiorku rzeczywiście jest proste, o tyle pozostałe są proste tylko pozornie. Czasem wywołują uśmiech na ustach, czasem prowokują do chwili zadumy. Chyba nawet Anna Brzezińska nie spodziewała się do końca, jak rozwinie się Wilżyńska Dolina – i przede wszystkim jak rozwinie się postać Wiedźmy. Babunia Jagódka z „A kochał ją, że strach” jest po prostu wiekową, mądrą, trochę ordynarną czarownicą, używającą odrobiny magii, zdolną dodać sobie urody. W kolejnych tekstach objawia jednak moce, jakimi rzadko dysponują wioskowe wiedźmy. Ponadto cokolwiek mogli myśleć sobie mieszkańcy Wilżyńskiej Doliny, okazuje się, że Jagódka nie mieszkała w niej zawsze: że bywała w dalekim świecie. Najwięcej o tej postaci mówi chyba moje ulubione opowiadanie ze zbiorku, „Ballada”. Teraz może i zajmuje się problemami zbójców, świniopasów i spełnianiem życzeń cór grabarza, lecz kiedyś była kimś znacznie więcej. Kim? Kto uważnie czytał „Sagę o zbóju Twardokęsku” rozpozna imię, którym nazywa Jagódkę minstrel. Pojmie też, kim był jej ojciec, w czyje ramiona wybiegła z domu swego rodzica i jakie przekleństwo zaprowadziło ją ostatecznie do Wilżyńskiej Doliny. Te poważniejsze elementy i sugestie, że bohaterka jest kimś więcej, niż się wydaje, wzbogacają historię. Żałowałam tylko, że nie dane mi było poznać całej opowieści – podobnie jak żal i uczucie niedosytu wzbudziło we mnie samo zakończenie „Sagi o zbójcy Twardokęsku” (zresztą – ostatnie strony finalnego tomu sagi i „Opowieści z Wilżyńskiej Doliny” są identyczne, splatając ze sobą te historie). Warto po ten tomik sięgnąć – zwłaszcza, że właściwie nie ma w nim opowiadań kiepskich, wszystkie trzymają stosunkowo wysoki poziom.
Tytuł: Opowieści z Wilżyńskiej Doliny Data wydania: 28 czerwca 2014 ISBN: 978-83-64416-65-1 Format: ePub, Mobipocket, PDF Gatunek: fantastyka Ekstrakt: 70% |