powrót; do indeksunastwpna strona

nr 7 (CXXXIX)
październik 2014

Z ziemi obcej…
Robert Brutter, Jerzy Niemczuk ‹Ranczo›
Czy można przenieść taki serial jak "Ranczo" na karty powieści? Jeszcze niedawno powiedziałabym, że to niemożliwe: że historia pozbawiona doskonale dobranych aktorów, ich mimiki, głosów, gestów, straci cały swój urok. Okazało się, że popełniłam błąd w ocenie, a lektura "Rancza" może dostarczyć rozrywki zarówno osobom kochającym serial, jak tym, które nigdy nie obejrzały nawet odcinka.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
‹Ranczo›
‹Ranczo›
Na głowę Amerykanki Lucy Wilskiej spada sporo rzeczy na raz. Rozwód z mężem, utrata pracy i wiadomość, że gdzieś w dalekiej Polsce czeka na nią spadek po babci. Lucy nie jest kobietą, która waha się długo, toteż wsiada w samolot do kraju przodków i szybko trafia do Wilkowyj. Wieś mocno różni się od świata, który Wilska zna - i to nie tylko dlatego, że to zapadła dziura gdzieś na krańcach świata. Przebojowa, młoda kobieta ma problemy przede wszystkim ze zrozumieniem polskiej mentalności. A jakby sam szok kulturowy nie wystarczył, w ojczyźnie czekają jeszcze inne kłopoty, na czele z wójtem czyhającym na dom Lucy i z wielkim zaangażowaniem próbującym nakłonić kobietę do wyjazdu. Wilska szybko jednak udowadnia, że wykurzyć się nie pozwoli, w dodatku zakasuje rękawy i zabiera się do wprowadzania w Wilkowyjach wielkich zmian. Tu chce dzieci angielskiego uczyć, tu wypowiada walkę bimbrowi, tu planuje, jakby kobiety we wsi uświadomić. Nie wszystkie działania Lucy zostają oczywiście przyjęte bez oporów…
Powieść jest wierna serialowi: podąża za fabułą kolejnych odcinków, autorzy opisują znane już widzom sytuacje, przytaczają te same dialogi, które wypowiadali aktorzy. I jeśli nawet nie jest aż tak zabawna jak serial, to niewiele jej do tego brakuje. Choć może po części wiąże się to z faktem, że serialowe "Ranczo" doskonale znam i podczas lektury cały czas miałam przed oczyma poszczególne odcinki - w mojej głowie aktorzy wypowiadali swoje kwestie, robili miny, wykonywali gesty. Nieznajomość serialu nie powinna jednak odebrać przyjemności z czytania. Powieść ma bowiem wszystkie zalety, jakie powinna mieć dobra książka obyczajowa: plejada barwnych, prawdziwych bohaterów, garść humoru, lekki styl, na jej kartach wciąż coś się dzieje. Bawi, a zarazem zmusza do myślenia. Podobnie jak serial pokazuje polską rzeczywistość i Polaków ze wszystkimi ich wadami, zaletami i sprzecznościami w charakterze i zachowaniu. Wprawdzie miejscami odrobinę podkoloryzowaną lub wygładzoną, ale nie przesadnie. Drobne pijaczki raczące się winem pod sklepem, zastraszona dyrektorka, obawiająca się zrobić cokolwiek wbrew woli wójta, kombinujący przedsiębiorca Więcławski, pobożna gospodyni na plebanii Michałowa, to tylko niektórzy z wielu świetnych bohaterów "Rancza" (kiepskich tu po prostu nie ma!), a patrząc na nich łatwo odnaleźć analogie do otaczającej nas rzeczywistości.
"Ranczo" to opowieść pełna uroku, humoru i trafnych spostrzeżeń. Chwilami trochę przesadzona - bo jednak wbrew temu, co można by pomyśleć na jej podstawie, wszystkiego zrobić się nie da - ale zarazem napawająca optymizmem. Czyta się ją błyskawicznie. I z uśmiechem na ustach.



Tytuł: Ranczo
Data wydania: 6 lutego 2014
ISBN: 978-83-08-05305-8
Format: 416s. 145×205mm
Cena: 39,90
Gatunek: obyczajowa
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w
:
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

82
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.