powrót; do indeksunastwpna strona

nr 8 (CXL)
październik 2014

San Sebastian 2014: Męskie-żeńskie
François Ozon ‹Une nouvelle amie›
Po nudnawej „Młodej i pięknej” François Ozon ponownie sięgnął po kolory i lekkość „8 kobiet”. Zainspirowany powieścią Ruth Rendell film „The New Girlfriend” nie zyska mu wprawdzie nowych fanów, a widoku Romaina Durisa w zbyt skąpej koronkowej bieliźnie z pewnością szybko się nie zapomni, ale przynajmniej francuski reżyser znów wydaje się dobrze bawić.
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Cóż za nieszczęście być kobietą! A przecież największe nieszczęście dla kobiety – to nie rozumieć, iż jest to nieszczęście.
Soren Kierkegaard
Claire (Anaïs Demoustier) i Laura (Isild Le Besco) to najlepsze przyjaciółki. Nierozłączne od dzieciństwa, razem doświadczają pierwszych miłości i podejmują ważne życiowe decyzje. Gdy po urodzeniu dziecka Laura zaczyna chorować i umiera, Claire zupełnie się załamuje. Przed popadnięciem w depresję ratuje ją tylko jedna rzecz – przyrzekła zmarłej przyjaciółce opiekować się jej maleńką córeczką i mężem Davidem (Romain Duris). Gdy pewnego dnia składa im niezapowiedzianą wizytę, zastaje Davida… w przebraniu kobiety. Gdy mija pierwszy szok, Claire obiecuje zachować jego sekret w tajemnicy, swojemu mężowi mówi natomiast, że znalazła nową przyjaciółkę – Virginię. Nietypowe potrzeby Davida, które po śmierci żony odezwały się ze wzmożoną siłą, zaczynają być jednak coraz trudniejsze do opanowania.
„The New Girlfriend” zaczyna się ciekawie; pierwsze, przypominające „Wielki chłód” Kasdana sceny (choć tu rola wyciętego w montażu Kevina Costnera przypada Le Besco) ukazują w dużym zbliżeniu malowane szminką usta, policzki podciągane różem, zakładany na ucho kolczyk. Jak się okazuje nie są to jednak zabiegi, którym poddaje się szykująca do wyjścia kobieta, tylko David przygotowujący zmarłą Laurę do ceremonii pogrzebowej. Chwilę potem następuje szybki montaż ukazujący wieloletnią przyjaźń Laury i pozostającej nieco w jej cieniu Claire oraz smutna scena pogrzebu uwieńczona rzucaniem na trumnę białych róż. Nic nie wskazuje na to, że rozpoczynający się w tak posępny sposób film to farsa, którą mógłby nakręcić Douglas Sirk wspólnie z Almodóvarem, a za ścieżkę dźwiękową odpowiada miedzy innymi Katy Perry.
Jakkolwiek ciężko w to uwierzyć, Ozon oparł swój film na prawdziwej historii: „Koncepcja żałoby, której nie było w opowiadaniu Rendell, pozwala widzom zrozumieć zachowanie Davida zanim go zaakceptują. Dlatego tak ważna była scena, gdy uspokaja on swoje dziecko owijając je w koszulę zmarłej żony” – powiedział reżyser. „Wpadłem na ten pomysł po rozmowie z Chantal Poupaud, autorką dokumentu „Crossdresser”. Bardzo dobrze zna to środowisko, poprosiłem więc, by opowiedziała mi o znanych sobie transwestytach. Poznała kiedyś mężczyznę, którego żona zapadła na ciężką chorobę i wiedząc, że umrze, zdecydowała się zniknąć z jego życia. By przywołać niejako jej postać, zaczął się regularnie przebierać w kobiece ubrania. Ta historia mnie zafascynowała i poruszyła.”
Bez względu na to, czy film Ozona istotnie ma oparcie w rzeczywistości czy nie, najlepiej potraktować go z przymrużeniem oka. Zaczyna bawić dopiero wtedy, gdy zaakceptuje się jego przerysowany styl.
Można by zaryzykować stwierdzenie, że „The New Girlfriend” opowiada o dojrzewaniu do własnej seksualnej tożsamości, ale to komedia pomyłek, a nie refleksja nad zagadnieniami natury filozoficznej. Naprawdę ciężko zachować powagę, gdy Romain Duris paraduje w obcisłym sweterku z angory jak Ed Wood lub gdy zapomina zetrzeć z ust szminkę przed przyjściem teściowej.
Jak zauważył Ozon, w przypadku „Tootsie”, „Pół żartem, pół serio” czy innych najsłynniejszych filmów o mężczyznach przebierających się za kobiety, robią to oni zwykle dlatego, że muszą, a nie dlatego, że chcą. David/Virginia nie zalicza się do tej grupy. Duris, choć tylko ślepy uwierzyłby w jego kobiecość, wydaje się odczuwać autentyczną przyjemność z biegania po schodach na wysokich obcasach i dobierania idealnego odcienia podkładu. Nie wygląda w sukience tak dobrze jak Cillian Murphy, ale sprawia, że szybko przyzwyczajamy się do Virginii i zaczynamy traktować ją jako prawdziwe oblicze Davida, który na jej tle wypada dość blado.
Znana ze „Sponsoringu” Małgorzaty Szumowskiej Anaïs Demoustier dzielnie dotrzymuje mu kroku i to właśnie jej piegowata, filigranowa Claire sprawia, że opowiadana przez Ozona historia nabiera głębi. Nie do końca niewinna gra, którą ze sobą prowadzą dodatkowo podkreślona jest kostiumami Pascaline Chavanne; Demoustier często ma na sobie koszule o męskim kroju wyróżniające się na tle do przesady kobiecych zestawów Durisa. Czasem naprawdę nie wiadomo, kto nosi tu spodnie.
Filmy takie jak „The New Girlfriend” Ozon robi, cytując głównego bohatera filmu określającego w ten sposób swoje przebieranki, „tylko czasem i dla zabawy”. Nie jest to wybitne dzieło, a stylizacja w stylu retro nie zawsze okazuje się udanym zabiegiem, widać jednak, że Ozon i najprawdopodobniej także Duris mieli na planie, mówiąc kolokwialnie, wyjątkowy ubaw. „Opisując mój film napisałem dla żartu, że moim zamiarem jest sprawienie, żeby po wyjściu z kina każdy mężczyzna od razu pobiegł do sklepu kupować pończochy, kosmetyki i sukienki, i to nie dla swojej kobiety, ale dla siebie samego. Moi producenci uznali jednak, że może to odstraszyć potencjalnych inwestorów.” – powiedział Ozon. „Moim celem było umożliwienie mężczyznom zrozumienia kobiecych sztuczek i bliższe przyjrzenie się światu transwestytów. Chciałem zrobić to subtelnie, czule i z humorem, nigdy nie drwiąc z bohaterów i zawsze odczuwając w stosunku do nich empatię.” To założenie udało mu się spełnić, choć do noszenia koronkowej bielizny film może akurat na jakiś czas zniechęcić.



Tytuł: Une nouvelle amie
Reżyseria: François Ozon
Zdjęcia: Pascal Marti
Scenariusz: François Ozon
Rok produkcji: 2014
Kraj produkcji: Francja
Czas trwania: 105 min
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

8
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.