O najnowszej powieści Grażyny Plebanek można powiedzieć dużo dobrego. Inteligentnie napisana i trzyma w napięciu. Nie ma w niej fałszywego, cukierkowego optymizmu „bajek dla dorosłych”, w których wszystko dobrze się skończy. Jest szczera i prawdziwa.  |  | ‹Bokserka›
|
Świat nie jest dzisiaj przyjaznym miejscem dla przyjaźni i miłości. Jest za bardzo płynny i niepewny. Jeśli nie wiemy, co zdarzy się jutro, jak tu decydować się na poważny związek „na zawsze”? Przed takim dylematem stoi Emilia. Młoda, około trzydziestoletnia Polka, która najpierw mieszka w Sztokholmie, a później przeprowadza się do Brukseli. Tego wyboru dokonała ze względu na mężczyznę. Ciąg dalszy tej miłości jest trudny, bólu i przyjemności jest w niej po połowie. Zanim Emilia dojrzeje do ostatecznej decyzji co dalej, musi minąć trochę czasu. Na razie pochłania ją życie. Pracuje w brukselskiej ambasadzie (brawa za rozgrywające się tam sceny z komediowym podtekstem i świetnie zarysowane drugoplanowe sylwetki rodaków za granicą – sympatyczne i chwilami zwariowane). Po godzinach Emilia znajduje czas na to, by próbować swoich sił jako modelka i trenuje kickboxing w klubie, gdzie spotykają się osoby różnych narodowości, co w Belgii jest na porządku dziennym. Ma wśród nich przydomek Lu i nie oszczędza się na treningach. Startuje nawet w amatorskich zawodach. Zaprzyjaźnia się z czarną dziewczyną, na którą mówią w klubie Sprite i opowiada jej o swoim życiu, co wydaje się raczej mało przekonującym sposobem na zbudowanie narracji. W sporcie Lu jest więc „twardzielką”, czy tak samo okaże się w życiu? Emilia stale musi dokonywać różnych wyborów. Jak mówi jedna z postaci „Bokserki”: „Życie jest usr… skrzyżowaniami”. Co więcej, wybór tej, a nie innej drogi nigdy nie daje gwarancji, że wybrało się dobrze. W dodatku nieraz się okazuje, że nieszczęścia i szczęścia chodzą parami, co nie ułatwia podejmowania decyzji. Powieść, choć poważna i głęboka w treści, nie przytłacza ani wątpliwymi pseudofilozoficznymi przemyśleniami, ani rozwlekłymi analizami damsko-męskich związków i życiowych problemów. Grażyna Plebanek stworzyła inteligentną bohaterkę, która wnika w głąb siebie, można by powiedzieć, w sam raz: bez rozdzielania włosa na czworo i nadmiernego użalania się nad sobą. Przyjmuje życie, jakie jest, ale nie brak jej wrażliwości i refleksji. „Bokserka” nie jest również książką spod znaku literatury eskapistycznej, w której wszystko toczy się według utartego schematu, prowadzącego do szczęśliwego zakończenia. Podczas lektury musimy myśleć wraz z jej bohaterką. A nawet pokonywać granice tabu, bo są tu poruszone tematy, które budzą kontrowersje i o których nawet między sobą kobiety – przynajmniej tu, w Polsce – nie rozmawiają. Zwraca uwagę także forma powieści, wzbogacona o elementy komiksu (choć bez rysunków!) i komputerowej gry. Tutaj najlepiej widać – może dotąd nie wykorzystane jeszcze w pełni przez autorkę – jej inteligentne poczucie humoru. Rozpisanie przez nią reguł przyjaźni i miłości na zasady gry komputerowej – bezwzględnej i wymagającej od gracza doskonałego instynktu i orientacji – może dać nam wiele do myślenia. Autorka nazwała ją „grą w zwierzenia”. Tak, wszystko obecnie sprowadza się do tego, że żyjąc, musimy pokonywać po prostu kolejne poziomy… Gracz, „żeby istnieć, musi podejmować grę.” I nie wie, kto jest w niej przyjacielem, a kto wrogiem. Metafora życia jako bokserskiego ringu wydaje się tak oczywista, że aż banalna, więc zapewne nie trzeba zbyt wiele na ten temat pisać. Bardzo interesująco natomiast i z inteligentną wrażliwością Grażyna Plebanek porusza w „Bokserce” temat międzykulturowych związków. Postać Kongijczyka Cheicka uświadamia nam, jak stereotypowo można postrzegać kogoś innego. Jest on zagadką nawet dla samej Lu – Emilii, a prawda o nim okazuje się zaskakująca. Ludzie pojawiają się w naszym życiu, przychodzą i odchodzą. Nie wszystko da się wpisać w wymyślony z góry schemat, tak jak mężczyzn Emilii i jej patchworkową rodzinę, która została w Polsce. Bokserski klub w końcu też przestanie istnieć. Ktoś otworzy w jego miejsce coś innego, będą tu przychodzić już inni ludzie. Zetkną się ze sobą, niczym na skrzyżowaniu, a potem każdy odejdzie w swoją stronę, do swojej gry. Świat jest płynny i niepewny i nigdy nie wiemy, co przyniesie jutro.
Tytuł: Bokserka Data wydania: 21 maja 2014 ISBN: 978-83-280-0929-5 Format: 356s. 123×194mm Cena: 39,90 Gatunek: obyczajowa Ekstrakt: 80% |