powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CXLII)
grudzień 2014

Czy tata czyta cytaty Tacyta?
Lubię zbierać celne cytaty z książek. Nie tylko po to, żeby się z nimi z wprawą posługiwać w towarzystwie, wzbudzając podziw i zazdrość. Wydaje mi się po prostu, że skoro autor wysilił się, by przekazać czytelnikom jakąś konkretną myśl (lub cały ich szereg), to warto poświęcić jej trochę uwagi.
Co prawda w moim przypadku proces kolekcjonowania jest dość złożony. Jako czytelnik korzystający przez większość czasu z książek elektronicznych, posługuję się często kindlowymi zaznaczkami. A że operowanie nimi jest nieco bardziej złożone niż zwykłe przeglądanie książki, powrót do tych cytatów i ich staranne wypisanie zwykle odkłada się w czasie.
Ma to oczywiście swoją zaletę: kiedy po wielu miesiącach wracam do książki, która jeszcze podczas lektury zdawała mi się być wypełniona celnymi spostrzeżeniami i ładnymi bon motami, ponowna lektura zaznaczonych miejsc dowodzi zwykle, że sprawy mają się nieco inaczej. Kończy się to zwykle na wynotowaniu zaledwie kilku z kilkunastu zaznaczonych myśli i wyrzuceniu (nie bez pewnej dozy frustracji) książki w diabły.
A jaki jest pożytek z tego wszystkiego? Cóż, nie są to cytaty okolicznościowe, które można znaleźć w setkach pożytecznych zbiorów złotych myśli. Kiedy ostatnio poproszono mnie o jakiś ładny cytat na kartkę ślubną znajomych, jedyne, co mogłem znaleźć, to celny (aczkolwiek niekoniecznie pasujący) cytat z „Anny Kareniny” mówiący iż „miłość to szkarlatyna, którą przejść trzeba koniecznie”.
• • •
Dla tych, którzy szykują się do nadchodzących wielkimi krokami świąt przygotowaliśmy zimowy numer „Esensji” wypełniony tym co zwykle: czyli recenzjami, publicystyką, opowiadaniami i paskami komiksowymi. Nie mogło oczywiście zabraknąć naszych nieodłącznych prezentowników świątecznych, więc jeśli tylko nie macie pomysłów na tegoroczne prezenty, nie krępujcie się i korzystajcie z nich śmiało. A jeśli pomysły macie, to zawsze możecie spośród sugerowanych przez nas propozycji wybrać coś dla siebie…
Do przeczytania w nowym roku. I nie zapominajcie, w „Esensji” nie przysługują nam urlopy ani dni wolne od pracy, więc możecie śmiało do nas zaglądać w poszukiwaniu nowych tekstów nawet pod wigilijnym stołem.
powrót; do indeksunastwpna strona

3
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.