Aczkolwiek klasyczne heroic fantasy nie cieszy się dziś tak wielką popularnością jak wiele lat temu, wydawcy nie przestają nas raczyć reedycjami starych hitów. Tym lepiej się stało, że Bookrage postanowił przygotować pierwszy tom przygód dzielnego Cymmeryjczyka w odmiennym tłumaczeniu niż to oferowane nam przez wydawnictwo Rebis.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Kilka lat temu Rebis podjął się misji wydawania dzieł Roberta E. Howarda. Rozpoczęciem inicjatywy nie mogło być nic innego jak właśnie Conan, jednak jego przygody (w trzech tomach), zarówno te opublikowane, jak i istniejące jedynie w rękopisach, wywołały sporo niezadowolenia wśród fanów. Częściowo winę ponosi oprawa graficzna, częściowo zaś – dość toporne tłumaczenie (o którym pisaliśmy już dość szczegółowo). Choć sam z Rebisowym Conanem nie miałem zbyt wiele do czynienia, to jednak przypadek „Kulla” każe mi zgodzić się z uwagami Jakuba Gałki. Z tych właśnie powodów pojawienie się zbioru opowiadań Howarda w tłumaczeniu Zbigniewa A. Królickiego w niedawnym pakiecie Bookrage to doskonała okazja, by raz jeszcze sięgnąć po przygody dzielnego i nieustraszonego barbarzyńcy. Lektura przygód Cymmeryjczyka pokazuje wyraźnie, że mamy do czynienia z historiami, z którymi czas nie obszedł się zbyt łagodnie. Jak na dzisiejsze standardy wszystkie przygody Conana są pod względem fabularnym nad wyraz proste (by nie rzec – prostackie), sprowadzając się do nieskomplikowanej intrygi (tak, w kilku przypadkach mamy do czynienia z czymś, co można określić tym mianem, jak chociażby w „Feniksie na mieczu” 1) czy w „Domu pełnym łotrów”), wyraźnej przewagi barbarzyńcy na wszelkimi przeciwnościami losu oraz (na szczęście nie zawsze) zdobycznej samicy stanowiącej ukoronowanie wysiłków bohatera. Jeśli (jak to ładnie ujęła Beatrycze Nowicka) „Conan jest klasycznym dopełnieniem zbioru kompleksów męskich”, to przyznać trzeba, że jego przygody, w których kobiet nie ma, znacząco przewyższają jakością te, w których płeć piękna występuje. Przynajmniej nie wydaje się wtedy, że bohater myśli tylko i wyłącznie tym, co ma w portkach (czy też w przepasce biodrowej, w której tak chętnie i tak często portretuje go Howard). I nawet jeśli jego instynkty pozostają na etapie dość prymitywnych pragnień (ucieczka, ratowanie życia, zemsta lub próba wzbogacenia się), to przynajmniej o wiele łatwiej je przetrawić niż nadstawianie karku dla co drugiej kobiety pojawiającej się w jego życiu (wobec niektórych nawet potrafi się on zachowywać w nad wyraz cywilizowany sposób). Można niekiedy odnieść wrażenie, że Howard nie mógł się do końca zdecydować na to, do kogo tak naprawdę chciał przyrównać swojego herosa, bo odniesienia do jego kociej zwinności co rusz przeplatają się z porównaniami do wilczej agresji. Trochę jak gdyby autor chciał zawrzeć w jednej postaci wszystkie potencjalne elementy składające się na prawdziwych, niepokonanych i nieposkromionych bohaterów. Jakimś jednak cudem nie wychodzi to samemu Cymmeryjczykowi bokiem, bo i przygody, w których bierze on udział (mimo sztampy fabularnej) są stosunkowo różnorodne, a jego wkraczanie na scenę jest niekiedy przedstawione z prawdziwą fantazją (nawet jeśli przeczącą jakiejkolwiek logice). Jedna rzecz w tym powrocie do Conana po nie tak znów odległej lekturze przygód Kulla rzuciła mi się w oczy. Otóż w obu przypadkach Howardowi zależało na przedstawieniu nam pewnego (fikcyjnego) wycinka historii naszego świata, zaś jednym z głównych elementów miało być ukazanie wielowiekowych tradycji poszczególnych narodów czy ludów. I czyni to autor najbardziej wyraziście (aczkolwiek nieprzekonująco i dość chaotycznie) w obowiązkowym, dołączonym do opowiadań eseju „Era Hyboryjska”, zaś w samych opowiadaniach wypada ów element nad wyraz blado. Jest przy tym w tłumaczeniu Królickiego lekkość, która być może zaciera toporny styl samego Howarda, ale pozwala na lekturę jego opowiadań bez zbędnych zgrzytów. Nawet jeśli nie mamy tu do czynienia z literaturą pierwszego gatunku, to po ten zbiór sięgnąć warto. 1) Będącym, notabene, przeróbką jednego z niewydanych opowiadań o Kullu, choć przewyższającą pod kilkoma względami losy Atlantydy.
Tytuł: Conan Barbarzyńca. Tom I Data wydania: 1 grudnia 2014 ISBN: 978-83-65074-01-0 Format: ePub, Mobipocket, PDF Gatunek: fantastyka |