powrót; do indeksunastwpna strona

nr 1 (CXLIII)
styczeń-luty 2015

Cudzego nie znacie: Prywatność to kradzież
Dave Eggers ‹The Circle›
Nie dziwi, że „The Circle” w każdej niemal recenzji porównywane jest do „Roku 1984” Orwella. Rzecz jednak w tym, że książka Dave’a Eggersa wcale nie pretenduje do bycia następcą Orwellowskiej totalitarnej wizji wszechobecnego państwa.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Jestem zdania, że wszelkie porównania powieści Orwella i Eggersa mijają się z celem, bo związki między obiema książkami są bardzo niewielkie. „Rok 1984” prezentuje całe społeczeństwo państwa totalitarnego, „The Circle” zaledwie niewielką grupę ludzi pracujących w tytułowej korporacji. Tam gdzie bohater Orwella jest człowiekiem pracującym w trybikach wielkiej maszyny, istnym insiderem, bohaterka Eggersa stanowi postać, która dopiero wkracza w świat wielkiej korporacji. Zamiast obserwować z góry skazaną na porażkę walkę z Wielkim Bratem możemy bliżej przyjrzeć się jak proces zdobywania kontroli nad ludźmi wygląda.
Eggers bardzo zręcznie wykreował świat, który jednocześnie jest i nie jest tym, który znamy. O ile rzeczywistość poza tytułową firmą przypomina to, co widzimy za oknem na co dzień, a samo funkcjonowanie tej wielkiej korporacji wydaje się podobne do setek, jeśli nie tysięcy innych, to z czasem możemy obserwować pewne zmiany zachodzące w świecie przedstawionym, nadające mu odpowiednio futurystyczny twist. Ewolucja jest stopniowa, choć w zupełności odpowiadająca coraz szybszemu tempu rozwoju i adaptacji współczesnej techniki. Zmiany, jakie zachodzą w świecie przedstawionym można uznać za zaskakujące, ale nie niemożliwe.
Książka dotyka bardzo wielu zagadnień związanych z dzisiejszym rozwojem technologii i Internetu, a także wolności, transparencji oraz anonimowości. Eggers opowiada historię tytułowej korporacji, ale także indywidualnych postaci, ludzi, którzy (jak główna bohaterka, Mae) wspinają się po szczeblach kariery, by stać się z czasem prawdziwymi „twarzami” firmy (nie jest to zresztą ani bezbolesne, ani bezkonfliktowe). Co więcej, „The Circle” pokazuje też nam pewne zachowania społeczeństwa, które, skonfrontowane z technologicznymi nowinkami, nie dostaje praktycznie możliwości nieuczestniczenia. Dostajemy wreszcie obraz tego, jak kontrola nad informacją ewoluuje, pozwalając na coraz większą kontrolę nad ludźmi i, w efekcie, generowanymi przez nich informacjami. Koło (czy raczej okrąg) się zamyka.
Fascynujące jest to, w jaki sposób przedstawiona została ewolucja nie tylko technologii, co poglądów i idei. Okazuje się bowiem, że Circle opanowało do perfekcji także indoktrynację. Ze zwykłej korporacji przekształca się w organizację promującą własną, rozbudowaną, a przy tym łatwo przyswajalną ideologię. Do pracy tam nie jest niezbędne dzielenie tych samych poglądów, ale by awansować i stać się kimś – trzeba nie tylko je przyjąć jako własne, ale też dążyć (jak Mae) do ich rozwoju. Zaopatrzeni (i zapatrzeni) w ideologię wykształconą przez Circle, ludzie zaczynają wierzyć, że ich praca to coś więcej, że faktycznie zmieniają świat i ludzi na lepsze, zupełnie nie dostrzegając potencjalnych zagrożeń.
Obok porównań z Orwellem pojawiają się także głosy dotyczące niewielkiej wiarygodności głównej bohaterki, Mae, która rozpoczyna swoją karierę w Circle od najniższego możliwego stanowiska, bez większego zainteresowania samą firmą, prezentowaną przez nią ideologią czy nawet ciągłym informowaniem wszystkich wokół, czym się zajmuje (przy pomocy odpowiednio zmodyfikowanej wersji roboczego Facebooka). Zarzuty te są bezpodstawne, choć wskazują na to, jak zręcznie Eggers przedstawił dość kłopotliwą kwestię przyjaznego prania mózgu, któremu została poddana Mae przy kilku okazjach.
Okazuje się zresztą niezwykle znaczącym sam fakt, że to nie Circle (a przynajmniej nie jego liderzy) wysuwa coraz to nowe sposoby sprawowania kontroli nad ludźmi, ale właśnie pojawiający się na kartach powieści bohaterowie nie mający zbyt wiele wspólnego z samą korporacją. Eggers nie należy do mistrzów subtelności i symbolizmu, więc wydźwięk wielu z przedstawionych epizodów jest dla nas nad wyraz oczywisty (aczkolwiek tylko jeden przypadek prezentuje się wyjątkowo topornie).
Choć mówię to rzadko, to jednak uważam „The Circle” za książkę ważną. Eggers pokazuje w niej nie tylko świat wielkich korporacji oraz tego, w jaki sposób wpływają one na nasze życie, ale przede wszystkim w jaki sposób sami (chcąc tego lub nie) ulegamy narzucanym nam zmianom. Oczywiście nie jest to książka pozbawiona wad, czasami odrobinę zbyt pretensjonalna, ale warta uwagi.



Tytuł: The Circle
Data wydania: 24 października 2014
Wydawca: Penguin Books
ISBN: 978-0241146507
Format: 512s. 129×198mm
Cena: 8,99£
Gatunek: fantastyka
WWW:
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w: Selkar.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w
:
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

81
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.