Bo kto powiedział, że na straży domu trzeba zawsze STAĆ? Ciekawostka: Czy psy darzą koty jakąś szczególną, wdrukowaną w geny antypatią? Nie. Gonią do upadłego za wszystkim, co się rusza – bez specjalnych uprzedzeń – bo tak nakazuje im instynkt łowiecki, mimo że powoli wygaszany w ciągu setek lat hodowli selektywnej, to jednak wciąż obecny. Całkiem możliwe także, że gdy już taki kanapowy łowca dogoni „ofiarę” i odetnie jej drogę ucieczki, po prostu… odejdzie, znudzony, szukać innych wyzwań. Psy i koty mogą żyć pod jednym dachem, tolerując się nawzajem – a nawet przyjaźniąc (choć sympatia ta ogranicza się jedynie do konkretnych osobników, nie zaś całego rodzaju Felis). W warunkach dzikich o podobną komitywę trudno. Z drugiej strony… kojoty atakują dachowce właśnie dlatego, że je lubią – a z kolei lamparty w Indiach uwielbiają bezpańskie kundle. |