powrót; do indeksunastwpna strona

nr 2 (CXLIV)
marzec 2015

Berlinale 2015: Komedia ludzka
Jafar Panahi ‹Taxi›
65. edycja Berlinale zakończyła się mało zaskakującym werdyktem – Złoty Niedźwiedź ostatecznie powędrował w ręce Jafara Panahiego za „Taxi”. Irański reżyser, uznany przez rząd swojego kraju za niebezpiecznego wichrzyciela, nie może już kręcić filmów – zrealizowany w sekrecie „Taxi” był więc od początku zdecydowanym faworytem festiwalu. Mimo że sytuacja, w jakiej znajduje się znany filmowiec z pewnością wpłynęła na decyzję Jury pod przewodnictwem Darrena Aronofskiego, uznanie jej za stricte polityczną byłoby krzywdzące.
ZawartoB;k ekstraktu: 90%
‹Taxi›
‹Taxi›
Odkąd rząd zabronił mu robienia filmów, Jafar Panahi jeździ rozklekotaną taksówką po Teheranie ukradkiem filmując swoich pasażerów. W jego samochodzie pojawia się między innymi zawstydzona stanem jego samochodu siostrzenica, wygadana nauczycielka, wiozące złote rybki rozhisteryzowane starsze panie i sprytny cwaniaczek z torbą wypełnioną pirackimi DVD, który od razu stara się namówić reżysera na to, by zostali wspólnikami. W końcu gdyby nie on, w Iranie dawno nie byłoby już Woody’ego Allena ani nowego sezonu „The Walking Dead”!
„Nie pozwalając na to, by stłamszono jego ducha, nie pozwalając, by przepełniły go złość i frustracja, Jafar Panahi stworzył list miłosny do kina. Jego film przepełnia miłość do sztuki, jego społeczności, kraju i widowni” – powiedział Aronofsky uzasadniając werdykt. W 2010 roku Panahi został aresztowany wraz z rodziną i oskarżony o szerzenie antyrządowej propagandy. Pomimo protestów na całym świecie, ostatecznie został skazany na 6 lat więzienia, objęto go też 20-letnim zakazem robienia filmów, pisania scenariuszy i nawiązywania jakichkolwiek kontaktów z zachodnimi mediami. Co więcej, Panahi nie może opuszczać kraju – Złotego Niedźwiedzia odebrała jego siostrzenica, Hana Saeidi. „Jestem zbyt poruszona, by cokolwiek powiedzieć” – zaznaczyła dziewczynka. Podczas zamykającej festiwal konferencji prasowej nagrodę postawiono przy pustym stole.
Taxi nie stanowi pierwszego przypadku, kiedy Panahiemu udało się obejść obowiązujący zakaz – wcześniej zrealizował już prezentowany w Cannes dokument „This Is Not a Film” i „Closed Curtain”, za który 2 lata temu dostał w Berlinie nagrodę za scenariusz. W porównaniu z poprzednimi filmami „Taxi” to jednak o wiele lżejsza propozycja; zamiast przygnębiającego dramatu opowiadającego o systemie zwalczającym demokrację, Panahi nakręcił uroczą komedię, w której wydaje się mówić, że będzie kręcił filmy nawet wtedy, gdy do dyspozycji zostanie mu już tylko taksówka i telefon komórkowy.
„Taxi” przypomina trochę eksperymenty Abbasa Kiarostamiego, z którym Panahi zresztą współpracował. Akcja ogranicza się do wnętrza samochodu, a biorący udział w projekcie profesjonalni aktorzy i znajomi reżysera improwizują dialogi. Panahi bardzo rzadko odwozi tu kogoś pod jakiś konkretny adres – beznadziejny z niego taksówkarz. Co chwilę się gubi, ale jego pasażerom niespecjalnie to chyba przeszkadza; w końcu zwykle nie każe im płacić.
Ludzie, których podwozi Panahi stanowią pełen przekrój społeczeństwa Iranu. Mają różne poglądy, znajdują się w różnych sytuacjach życiowych i często się kłócą – na przykład o to, czy za kradzież opon powinno się karać śmiercią, bo przecież „nie tak dawno powieszono 2 ludzi za znacznie mniejsze przewinienie.” Ich problemy często prowadzą do dość komicznych sytuacji – kiedy pokiereszowany w wypadku mąż deklaruje w taksówce, że zostawia swojej żonie wszystko, co posiada, ta wciąż wydzwania do reżysera uporczywie prosząc o nagranie. Mąż czuje się już wprawdzie dobrze, ale jak zauważa: „Nigdy nie wiadomo, co wydarzy się jutro”.
Panahi ma dla swoich bohaterów sporo sympatii, przemyca jednak w filmie także poważniejsze tematy; dyskusję o prawie szariatu, rozmowę z pobitym przyjacielem czy historię pozbawionej uprawnień adwokackich kobiety, która przynosi kwiaty więźniom politycznym i pomaga ich rodzinom – gdy Panahi zatrzymuje się, by ją podwieźć, właśnie wraca od Ghonsheh Ghavami, którą aresztowano za to, że podobnie jak bohaterki jego wcześniejszego filmu „Offside” próbowała pójść na mecz.
Nowy film Panahiego nie ma napisów końcowych – oficjalnie więc nie istnieje. W jednej ze scen „Taxi” jego siostrzenica, która pragnie zrealizować film krótkometrażowy, informuje go o tym, jakie reguły muszą spełniać w Iranie filmy mające szansę na dystrybucję: pozytywni bohaterowie nie powinni nosić krawatów, nie można pokazywać w nich przemocy ani kontaktów pomiędzy kobietą a mężczyzną, za wszelką cenę powinno się unikać poruszania tematów dotyczących sytuacji politycznej i ekonomicznej oraz „odstręczającego realizmu”. Na takie kino, w jakie wierzy Panahi, nie ma tu miejsca i nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja miała w najbliższym czasie ulec zmianie. W takiej sytuacji nie można pozbyć się wrażenia, że nawet Złoty Niedźwiedź to zaledwie nagroda pocieszenia.



Tytuł: Taxi
Reżyseria: Jafar Panahi
Scenariusz: Jafar Panahi
Obsada: Jafar Panahi
Rok produkcji: 2015
Kraj produkcji: Iran
Czas trwania: 82 min
Gatunek: dramat
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 90%
powrót; do indeksunastwpna strona

9
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.