To książka typowa i nietypowa jednocześnie. Typowa, bo to dokładnie ten rodzaj powieści, jakiego można spodziewać się po serii „Uczta Wyobraźni”, a także – oczywiście – po twórczości M. Johna Harrisona. Nietypowa, bo jeśli ktoś nie zna ani autora, ani serii i porówna „Drogę serca” po prostu z przeciętną książką, będzie miał wrażenie obcowania z powieściowym kosmitą.  |  | ‹Droga serca›
|
W studenckich czasach trójka przyjaciół spotkała maga Yaxleya i za jego namową odprawiła tajemniczy rytuał. Na czym ów rytuał polegał, nigdy się nie dowiemy – sami bohaterowie tego nie pamiętają, czytelnicy zaś obserwują jedynie jego skutki. I tak Pam prześladuje zawieszona w powietrzu biała para kochanków, jej męża Lucasa natomiast dziwny ni to karzeł, ni dziecko. Stosunkowo najwięcej szczęścia ma trzeci bohater i jednocześnie narrator, który nie potrafi uwolnić się od zapachu róż i którego tragedia polega głównie na tym, że przez lata, nie potrafiąc pomóc, patrzy na rozpad związku swoich przyjaciół, a także na pogłębiającą się chorobę Pam. Tyle dowiedzieć się można ze streszczenia książki na ostatniej stronie i to jest mniej więcej to, co o fabule wiemy na pewno. Bo, trzeba od razu powiedzieć, „Droga serca” nie jest powieścią łatwą w odbiorze – przy czym poszarpana, niechronologiczna narracja to chyba najmniejszy problem. Większym są, czy raczej mogą być, pozostawione bez odpowiedzi pytania. Czym jest Pleroma, a czym Coeur? Co historia trójki przyjaciół ma wspólnego z historią Europy Środkowej? Kim jest pojawiająca się pod koniec opowieści zielona kobieta? Pytań jest dużo, znacznie więcej, niż tutaj wymieniłam. Autor od czasu do czasu podsuwa różne tropy, np. że Coeur jest swoistym buforem oddzielającym bohaterów od Pleromy, ale tak naprawdę nic tu nie jest pewne. „Droga serca” czasem przypomina sen, a czasem worek pełen symboli, do których klucz musimy znaleźć sami. Wiele dialogów wydaje się mieć podwójne znaczenie, a niektóre fragmenty sprawiają wrażenie, jakbyśmy weszli do pokoju w połowie rozgrywającej się tam sceny – trochę tak, jakbyśmy znali tylko strzępy tej historii, jakby pełna opowieść toczyła się gdzie indziej, być może na poziomie w ogóle niezrozumiałym dla człowieka. Czy uznamy to za wadę, zależy w dużym stopniu od czytającego. Na własny użytek tę „fragmentaryczność” wytłumaczyłam sobie tak, że oto trójka studentów dotknęła czegoś niepojętego, Boga, Absolutu, Piekła, a może Nieba. Od tej pory ich życie jest próbą swoistego zsyntetyzowania tego doświadczenia, przetłumaczenia na ludzki język tego, co niewytłumaczalne, a tym samym oddzielenia się od pochłaniającego szaleństwa Pleromy – temu służy snuta przez Lucasa opowieść, budowanie całego alternatywnego świata. I z konieczności, rzecz jasna, jest to tłumaczenie mocno niedoskonałe. Można też znaleźć inne interpretacje, można również uznać, że „Droga serca” to powieść wewnętrznie pusta, lecz nawet jeśli dojdziemy do wniosku, że fabuła zmierza donikąd, nie można autorowi odmówić umiejętności pisarskich na poziomie pojedynczych opisów czy scen. Harrison pisze przepięknym, plastycznym stylem, używa porównań czy metafor, które z pozoru wydawać się mogą absurdalne (ślepa róża), ale zaskakująco dobrze potrafią zagrać w zdaniu. Kilka fraz tej powieści więcej potrafi powiedzieć o lęku przed śmiercią czy samotności niż całe strony innych autorów. Bo też w pewnym sensie „Droga serca” wydaje się właśnie powieścią o stopniowym oddalaniu się od siebie i desperackich próbach porozumienia się z trzech odrębnych światów. Nie jestem w stanie jednoznacznie ocenić tej książki. Z początku męczyła mnie i irytowała, im bliżej jednak było końca, tym bardziej ją doceniałam. Z jednej strony być może autor mógłby wyjść naprzeciw czytelnikowi i podsunąć mu więcej tropów – choć akurat to, na co narzeka większość zawiedzionych, czyli niewyjaśnienie istoty rytuału, jest dla mnie akurat dobrym wyborem. Z drugiej strony to wciąż jest powieść zdecydowanie intrygująca, jeśli nie wręcz fascynująca. A na pewno taka, o której niełatwo zapomnieć.
Tytuł: Droga serca Tytuł oryginalny: The Course of the Heart Data wydania: 17 października 2014 ISBN: 978-83-7480-427-1 Format: 240s. 135×205mm; oprawa twarda Cena: 37,– Gatunek: fantastyka Ekstrakt: 70% |