„Bestie” łączą w sobie to, co w literaturze najmroczniejsze: thriller, kryminał i powieść gotycką i zaglądają do najciemniejszych zakamarków duszy człowieka.  |  | ‹Bestie›
|
W ostatnim czasie ukazało się w Hiszpanii wiele powieści, osadzonych w realiach wojny domowej. Konflikt, zakończony zwycięstwem nacjonalistów, zapoczątkował długoletnią erę reżimu generała Franco. Po czterdziestu latach od jego upadku, nadal dokonuje się w hiszpańskiej literaturze rozliczenie z tym dramatycznym rozdziałem historii kraju. Są tu dobrze widoczni pisarze katalońscy, by wspomnieć znanego u nas Jaume Cabré i jego „Głosy Pamano”. Teraz dostajemy zupełnie inną w klimacie i tematyce powieść Sebastià Alzamora. „Bestie” zostały wyróżnione nagrodą Premi Sant Jordi, jednym z najważniejszych wyróżnień dla powieściopisarzy tworzących w języku katalońskim. Akcja książki rozgrywa się w Barcelonie podczas wojny domowej. Był to okres prześladowań religijnych, wręcz „antyklerykalnych orgii”, podczas których masowo ginęli księża, zakonnicy i zakonnice. Nawet do dzisiaj, po tylu latach, trudno oszacować skalę tych mordów oraz stopień ich okrucieństwa. Nie wszystko jeszcze zostało ujawnione, nie do oszacowania jest także rozmiar strat materialnych związanych z rabowaniem kościołów i klasztorów. Pewnego dnia na jednej z ulic Barcelony ginie na ulicy ksiądz oraz mały chłopiec. Podjęte przez inspektora Muñoza śledztwo wykazuje, że śmierć w obu tych przypadkach została zadana w nietypowy sposób. Z niedowierzaniem śledczy dochodzą do wniosku, że w mieście musi grasować wampir. Czy to żywa istota czy też może „coś” stworzone ręką człowieka? A może istnieje poza materialnym wymiarem? Jeśli tak – to gdzie przebywa? Alegoria zawarta w powieści daje nam wiele do myślenia. Podczas gdy traci życie ksiądz, biskup Barcelony don Gabriel Perrugoría ledwie uchodzi z życiem tylnymi drzwiami swojego pałacu biskupiego. Trafia do Manuela Escorzy, „grubej ryby” w mieście, a z jego pomocą – do klauzurowego klasztoru sióstr kapucynek, którego przełożoną jest siostra Escorzy. Tam don Gabriel może się dobrze ukryć, choć klasztor w czasach wojennego ognia w każdej chwili może przestać być bezpiecznym schronieniem. Poza tym jego obecność zmienia życie trzynastoletniej nowicjuszki, siostry Concepció, poszukującej łączności z Bogiem poprzez muzykę. Alzamora przedstawia nam w swojej książce całą galerię postaci zarażonych złem. Pospolitych drani i wyrafinowanych cyników. Oślepionych władzą i przekraczających jej granice. Choć „Bestie” to powieść popularna i nie aspiruje do tego, by uchodzić za traktat filozoficzny – przywodzi na myśl jedno z ważniejszych pytań ludzkości: skąd w człowieku bierze się zło? Rozważając odpowiedź na to pytanie, w powieści możemy dostrzec trzy rodzaje zła, jakby prosto zaczerpnięte z rozprawy filozoficznej Leibniza. Złem metafizycznym była dla tego filozofa niedoskonałość człowieka. Każdy bohater książki Alzamory to bohater charakterystyczny, obdarzony indywidualnymi cechami, dziwactwami, wadami, a w ich portretach nie brak także elementów tragikomicznych. Jest w „Bestiach” obraz dwóch pozostałych kategorii z Leibnizowskiej teodycei: ludzkiego cierpienia i grzechu. Przejmujące jest zakończenie książki, nie tylko symboliczne, jeśli potrafimy sobie tylko wyobrazić, do jakich okrucieństw dochodziło podczas wojny domowej w Hiszpanii. Z pewnością dla polskiego czytelnika realia tego wydarzenia historycznego mogą być nieco oddalone i nie budzące głębszych emocji, ale trzeba przyznać, że wizja świata opisana w „Bestiach” Sebastià Alzamory budzi grozę. Przede wszystkim dlatego, że cała historia ludzkości jest – niestety – mroczną historią zła tkwiącego w człowieku. Literatura przekonuje nas, że jest ono w każdej chwili gotowe wyjść na powierzchnię i zawładnąć naszą naturą.
Tytuł: Bestie Tytuł oryginalny: Crim de sang Data wydania: 22 października 2014 ISBN: 978-83-64700-24-8 Format: 272s. 135×210mm Cena: 34,90 Gatunek: historyczna, kryminał / sensacja Ekstrakt: 70% |