powrót; do indeksunastwpna strona

nr 2 (CXLIV)
marzec 2015

Weekendowa Bezsensja: 60 najgorszych okładek płyt 2014
Zapraszam na coroczny przegląd najbardziej paskudnych okładek płyt. W tym roku motto przewodnie brzmi: najpierw robi się takie grafiki, a potem narzeka, że płyty się nie sprzedają.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
AfroKolektyw „46 minut sodomy”
Widzieliście film „Salo, czyli 120 dni Sodomy"? Jeśli nie, to nie oglądajcie, ale mniej więcej możecie sobie go wyobrazić, spoglądając na okładkę nowej płyty AfroKolektywu.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Atrakcyjny Kazimierz „Sex na raz”
Jak widać po okładce, Atrakcyjny Kazimierz zatrzymał się w 1992 roku, kiedy święcił tryumfy za sprawą piosenki „Jako mąż i nie mąż”. Chciałem donieść, że pod względem estetyki sporo się od tego czasu zmieniło.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Boy George „This is What I Do”
Coś podobnego, nawet Boy George dał się ponieść modzie na bycie drwaloseksualnym!
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brill-Iant „Excalibur… The Sword and the Stone vol. 1”
Mówcie, co chcecie, ale to mój faworyt tegorocznego zestawienia!
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Chief Keef „Back From The Dead 2”
Istne pomieszanie stylów. Niby raper, a okładka blackmetalowa. Choć zrobiona bez wyczucia stylistyki…
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Don Airey „Keyed Up”
Pomimo całej mojej sympatii dla obecnego klawiszowca Deep Purple, to kiedy spoglądam na zdjęcie zdobiące „Keyed Up”, mam nieodparte wrażenie, że nagrywali ją hobbici.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
E-Force „The Curse”
Jak by to powiedział poeta: grunt, że są cycuszki, a nad sensem nie ma się co zastanawiać.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Firenze „Hipokryzja nic nie zmieni”
Hipokryzja, hipokryzją, ale ja bym jeszcze coś dobrał, bo tą mała kanapeczką najeść się nie sposób.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Flirtini „Heartbreakes and Promises vol. 2”
Podajemy przepis na znakomity drink flirtini: napełnij szklankę kostkami lodu, wódką, sokiem ananasowym i likierem. Pomieszaj wszystko łyżeczką i przecedź do kieliszka przeznaczonego do picia koktajli. Dopełnij drink szampanem i udekoruj go ananasem oraz wisienką. Na zdrowie.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Genocide Beats „StruggleLife”
Ten clown to chyba najsmutniejsza rzecz, jaką można znaleźć w kanapce na drugie śniadanie.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Gary Styles „Durag Warriors vol. 1”
Drugie natarcie mistrzów photoshopa…
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Grzegorz Wilk „Wolf Flow”
Sama okładka nie jest taka zła, dopóki nie włączy się płyty i nie skonfrontuje tego dzikiego spojrzenia i śladów krwi z letnią muzyką na niej zawartą.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Guova „Jestem kotem”
Ta okładka przywodzi mi na myśl traumatyczne przeżycia związane z dobranockami, kiedy to w niedzielnym bloku Walta Disneya zamiast porządnych animacji puszczali te straszne przedwojenne ramoty.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Hamell on Trial „The Happiest Man in the World”
Ed Hamell musi być faktycznie szczęśliwym człowiekiem, a tacy nie tylko nie liczą czasu, ale i nie zwracają specjalnie uwagi na szatę graficzną swoich płyt.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
HDS „Muzyka bloków”
Pamiętacie wielkiego piankowego marynarzyka z „Pogromców duchów"? No, właśnie…
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Hercules and Love Affair „The Feast of the Broken Heart”
Są w niniejszym zestawieniu albumy, po które z ciekawości bym sięgnął, mimo obrzydliwych szat graficznych. Ta jednak tak mnie odpycha, że nawet nie mam zamiaru się zagłębiać.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Holy Toy „Mental Castration”
Holy Toy to weteran naszych podsumowań. Jak pokazuje „Mental Castration”, zespół nie zamierza osiąść na laurach.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Iggy Azalea „Reclassified”
A mówili: weź sobie renomowanego fotografa, zrobi ci świetne zdjęcie, będziesz na nim wyglądać bardziej naturalnie, mówili..
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
J-23 i Korpus Dyplomatyczny „J-23 i Korpus Dyplomatyczny”
Oto okładka, która dosłownie trzepie w mózg…
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
KAT „Acoustic – 8 filmów”
Mimo że ta płyta ukazała się w lutym, z góry wiedziałem, że musi znaleźć się w tym podsumowaniu. Ktoś się naoglądał klipu do „Mama Said” Metalliki.
ciąg dalszy na następnej stronie
powrót; do indeksunastwpna strona

127
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.