Wokół tych uszatych zwierzaków narosło
wiele legend. Popularny Zajączek Wielkanocny ma także mniej sympatycznego kuzyna – dzikiego, drapieżnego zająca mięsożernego. Pierwsze doniesienia o nim pojawiły się w Anglii i Irlandii w XVII wieku i nie cichną do dziś. Ile w nich prawdy, nie wiadomo – bo istnienia krwiożerczego zająca z wyspy Robben, który porusza się w stadach jak szczury, zostawiając po sobie zmasakrowane truchła ptaków, nie udało się potwierdzić naukowo. Natomiast zając amerykański (
lepus americanus), choć żywi się głównie trawą, liśćmi, paprociami – a w zimie gałązkami i korą – to nie pogardzi mięsem. Nie jest jednak groźnym drapieżcą: żywi się głównie padliną myszy i innych małych gryzoni, a także podkrada przynętę z sideł.