Co tu dużo mówić, tytuł najnowszej odsłony „Żywych trupów” zaciekawia, ale też budzi pewne obawy. Czyżby scenarzysta zabrnął ślepy zaułek i zrobił reset całej serii? Nie, po trzykroć nie.  |  | ‹Żywe trupy #22: Nowy początek›
|
Kiedyś już pisałem o tym, że póki co Robertowi Kirkmanowi udaje się uniknąć losu twórców „Zagubionych” i innych seriali oraz serii komiksowych. Konsekwentnie snuje losy swoich bohaterów, trzymając się twardo zasad, jakie przyjął przy tworzeniu otaczającego ich świata. Pomimo wielu dramatycznych chwil, grupa kierowana przez Ricka Grimesa powoli, ale stopniowo poprawiała swoją sytuację, czego zwieńczeniem było dołączenie do społeczności zamieszkującej „Wzgórze”. Wydarzenia ukazane w dwuczęściowym cyklu „Wojna totalna” były swoistą kulminacją właściwie całej serii. Po lekturze „Wojny…” tytuł „Nowy początek” dla czytelnika brzmi całkiem logicznie. Widocznie Kirkman uznał, że pomysły powoli się wyczerpują i trzeba zrobić nowe otwarcie. Pytanie tylko, jakie to nowe otwarcie będzie? Czy autor pójdzie tropem twórców „Thorgala” i na pierwszy plan wysunie któregoś z drugoplanowych bohaterów (na przykład Carla, syna Ricka Grimesa), czy też wprowadzi kogoś zupełnie nowego? Ani jedno, ani drugie. Fakt, Carl dorasta i wygląda na to, że uniezależniając się od ojca, będzie odgrywał inną rolę w całej historii. Ale nie w tym rzecz, Kirkman nie decyduje się na reset serii. Prosto z pobojowiska kończącego „Wojnę totalną” przenosi nas w czas prosperity i rozwoju. To trochę tak, jakby obserwować dalsze losy bohaterów „Mad Maksa” albo „Wodnego Świata”, czyli odrodzenie po kataklizmie. Ludzie zajmują się rolnictwem, produkcją broni, kowalstwem i co tam jeszcze jest potrzebne. Ogólnie – sielanka. Sam Grimes, wyraźnie starszy, z długą brodą dodającą mu powagi, zmienił się w męża opatrznościowego sporej już społeczności. Rządzi twardą ręką, dbając o przestrzeganie wszelkich zasad bezpieczeństwa. Sielankowe życie za murami nie przesłania mu zagrożenia, jakim są zombie i jakim mogą być obcy ludzie. I choć chwilami jego reakcje mogą zaskoczyć najbardziej wytrwałych fanów serii, to są one jak najbardziej usprawiedliwione dotychczasowymi doświadczeniami i sytuacją za murami. Problem w tym, że świat żywych trupów nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i możecie potraktować to dosłownie. I dawno już czekanie na kolejny odcinek nie było tak irytujące.
Tytuł: Żywe trupy #22: Nowy początek Data wydania: luty 2015 Cena: 45,00 Gatunek: groza / horror Ekstrakt: 90% |