Niewątpliwie „Sekret życia. Baśnie hinduskie” może oczarować niezwykłością i różnorodnością opowieści, a także bajecznie kolorowymi ilustracjami, jednak niekoniecznie jest to lektura właściwa dla maluchów.  |  | ‹Sekret życia. Baśnie hinduskie›
|
W „Sekrecie życia” znajdziemy dwadzieścia trzy baśnie pochodzące z różnych regionów Indii, których wyboru dokonała Elżbieta Walter. Trzeba przyznać, że dzięki poznaniu tych niesamowitych opowieści naprawdę można docenić odmienność i bogactwo kultury tego fascynującego kraju. Nie chodzi przy tym jedynie o to, że na kartach książki pełno rozmaitych braminów, radżów, demonów i hinduskich bóstw czy przedstawicieli egzotycznej fauny i flory, ale także o niezwykle trudny do przewidzenia kierunek rozwoju fabuły oraz często zaskakujące dla polskiego czytelnika przesłanie tych baśni. W największą konsternację wprawiły mnie opowieści, w których nagroda przypada osobom, które zwyczajnie niekoniecznie na nią zasługiwały. Taki Hariśarman chociaż był głupi, a co gorsza udawał jasnowidza, to został okrzyknięty wielkim mędrcem i hojnie wynagrodzony przez króla. Podobnie w „Braminie wierszoklecie” obserwujemy, jak tytułowy bohater wskutek szczęśliwego zbiegu okoliczności otrzymuje pół królestwa, chociaż tak naprawdę nie dokonał niczego wielkiego. Tylko trochę lepiej jest w przypadku „Cudownego łoża”, gdzie rozrzutny syn kupca zbożowego zdobywa mnóstwo bogactw po przepracowaniu zaledwie jednego tygodnia w całym swym życiu! Niektóre z opowieści z „Sekretu życia” są z kolei tak przerażające, że z powodzeniem mogłyby znaleźć się w jakiejś antologii grozy. Nie wyobrażam sobie więc czytania dziecku na dobranoc choćby „Królowej demonicy”, gdzie nie brakuje niezwykle okrutnych zdarzeń, do których doprowadza tytułowa bohaterka – między innymi sześciu synów króla zostaje pożartych przez jego żony. Zresztą nie tylko od czynów czarnych charakterów mogą przechodzić nam ciarki po plecach, bo w takiej „Wieczerzy wiedźmy” to sprytny pasterz przygotowuje potrawę z zabitej przez siebie synowej wiedźmy. Oczywiście takie mrożące krew w żyłach zdarzenia nie są bynajmniej wadą tych historii – wszak równie mroczne możemy znaleźć choćby u braci Grimm. Natomiast niewątpliwie dobrze można się bawić śledząc poczynania bohaterów, którzy odoszą sukces za sprawą swojego sprytu – jak na przykład drwal i jego żona, którzy mieli prawdziwą darmową ucztę z gruszek („Jak niedźwiedź dał się okpić”) lub bramin, który zachował życie dzięki podstępowi szakala („Tygrys, bramin i szakal”). Nie można też nie wspomnieć o dość licznych baśniach, w których na końcu triumfuje siła prawdziwego uczucia – takie historie potrafią dostarczyć mnóstwa wzruszeń, a ich fabularna oryginalność sprawia też, że z zapartym tchem oczekujemy na rozwój wydarzeń. Podobnie jak inne książki z wydawanej przez Media Rodzina serii, „Sekret życia” zachwyca nie tylko treścią, ale również piękną szatą graficzną. Intrygujące ilustracje Marianny Jagody dzięki wyrazistym barwom łatwo przyciągają nasz wzrok, a także pozwalają nam bardziej wczuć się w klimat opowieści. Dzięki tej lekturze baśnie hinduskie mogą zaś podbić serca zarówno trochę starszych dzieci, jak i dorosłych czytelników.
Tytuł: Sekret życia. Baśnie hinduskie Data wydania: 4 listopada 2014 ISBN: 978-83-8008-004-1 Format: 392s. 175×200mm; oprawa twarda Cena: 49,– Gatunek: dla dzieci i młodzieży Ekstrakt: 80% |