powrót; do indeksunastwpna strona

nr 5 (CXLVII)
lipiec 2015

Tu miejsce na labirynt…: My… zasłuchani w lata siedemdziesiąte!
Second Sun ‹Hopp/Förtvivlan›
Ambitni perkusiści nie mają łatwo. Nie dość, że na scenie najczęściej zajmują miejsce w tyle, pod ścianą albo kotarą, to na dodatek jeszcze zasłania ich zestaw bębnów. Poczucie zmarginalizowania niektórym doskwiera tak bardzo, że decydują się wyjść z cienia. Jak chociażby bębniarz grupy Tribulation, Jakob Ljungberg, który stanął przed mikrofonem i wziął do ręki gitarę. Tak powstał projekt Second Sun, który nie tak dawno zadebiutował płytką „Hopp/Förtvivlan”.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
‹Hopp/Förtvivlan›
‹Hopp/Förtvivlan›
Szwedzki zespół Tribulation znają zapewne jedynie najbardziej zagorzali wielbiciele ciężkiego rocka. To grupa specjalizująca się w death metalu, choć niestroniąca również od inspiracji rockiem progresywnym. Od trzech lat na perkusji bębni w niej Jakob Ljungberg, wcześniej udzielający się między innymi w formacjach Enforcer, Sars i Guerilla, a obecnie grający jeszcze w trashowo-hardcore’owej grupie Undergång. Z Tribulation nagrał, jak dotąd, dwa albumy: „The Formulas of Death” (2013) oraz „The Children of the Night” (2015). Pomiędzy oboma sesjami znalazł jednak czas, aby rozwinąć kolejny projekt, który zatytułował Second Sun. Skąd wziął się ten pomysł? Przyczyny były dwie. Po pierwsze: Jakob, co wyjaśniał w jednym z wywiadów, zawsze marzył o tym, aby zagrać w zespole, w którym pełniłby funkcję frontmana – wokalisty i gitarzysty. Po drugie: zafascynowany muzyką rockową z lat 70. ubiegłego wieku, chciał złożyć hołd kapelom, które go przed laty ukształtowały i wydać album nawiązujący do tamtej epoki. Jakie to kapele? Ljungberg wymienia je jednym tchem: Steeleye Span, Hawkwind, Jethro Tull, Nektar. Przemycić ich wpływy do dokonań Tribulation czy Undergång byłoby mu niezwykle trudno; nie ma się więc co dziwić, że Szwed postanowił w końcu dopiąć swego i, korzystając z chwilowej bezczynności macierzystych grup, zdecydował się na krótki „skok w bok”.
Pomysł ten dojrzewał w nim ponoć jeszcze przed 2012 rokiem, a więc przed dołączeniem do Tribulation, ale zdecydował się go zrealizować dopiero wiosną ubiegłego roku. To wtedy – w maju – zamknął się w studiu nagraniowym wraz z Marcusem Hedmanem i zarejestrował osiem kompozycji, które – traktując jako nagrania demo – upublicznił cztery miesiące później. Oceny słuchaczy były na tyle pozytywne, że niebawem podjął decyzję o ich oficjalnej publikacji, czego podjęła się nowojorska firma Electric Assault Records. Było to zresztą dość zaskakującym krokiem, biorąc pod uwagę, że Ljungberg wszystkie utwory zaśpiewał w języku… szwedzkim. Z drugiej strony jednak skandynawska muzyka zakorzeniona w latach 70. cieszy się ostatnio tak wielką popularnością w całym świecie, że można było założyć z góry, iż chętnych do zapoznania się z propozycją Second Sun nie zabraknie. Album, któremu Jakob nadał tytuł „Hopp/Förtvivlan” (co na polski można przetłumaczyć jako „Nadzieja/Rozpacz”), ukazał się na początku kwietnia, a więc prawie w rok od momentu zarejestrowania tych utworów. Co oczywiście w niczym im nie zaszkodziło. Bo przecież z założenia i tak brzmią, jakby miały lat czterdzieści.
Zabierając się za tworzenie repertuaru Second Sun, Ljungberg założył sobie, że kompozycje krótkie, ale konkretne – bardzo wyraziste, z mocno zarysowanymi ścieżkami gitar i bardzo energetyczną sekcją rytmiczną. Takie, w których agresja idzie w parze z melodią, a ciężar i moc z niepowtarzalnym klimatem vintage. Słychać to już od pierwszego na liście utworu „Om Det Aldrig Blir Något Mer Så Gör Det Ingenting”, w którym hardrockowe i bluesowe frazy mieszają się z nieco rozmytą, psychodeliczną gitarą; do tego dochodzi jeszcze specyficzny śpiew Szweda, mogący przywodzić na myśl garażowe zespoły z przełomu lat 60. i 70. W tytułowym „Hopp/Förtvivlan” Jakob skręca w stronę stoner rocka, ale ani przez moment nie zapomina o melodii, która przebija się przez agresywną partię basu i bębnów. Kto jednak oczekiwać będzie wirtuozerskich solówek na gitarze, może poczuć się nieco rozczarowany; Ljungberg nie jest bowiem klasycznym „wioślarzem” – unika ekwilibrystyki, ważniejsza jest dla niego rytmika i nastrój, który zbudować można nawet przy pomocy kilku akordów i odpowiednio zastosowanych efektów. O czym w nie mniejszym stopniu przekonuje krótki, ale zapadający w pamięć „Jag Vill Att Du Tar Mig Med Dig Hem”, w którym ponownie hard rock miesza się z bluesem i psychodelią.
Na tle wcześniejszych kompozycji wyróżnia się czwarta w kolejności „Vaggvisa För Hårt Levande” – przede wszystkim nieco mroczniejszą fakturą; momentami można nawet odnieść wrażenie, że tworząc ten kawałek, artysta inspirował się formacjami z kręgu rocka gotyckiego i post-punku (co jednak nie oznacza, że zdecydował się naśladować Bauhaus czy Sisters of Mercy). W „Brinn Upp Med Mig” uwagę przykuwa głównie partia gitary, miejscami wręcz taneczna i skoczna, choć – dodajmy – trzeba by mieć naprawdę znakomitą kondycję, aby w tańcu wytrzymać narzucone przez Jakoba tempo. Które zresztą w „Det Var Aldrig Jag, Det Var Du” zostaje jeszcze bardziej podkręcone. Tyle że tutaj nie ma już żadnych sugestii ani zaproszeń do pląsów. To klasyczny spacerockowy kawałek z mocną solówką gitary. Podobnie jak i „Själv Alltid”, w którym jednak Ljungberg pozwala sobie na więcej. Nawiązując do folku z południa Stanów Zjednoczonych, serwuje partię, która jednoznacznie kojarzy się z tak zwaną „americaną”, czyli mariażem country i southern rocka. Całość wieńczy natomiast podniosły, miejscami bliski stylistyce doom metalu „Riden Av En Mara”. Wolny, hipnotyczny rytm idzie tu w parze z mocą, choć nie brakuje też momentów lżejszych, kiedy górę bierze zamiłowanie do psychodelii.
„Hopp/Förtvivlan” okazał się debiutem na tyle udanym, że Jakob Ljungberg zdecydował się grać ten materiał na koncertach. Zebrał czteroosobowy skład i ruszył w trasę po Europie. Może kiedyś dotrze do Polski, choć należy liczyć się z tym, że wystąpi raczej jako support, a nie główna gwiazda wieczoru.
Skład:
Jakob Ljungberg – śpiew, gitara elektryczna, gitara basowa, perkusja
Marcus Hedman – efekty elektroniczne



Tytuł: Hopp/Förtvivlan
Wykonawca / Kompozytor: Second Sun
Data wydania: 1 kwietnia 2015
Nośnik: CD
Czas trwania: 32:07
Gatunek: rock
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Utwory
CD1
1) Om Det Aldrig Blir Något Mer Så Gör Det Ingenting: 03:38
2) Hopp/Förtvivlan: 03:50
3) Jag Vill Att Du Tar Mig Med Dig Hem: 03:20
4) Vaggvisa För Hårt Levande: 04:03
5) Brinn Upp Med Mig: 03:10
6) Det Var Aldrig Jag, Det Var Du: 03:58
7) Själv Alltid: 04:01
8) Riden Av En Mara: 06:07
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

193
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.