Avengers z hukiem zakończyli działalność, ale jak powszechnie wiadomo, świat komiksów nie znosi pustki. Kapitan Ameryka szybko ogłosił ich reaktywację, tyle że w bardzo zmienionym składzie i z dodatkiem "New" przed nazwą. O tym, jak do tego doszło, można przekonać się, sięgając po 32. tom Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela.  |  | ‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #32: New Avengers: Ucieczka›
|
Przypomnijmy pokrótce, że Avengers rozwiązali się w wyniku starcia z ich członkinią Scarlet Witch, która w wyniku traumy postradała zmysły. Nie obyło się bez ofiar, wśród których znaleźli się Hawkeye, Ant-Man i Vision. W międzyczasie okazało się, że Tony′ego Starka nie stać na dalsze finansowanie grupy. Jednak po pół roku niektórzy doszli do wniosku, że tak radykalna decyzja mogła być błędem. W końcu superłotrowie nie zrobili sobie przerwy. W tym miejscu zaczyna się „New Avengers: Ucieczka”, a konkretnie w momencie, kiedy Electro zostaje wynajęty, by uwolnić jednego z pensjonariuszy supernowoczesnego więzienia dla szczególnie niebezpiecznych przestępców. Ponieważ subtelność nie leży w jego naturze, doprowadza do tego, że wydostają się z niego wszyscy mieszkańcy, a że nie brakuje wśród nich sław, poprzestanę na wymienieniu tylko kilku: Carnage, Jigsaw, Hydro-Man, Purple Man i wielu, wielu innych. Szczęśliwie w okolicy znajdowało się również kilku rycerzy jasnej strony – Kapitan Ameryka, Daredevil, Iron Man, Luke Cage, Spider-Man i Spider-Woman, którzy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Choć nie udało im się wyłapać wszystkich, zapanowali nad chaosem. W wyniku kryzysu Kapitan przedstawił im propozycję nie do odrzucenia, czyli przystąpienie do New Avengers (potem ten zaszczyt spotka także Wolverine′a). Dzięki scenariuszowi Briana Michaela Bendisa koniec klasycznego składu Mścicieli, jak i początek nowego nastąpiły z rozmachem godnym najpotężniejszej drużyny superbohaterów na Ziemi. Może „Ucieczka” nie jest już tak pomysłowa jak „Upadek”, ale rekompensuje to szybka akcja i wprowadzenie nowych postaci. To w całkowitym przemeblowaniu składu drużyny tkwi siła tego komiksu. Większość z nowych członków to przecież prawdziwi samograje, którym niewiele trzeba, by pociągnęły całą opowieść. Na szczęście Bendis zapanował nad chaosem, dzięki czemu każdy nowy Avenger ma swoje pięć minut i żaden nie przyćmiewa swoją osobowością pozostałych. Rzetelną pracę wykonał również rysownik David Fincher, umiejętnie dbając o dynamikę całości. Może tylko czasem daje się ponieść fantazji, jak to miało miejsce na okładce czwartego zeszytu „New Avengers”, na której znajduje się Spider-Woman w tak ekwilibrystycznej pozie, że aż kości bolą. Chodziło o to, by elegancko wyeksponować zarówno piersi, jak i zgrabne pośladki. Niemniej, kiedy ukazuje nam ją po raz pierwszy w swoim roboczym kostiumie, chce się powtórzyć za Lukiem Cage′em: „ja pierdykam”. „Ucieczka” co prawda miała już swoją edycję po polsku, ale na pewno warto ją sobie przypomnieć, ponieważ prezentuje to co najlepsze w komiksie rozrywkowym: ciekawą fabułę, wartką akcję i ulubionych bohaterów. W końcu nie zawsze ma się ochotę na wiekopomne, przełomowe dzieła.
Tytuł: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #32: New Avengers: Ucieczka Tytuł oryginalny: New Avengers: Break Out Data wydania: 12 lutego 2014 ISBN: 978-83-7739-781-7 Format: 160s. 170×260mm; oprawa twarda Cena: 39,99 Gatunek: przygodowy, superhero Ekstrakt: 80% |