Pierwszy „Detektyw” był wielki. Drugi jest jeszcze lepszy, bo jest w każdym calu inny.  | ‹Detektyw II›
|
Powiem wam, czego tu nie ma. Psychosfery, Rusta i jego potłuczonych pogadanek, dusznej atmosfery Luizjany, Marty’ego, Króla w Żółci, bagien, burdeli w lesie, camperów, tłustych kilogramów mety, psychopatycznych motocyklistów i wielu innych rzeczy. W zamian dostaliśmy: Colina Farrela, pijaną Rachel McAdams, wkurzonego Taylora Kitscha, poczciwinę Vince’a Vaughna, słoneczną Kalifornię i kilometry wężowych autostrad. Wiele osób powie, że to wystarczający powód, aby uznać drugi sezon „Detektywa” za katastrofę. Ale jest coś jeszcze. Dobra historia. Tym razem lądujemy w słonecznej Kalifornii, z dala od bagnistych terenów Luizjany. Miejscowy krajobraz to wszędobylski piach i beton, na którym zbudowano tutejszą cywilizację. To miejsce wyzbyte nostalgii, od którego kipi Południe, ale wciąż nie brakuje w nim ludzi, którzy żyją przeszłością lub, co gorsza, marzą o lepszej przyszłości. Prawdziwych detektywów jest tym razem trójka: dwóch mężczyzn i kobieta. Wszyscy w coś umoczeni. Trauma wojenna, popieprzona rodzina i problematyczny ojciec; gwałt, który kładzie się cieniem na życiu. Jest jeszcze czwarta figura – gracz, który już sporo w życiu ugrał, ale teraz jest o krok od największej przegranej. Nad bohaterami unosi się widmo antycznej tragedii. Czuć, ze to wszystko skończy się źle. W pierwszym odcinku dopiero poznajemy bohaterów. Zbieramy strzępki informacji, powoli ujawnia się sieć wzajemnych zależności. Coś się już zaczyna kształtować, ale co? To tajemnica. Jedna z wielu. Jest jeszcze zagadkowy trup, a w tle pobrzmiewa echo wielkiego amerykańskiego szwindlu. Jest więcej niż ciekawie. Kto oglądał „Chinatown”, pewnie zakocha się w drugim sezonie „Detektywa”. Jest jeszcze kwestia oczekiwań, które pierwszy sezon wywindował bardzo wysoko. Co z nimi? Powiem tak: nowy „Detektyw” jest jeszcze wielką niewiadomą, ale ja już nie mogę się doczekać, żeby dowiedzieć się więcej. Czy jest lepszy od poprzednika? Na pewno jest inny, choć zasadza się na identycznej idei. Warto jeszcze powiedzieć o jednym, co może zostać przemilczane. Nie jest łatwą sprawą oderwać się od tak fantastycznej historii jak pierwszy „Detektyw”. Wiemy to dobrze, bo wciąż jesteśmy pod jej działaniem. To samo jednak tyczy się twórców. Powtarzam: nie jest łatwe wziąć i zbudować coś nowego po czymś takim. Ale tutaj się udało. I za to brawa. Czeka nas świetne lato.
Tytuł: Detektyw II Tytuł oryginalny: True Detective 2 Data premiery: 22 czerwca 2015 Rok produkcji: 2015 Kraj produkcji: USA Gatunek: dramat, kryminał |