powrót; do indeksunastwpna strona

nr 5 (CXLVII)
lipiec 2015

Zanim komiksy straciły niewinność
Jeph Loeb, Tim Sale ‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #33: Spider-Man: Niebieski›
Lubię Spider-Mana, ponieważ jego perypetie w cywilu, są często równie zajmujące (a może nawet bardziej), niż spektakularne walki z superłotrami. Taką sytuację odnajdziemy w komiksie „Spider-Man: Niebieski”, publikowanym w ramach trzydziestej trzeciej odsłony Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela.
ZawartoB;k ekstraktu: 100%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Cofamy się o czterdzieści lat, do wydarzeń, które wstrząsnęły fanami opowieści o superbohaterach. Dziś mówi się o tamtej historii, jako o przełomowej, która sprawiła, że komiksy straciły swą niewinność. Do tamtego momentu wszystko było jasne – źli obrywali, dobrzy wygrywali i na końcu byli szczęśliwi. Aż nagle przyszedł szok – nieoczekiwanie zginęła jedna z kluczowych, pozytywnych postaci! Green Goblin, który dowiedział się, kto ukrywa się pod maską Spider-Mana, postanowił srogo się na nim zemścić za lata porażek. Porwał więc jego ówczesną dziewczynę, Gwen Stacy. Choć Spider pokonał swojego odwiecznego wroga, niestety nie udało mu się uratować ukochanej. Tragedia ta wstrząsnęła jego życiem i jej echa do dziś powracają niczym czkawka.
Te wydarzenia mniej więcej znają polscy fani najpopularniejszej postaci uniwersum Marvela, głównie dzięki licznym retrospekcjom, albowiem sam komiks opowiadający o śmierci Gwen Stacy nigdy nie był u nas publikowany. Mało jednak mówi się o tym, jak urocza blondynka i Peter Parker się w sobie zakochali. Tę lukę współczesnemu czytelnikowi przybliża „Spider-Man: Niebieski” ze scenariuszem Jepha Loeba i rysunkami Tima Sale′a.
Od razu przyznam, że nigdy nie dopingowałem związkowi Parkera z Gwen, która wydawała mi się zawsze miłą i ładną, ale jednak trochę bezbarwną blondynką. Była tak idealna, że po prostu nierzeczywista, bo jak inaczej nazwać dziewczynę, która jest jednocześnie śliczna, inteligentna, wykształcona i dobra dla innych (dobrze uchwycono to w genialnym, opisywanym w Esensji „Marvels”). Dlatego za jedyną życiową partnerkę, dla naszego bohatera od zawsze uważałem Mary Jane, która jawiła się jako kobieta z charakterem i charyzmą.
A jednak, pomimo własnych przekonań, nie mogę nie docenić sposobu, w jaki Loeb pokazał powód, dla którego to właśnie Gwen jako pierwsza zdobyła serce Petera. Podszedł do zagadnienia bez ckliwego sentymentalizmu i, bazując na archiwalnych zeszytach, przedstawił w pigułce wciągającą historię romansu, który rodził się powoli, bez wielkich wyznań i wzniosłych słów. Jest to spotkanie dwóch, zagubionych osób, które powoli odkrywają uczucie, jakie się pomiędzy nimi rodzi. Warto dodać, że nie bez problemów, które wynikają po części z tajnego superbohaterskiego życia Parkera, a po części z relacji międzyludzkich, głównie z Harrym Osborne’em (podkochującym się w Gwen) i wspomnianą Mary Jane.
Oczywiście, to, że „Niebieski” jest romansem, nie oznacza, że nie mamy w nim akcji. Wręcz przeciwnie. Spider wciąż musi stawić czoła kolejnym przeciwnikom, wśród których są tacy giganci, jak Rhino, Vulture, Lizard i Kraven. Jednak dzięki dobremu scenariuszowi, obowiązkowe pojedynki nie przysłaniają głównego wątku, a jedynie przyjemnie go urozmaicają.
Duża w tym zasługa świetnych rysunków Tima Sale′a. Dynamiczne kadry jego autorstwa to istny majstersztyk. Czasem mogą kojarzyć się z pierwszymi tomami „Sin City” Franka Millera, zwłaszcza, kiedy śledzimy pojedynek w skąpanym w śniegu Nowym Jorku. Ale to tylko jeden z wielu tropów, ponieważ Sale operuje całkiem inną poetyką. W jego interpretacji kobiety są piękne, Parker przystojny, a wrogowie Spidera karykaturalni z tymi swoimi srogimi, wykrzywionymi twarzami. Poza tym sposób, w jaki narysował oczy Gwen zdobiące okładkę wydawnictwa, sprawia, że od razu można się w nich zakochać.
„Niebieski” jest bez wątpienia ozdobą, nie tylko WKKM, ale generalnie wydawanych u nas komiksów superbohaterskich. Dla fanów Spider-Mana to pozycja obowiązkowa, ale i inni pożeracze obrazkowych historii nie powinni być nim zawiedzeni. I nawet jeśli obce są wam rozterki młodego Petera, to na pewno zachwyci was strona graficzna wydawnictwa. Hachette, świetna robota!



Tytuł: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #33: Spider-Man: Niebieski
Tytuł oryginalny: Spider-Man: Blue
Scenariusz: Jeph Loeb
Data wydania: 26 lutego 2014
Rysunki: Tim Sale
Przekład: Marek Starosta
Wydawca: Hachette
ISBN: 978-83-7739-782-4
Format: 164s. 170×260mm; oprawa twarda
Cena: 39,99
Gatunek: superhero
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w: Selkar.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 100%
powrót; do indeksunastwpna strona

137
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.