„Elemelementarz” to narysowany charakterystyczną kreską i pełny niepowtarzalnego humoru komiks o dalszych losach uczłowieczania najbardziej znanego polskiego szympansa. Tym razem poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko – Tytus de Zoo uczy się pisać i czytać.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Papcio Chmiel – czyli Henryk Jerzy Chmielewski – to postać wyjątkowa. Życiorys urodzonego 7 czerwca 1923 roku w Warszawie artysty mógłby posłużyć jako scenariusz niejednego filmu sensacyjno-historycznego. Twórca najsłynniejszych polskich bohaterów komiksowych ma na swoim koncie m.in członkostwo w przedwojennym ZHP, udział w Powstaniu Warszawskim (jako starszy strzelec podchorąży, pseudonim „Jupiter” uczestniczył w ataku na zajmowane przez Niemców lotnisko Okęcie) oraz ucieczkę z niemieckiej niewoli. Po wojnie – 1 września 1947 roku – rozpoczął pracę w redakcji „Świata Przygód” przemianowanego później na „Świat Młodych”, gdzie pracował do emerytury. To właśnie w tej kultowej gazecie pięćdziesiąt osiem lat temu zadebiutowali dwaj sympatyczni harcerze uczłowieczający równie sympatycznego szympansa. Tworzenie przygód Tytusa i spółki przyniosło Papciowi Chmielowi szacunek i uznanie, o czym świadczą chociażby liczne odznaczenia. W 2007 roku Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznał twórcy Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Artysta został także odznaczony Warszawskim Krzyżem Powstańczym, Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski oraz – być może najważniejszym – Orderem Uśmiechu. Dziewięćdziesięciodwuletni artysta nie spoczął jednak na laurach i nadal niestrudzenie tworzy komiksy ze swoimi bohaterami. Wprawdzie regularna seria przygód Tytusa, Romka i A’Tomka została zamknięta wydaną w 2008 roku, trzydziestą pierwszą księgą, opisującą perypetie związane z kibicowaniem, ale od roku 2009 regularnie ukazywały się historyczne albumy przedstawiające trójkę bohaterów na tle ważnych wydarzeń (wojna księcia Bolesława III Krzywoustego z Niemcami, bitwa pod Grunwaldem, odsiecz wiedeńska czy powstanie warszawskie). Wydany w maju 2015 roku „Elemelementarz” sytuuje się gdzieś pomiędzy tymi formami, ale zdecydowanie bliżej mu do serii fabularnej zamkniętej w 2008 roku. Znów mamy tu bowiem do czynienia z komiksową opowieścią o kolejnym etapie uczłowieczania Tytusa, który tym razem związany jest z poznawaniem alfabetu. Dydaktyczny wymiar komiksów tworzonych przez Papcia Chmiela zawsze był bardzo istotny, ale tego rodzaju treści zazwyczaj stanowiły tło dla niesamowitych przygód trójki przyjaciół. W „Elemelementarzu” ta relacja została odwrócona – przygody bohaterów są jedynie pretekstem do próby zarażenia czytelnika szacunkiem dla słowa pisanego oraz przemycenia kilku interesujących faktów dotyczących nauki pisania i czytania. Wszystko zaczyna się, gdy A’Tomek uznaje, że przyszedł już czas na najważniejszy etap procesu uczłowieczania Tytusa de Zoo – trzeba go mianowicie nauczyć alfabetu. W tym trudnym zadaniu dzielnego harcerza wspierają: zgryźliwy jak zawsze Romek, wytrwały Papcio Chmiel oraz niezawodny profesor Talent. Nasz bohater pod okiem tych wymagających nauczycieli zaczyna zatem poznawać skomplikowane zasady polskiej pisowni. Nauka jest urozmaicana przekazywaniem wielu interesujących informacji i ciekawostek m.in. na temat narzędzi kreślarskich, nazw kolorów, zasad konstruowania liter czy też źródeł pochodzenia kroju najbardziej popularnej czcionki. W ramach tego komiksowego programu nauczania zatwierdzonego przez Ministerstwo Edukacji Wszech Nauk i Bezeceństw Republiki Trapezfiku nasz człekokształtny bohater przyswaja sobie także zasady kaligrafowania, poznaje narzędzia do tego służące oraz studiuje historię pisma. Tytus dowiaduje się również, jakie kary stosowano niegdyś w szkole – trzymanie ołówka w ustach, pisanie sto razy jakiegoś zdania lub słowa, stanie w kącie, czy też klęczenie na grochu to przykłady, które dla osób wychowywanych na lekturze kolejnych ksiąg Tytusa nie będą brzmiały obco, ale młode pokolenie czytelników uczęszczających obecnie do szkół, potraktuje je pewnie jako żart. W „Elemelementarzu” mamy wszystko to, do czego Papcio Chmiel przyzwyczaił nas przez lata swej pracy twórczej. Nietuzinkowe poczucie humoru, pomysłowa narracja, charakterystyczna i całkowicie niepowtarzalna kreska oraz intrygująca kolorystyka nadal stanowią znaki rozpoznawcze komiksowej twórczości Henryka Jerzego Chmielewskiego. Dla każdego, kto wychował się na przygodach Tytusa, najnowsze dzieło Mistrza będzie niepowtarzalną okazją do sentymentalnej podróży w czasie. Nowy komiks przynosi bowiem powrót do sprawdzonych sposobów opowiadania o procesie uczłowieczania najsłynniejszego polskiego szympansa. „Elemelementarz” jednak może stanowić także doskonałą lekturę dla młodego pokolenia. Wprawdzie informacje na temat kaligrafowania, krojów czcionek, historii pisma mogą wydawać się młodemu czytelnikowi dość niezrozumiałe i niepotrzebne, ale równie dobrze mogą okazać się na tyle intrygujące, że zachęcą do samodzielnych poszukiwań. Przy niewielkiej, dodatkowej inspiracji ze strony rodziców, dzieci są w stanie zainteresować się tym tematami. Widoczny na każdej stronie komiksu młodzieńczy entuzjazm, z jakim autor snuje swoją opowieść oraz sentyment, jakim darzy tradycyjne podejście do pisania, w niewyjaśniony sposób udziela się czytelnikowi i sprawia, że edukacyjna funkcja „Elemelementarza” może okazać się równie istotna jak jego funkcja rozrywkowa.
Tytuł: Elemelementarz Data wydania: 7 maja 2015 ISBN: 978-83-8069-002-8 Format: 48s. 214×296mm; oprawa twarda Cena: 24,90 Gatunek: humor / satyra Ekstrakt: 90% |