powrót; do indeksunastwpna strona

nr 5 (CXLVII)
lipiec 2015

15. T-Mobile Nowe Horyzonty: Wybierz sobie zwierzę
Yorgos Lanthimos ‹The Lobster›
Filmy Giorgosa Lanthimosa to męczarnia. Surowy klimat wnikliwej obserwacji w kombinacji z ciężką grecką aurą sprawiają, że widz piasek pod oczami czuje od pierwszego kadru. Toczy walkę, nierzadko poddaje się, ale jeśli dotrwa do końca, prosi o powtórkę. Z „Homarem” jest podobnie.
ZawartoB;k ekstraktu: 90%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Grecki reżyser wyróżnia się nawet na dość wysokiej skali współczesnego europejskiego kina. Każdy film z pod jego ręki jest lepszy od poprzedniego, i pomyśleć, że już w europejskim debiucie otarł się o miano arcydzieła. W „Kle” Lanthimos brał pod lupę wolność wychowania i kształtowania człowieka, w „Alpach” pytał o jego naturę i tożsamość. W „Homarze” kontynuuje suche, wręcz mikroskopowe spojrzenie na odseparowane zachowania społeczne, nawet jeśli to najbardziej przystępny film w jego dorobku. Szarą, wręcz beznamiętną ekranową rzeczywistość podszyto tu humorem. Rodzimych aktorów wymieniono na światowe gwiazdy. Mariaż alegorii z dziwaczna realnością, nieprzyjemny klimat zdawkowości i przewrotna wizja świata wciąż jednak pozostają takie same.
Lanthimos wygrywa już na etapie filmowego konceptu. Oto bowiem David(Colin Farrell łatwy do pomylenia z naturszczykiem), porzucony przez żonę trafia do ośrodka gdzie ma 45 dni na znalezienie nowej miłości. Jeśli do tego czasu dalej pozostanie samotny, zostanie zamieniony w wybrane prze siebie zwierzę i będzie kontynuować życie na łonie natury z szansą na odnalezienie swojej drugiej połówki, lecz już bez tak ścisłych ograniczeń czasowych. Cały proces z resztą przypomina bardziej leniwe wakacje w ekskluzywnym kurorcie – golf, runda na strzelnicy, basen i wieczory zapoznawczo-taneczne. Miłość ma tu wymiar wręcz namacalny i materialny, możliwy do uchwycenia pod szkiełkiem i okiem. Dlatego w jej szukaniu bardziej liczą się charakterystyczne cechy wspólne jak kulenie, krótkowzroczność, krwawienia z nosa czy znajomość niemieckiego, niż chemia między kochankami. Same uczucie sprowadzane jest do czysto fizycznego aktu, wręcz emocjonalnej prostytucji i fikcji. Bo jak mówi jeden z bohaterów, nie ma dylematu w tym co lepsze – bieganie po łąkach i polach w obawie przed myśliwymi, czy od czasu do czasu rozkwaszenie sobie nosa.
W niemal socjologicznej dywagacji o naturze miłości wyobraźnia Greka pędzi jak szalona. Fabuła wyścielona twistami i pułapkami precyzyjnie wszczepia się w nieśpieszną i minimalistyczną narrację. Jak w idealnej muzycznej kompozycji, tak i w „Homarze” każda filmowa nuta i takt nie są przypadkowe. Wszystkie płyną w rytm unoszącej się nad obrazem, choć nie użytej ani razu bezpośrednio pointy, że miłość nie jest czymś do czego można zmusić, udać czy się nauczyć. Ta zawsze była, jest i będzie ślepa.
Filmy Giorgosa Lathimosa to męczarnia. Poproszę jeszcze raz.



Tytuł: The Lobster
Dystrybutor: UIP
Data premiery: 2015
Reżyseria: Yorgos Lanthimos
Rok produkcji: 2015
Kraj produkcji: Francja, Grecja, Holandia, Irlandia, Wielka Brytania
Czas trwania: 118 min
Gatunek: komedia, melodramat, SF
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 90%
powrót; do indeksunastwpna strona

13
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.