Intrygujące wielobarwne światy oraz niebudzący emocji bohaterowie – takie wrażenie miałam po przeczytaniu „Rzeki bogów” Iana McDonalda i tak też podsumować mogłabym „Brasyl”, najnowszą z wydanych w Polsce powieści tego pisarza.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
„Brasyl” to powieść zarazem podobna i niepodobna do wcześniejszej „Rzeki bogów” tego samego autora. Niepodobna, bo oczywiście mamy tu inną kulturę – w „Rzece…” były Indie, w „Brasyl” jest, jak łatwo się domyślić, Brazylia. Jednak metody opisywania obu tych krajów są zbliżone, w jednym i drugim miejscowy folklor miesza się z przyszłościowymi trendami, oba wydają się pełne chaosu, niebezpieczne, ale na swój sposób także bardzo piękne. Podobna jest również struktura opowieści, składającej się z kilku przeplatających się ze sobą wątków. Jest to zrozumiałe, skoro obie książki napisał ten sam autor, który w dodatku nie dba specjalnie o to, żeby różnicować styl. Jednak takie podobieństwo przeszkadzać może czytelnikom, którzy po „Brasyl” sięgną już po lekturze „Rzeki bogów”, bo – wbrew temu, co kilkakrotnie ustami postaci twierdzi sam pisarz – Brazylia w powieści Iana McDonalda wcale nie wydaje się jakoś szczególnie oryginalna, jest to po prostu kolejny, mocno egzotyczny z punktu widzenia Europejczyka kraj, opisywany przez angielskiego autora. Oryginalne jest natomiast tak głębokie sięgnięcie w przeszłość – bohater jednego z trzech głównych wątków to irlandzki jezuita, który przybywa do Ameryki Południowej w roku 1732. Bohaterką drugiego jest niecofająca się przed niczym, goniąca za popularnością dziennikarka, która żyje niemal współcześnie, bo na początku XXI wieku, i wreszcie w wątku trzecim, rozgrywającym się w roku 2032, dostajemy to, w czym McDonald jest najlepszy, czyli solidną dawkę cyberpunkowej technologii. Mamy więc w „Brasyl” przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, choć nic tu nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać, a stworzone przez autora plany czasowe w pewnym momencie zaczynają ukazywać swoje drugie oblicza. McDonald bawi się teorią równoległych kwantowych światów, którą zresztą wyjaśnia całkiem przystępnie w kilku momentami zabawnych scenach – np. o fizyce dyskutuje tu w pewnej chwili dwóch kochanków w łóżku. Zaletą angielskiego autora jest niewątpliwie styl – to jeden z niewielu pisarzy, którzy opisują futurystyczny, brudny i chaotyczny świat z niemal poetyckim zacięciem. Czy można sobie wyobrazić przepiękny, poruszający opis wielkiego śmietniska? U McDonalda jest to jak najbardziej możliwe. Pojedyncze sceny, np. ta ze śpiewającą indiańską dziewczynką, to chwytająca za serce proza najwyższej próby. McDonald ma też dobre pomysły, i to zarówno te „ogólne”, ukazujące kierunek, w jakim zmierzać może świat, jak i te drobne, na pojedyncze przedmioty – w „Brasyl” zachwycił mnie na przykład nóż, przecinający przedmioty na poziomie atomowym (jeśli upuścić go ostrzem do dołu, będzie spadał aż do środka Ziemi). Brakuje natomiast pisarzowi umiejętności tworzenia ciekawych i/lub sympatycznych postaci. W „Brasyl” bohaterowie wydają się nijacy, jakby przytłoczeni bogactwem otaczającego ich świata. Najbardziej wyrazista jest chyba dziennikarka, ale ona jest też, prawdę powiedziawszy, najbardziej antypatyczna. Sprawia to, że przez początek „Brasyl”, kiedy czytelnik jeszcze sądzi, że chodzi tu tylko o trzy przeplatające się ze sobą historie, trudno jest przebrnąć – świat, owszem, oszałamia w pozytywnym tego słowa znaczeniu, ale postaci nie wzbudzają emocji, a ich perypetie nie są w stanie zainteresować. Dalej, kiedy na stworzonej przez McDonalda rzeczywistości pojawiają się pierwsze pęknięcia, jest już znacznie lepiej, opowieść nabiera rumieńców i zaczyna intrygować. Ostateczna ocena jest jednak dość skomplikowana – zdarzają się tu fragmenty fascynujące, ale zdarzają się i takie, w których, prawdę powiedziawszy, autor trochę przynudza. Mimo to uważam, że warto „Brasyl” przeczytać, choć może niekoniecznie zaraz po innych książkach tego pisarza – proza McDonalda jest na tyle specyficzna i momentami ciężka, że wymaga zrobienia sobie przerwy.
Tytuł: Brasyl Tytuł oryginalny: Brasyl Data wydania: 4 lutego 2015 ISBN: 978-83-7480-530-8 Format: 380s. oprawa twarda Cena: 39,– Gatunek: fantastyka Ekstrakt: 70% |