Tom Hooper najwyraźniej nie zadowolił się Oscarem za „Jak zostać królem”. Jego najnowszy film, oparty na prawdziwej historii Lili Elbe, która w latach 30. postanowiła poddać się operacji zmiany płci, nie tyle aspiruje do nagród Akademii, ile z góry zakłada, że je otrzyma.  |  | ‹Dziewczyna z portretu›
|
Malarz Einar Wegener (Eddie Redmayne) i jego żona Gerda (robiąca błyskawiczną karierę Alicia Vikander) stanowią udane pod każdym względem małżeństwo. Gdy pewnego dnia Gerda prosi męża, by pozował jej w kobiecym przebraniu, w ich życiu zachodzi poważna zmiana – Lili, bo tak nazywa się nowe wcielenie Einara, wcale nie chce odejść. Choć jego małżeństwo zaczyna się rozpadać, a władze uważają go za chorego psychicznie, Einar jest zdeterminowany, by już na zawsze stać się Lili. Dobra wiadomość jest taka, że oglądanie „Danish Girl” z pewnością nie jest tak bolesne jak słuchanie śpiewającego Russella Crowe. Zła – opowiadanej w nim historii zdecydowanie brakuje pazura. Dzięki dopracowanym zdjęciom Danny’ego Cohena film Hoopera jest ładny, ale chyba nawet idealna szwedzka cera Vikander nie jest bardziej wygładzona. „Lili była niezwykle odważna. Choć nie mogła liczyć na zrozumienie społeczeństwa, zaciekle walczyła o to, by stać się sobą” – zauważył reżyser Tom Hooper. „Myślę, że ten film opowiada o akceptacji. O akceptacji, która staje się możliwa dzięki miłości. Żyjemy w świecie pełnym podziałów i mam nadzieję, że zachęci do tego, żeby okazać innym trochę współczucia.” Nikt nie zaprzeczy, że to film powstały w słusznej sprawie. Ale zaklinając się na wszystkich bogów, honor i Ankh-Morpork, dlaczego musi być przy tym tak nieznośnie patetyczny? Choć bezprecedensowa procedura, jakiej postanowiła poddać się Lili Elbe oznaczała niewyobrażalne ryzyko i trudne do zniesienia fizyczne cierpienie, w filmie Hoopera nie czuć ani jednego, ani drugiego – o silnym pragnieniu odseparowania się od cielesnego ciężaru więcej dowiemy się z „Baby Bump” Kuby Czekaja. To pastelowo-słodki film kręcony na mocnym znieczuleniu. Eddie Redmayne za swoją rolę zapewne dostanie tyle nagród, że jak zauważył pewien włoski dziennikarz, będzie musiał wybudować sobie na nie osobną półkę. Może właśnie w tym tkwi część problemu – w filmie brytyjskiego reżysera wszystko, od gry aktorskiej po wszechobecną muzykę skrzypcową, jest cynicznie obliczone na poklask. Bardziej ekscytująca była już okładka Vanity Fair z Caitlyn Jenner.
Tytuł: Dziewczyna z portretu Tytuł oryginalny: The Danish Girl Data premiery: 22 stycznia 2016 Rok produkcji: 2015 Kraj produkcji: Niemcy, USA, Wielka Brytania Czas trwania: 120 min Gatunek: biograficzny, dramat Ekstrakt: 40% |