Zrezygnowany Charlie Kaufman przestaje walczyć z systemem, który od lat konsekwentnie odrzuca jego scenariusze i zwraca się ku... starej, dobrej animacji poklatkowej. Nakręcona wraz z Dukiem Johnsonem „Anomalisa” to jedyny wybitny film tegorocznego festiwalu w Wenecji, słusznie nagrodzony Główną Nagrodą Jury.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Michael Stone (Dawid Thewlis) jest autorem bestsellerowego poradnika na temat obsługi klienta i popularnym mówcą motywacyjnym. Choć jego praca polega na tym, by mówić innym ludziom jak żyć, sam nie najlepiej sobie z tym radzi. W drodze na kolejne sympozjum zatrzymuje się w hotelu Al Fregoli w Cincinatti. Zamiast przygotowywać się do wystąpienia, nagle postanawia zadzwonić do porzuconej przed laty partnerki Donny (Tom Noonan). Ich spotkanie, pełne wyrzutów i pytań, na które wciąż nie znają odpowiedzi, to dopiero początek dziwnej nocy, podczas której Michael pozna zupełnie wyjątkową jego zdaniem kobietę – nieśmiałą, zakompleksioną Lisę (Jennifer Jason Leigh). Dzięki Bogu za Kickstarter – gdyby nie ta internetowa platforma crowdfundingowa, Anomalisa najprawdopodobniej nigdy by nie powstała. „Kiedy trzy lata temu postanowiliśmy zrobić ten film, nie wiedzieliśmy, co z tego wyniknie i czy ktokolwiek go zobaczy” - powiedział Duke Johnson odbierając nagrodę. Trudno mu się dziwić; bez względu na wszystkie prestiżowe nagrody przyznane filmom Kaufmana, trudno wyobrazić sobie, żeby jakiekolwiek studio z entuzjazmem podeszło do animacji, w której bohaterowie przeżywają kryzys egzystencjalny, onanizują przed komputerem i rozmawiają o piosenkach Cyndi Lauper. Zrealizowany bez konieczności ciągłego oglądania się na wymogi producentów film udowadnia, że choć od „Synekdochy Nowy Jork” upłynęło już 7 lat, Kaufman wciąż nie boi się ryzyka – zaskakująco ludzkie postaci są tu pokazane z tak zawstydzającym realizmem, że cenzorzy przyznali „Anomalisie” tę samą kategorię, co „Pięćdziesięciu twarzom Greya”. Nawiązując do zespołu Fregoliego – poważnej przypadłości sprawiającej, że ciepiącej na nią osobie wydaje się, że jej prześladowca wciela się w innych napotykanych po drodze ludzi – Kaufman i Johnson ukazują człowieka, dla którego wszyscy ludzie wyglądają i brzmią zupełnie tak samo; żona, syn, obsługa hotelu i odbierający go z lotniska taksówkarz mówią tym samym beznamiętnym głosem Toma Noonana. Dopiero spotkana przypadkiem Lisa, jedyna osoba, której głos nie brzmi w uszach Michaela tak samo, może zmienić jego monotonne życie. W tłumie identycznych twarzy Lisa stanowi anomalię – Anomalisę. Pytanie tylko na jak długo. Choć Anomalisa stanowi najciekawsze wykorzystanie ukochanej przez Jiřiego Trnki techniki od czasu, kiedy Wes Anderson postanowił opowiedzieć o Fantastycznym Panu Lisie, szybko zapomina się o tym, że oglądamy animację. Paradoksalnie jest to chyba najbardziej dojrzałe i intymne dzieło Kaufmana. „Nie lubię mówić, o czym są moje filmy – wtedy odrzucałbym opinie widzów, a dla mnie są one tak samo ważne” - zaznaczał w Wenecji reżyser. W przeciwieństwie do wielu prezentowanych na festiwalu filmów, „Anomalisa” ma do opowiedzenia historię, która nie tylko robi wrażenie techniczną sprawnością, ale też autentycznie porusza. To film, który cholernie boli.
Tytuł: Anomalisa Rok produkcji: 2015 Kraj produkcji: USA Czas trwania: 90 min Gatunek: animacja, fantasy, komedia Ekstrakt: 100% |