powrót; do indeksunastwpna strona

nr 7 (CXLIX)
wrzesień 2015

Co nam w kinie gra: W piwnicy
Ulrich Seidl ‹W piwnicy›
Urlich Seidl – wielokrotnie nagradzany reżyser, autor wybitnej trylogii „Raj” oraz, jak głosi jego oficjalna strona internetowa, cynik i podglądacz, w swoim najnowszym dokumencie „W piwnicy” po raz kolejny ukazuje wstydliwe obsesje Austriaków. Po seksie, religii, nadwadze i przesadnym przywiązaniu do zwierząt wreszcie nadszedł czas na... piwnice. Z okazji polskiej premiery filmu przypominamy recenzję z festiwalu Wenecja 2014.
ZawartoB;k ekstraktu: 90%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Według materiałów promocyjnych film Seidla opowiada o ludziach, piwnicach i o tym, co ludzie robią w swoich piwnicach. Przywodzi to na myśl dość mroczne obrazy, warto jednak ustalić coś na samym początku – film Seidla nie ma nic wspólnego ze sprawą Fritzla czy Nataschy Kampusch. Na pomysł nakręcenia dokumentu reżyser wpadł już w 2001, na długo zanim usłyszano o tych nazwiskach. Nie zmienia to jednak faktu, że trzeba mieć naprawdę wytrawne poczucie humoru, żeby w okresie, kiedy austriackie piwnice budzą niejednoznacznie negatywne skojarzenia nakręcić film właśnie na ten temat. I to jeszcze zabawny.
Michael Haneke porównał kiedyś filmy Seidla do śmierdzących skarpetek i trudno się z tym nie zgodzić; z lubością wydobywa on na światło dzienne to, co społeczeństwo najchętniej zamiotłoby pod dywan. „W piwnicy” dumnie kontynuuje tę tradycję.
„Piwnica odgrywa w życiu Austriaków ogromną rolę, znacznie większą niż w innych krajach” – zauważył reżyser. „To właśnie tam mężczyźni, ojcowie, panie domu, pary lub dzieci mogą być wreszcie tym, kim chcą, mogą spełniać swoje potrzeby, poświęcać się hobby, pasjom i obsesjom.” Czyste domki i schludne ogródki są tylko na pokaz – dopiero pod ziemią żyje się naprawdę i oddycha pełną piersią.
Galeria bohaterów radośnie prezentujących filmowcom swoje piwnice i spowiadających się z najbardziej intymnych sekretów robi wrażenie – mamy tu między innymi wyznawcę Hitlera, którego piwnica przypomina muzeum gestapo, zapalonego strzelca z dumą wspominającego sznycel wiedeński z guźca i śpiewaka amatora wdającego się w rasistowskie tyrady w gronie przyjaciół. W miejscu zapewniającym izolację i dyskrecję Austriacy zajmują się swoimi dziwacznymi hobby, wygłaszają niepopularne poglądy polityczne i hodują bardzo niewymiarowe zwierzaki domowe. Oddają się też nietypowym seksualnym upodobaniom.
Gdy w drugiej połowie filmu pojawia się wątek seksu, Seidl niczego nie pomija i nie odwraca wzroku, należy się więc przygotować na widok rozciąganej moszny, pulchnej pani przywiązanej do krzesła ginekologicznego i pupy miarowo uderzanej dziecięcą rakietką z Toys’R’Us. Są to najbardziej obrazoburcze i jednocześnie najzabawniejsze sceny „W piwnicy” – pracująca kiedyś „w handlu” prostytutka przypominająca postaci z obrazów Botero i jej drobny towarzysz szczegółowo odmalowujący specyfikę swojego wytrysku zasługują na osobny film poświęcony tylko i wyłącznie ich wyczynom.
Seidl określa „W piwnicy” jako esej, nie dokument. Nie ukrywa, że sporo w nim zainscenizowano, ale dzięki temu udaje mu się rozbawić widownię samą sceną wirowania pralki. Operator Martin Gschlacht wzmaga poczucie groteski dzięki symetrycznie skomponowanym, nieruchomym kadrom, a montażysta Christoph Brunner zaskakuje niespodziewanymi cięciami montażowymi – to z całą pewnością świat Seidla i mimo, że tym razem nie pracuje on z profesjonalnymi aktorami, wciąż w pełni go kontroluje. Dostarcza rozrywki a potem sprawia, że uśmiech zamiera na ustach.
„W piwnicy” nie do końca stanowi pogodną opowiastkę o grach i zabawach pod ziemią. Owszem, piwnice pozwalają ludziom na szczerość i bycie sobą, ale nie zawsze oznacza to coś przyjemnego. Seidl dobrze o tym wie: „Piwnica to oaza wolnego czasu i prywatności. Dla wielu ludzi jest to jednak także miejsce utożsamiane z podświadomością, ciemnością i strachem. Dla niektórych wynika to z własnego doświadczenia, dla innych z jakiejś traumy w dzieciństwie. Piwnica była i jest schronieniem, sceną zbrodni, znęcania się i gwałtu, niewoli, tortur i przemocy.” Mimo opowiadanych żartów szybko pojawia się poczucie grozy, niektóre z miejsc pokazywanych przez Seidla przypominają zimne lochy. Prowadzą do nich wąskie, kręte schodki i chyba lepiej się w nie nie zapuszczać – nigdy nie wiadomo, co można tam znaleźć: masochistkę związaną sznurkami jak świąteczna szynka, grającego na trąbie nazistę, gigantycznego pytona i mającą bardzo zły dzień świnkę morską. A może coś jeszcze gorszego.



Tytuł: W piwnicy
Tytuł oryginalny: Im Keller
Dystrybutor: Against Gravity
Data premiery: 25 września 2015
Reżyseria: Ulrich Seidl
Rok produkcji: 2014
Kraj produkcji: Austria
Czas trwania: 81 min
Gatunek: dokument
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 90%
powrót; do indeksunastwpna strona

51
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.