powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CLII)
grudzień 2015

Dzieje pewnego sitcomu
Konrad Wągrowski
Nick Hornby ‹Funny Girl›
Nick Hornby, specjalista od opowieści o współczesnych ludziach, wciąż nie potrafiących dorosnąć, tym razem zabiera czytelnika w lata 60. by opowiedzieć o pewnym komediowym show i jego twórcach.
Dziękujemy sklepowi Virtualo.pl za udostępnienie e-booka (mobi) na potrzeby niniejszej recenzji.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Anglia, rok 1964. Barbara Parker jest niekwestionowaną pięknością, ma jednak pewien życiowy problem – otóż mieszka w prowincjonalnym Blackpool, w którym nawet dla takich dziewczyn jak ona nie ma specjalnie dobrych perspektyw. Dlatego też, mimo otrzymania tytułu Miss Blackpool, Barbara postanawia się go zrzec. Po prostu – uhonorowanie wiąże się z koniecznością spędzenia kolejnego roku w rodzinnym miasteczku i spełnianiu obowiązków królowej piękności. A Barbara nie chce zostać w Blackpool ani chwili dłużej. Rezygnuje z korony i wsiada do pociągu do Londynu.
Jak łatwo się domyślić, Londyn nie wita jej z otwartymi rękami – a przynajmniej nie od razu. Skazana na towarzystwo zgryźliwej współlokatorki, szuka swej szansy w szeroko pojętej rozrywce. Ma pierwsze złe doświadczenia w charakterze „dziewczyny do towarzystwa”, ale ma też nieco szczęścia. Poznaje agenta teatralnego, wyraźnie nią zafascynowanego (choć starającego się pozostać wiernym swej małżonce), który daje Barbarze klucze do świata teatru i telewizji. Bo kilku nieudanych przesłuchaniach Barbara, która przybiera lepiej brzmiący pseudonim sceniczny Sophie Straw, trafia wreszcie na casting do mającego wkrótce powstać serialu komediowego „Szczęście małżeńskie?” i na spotkaniu z reżyserem i parą scenarzystów robi furorę. Twórcy sitcomu, będący pod wrażeniem dziewczyny, postanawiają zmienić założenia swego scenariusza i przerobić postać głównej bohaterki, aby bardziej pasowała do Sophie. Wymyślają więc, że będzie pochodziła… z Blackpool, a na imię będzie miała… Barbara. Zmieniają też tytuł serialu. W ten sposób Sophie Straw rozpoczyna pracę jako odtwórczyni głównej roli w serii opowiadającej o małżeńskich perypetiach nie do końca dobranej pary (on – liberał, pracujący w administracji państwowej, ona – konserwatywna dziewczyna z prowincji), zatytułowanej „Barbara (i Jim)”.
Nick Hornby ma duży talent do produkowania lekkich w formie, ale niegłupich, pełnych celnych spostrzeżeń obyczajowych bestsellerów. Książek, dodajmy, mocno osadzonych w szeroko pojętej współczesnej kulturze popularnej, najczęściej wykorzystując nawiązania do muzyki. Na tym tle prezentuje swych bohaterów – niedoskonałych, niespecjalnie szczęśliwych, ale też nie jakoś dramatycznie nieszczęśliwych, czasem śmiesznych, nierzadko niedojrzałych i żałosnych, ale godnych współczucia i w jakimś tam stopniu sympatycznych. Ich losy najczęściej służą autorowi udowadnianiu tezy, że nie ma sensu życia brać zbyt serio, wciąż roztrząsać niewykorzystane szanse i błędne decyzje, lecz należy godzić się z tym, co przyniósł los. „Funny Girl” powiela część z tych schematów, pozostając jednak przy tym w dorobku Hornby’ego pozycją wyjątkową. Po pierwsze dlatego, że tym razem autor przenosi fabułę ze współczesności w lata 60, po drugie – ponieważ Hornby’ego wydają się tu bardziej interesować nie ludzie, lecz czasy. To właśnie telewizja lat 60. jest w gruncie rzeczy głównym bohaterem powieści.
Hornby’emu udaje się uchwycić pewien szczególny moment, gdy kształtowała się ta forma brytyjskiej telewizji, która w latach 70. i 80. podbije świat. To czasu jeszcze sprzed Monty Pythona i wysypu ciekawych, przeraźliwie zabawnych, ale też inteligentnych produkcji rozrywkowych. To wciąż czasy, w którym telewizja rywalizuje z radiem, czasy, gdy odcinki seriali nagrywane są na żywo z publicznością w studio. Hornby tak autentycznie maluje realia fikcyjnego sitcomu, przeplatając zresztą wymyślonych bohaterów i fakty z prawdziwymi osobami i zdarzeniami, że czytelnik nie jest w stanie odróżnić, gdzie kończy się fikcja, a zaczyna prawda i odruchowo szuka w Internecie informacji o produkcji „Barbary (i Jima)”. Jednocześnie Hornby, który jest przecież także scenarzystą, tak ciekawie opisuje fabuły odcinków swej wymyślonej serii, że ma się ochotę kupić gdzieś DVD z tą nigdy w rzeczywistości nie powstałą telewizyjną produkcją. Autor wplata też w swą opowieść dużo faktów słabiej rozpoznawalnych dla polskiego czytelnika – nawiązań do autentycznych postaci (w tym ówczesnego premiera), autentycznych dzieł tamtych czasów, których tytuły są dla brytyjskiego czytelnika z pewnością bardzo znajome, ale w nas nie budzą sentymentalnych wspomnień. Na tym poziomie obcy czytelnik nie będzie w stanie odebrać tej historii, dla nas pozostaje sama pozbawiona nostalgicznej otoczki dowcipna opowieść o brytyjskiej telewizji i osobach, które ją współtworzyły – ale i tak warto się z nią zapoznać, bo lektura jest – jak zwykle u Hornby’ego – dużą przyjemnością.
Napisałem, że ważniejsze są czasy niż ludzie, ale to nie znaczy, że bohaterowie książki nie są warci uwagi. Barbary/Sophie trudno nie polubić – jest bezpretensjonalną, czasem i bezpruderyjną, szczerą, energiczną dziewczyną, zdobywającą ludzi najpierw swą urodą, następnie charakterem. Odtwarzający rolę serialowego Jima wzięty aktor Clive to typowy bohater Hornby’ego – nieco żałosny, nieco irytujący, aktor z ambicjami, bez szans na ich realizację. Towarzyszy mu Dennis – zdradzany przez żonę, beznadziejnie zakochany w Sophie producent show. Świetnie wypada para gejów-scenarzystów. Jeden, pragnący akceptacji dla swego życia, odważnie dążący do osiągnięcia swych celów, drugi, żyjący w fikcyjnym małżeństwie, ale na swój sposób w nim szczęśliwy. Lata 60. to też czas zmiany w prawnym statusie homoseksualistów w Wielkiej Brytanii i ten wątek nie zostaje w powieści pominięty.
Zajmująca opowieść, barwna sceneria, ciekawi bohaterowie, świetne dialogi – ale też i nieco refleksji. Jej z kolei służy finał książki – przeniesienie akcji w nasze czasy, kilkadziesiąt lat później i spojrzenie z dystansu na show, na lata 60., no i oczywiście na losy bohaterów – kim byli, kim się stali, jak potoczyły się ich losy. Ładne podsumowanie nostalgicznej opowieści.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma



Tytuł: Funny Girl
Tytuł oryginalny: Funny Girl
Data wydania: 4 listopada 2015
Przekład: Magdalena Koziej
Wydawca: Albatros
ISBN: 978-83-7985-275-8
Format: ePub, Mobipocket
Cena: 29,90
Gatunek: obyczajowa
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w: Selkar.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz czytniki w
: Skąpiec.pl
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

41
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.