powrót; do indeksunastwpna strona

nr 1 (CLIII)
styczeń-luty 2016

Energia końca wieku
Barbara Tuchman ‹Wyniosła wieża›
„Wyniosła wieża” Barbary W. Tuchman to pozycja leciwa. Książka po raz pierwszy ukazała się ponad pięćdziesiąt lat temu w języku angielskim, a w wersji polskiej otrzymujemy do rąk już trzecie jej wydanie. Pytaniem otwartym pozostaje to, czy decyzje o ciągłym powrocie do tej serii esejów dotyczących świata przed wielką wojną są uzasadnione jakością samej książki.
‹Wyniosła wieża›
‹Wyniosła wieża›
Autorka już na samym wstępie wytrąca z ręki potencjalnego krytyka szereg argumentów, które ten mógłby użyć. Tuchman pisze wprost, że ograniczyła się w swojej analizie „do świata angloamerykańskiego i zachodnioeuropejskiego”, pomijając nie tylko Europę Wschodnią, ale też w dużej mierze całą resztę świata. Nie możemy więc mieć do niej pretensji o taki, a nie inny dobór tematów. Lecz w tym szaleństwie jest metoda pozwalająca Tuchman wyraźnie ukazać, że owa belle époque była nią „jedynie dla cieniutkiej warstwy uprzywilejowanej”, a w epoce fin de siècle’u społeczeństwo „nie tyle chyliło się ku upadkowi, ile pękało wskutek nowych napięć i nagromadzonej energii”.
W kolejnych rozdziałach autorka przygląda się rozmaitym elementom przedwojennej rzeczywistości, poczynając od arystokratycznego rządu w Wielkiej Brytanii, przez rosnący w siłę, ale skonfliktowany ruch anarchistyczny, przemiany zachodzące w Stanach Zjednoczonych pod koniec XIX wieku, sprawę Dreyfusa we Francji, nieudane próby ograniczenia zbrojeń i działań na rzecz pokoju, wzrost potęgi Niemiec aż po kłopotliwą pozycję socjalizmu w Europie i Ameryce. O wszystkim pisze Tuchman ze znajomością rzeczy i dziennikarskim zacięciem, który przesłania w wielu miejscach historyczny obiektywizm. Nie jest to jednak szczególnie dotkliwy mankament.
Tym, co czyni „Wyniosłą wieżę” miejscami trudną w lekturze pozycją, jest oderwanie od siebie kolejnych, dość długich, rozdziałów. Każdy z nich omawia inną kwestię, koncentrując się albo na konkretnym państwie (Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Francja, Niemcy), albo na międzynarodowych ruchach społecznych (anarchizm, socjalizm, pacyfizm), czyniąc z książki nie tyle jedną zwartą opowieść o czasach końca XIX i początku XX wieku, co raczej zbiór luźno powiązanych ze sobą esejów. W efekcie braku jednolitej narracji, która spajałaby w jedną wyraźną całość, gubi się gdzieś główna idea całej książki. Choć opis zmian i problemów, z jakimi borykał się świat zachodni w tym okresie jest przekonujący i niezwykle plastyczny, to jednak nie widać w tym wszystkim tego, co autorka nam obiecała we wstępie, czyli obrazu rozpadającego się społeczeństwa.
Wybór tematów dokonany przez Tuchman skutecznie uniemożliwia jakiekolwiek spięcie kolejnych części w jedną większą całość. Sytuacja we Francji z okresu procesu i całej afery Dreyfusa była znacząco odmienna od tego, co działo się w tym czasie w Wielkiej Brytanii, o sytuacji w Niemczech czy Stanach Zjednoczonych już nie wspominając. Stopniowa utrata pozycji przez anarchizm, wynik niemożliwej do pogodzenia różnicy między teorią a praktyką, łączył się tylko w nielicznych przypadkach ze wzrostem znaczenia socjalizmu (podobieństwa polegały głównie na walce między teorią, odrzucającą jakąkolwiek współpracę z burżuazyjnymi systemami, a praktycznym udziałem w rządach stanowiącym jedyną szansę na wprowadzenie jakichkolwiek zmian). W analizie wszystkich wydarzeń Tuchman stara się raczej koncentrować na indywidualnych żywotach poszczególnych postaci historycznych, unikając tym samym popadania w bezosobową historię polityczną czy społeczną. To niewątpliwie zaleta. Choć można się bardzo łatwo zagubić w gąszczu nazwisk, faktów i wydarzeń, a niektóre informacje podawane przez Tuchman mają na celu głównie przyciągnąć uwagę czytelnika, to jednak nie sposób nie podziwiać wysiłku, jaki autorka włożyła w nakreślenie możliwie najdokładniejszego i najpełniejszego obrazu epoki. Można tu jednak zadać sobie pytanie, do jakiego stopnia opisywane w książce przykłady stanowią element większej całości, do jakiego zaś ilustrują dość partykularne (mimo pewnych cech wspólnych) sytuacje, które zupełnym przypadkiem doprowadziły do (opisanych przez tę samą autorkę w „Sierpniowych salwach”) wydarzeń stanowiących preludium do wybuchu wielkiej wojny.
Przez unikanie wielkiej polityki, opisową narrację i wyjątkowy (jak na okres powstania książki) brak popadania w nurt marksistowski historii, „Wyniosła wieża” Barbary W. Tuchman stanowi książkę leciwą, ale wciąż wartą lektury.



Tytuł: Wyniosła wieża
Data wydania: 2 kwietnia 2014
Wydawca: W.A.B.
Seria: Z wagą
ISBN: 978-83-280-0875-5
Format: 688s. 142×202mm; oprawa twarda
Cena: 49,90
Gatunek: historyczna, non-fiction
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Zobacz w:
powrót; do indeksunastwpna strona

75
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.