Wiele wskazuje na to, że czwarty album serii o przygodach Antka Srebrnego jest zarazem ostatnim. Wojenna odyseja doprowadziła mężnego nastolatka do kolejnego ważnego miejsca w dziejach drugiej wojny światowej. Tym razem bierze on udział w zmaganiach o Monte Cassino, ma zaszczyt poznać generała Andersa i blisko współpracować z… niedźwiedziem Wojtkiem. Po raz kolejny wyobraźnia nie zawiodła Tomasza Robaczewskiego (scenariusz) i Huberta Ronka (rysunki).  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Wiecie już doskonale, kim jest Antek Srebrny i co stało się jego udziałem w poprzednich tomach opowieści powstałej na zlecenie Instytutu Pamięci Narodowej. Najpierw chłopiec bronił rodzinnego miasta przed wkraczającymi w granice II Rzeczypospolitej wojskami niemieckimi i radzieckimi („ Obrona Grodna”), później – nieco upraszczając przebieg wydarzeń – trafił do sowieckiego łagru, z którego udało mu się zwiać dzięki wydatnej pomocy innego więźnia – Polaka Ola Kosmali („ Ucieczka z nieludzkiej ziemi”), by następnie trafić do Syrii, gdzie formowała się właśnie Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich pod dowództwem generała Stanisława Kopańskiego, z którą latem 1941 roku został wysłany do obrony atakowanej przez żołnierzy włoskich i niemieckich twierdzy Tobruk („ Szczury Tobruku”). Tam został poważnie ranny i ostatecznie wylądował w szpitalu wojskowym, w którym odnalazł go niewidziany od ponad dwóch lat ojciec. Tą radosną sceną zwieńczona została przedostatnia część cyklu. Od czego zatem zaczyna się kolejna? Cóż, tym razem powstaje dość długa, bo ponad dwuletnia luka w narracji – fabuła „Bitwy pod Monte Cassino” rozpoczyna się bowiem wiosną 1944 roku. Co mogło się w tym czasie wydarzyć? Po walkach o Tobruk żołnierzy Kopańskiego wycofano do Palestyny i w maju 1942 dokooptowano do nich dwie dywizje piechoty, które sformowane zostały na terenie Związku Radzieckiego po podpisaniu układu Sikorski-Majski – w efekcie powstała 3 Dywizja Strzelców Karpackich (3DSK), którą kilka miesięcy później przekształcono w większy związek operacyjny – Armię Polską na Wschodzie. Stacjonowała ona przez jakiś czas na terenie Iraku, a jej dowódcą mianowany został generał Władysław Anders. Rok później wydzielono z niej osobną jednostkę – 2 Korpus Polski, do którego trafili również – a może raczej: przede wszystkim, ponieważ stanowili w zasadzie jego fundament – żołnierze 3DSK. W następnych miesiącach Korpus przetransportowano najpierw po raz kolejny do Palestyny, a następnie przez Egipt na południe Włoch do portu w Tarencie. Tam włączono go w skład brytyjskiej 8 Armii, z którą wziął udział w kampanii włoskiej, a więc także w niezwykle krwawych walkach o Monte Cassino. Można podejrzewać, że taką właśnie drogę przeszli bohaterowie „Wojennej odysei…”: Antek Srebrny, Michał Mięso, Romek Piryt oraz będący dywizyjnym kucharzem Olo Kosmala. Wszyscy oni pojawiają się bowiem także w ostatniej odsłonie komiksowej serii. Z tą różnicą, że są już nieco starsi. Jeśli w czasie obrony Grodna, czyli we wrześniu 1939 roku, Antek miał lat czternaście, to teraz jest już pełnoletni. I jest nie tylko doświadczonym żołnierzem, ale też świetnym zwiadowcą, którego ceni sam dowódca Korpusu, czyli generał Anders. Nie bez powodu stawia go na czele Samodzielnego Oddziału do Zadań Specjalnych „AS”. Oddział, do którego należą przyjaciele Srebrnego juniora (plus legendarny niedźwiedź Wojtek), działa początkowo pod kontrolą jego ojca; gdy jednak pan Adam zostaje służbowo odesłany do Londynu, chłopak musi sam przejąć dowodzenie grupą. Do której zresztą, by zachowany został dotychczasowy stan liczebny, zostaje skierowana nowa osoba – ku wielkiemu zaskoczeniu, ale i radości Antka i Romka jest to ktoś, kogo doskonale znają i lubią. Ktoś bardzo dawno przez nich niewidziany… W tym czasie, po kolejnych nieudanych szturmach na Monte Cassino, stanowiące bardzo istotny element broniącej drogi ku Rzymowi (i centralnej oraz północnej Italii) Linii Gustawa, do walk o klasztorne wzgórze zostają skierowani Polacy. Wiąże się to z kolejnymi zadaniami, jakie otrzymuje oddział „AS”. Z jednej strony mają oni dokonać zwiadu, z drugiej – co wydaje się jeszcze ważniejsze – przeprowadzić wewnętrzne śledztwo w sprawie tajemniczych aktów dywersji, do jakich od jakiegoś czasu dochodzi w obozie. Drugi z wątków jest o tyle interesujący, że badając go, Antek trafia na ślad swego starego znajomego. Kogo? – niech to pozostanie tajemnicą do momentu, w którym sięgniecie po komiks. Tomasz Robaczewski w doskonale znaną historię walk o Monte Cassino wpisał awanturnicze przygody Srebrnego i jego wesołych kompanów. Zrobił to z przymrużeniem oka, nie zapominając o tym, że podobne wydawnictwo powinno nie tylko uczyć, ale również bawić. Temu ostatniemu służą także nastrajające optymizmem rysunki Huberta Ronka, które są zresztą równie mocną stroną serii co zmyślny scenariusz. Dotarłszy do ostatniej planszy, ogarnia czytelnika smutek, że to już koniec. Lecz czy definitywny? Jedno jest pewne: bohaterowie „Wojennej odysei…” w każdej chwili mogą powrócić. Chociażby po to, aby w zniewolonej ojczyźnie prowadzić dalszą walkę – tym razem z komunistami. Na przykład jako żołnierze wyklęci.
Tytuł: Wojenna odyseja Antka Srebrnego #4: Bitwa o Monte Cassino 1944 r. Data wydania: listopad 2015 ISBN: 9788376298399 Cena: 8,00 Ekstrakt: 70% |