Z okazji dzisiejszej premiery, przypominamy recenzję Sebastiana Chosińskiego z filmu Eskila Vogta "Ślepowidzenie", napisaną przy okazji relacji z festiwalu Transatlantyk.  |  | ‹Ślepowidzenie›
|
To nie jest film całkiem nieznany polskim widzom. Po tym, jak przemaszerował – z większymi bądź mniejszymi sukcesami – przez dziesiątki festiwali, trafił do ramówki Ale kino+, która to stacja prezentowała go pod tytułem „Po omacku”. Trzeba jednak przyznać, że na dużym ekranie ma większą moc oddziaływania, dobrze więc, że można zobaczyć go na „Transatlantyku”. Autorem dzieła – docenionego między innymi na festiwalach w Berlinie i Sundance – jest norweski scenarzysta i reżyser Eskil Vogt. Wcześniej dał się poznać jako współtwórca debiutu Joachima Triera „Oslo, 31 sierpnia”; teraz sam zadebiutował w nowej dla siebie roli. Bohaterką obrazu jest Ingrid (w tej roli Ellen Dorrit Petersen), kobieta w średnim wieku, która z dnia na dzień zostaje doświadczona ciężką chorobą – traci wzrok. To traumatyczne przeżycie wpływa na jej codzienne funkcjonowanie. Nie potrafi poradzić sobie z problemami, które wcześniej dla niej nie istniały, dlatego, czując się gorszą i wykluczoną, stopniowo odcina się od świata. Zamyka się w czterech ścianach nowego mieszkania, przestaje kontaktować z innymi ludźmi, poza swoim mężem, Mortenem (gra go Henrik Rafaelsen). Nie mając innego, pogrąża się w świecie swoich fantazji, w którym dowolnie może sterować wymyślonymi przez siebie postaciami. Stawiając je przed coraz trudniejszymi życiowymi wyborami (także natury moralnej), odczuwa swoistą wyższość. Świat rzeczywisty i wymyślony przenikają się wzajemnie. Eskil Vogt tak umiejętnie żongluje wątkami, że widz bardzo długo trzymany jest w niepewności, nie mając pewności, czy to, co widzi na ekranie, dzieje się naprawdę, czy jest wytworem umysłu Ingrid. Udaje się to tym lepiej, że kobieta wciąga do swojej gry ludzi z najbliższego otoczenia, przede wszystkim Mortena. Za jego pośrednictwem poznajemy inne dramatis personae: cierpiącą z powodu braku norweskich przyjaciół Szwedkę Elin (Vera Vitali) czy też zauroczonego nią, przeraźliwie samotnego Einara (Marius Kolbenstvedt). Ingrid wkracza w ich życie – czasami bezlitośnie – przestawiając ich jak pionki na szachownicy. Ale czy jej samej jest z tym lepiej? Vogt wiele miejsca poświęca na pokazanie walki niepełnosprawnej kobiety z przeciwnościami losu. Pomimo depresyjnego nastroju, w „Blind” nie brakuje fragmentów humorystycznych (choć nie stają się one dominującymi); w finale reżyser też postanawia dać swoim bohaterom szansę, wlewa w ich serca nadzieję. Czy takie zakończenie przydaje dziełu Norwega wiarygodności – można się spierać, ale na szczęście, nie pobrzmiewa fałszywą nutą.
Tytuł: Ślepowidzenie Tytuł oryginalny: Blind Data premiery: 20 maja 2016 Rok produkcji: 2014 Kraj produkcji: Holandia, Norwegia Czas trwania: 96 min Gatunek: dramat Ekstrakt: 70% |