„Spotkanie w Phoenix”, choć może należałoby tutaj mówić raczej o randce, to kolejny autobiograficzny komiks o życiu komiksiarza. Jednak inaczej niż np. „Życie w obrazkach” Willa Eisnera, czy „Życie. Powieść graficzna” Yoshihiro Tatsumiego, nie opowiada on o tworzeniu historii obrazkowych. Tony Sandoval postanowił podzielić się z czytelnikami innym, bardziej dramatycznym aspektem swojego życia.  |  | ‹Spotkanie w Phoenix›
|
Nasz bohater mieszka sobie w pueblo o wdzięcznej nazwie Esperanza i marzy o rysowaniu komiksów. Sny o karierze rysownika przeplatają się z tęsknotą za ukochaną przebywającą w Phoenix w USA. Młody marzyciel wie, że w Meksyku nie znajdzie szczęścia. Nie będzie mógł bowiem zajmować się profesjonalnym tworzeniem komiksów, ani też żyć u boku swej wybranki. W tej sytuacji pozostaje tylko jedno – wyjechać do Stanów. Kiedy jednak oficjalne sposoby zawodzą, Sandoval podejmuje dramatyczną decyzję – przeprawi się przez granicę nielegalnie. Pomimo ogromnego ryzyka, jakie się z tym wiąże, postanawia postawić wszystko na jedną kartę. Nadzieja na lepsze życie i realizację pasji jest silniejsza niż strach. „Spotkanie w Phoenix” to komiks stanowiący poruszającą kronikę tej niebezpiecznej podróży. Obserwujemy zatem kolejne nieudane próby przekroczenia granicy, poznajemy różne historie osób, w towarzystwie których nasz bohater realizuje swoje marzenie i stajemy się świadkami wielu ludzkich dramatów. Podczas lektury można sobie uświadomić, z jak ogromnym ryzykiem wiąże się poszukiwanie lepszego życia w obcym kraju. Sandoval uczciwie przedstawia także różnicę pomiędzy własną przeprawą, a znacznie większymi niebezpieczeństwami, jakie czyhają na osoby, które podróżują z takich krajów, jak Gwatemala, Salwador czy Honduras. Widzimy także rozwój więzi, jakie powstają pomiędzy osobami, które wspólnie próbują uciec. Specyficzna relacja wytwarza się także pomiędzy nielegalnymi imigrantami a strażnikami – bardzo często stają się dobrymi znajomi i „spotykają się” na granicy dość regularnie. Autor jako osoba, która doświadczyła wszystkich tych niebezpieczeństw na własnej skórze, jest w swej opowieści niezwykle wiarygodny. Pod względem graficznym mamy tu styl typowy dla Sandovala. Specyficzna kreska w połączeniu ze stonowanymi, nakładanymi ręcznie kolorami sprawia bardzo dobre wrażenie. Ciepłe barwy w jakich utrzymany jest komiks sprawiają, że wręcz możemy poczuć gorącą atmosferę, jaka towarzyszyła mu podczas wyprawy. Mało tego – możemy wręcz poczuć woń jego butów, która raz uratowała go przed poważnymi kłopotami. Rysunki meksykańskiego rysownika nadają tej dramatycznej przecież opowieści nieco baśniową aurę, której sprzyja także to, że jest to historia – o czym wszyscy przecież doskonale wiemy – z happy endem. Oglądając te rysunki można także dojść do wniosku, że bardzo dobrze się stało iż nie wszystkie marzenia autor zrealizował. Zamiast rysować typowe superbohaterskie opowieści z typowymi dla nich rysunkami, mógł dzięki temu wypracować własny, niepowtarzalny styl, w jakim tworzy oryginalne i niezwykle poruszające historie. Komiks podejmujący problematykę nielegalnej imigracji niewątpliwie narażony jest dziś na ryzyko różnych instrumentalnych odczytań i interpretacji. Niewykluczone, że i sam Sandoval, który jest w Polsce częstym gościem, podczas różnych konwentów komiksowych będzie musiał w przyszłości odpowiadać na pytania dotyczące jego stosunku do aktualnego europejskiego kryzysu imigracyjnego. Bez względu jednak na te ewentualne przyszłe kontrowersje i dyskusje jedno nie ulega wątpliwości – „Spotkanie w Phoenix” to udana, nastrojowa i wzruszając opowieść o dążeniu do realizacji marzeń i pokonywaniu wszelkich przeciwności. Po jej lekturze na pewno wiele osób inaczej spojrzy na Sandovala oraz jego twórczość, doceniając to, jak trudną drogę musiał przejść, by cieszyć nas swoimi komiksami.
Tytuł: Spotkanie w Phoenix Data wydania: 10 sierpnia 2016 ISBN: 9788365527059 Cena: 42,00 Gatunek: obyczajowy Ekstrakt: 80% |