powrót; do indeksunastwpna strona

nr 7 (CLIX)
wrzesień 2016

From Brasil with Love
Jô Soares ‹Xangô z Baker Street›
„Xangô z Baker Street” to karkołomna popkulturowa mozaika w formie kryminału. Efekt jest zróżnicowany, ale warto przekonać się jak wygląda spotkanie legendarnej aktorki Sarah Bernhardt z fikcyjnym detektywem wszech czasów Sherlockiem Holmesem.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
‹Xangô z Baker Street›
‹Xangô z Baker Street›
Jô Soares, autor książki, jest wszechstronnym artystą, między innymi – aktorem, komikiem i muzykiem. Można powiedzieć, że wszystkie te dziedziny jego twórczości doskonale w tej powieści się ujawniają. „Xangô z Baker Street” charakteryzuje się zmiennością nastrojów – jest śmiesznie, slapstickowo, pastiszowo, ale też kryminalnie i mrocznie. Romantycznie i naturalistycznie – co się komu podoba.
Pomysł na tę powieść, rozgrywającą się w Brazylii, jest niezły. Jedna z jej głównych bohaterek to francuska aktorka Sarah Bernhardt, niekwestionowana gwiazda teatru na przełomie XIX i XX wieku. Rzeczywiście odwiedziła Brazylię podczas światowego tournée. W powieści zobaczymy aktorkę na deskach teatru, grającą swoje największe role i – oczywiście – spotykającą się z uwielbieniem widzów. Wielka Francuzka odwiedza Brazylię u schyłku cesarstwa. Akcja powieści toczy się na trzy lata przed rezygnacją Piotra II z tronu. Lubiany władca ustąpił wobec przewagi konserwatywnej junty wojskowej, która później ustanowiła w kraju republikę.
Sporo satysfakcji będą mieli fani Sherlocka Holmesa – przybywa on do Brazylii we własnej osobie (z nieodłącznym doktorem Watsonem), na specjalne zaproszenie cesarza Piotra II. Władca chciał, by słynny detektyw zajął się niepokojącą sprawą zniknięcia kosztownych skrzypiec Stradivariusa. Zbieg okoliczności sprawia, że Holmes musi także stawić czoło serii morderstw młodych kobiet. Zabójca musi być ten sam – o czym świadczy to, że wszystkie ciała kobiet są pozostawiane na miejscu zbrodni i „ozdabiane” w identyczny sposób.
Soares zapoznaje nas z całą galerią ciekawie i charakterystycznie zarysowanych postaci. Dziwacy, maniacy, nieudacznicy, bufoni. Kogóż tutaj nie ma. Bryluje jednak Sherlock Holmes – i jak wspaniale mówi po portugalsku! Gdyby nie akcent z Makau, mówiłby jak rodowity Brazylijczyk. Autor posługuje się tutaj delikatnym pastiszem (nawiązując do słynnych dedukcji), a nawet pozwala Holmesowi się zadurzyć po uszy. Prowadzi to do całej serii niespodziewanych wydarzeń, podczas których detektyw z Baker Street znajduje się w nie lada opałach. Miło jednak się przekonać, że ostatni ukłon ten sympatyczny detektyw składa nam – zakochany! – z Brazylii.
Holmes cieszy się łaskami Madame Bernhardt. Przyjaźń francusko-angielska kwitnie, kto by pomyślał… W powieści występuje także syn aktorki Manuel – warto jako ciekawostkę przytoczyć fakt, że w prawdziwym życiu ożenił się on z Polką i był do końca życia impresariem swojej matki. W powieści jednak jest jeszcze młody, nieopierzony i uczy się życia.
To, czy „Xangô z Baker Street” nam się spodoba czy nie – jest już kwestią gustu. Autor wykazuje specyficzne poczucie humoru, w moim odczuciu bardzo różnej jakości. Są zabawne sceny, odwołujące się do wyrafinowanego intelektu czytelnika, ale są też i takie miejsca w książce, które są rubaszne, by nie powiedzieć – prostackie. Jednych będą one razić, innych – nie. Tak samo jest z obecnością elementów powieści kryminalnej. Raz jest to łagodna, wręcz pogodna narracja – dosyć podobna do utworów A. C. Doyle’a, ale są też i miejsca bardzo drastyczne. Co do jednej rzeczy nie ma wątpliwości: mamy do czynienia z bardzo dobrym tłumaczeniem książki. Nawet z fragmentów, które opierają się na (trudnych do przekładu) zabawach z językiem tłumacz Wojciech Charchalis wywiązał się wspaniale.
Również kwestią gustu będzie to, czy uznamy zakończenie za dobre czy rozczarowujące. Na ile przekonująco rozwiąże się tajemnica skradzionych skrzypiec i zamordowanych kobiet. Mnie pomysł „nie powala”, ale też może być interesującą próbą szukania powiązań z tym, co rzeczywiście wydarzyło się w historii.
Powieści „Xangô z Baker Street” nie brakuje konsekwencji i spójności, na pewno nie można absolutnie powiedzieć, że jest to „sieczka” bez ładu i składu. Oparta na intertekstowych wariacjach, ma sporo mocnych stron. Doczekamy się też wyjaśnienia dosyć intrygującego tytułu. A w najogólniejszym wymiarze, książka przynosi zaskakująco wiele szczegółów dotyczących Brazylii – jej historii i tradycji. I chociażby z tego powodu warto po nią sięgnąć.



Tytuł: Xangô z Baker Street
Tytuł oryginalny: O Xangô de Baker Street
Data wydania: 12 kwietnia 2016
Autor: Jô Soares
Wydawca: Rebis
Seria: Salamandra
ISBN: 978-83-7818-705-9
Format: 256s. 135×215mm; oprawa zintegrowana
Cena: 32,90
Gatunek: obyczajowa
Wyszukaj w: Selkar.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w
:
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

39
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.