powrót; do indeksunastwpna strona

nr 8 (CLX)
październik 2016

Milczenie Batmana rzadko wychodzi mu na dobre
Gregg Hurwitz, Alex Maleev, Alberto Ponticelli, Cliff Richards ‹Batman – Mroczny Rycerz #4: Glina›
Czwarty tom „Mrocznego Rycerza”, jednej z kilku wydawanych w ramach Nowego DC Comics serii z uniwersum Batmana, na tle swych poprzedników, niestety, zawodzi. Całkiem możliwe, że ten spadek firmy dostrzegli także wydawcy, ponieważ wydany w maju 2014 roku zeszyt numer 29 był ostatnim.
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
W Polsce Egmont wydaje „Mrocznego Rycerza”, jak zresztą wszystkie inne wydawnictwa (Nowego) DC Comics, w formie zbiorczych albumów. Trzy pierwsze integrale tego cyklu, czyli „Nocna trwoga” (2012), „Spirala przemocy” (2013) oraz „Szalony” (2013), prezentowały się znakomicie, w czym największą zasługę mieli wyśmienici scenarzyści: najpierw Paul Jenkins, a następnie Gregg Hurwitz (ceniony również jako twórca thrillerów i powieści sensacyjnych). Tym większym – i przykrym – zaskoczeniem jest nagły spadek formy tego ostatniego, który być może przyczynił się nawet do przedwczesnego zamknięcia serii. Osiem ostatnich rozdziałów tej historii – od dwudziestego drugiego do dwudziestego dziewiątego (wydanych pierwotnie pomiędzy wrześniem 2013 a majem 2014 roku) – zebrano w tomie czwartym zatytułowanym „Glina”. Składają się nań trzy odrębne opowieści, które – dla podkreślenia różnic – zilustrowali trzej (gwoli ścisłości to nawet czterej) różni graficy: Bułgar Alex Maleev, Włoch Alberto Ponticelli oraz Amerykanin Ethan Van Sciver (z niewielką pomocą Urugwajczyka Jorgego Lucasa).
Głównym bohaterem pierwszej (czteroczęściowej) historii jest – oczywiście obok Człowieka-Nietoperza – Clayface, okrutny i podstępny złoczyńca posiadający zdolność zmieniania kształtów. Tym samym jest on w stanie podszyć się praktycznie pod każdego, nawet pod… komisarza Jima Gordona, czym wprawia w konsternację nie tylko policję w Gotham, ale i samego Batmana. Mroczny Rycerz rozpoczyna więc polowanie na niecodziennego przestępcę, ale dopiero gdy go łapie, staje przed prawdziwym wyzwaniem – skoro bowiem potrafi on stać się wszystkim, to może przesączyć się nawet przez najmniejszą szczelinę. Jak zatem go ukarać? Jak zatrzymać w więzieniu? Choć pytania są zasadnicze (i wcale nie retoryczne), odpowiedzi okazują się średnio interesujące i przewidywalne. To, co w tej opowieści jest najciekawsze, to retrospekcje, dzięki którym poznajemy przeszłość Basila Karlo – jego dzieciństwo, młodość, początki kariery aktorskiej, wreszcie moment, gdy staje się jednym z głównych rywali Mrocznego Rycerza. Rysunki Maleeva także nie zachwycają; inna sprawa, że Clayface jest wyjątkowo mało wdzięczną postacią dla grafika. Zadowoleni mogą poczuć się chyba jedynie ci, którzy gustują w klimacie retro – to, co proponuje Bułgar, wpisuje się bowiem w styl lat 60. XX wieku.
Kolejne dwa rozdziały to swoisty eksperyment – scenariusz Hurwitza obywa się bowiem… bez słów (pojawiają się jedynie onomatopeje i różnego rodzaju chrząknięcia). Akcja skupia się zaś wokół wyjątkowo paskudnego procederu porywania kobiet i dzieci, za którym stoi dobrze znana wielbicielom Batmana gothamska kanalia. Skoro scenarzysta milczy, tym większy ciężar spada na barki rysownika. Alberto Ponticelli wykonuje swoje zadanie bardzo przyzwoicie. Ale nic ponad to! Chcąc przekazać zamysł autora fabuły, często zmuszony jest do przedstawiania kadrów nazbyt dosłownych i oczywistych. W finale natomiast bije prawdziwe rekordy w wyciskaniu łez. Do tego stopnia, że czytelnik zadaje sobie pytanie: To na serio czy jakiś żart? Ocenę całego albumu podnoszą nieco dwa ostatnie rozdziały, w których Człowiek-Nietoperz zmuszony jest po raz kolejny wyręczyć policję w Gotham – tym razem w poszukiwaniu seryjnego zabójcy wysysającego krew z ciał swoich ofiar. Sytuacja jest na tyle poważna, że wymaga od Batmana największego poświęcenia, ba! zaryzykowania własnym życiem.
To najciekawiej opowiedziana i najlepiej – odpowiednio mrocznie – narysowana historia w „Glinie”. Dotarłszy do końca, można zresztą odnieść wrażenie, że powinna mieć ciąg dalszy. Ale nie miała. W maju 2014 roku „Mroczny Rycerz” przeszedł do historii. Na szczęście pozostały inne serie z Człowiekiem-Nietoperzem w roli głównej, w tym wciąż trzymający świetny poziom „Wieczny Batman” oraz – wprawdzie już nie tak dobre, ale mające przebłyski – „Detective Comics”. Można też sięgnąć po „Gotham Central” i pojedyncze albumy, których w najbliższym czasie również nie zabraknie.



Tytuł: Batman – Mroczny Rycerz #4: Glina
Tytuł oryginalny: Batman: The Dark Knight vol. 4: Clay
Scenariusz: Gregg Hurwitz
Data wydania: 14 września 2016
Wydawca: Egmont
Cena: 75,–
Gatunek: superhero
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w: Selkar.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

86
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.