powrót; do indeksunastwpna strona

nr 9 (CLXI)
listopad 2016

Bawiąc – uczyć
Konrad Wągrowski
Tomasz Samojlik ‹To nie jest las dla starych wilków›
Tomasz Samojlik – wzorem Klasyków Polskiego Komiks (czytaj: Papcia Chmiela) – próbuje swoimi dziełami „bawiąc – uczyć”. Nie od dziś, zresztą, bo sympatyczne komiksy Samojlika, było, nie było, naukowca, zawsze miały duże ambicje edukacyjne. Odnoszę jednak wrażenie, że w przypadku „To nie jest las dla starych wilków” to nie do końca wypaliło.
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Komiks Samojlika, wydany w skierowanym do młodego odbiorcy cyklu Kultury Gniewu „Krótkie Gatki”, nie jest tym razem dłuższą komiksową fabułą, ale zbiorem krótkich historyjek, przedstawiających najczęściej jakieś przyrodniczo-naukowe pojęcie w humorystycznej opowiastce z udziałem antropomorfizowanych zwierząt. Zaczyna się bardzo obiecująco. Pierwsza opowieść o tym, jak to las był terroryzowany przez zdziczałego pitbulla, któremu opór stawił dopiero wezwany na pomoc stary wilk, jest i zabawna, i alegoryczna (można się w niej doszukiwać politycznych aluzji), i dobrze przekazuje swe przesłanie – sens obecności wilków dla stabilności ekosystemu. Potem jest nieźle: kilka następnych historyjek przekazuje ciekawe oraz podane całkiem rzetelnie i szczegółowo pod względem naukowym fakty przyrodnicze w opowiastkach sympatycznych i dowcipnych.
Odnoszę jednak wrażenie, że autora z czasem zaczęła ponosić ambicja. Język naukowy staje się coraz mniej przystępny, a podnoszone tematy coraz bardziej skomplikowane (fraktale, ciąg Fibonacciego). Cały czas dostajemy krótkie zabawne historyjki, autor wprowadza powracające do komiksu pary dżdżownic (dziadka i wnuczka) oraz dwóch żądnych władzy szopów (przypominających zachowaniem nieco króla Juliana i Maurice’a z „Pingwinów z Madagaskaru”), ale coraz bardziej wyczuwa się rozjazd między formą i treścią. Sformułowania w stylu „Wiele gatunków kwiatów ma tyle płatków, ile wynoszą liczby Fibnacciego” jakoś nie współgrają z lekkością leśnych opowiastek i „luzackim” językiem bohaterów. Autor chyba zdaje sobie z tego sprawę, bo bardziej skomplikowane stwierdzenia wkłada w usta dziadka-dżdżownicy, jednocześnie każąc jego wnuczkowi wznosić nieustanne okrzyki o tym, że dziadek zwariował. Wygląda to jednak na nieco wysilony sposób na łagodzenie żartem poważnych treści. Wydaje mi się, że z zyskiem dla komiksu byłaby jednak rezygnacja z bardziej skomplikowanych pojęć, wydłużenie historyjek, by dokładniej przedstawić zagadnienia, i próba poradzenia sobie bez trudnych info-dumpów, w których w sposób niekoniecznie przystępny dla dziecka stara się wyjaśniać złożone zjawiska.
Ale może marudzę? Bo komiks w gruncie rzeczy oparty jest na bardzo dobrym pomyśle. Bo właśnie tak – za pomocą wesołych historyjek ze zwierzątkami i popkulturowymi nawiązaniami – warto dzieciom przekazywać wiedzę. Bo Tomasz Samojlik rysuje bardzo dobrze, grubą kreską, z wyrazistymi barwami, lekkością humorystycznego rysunku i konsekwencją ukazywania autorskiej wizji zwierzęcego świata. Każdy, kto zna komiksy tego twórcy, do tej konwencji z pewnością się już przyzwyczaił i ją polubił. Wreszcie – komiks przetestowany na dziewięcioletniej dziewczynce, broni się dobrze – został odebrany jako bardzo sympatyczny, wciągający i zabawny. A czy coś z przekazywanej w nim wiedzy zostało w głowie – o tym przekonamy się w przyszłości.



Tytuł: To nie jest las dla starych wilków
Scenariusz: Tomasz Samojlik
Data wydania: maj 2016
Gatunek: humor / satyra
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w: Selkar.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

121
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.