Dziś trzy recenzje filmów z małego ekranu.  |  | ‹Dzień Niepodległości: Odrodzenie›
|
Ten film we wszystkich aspektach jest „bardziej” – bardziej napakowany efektami niż poprzednik, bardziej pozbawiony sensu i bardziej irytujący deptaniem logiki. A oprócz tego to bardziej remake niż sequel, bardziej „Gwiezdne wojny” niż inwazja na Ziemię i bardziej frontalna lobotomia niż odprężająca rozrywka. Statek półtora raza większy od Księżyca, już samą wielkością i ciężarem wytwarzający swoją własną grawitację, ot tak wchodzi w atmosferę i ot tak ląduje sobie okrakiem nad Atlantykiem. Zniszczenia? Jedno zassane w niebo miasto, trochę zalanych obszarów nadbrzeżnych i połacie gruntu przydepniętego podporami statku. Orbita mocno dociążonej Ziemi? Stabilna. Pływy? Bez zmian, mimo że Księżyc z pewnością odturlał się gdzieś w bok, obtarty brzuchem statku i potraktowany jego grawitacją. Atmosfera? Bez zmian, choć chwilę wcześniej została wręcz zgwałcona przez niewyobrażalną kubaturę statku. Pogoda? Słoneczna, bez najmniejszego wiatru czy zachmurzeń. Ot, dzień jak co dzień. Nie ma sensu w tym momencie drążyć innych durnot (dziwny postęp technologiczny, nagrzewanie dział dopiero podczas kontaktu wzrokowego, rajdy powolnym i mułowatym w rzeczywistości autobusem szkolnym, dziura w oceanie), skoro same podstawy są najczystszą abstrakcją. Żeby przeskoczyć „rozmachem” „ID4: Odrodzenie” Emmerich będzie musiał teraz przysłać chyba jakiś galaktyczny blender – do przerobienia Ziemi na muł i wodorosty. Bo nic innego – przynajmniej w mniemaniu Emmericha – nie wgniecie już widza w fotel. Oczko ponad dno za mimo wszystko świetne efekty.  |  | ‹To już jest koniec›
|
To już jest koniec(2013, reż. Edgar Wright) Brytyjskiej satyry na konsumpcjonizm i społeczne otępienie odsłona trzecia, czyli kumpelski wspomnieniowy rajd po piwiarniach niedużego miasteczka przerwany szokującą konstatacją, że ktoś przerobił część mieszkańców w roboty (takie w typie androida, a nie drogowe). Początkowo film jest zwykłym, nasyconym goryczą życiowych porażek komediodramatem, ale gdy do gry włączają się broczące na niebiesko podróbki ludzi, fabuła nabiera rumieńców, a intryga głębi i w ogóle sensu. Pojawiają się pytania o zakres swobód obywatelskich, wolność wyboru, źródło gwałtownego postępu informatycznego ostatnich lat oraz w ogóle o cel (i sens) istnienia ludzkości. Mimo oryginalnego i interesującego zamysłu historia nie zawsze jest równa i miewa pozbawione polotu mielizny, ale jednocześnie rekompensuje to świetnie zaaranżowanymi scenami (synchroniczne chodzenie robotów jest po prostu rewelacyjne), dość wrednym humorem i meandrującą w nieprzewidywalnych kierunkach intrygą. Nie sposób też pominąć milczeniem niewielkiego, ale jakże sympatycznego występu Pierce′a Brosnana. Całość zaś koronuje niespodziewanie mroczny finał, bardzo wymowny i zmuszający do chwili refleksji. To właśnie on winduje ostateczną ocenę filmu. Szkoda tylko, że rodzimy dystrybutor zawalił sprawę w kwestii tytułu, bo dosłownie kilka dni później wyszedł na DVD tak samo zatytułowany film Setha Rogena, mający większe prawa do tytułu w tym brzmieniu z racji wcześniejszej kinowej dystrybucji (której notabene z niezrozumiałych przyczyn poskąpiono Brytyjczykom).  |  | ‹To już jest koniec›
|
To już jest koniec(2013, reż. Evan Goldberg, Seth Rogen) Apokalipsa w obrazoburczym, a chwilami dodatkowo i obrzydliwym (w sensie obleśności) stylu, depcząca ile wlezie rozmaite tabu z amerykańską religijnością na czele, naśmiewająca się z tamtejszego uwielbienia dla celebrytów, obnażająca chore stosunki panujące w fabryce snów i – jak zwykle u ekipy od „Boskiego chilloutu” – promująca narkotyki i ogólną rozwiązłość. Zdawałoby się, że film powinien z mety odpychać niskim humorem i mrowiem ordynarnych odniesień seksualnych, a także denerwować pozornością fabuły, bowiem wszyscy grają tu samych siebie – bawiących się na hucznym przyjęciu aktorów, którzy w obliczu końca świata muszą jakoś wspólnie przetrwać w domu pozbawionym żywności i wody. Nic jednak bardziej mylnego. Cała obsada bez oporu naśmiewa się tak z siebie (i to siebie jako osoby, a nie wyłącznie odgrywanej postaci), jak i ze swoich osiągnięć w zawodowej karierze, humor bywa ciężki i czarny jak najprawdziwsza smoła, a gdzieś w tle plączą się nawet całkiem głębokie spostrzeżenia natury moralnej. A ponieważ opowieść została okraszona została jak najbardziej profesjonalnymi efektami specjalnymi, film ogląda się doskonale, szczególnie że praktycznie nie sposób przewidzieć ścieżki, jaką będzie podążać fabuła.
Tytuł: Dzień Niepodległości: Odrodzenie Tytuł oryginalny: Independence Day: Resurgence Data premiery: 19 października 2016 Rok produkcji: 2016 Kraj produkcji: USA Czas trwania: 115 min Gatunek: akcja, przygodowy, SF EAN: 5903570158940 Ekstrakt: 20%
Tytuł: To już jest koniec Tytuł oryginalny: The World′s End Data premiery: 23 stycznia 2014 Rok produkcji: 2013 Kraj produkcji: Wielka Brytania Czas trwania: 105 min Dźwięk (format): polski DD 5.1, angielski DD 5.1, czeski, węgierski Napisy: polskie, angielskie (dla niesłyszących), chorwackie, czeskie, hebrajskie, węgierskie, polskie, słoweńskie Parametry: 16:9, Anamorphic Widescreen - 2.35:1 Gatunek: akcja, komedia, SF Ekstrakt: 80%
Tytuł: To już jest koniec Tytuł oryginalny: This Is the End Data premiery: 29 stycznia 2014 Rok produkcji: 2013 Kraj produkcji: USA Czas trwania: 107 min Dźwięk (format): angielski 5.1 DTS-HD-MA, polski 5.1, czeski 5.1, rosyjski 5.1, węgierski 5.1 Napisy: angielskie, polskie, arabskie, węgierskie, chorwackie, ukraińskie, rosyjskie, słoweńskie, słowackie, czeskie, portugalskie, greckie, hindi, tureckie, rumuńskie, hebrajskie, litewskie, łotewskie, islandzkie, estońskie, bułgarskie Dodatki: Komentarze: Seth Rogen i Evan Goldberg, Reportaż: Reżyserowanie przyjaciół, Reportaż: To jest marketing - nieudane próby, Gagi, Sceny niewykorzystane, Line-O-Rama: wpadki aktorskie, Meto-Apokalipsa, Party Time, The Cannibal King - reportaż, Reportaż o realizacji filmu: Let′s Get Technical, Jak realizowano film o realizacji filmu "Boski chillout 2", Jay & Seth vs. The Apocalypse - oryginalny film krótkometrażowy Parametry: 16x9 Gatunek: fantasy, komedia Ekstrakt: 80% |