powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CLXII)
grudzień 2016

Całkiem zwyczajny czarodziej
Aleksandra Janusz ‹Asystent czarodziejki›, Aleksandra Janusz ‹Utracona Bretania›
„Asystent czarodziejki” i „Utracona Bretania” Aleksandry Janusz to książki wciągające, w których znajdziemy i ciekawie wykreowany świat, i wielowątkową fabułę, i barwnych bohaterów. Idealna lektura dla wielbicieli fantasy.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
‹Asystent czarodziejki›
‹Asystent czarodziejki›
Vincent Thorpe od ponad dwudziestu lat pełni funkcję asystenta czarodziejki Margueritte de Breville, znanej także jako Szalona Meg. Sam Vincent nie jest magiem – posiada pewnego rodzaju talent, ale niekompletny. Dzięki pojemnym kanałom energetycznym może wspierać Meg podczas rzucania czarów, sam jednak, pozbawiony aktywnego Źródła, nigdy nie zostanie pełnoprawnym czarodziejem. Wcale zresztą tego nie pragnie. Jego kontrakt dobiega końca i Thorpe wkrótce ma zamieszkać na prowincji u boku ukochanej Amandine, artystki pozbawionej magicznych zdolności. Oczywiście, właśnie w tym momencie pojawiają się problemy, a ratowanie świata przed wielkim smokiem to dopiero początek prawdziwych kłopotów.
Fabułę „Asystenta czarodziejki” i „Utraconej Bretanii”, rozpoczynających „Kroniki rozdartego świata”, trudno opisać choćby w małym zakresie tak, by uniknąć spojlerów. Są tu magia, wojna, zetknięcie (jak sugeruje już sam tytuł) dwóch światów, które niegdyś były całością, ale po rozdzieleniu ruszyły w zupełnie innych kierunkach rozwoju. Dworskie intrygi, podróże przez obie części rozdartej Bretanii, mniej i bardziej widowiskowe walki. Śledzimy kilka przeplatających się wątków: najpierw z jednej strony Margueritte i jej przyjaciółki Belinde, które trafiają do Utraconej Bretanii, gdzie muszą poradzić sobie w obcej rzeczywistości, z drugiej zaś Vincenta, Amandine, Kat – uczennicy Belinde oraz małej Liliany, próbujących dostać się do czarodziejek. Później czarodziejki wplątują się w działania wojenne, chory Vincent zaś zostaje oddzielony od reszty towarzyszek, które z kolei wpadają w gąszcz dworskich intryg i również w końcu muszą dołączyć do toczącej się w Bretanii walki. I o ile zazwyczaj w takich sytuacjach miewałam jakiegoś ulubionego bohatera, na fragmenty którego czekałam niecierpliwie, o tyle tutaj wszystkie uznaję za jednakowo dobrze poprowadzone i wciągające. A czekałam przede wszystkim na moment, w którym wszystkie postacie wreszcie się spotkają. Fabuła jest przemyślana do najdrobniejszego szczegółu, każdy element został drobiazgowo dopracowany, a jeśli pojawiają się tu jakieś luki albo rzeczy zupełnie nielogiczne – to ja ich nie wyłapałam.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
‹Utracona Bretania›
‹Utracona Bretania›
Bohaterowie to kolejny mocny punkt powieści. Niektórych może drażnić fakt, że mamy tu wyraźną przewagę postaci kobiecych – Margueritte, potężna, ekscentryczna czarodziejka, arystokratka, podróżniczka i naukowiec. Jej przyjaciółka Belinde, również silna czarodziejka, obdarzona sporym urokiem osobistym. Kat Verd, uczennica Belindy, wywodząca się z rodziny królewskiej – co w ich świecie, gdzie władza królewska została dawno temu obalona, nigdy nie było powodem do dumy, a raczej szykan (zwłaszcza w szkole). W dodatku jak na księżniczkę Kat jest mało obyta w towarzystwie, zbyt bezpośrednia, a i niekoniecznie uchodzi za piękność. Mała Liliana, u której zbyt wcześnie aktywowano potencjał magiczny, odesłana na nauki u Margueritte. I wreszcie Amandine: ukochana Vincenta. Szczególnie lubię tę postać, ponieważ jako jedyna z całego grona głównych bohaterów nie posiada magicznych zdolności, ale nie zostaje z tego powodu zepchnięta na boczny tor. Kształtuje wydarzenia w takim samym stopniu jak pozostali i na pewno nie jest damą w opałach, którą musi ratować narzeczony. Przy takich liczbie bohaterek jedynym panem wybijającym się na pierwszy plan jest Vincent – mężczyzna bardzo spokojny, o silnych zasadach moralnych, nie wyróżniający się z tłumu niczym specjalnym. Niektórzy zapewne powiedzą, że jest nudny, zwłaszcza gdy otaczają go postacie tak barwne jak Szalona Meg czy Kathryn Verd. Ja sama bardzo go polubiłam, podoba mi się też właśnie to, że jest taki „zwyczajny”. To nie kolejny Geralt, który uśmiecha się tak paskudnie, że uciekają przed nim największe zbiry. To normalny facet, który całe lata był zwykłym asystentem, a teraz znalazł się w paskudnej sytuacji… i daje w niej sobie radę dzięki inteligencji, uporowi, pewnym zdolnościom i wiedzy, jaką zdobył współpracując z Meg. Gdzieś widziałam opinię, że Thorpe jest straszliwie niemęski, bo zajmuje się domem i pozwala, aby jego szefowa leżała sobie w tym czasie w łóżku – osobiście się z tym nie zgadzam, bo jakby nie było, w naszym świecie też mamy wielu ogrodników, kucharzy i asystentów, którzy robią dokładnie to samo.
Autorka sięga po pewne schematy, znane z wielu popularnych powieści fantasy, ale przedstawia je na zupełnie nowy sposób. Księżniczka? Jest, ale mocno niekonwencjonalna. Trafia się w jej pobliżu nawet pewna żaba. Nie potrzebująca jednak pocałunku. Potężny mag, nagle odkrywający swoje moce? Mamy, tyle że w gruncie rzeczy to taki zwykły, spokojny mężczyzna. Czarodziejki? Są i żeby rzucać czary dokonują obliczeń matematycznych.
Podoba mi się również system magii wykreowany przez pisarkę. Czarodzieje w tym uniwersum przypominają naukowców – jak wspomniano wyżej, dokonują licznych obliczeń i pomiarów, na uniwersytecie starają się o granty, wydają monografie i tak dalej. Równie ciekawa jest kreacja świata, a raczej dwóch światów. W jednym z nich magia rozwijała się, wspierając przy okazji technikę, doszło do przewrotu republikańskiego, miasta rozrastały się, powstawały nowe wynalazki. W drugim magia odeszła i przypomina typowy świat fantasy: utrzymane przywileje arystokracji, silna władza, wojny, głód, ubóstwo i zacofanie.
„Kroniki rozdartego świata” to jeden z ciekawych cykli fantasy, z jakimi miałam do czynienia – zarówno polskich, jak i zagranicznych. Oby kolejne części utrzymały poziom.



Tytuł: Asystent czarodziejki
Data wydania: 15 czerwca 2016
ISBN: 978-83-10-12945-1
Format: 368s. 135×204mm
Cena: 36,90
Gatunek: fantastyka
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w
:
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%

Tytuł: Utracona Bretania
Data wydania: 21 września 2016
ISBN: 978-83-10-13079-2
Format: 576s. 135×204mm
Cena: 39,90
Gatunek: fantastyka
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w
:
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

61
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.