Paolo Bacigalupi w swojej powieści pt. „Wodny nóż” nie po raz pierwszy porusza problemy związane z degradacją środowiska. Tym razem jednak, autor za pomocą prawdopodobnej i bliskiej w perspektywie wizji niedoboru wody, stara się ukazać nie tylko problem ekologiczny.  |  | ‹Wodny nóż›
|
W roku 2015 miasto Las Vegas z powodu suszy poniosło starty szacowane w setkach milionów dolarów (zamknięte hotele i osiedla, ograniczenia rozbudowy i relokacja wody dla celów użytkowych). Systematyczny spadek poziomu rzeki Kolorado, która zasila główne zbiorniki wodne nie tylko Nevady, ale także Arizony i Kalifornii skutkuje już kosztami poniesionymi przez kolejne miasta m.in. Phoenix i Carson City. Najczarniejszym scenariuszem, do którego przygotowują się już władze stanowe, jest drastyczny wzrost cen wody użytkowej i kosztów życia w wymienionych miastach, co pociągnie za sobą falę migracji w kierunku bogatych hydrologicznie terenów północy. Ten krótki news, formą i treścią zbliżony do wielu innych obecnych na wielkich portalach informacyjnych, jest oczywiście nieprawdziwy. Niemniej jednak, w momencie szybkiego przeskakiwania pomiędzy codziennymi wiadomościami ciężko je zweryfikować. Czas potrzebny do wykrystalizowania prawdy z kontekstów, czy statystycznych manipulacji, okazuje się nieadekwatnie długi i często pozostajemy w stanie zawieszenia – niepewności co do prawdziwości posiadanych informacji. Bywa to zaznaczone tym mocniej, im bardziej znaczenie rzetelnej wiedzy odchodzi do lamusa – przecież w dowolnej chwili podobna informacja, zaczerpnięta z internetu czy mediów, może stać się argumentem w dyskusji. I tak oto wciąż zagrażają nam komety, topniejące lodowce, superwulkany, a każdy ból głowy to nowotwór. Wierzymy we wszystko i nie wierzymy w nic – w ten sposób powoli a konsekwentnie rozmiękczyliśmy i rozwodniliśmy prawdę. W swojej powieści pt. „Wodny nóż” Paolo Bacigalupi powołuje do rzeczywistości informację zawartą we wstępie. W nieodległej przyszłości populacja systematycznie rośnie, światowe zapasy wody topnieją, a jej ceny wzrastają, koszty życia wpędzają ludzi w najsuchszych regionach w biedę. Amerykanin postanowił przedstawić swoją historię obrazowo dla czujących się najbezpieczniej w swoim świecie ludzi zachodniej cywilizacji i sytuuje akcję na pustyni Mojave, gdzie położone są znaczne części kilku amerykańskich stanów, a niedobór wody jest bardzo realny. Przedstawiona w powieści skrajna sytuacja wywołuje kryzys migracyjny, zamknięcie granic stanowych i częściowy rozkład USA, co w prostej linii prowadzi do bezpardonowej walki pomiędzy miastami o każdą kroplę wody. Bacigalupi swoją powieść napisał frazą ostrą i dosadną, adekwatną do opisu brutalnego świata z kart powieści. Czytelnik nie znajdzie malowniczych opisów – scenerie i sytuacje choć oszczędnie, zarysowane są niezwykle wyraźnie i sugestywnie: wszechobecny pył i piaskowe burze, dzielnice miast osierocone przez władzę, bez dostępu do wody i energii, za to pełne biedoty i gangsterów. Obok nich, wyrastające pod ręką nowoczesnych chińskich firm budowlanych budynki – osiedla dla bogatych, z filtrami powietrza i recyklingiem wody. Wszędzie koczują masy uchodźców i uciekinierów, ci zaradniejsi uczą się chińskiego i marzą by do Państwa Środka wyemigrować. Tytułowy „Wodny nóż” to agent zajmujący się wykonywaniem „brudnej roboty” w walce o wodę dla stanu Nevada. Choć jest zbirem, który dla swoich mocodawców zabija i niszczy bez mrugnięcia okiem, to potrafi ująć czytelnika i złamać kobiece serce. Nie jest jednak do końca ani przykładem typowego drania z zasadami, ani wyrafinowanym i zimnym zabijaką. Narracja dotycząca Angela przeplata się z rozdziałami poświęconymi dwóm kobietom: młodej dziewczynie walczącej o przetrwanie w slumsach wyschniętego Phoenix i dziennikarce, która jako jedna z ostatnich próbuje relacjonować wydarzenia z upadłego miasta. Cała trójka postaci jest kompletna i wiarygodna w przedstawionej rzeczywistości. Przed autorem chylić czoła należy także za fabułę, jest przemyślana i zdynamizowana przez przeskoki między bohaterami, ale wyważona i zaskakująca do ostatnich momentów. W książce autora „Nakręcanej dziewczyny” w zasadzie trudno znaleźć słabe punkty, jest świetnie zaplanowana i napisana, warsztatowo wypieszczona. Niemniej to tylko powieść sensacyjna z ciekawymi bohaterami i skłaniającą do refleksji wizją świata, brak jej jakichkolwiek aspiracji do kanonu dzieł, bo ostatecznie nie ma w niej elementów wybitnych, epickiego rozmachu, czy olśniewającego worldbuildingu. Bohaterowie ,,Wodnego noża” dociekając przyczyn sytuacji, w której znalazł się ich świat, dochodzą do wniosku, że do zapaści doprowadził brak wiary w fakty. Niedobór wody w rękach Bacigalupiego okazuje się tylko symbolem, obrazującym owoce braku weryfikacji i rozmiękczania danych, a w efekcie braku reakcji. W rzeczywistości jednak, prawda jest twardym ziarnem piasku, które nieraz zgrzyta między zębami.
Tytuł: Wodny nóż Tytuł oryginalny: The Water Knife Data wydania: 16 października 2015 ISBN: 978-83-7480-585-8 Format: 400s. oprawa twarda Cena: 39,– Gatunek: fantastyka Ekstrakt: 70% |