powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CLXII)
grudzień 2016

Dwutakt: Metalliki trzeba po prostu słuchać
ciąg dalszy z poprzedniej strony
JW.: Oj, i tu mnie masz! Też jestem fanem Jasona Newsteda w Metallice. Może dlatego, że z nim nagrali albumy, które darzę dużym sentymentem. O dziwo, solo nie radzi sobie dobrze, ale to temat na osobną dyskusję… Pomysły Trujillo mogłyby wnieść coś nowego do stylu zespołu. Jakoś jednak Hetfield nie pozwala młodszemu koledze na większą swobodę niż ta, którą cieszył się jego poprzednik. Złośliwi powiedzieliby, że to przez tantiemy, ale… my nie jesteśmy przecież złośliwi… hehe… A co sądzisz o popisach Ulricha, który tym razem chyba jednak troszkę poćwiczył z perkusją. Choć na szaleństwa na skalę jego partii z „… and Justice for All” czy nawet ostre wyżywanie się na werblu z „St. Anger” nie ma co liczyć.
Pi: Gdyby jeszcze tylko ten werbel nie brzmiał jak okładany garnek…
JW.: A ja nadal pozostaję fanem Boba Rocka i jego produkcji.
‹...And Justice for All›
‹...And Justice for All›
Pi: Jak pokazał „Death Magnetic”, chilloutowe podejście do pracy Ricka Rubina nie wszystkim wychodzi na dobre. Metallice potrzebny był ktoś, to by ją trzymał silną ręką, bo inaczej panowie sobie odpuszczali.
JW.: Trzeba uczciwie przyznać, że Greg Fidelman odwalił kawał dobrej roboty i wydaje się optymalnym producentem dla Metalliki na zwieńczenie ich kariery. Nie wprowadza w ich muzyce rewolucji (jak Bob Rock), nie naciska na konkretny kierunek stylistyczny (jak robił to Rubin), za to nadaje kompozycjom Hetfielda i Ulricha świetne brzmienie. Tyle i aż tyle.
Pi: Ale czemu zakładasz, że to ostatnia płyta?
JW.: Cóż, panowie przekroczyli już pięćdziesiątkę, więc – zakładając, że na kolejną „dużą” płytę mielibyśmy czekać osiem lat – następny album nagrywaliby już wieku, gdy granie koncertów z utworami o tempie „Seek & Destroy” staje się mocno problematyczne. Pozostaje im więc albo odejść z godnością – zagrać trasę promocyjną nowego albumu, a potem tour pożegnalne – albo grać dalej i stawać się swoją własną parodią. Mimo wszystko wierzę, że na to drugie rozwiązanie są zbyt inteligentni.
Pi: Bez przesady – a Rolling Stonesi? Wciąż dają czadu na ogromnych trasach koncertowych. Scorpions i Judas Priest też są starsi i tak im się spodobały trasy pożegnalne, że już żegnają się od kilku lat i dzięki nowym zasobom energii nie ma w tym nic żenującego.
JW.: Miej litość, Stonesi nie grają co wieczór „Battery”! Poza tym nie przekonują mnie półwieczni panowie udający wkurzonych nastolatków, jak metalowcy ze Slayera.
‹Master of Puppets›
‹Master of Puppets›
Pi: Ale jednak historia zna całą masę przykładów albumów nagranych przez zespoły z długim stażem, a wciąż brzmiących rewelacyjnie i wcale nie kombatancko. Weźmy chociaż „Now What?!” Deep Purple, „Nostradamus” Judas Priest, „You’re All Living in Cuckooland” Budgie czy „Bad Magic” Motörhead. Nie powiesz mi chyba, że Lemmy nawet schorowany wyglądał żenująco?
JW.: Żenująco nie, ale przykro było patrzeć, jak przerywa koncerty z powodu osłabnięć. Nie chciałbym, by tak samo skończyła Metallica… Na razie jednak moim zdaniem trzymają poziom i niech tak pozostanie, póki są na scenie.
Pi: A czy wyobrażałbyś sobie, że na przykład z racji wieku Metallica idzie w stronę akustycznego grania, które można znaleźć na bootlegach z lat 90.? Albo na przykład rezygnuje z najtrudniejszych utworów, jak Deep Purple z „Child in Time”, i gra te wolniejsze?
JW.: Jeśli mieliby nagrać coś nowego za parę lat, marzy mi się powrót do stylu z „Load” i ballady pokroju „Bleeding Me”. Choć Hetfield w jednym z ostatnich wywiadów otwarcie skrytykował wizerunek grupy z drugiej połowy lat 90., sam przyznał, że w tamtym okresie skomponowali kilka świetnych numerów.
Pi: Też bym wolał, by zamiast kolejnych tras, na których Metallica odgrywałaby całe albumy, skupiła się właśnie na produkcjach studyjnych. Wiem, że to mniej dochodowe, ale przecież już sprzedaż samych naszywek zapewnia panom godną emeryturę. Wciąż jednak liczę, że zbliżą się kiedyś do poziomu swoich najlepszych nagrań.
JW.: Co do kolejnych płyt, jak już wspomniałem, jestem sceptyczny.
‹Ride the Lightning›
‹Ride the Lightning›
Pi: To wróćmy do „Hardwired…”, ale wersji deluxe, którą jestem trochę zawiedziony. Już pomijam fakt, że całkiem nie rozumiem rozbicia podstawowego materiału na dwa CD, skoro całość zmieściłaby się na jednym, ale płyta z dodatkami też wybitna nie jest. Owszem, trzy covery, znane z wydawnictw typu tribute, wypadają świetnie. Powiem nawet, że gdyby Metallika zarzuciła tworzenie autorskiego materiału i do końca kariery skupiła się tylko na odtwarzaniu cudzesów, też byłbym bardzo zadowolony, bo zawsze robiła to świetnie. Niemniej szkoda, że "When a Blind Man Cries" Deep Purple został zaprezentowany tu w złagodzonej wersji bez wybuchowej końcówki znanej z "Re-Machined". Co zaś się tyczy setu koncertowego, to czy aby na pewno w czasach, kiedy mamy już całą kolekcję albumów nagranych na żywo, a każdy występ jest dostępny w sieci, tego typu dodatek ma sens? Jeszcze jakby było to coś wyjątkowego - z udziałem gości, albo chociaż zapis show z Antarktydy…
JW.: Pierwotnie CD nr 3 miały wypełnić wersje demo utworów. I chyba byłaby to wdzięczniejsza ciekawostka. Covery już znałem, koncert – mimo nie najgorszej setlisty – też nie porywa. Warto jednak pochwalić muzyków za nową wersję „Lords of Summer”, numeru, który został napisany specjalnie pod trasę „By Request” Jego pierwotna inkarnacja ewidentnie nie zachwycała. Teraz po liftingu jest naprawdę dobrze!
Pi: Powiedziałbym, że paradoksem jest, że „Lords of Summer”, który wraz z cała rzeszą fanów odrzuciłem po jego premierze, w tej wersji uważam za jeden z najjaśniejszych punktów programu. Ciekawe, czy za rok otrzymamy super super deluxe z jeszcze jedną płytą albo DVD?
‹Kill’em All›
‹Kill’em All›
JW.: Po sukcesie komercyjnym „Hardwired…” na pewno możemy spodziewać się tego, że zespół ucieszy nas całą serią koncertowych DVD czy jakąś EP-ką z materiałem, który nie zmieścił się na „dużej” płycie. Mnie jednak bardziej interesuje, czy to ostatni album Metalliki, czy muzycy zaskoczą nas jeszcze kontynuacją dyskografii. Z jednej strony nowy album brzmi jak pewne podsumowanie ich kariery, jest nagrany zgodnie z zasadą „dla każdego coś miłego”, z drugiej pokazał, że muzyków nadal stać na napisanie naprawdę dobrych, przebojowych numerów.
Pi: To skąd w takim razie tyle malkontenckich recenzji, skoro teoretycznie wszyscy powinni być zadowoleni?
JW.: Stąd, że Metallica przez częste zmiany stylistyczne wychowała sobie rożnych fanów o różnorodnych gustach. Ktoś, dla kogo skończyli się na „Kill’Em All”, nie zachwyci się nową płytą. Fan z okresu „Load” będzie kręcił nosem na jej thrashowe fragmenty. Ot i cała tajemnica! Zdecydowanie z górki ma taki Slayer, któremu, by zadowolić swoich wielbicieli, wystarczy, by grał jak najszybciej.
Pi: A może wstydem jest się przyznać, że „Hardwired…” się podoba? Wiem, że teraz kopię sam pod sobą dołek, ale chyba narzekanie na nowe wydawnictwa Metalliki jest w dobrym tonie? Bez względu na to, czy eksperymentują („St. Anger”), nagrywają w klimacie debiutu („Death Magnetic”) czy jadą tradycją (album obecny)?
JW.: To, że uderzanie w największych jest dla wielu oznaką „dobrego gustu”, to jakaś dziwna zasada wśród krytyków i fanów. Metallikę można postawić tu obok U2 czy Iron Maiden. Czego by owi artyści nie nagrali, i tak spotka ich za to ostra krytyka. Dlaczego? Moim zdaniem bierze się to z faktu, że wielu opiniotwórczych dziennikarzy wychowywało się na pierwszych albumach tych zespołów, które do dziś z wiadomych względów darzą sentymentem. Częściowo to rozumiem, bo sam nie mogę wybaczyć Linkin Park, że nie potrafią nagrać drugiej „Meteora”, ostatnim wydawnictwom Meshuggah daleko do „Chaosphere”, zaś Lamb of God, choć mocno się starają, nie stworzą już niczego na miarę „Ashes of the Wake”. Z Ulrichem i jego kolegami mam łatwiej, bo bliżej mi do tego bardziej kontrowersyjnego okresu w ich dyskografii. Tym samym dochodzimy chyba do konkluzji, że nowej Metalliki trzeba po prostu słuchać bez jakichś wielkich oczekiwań, wtedy z albumem obcuje się naprawdę świetnie. Jeżeli ktoś szuka tutaj rewolucji na miarę tego, czego dokonali w metalu w latach 80., lepiej niech posłucha jakiegoś młodszego zespołu.



Tytuł: Hardwired... To Self-Destruct
Wykonawca / Kompozytor: Metallica
Data wydania: 18 listopada 2016
Nośnik: CD
Czas trwania: 77:26
Gatunek: metal
EAN: 602557213690
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Utwory
CD1
1) „Hardwired”: 3:09
2) „Atlas, Rise!”: 6:31
3) „Now That We’re Dead”: 6:59
4) „Moth Into Flame”: 5:50
5) „Dream No More”: 6:29
6) „Halo On Fire”: 8:15
CD2
1) „Confusion”: 6:41
2) „ManUNkind”: 6:55
3) „Here Comes Revenge”: 7:17
4) „Am I Savage?”: 6:29
5) „Murder One”: 5:45
6) „Spit Out The Bone”: 7:09

Tytuł: Death Magnetic
Wykonawca / Kompozytor: Metallica
Data wydania: wrzesień 2008
Wydawca: Warner
Nośnik: CD
Czas trwania: 74:42
Gatunek: metal
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Utwory
CD1
1) That Was Just Your Life:
2) The End of the Line
3) Broken, Beat & Scarred
4) The Day That Never Comes:
5) All Nightmare Long
6) Cyanide
7) The Unforgiven III
8) The Judas Kiss
9) Suicide & Redemption
10) My Apocalypse

Tytuł: St. Anger
Wykonawca / Kompozytor: Metallica
Data wydania: 5 czerwca 2003
Nośnik: CD
Czas trwania: 75:03
Gatunek: metal
EAN: 602498653296
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Utwory
CD1
1) „Frantic”: 5:50
2) „St. Anger”: 7:21
3) „Some Kind of Monster”: 8:25
4) „Dirty Window”: 5:24
5) „Invisible Kid”: 8:30
6) „My World”: 5:45
7) „Shoot Me Again”: 7:10
8) „Sweet Amber”: 5:27
9) „The Unnamed Feeling”: 7:09
10) „Purify”: 5:13
11) „All Within My Hands”: 8:49

Tytuł: ReLoad
Wykonawca / Kompozytor: Metallica
Data wydania: 17 listopada 1997
Nośnik: CD
Czas trwania: 75:59
Gatunek: metal
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Utwory
CD1
1) „Fuel”: 4:29
2) „The Memory Remains”: 4:39
3) „Devil's Dance”: 5:18
4) „The Unforgiven II”: 6:36
5) „Better Than You”: 5:21
6) „Slither”: 5:13
7) „Carpe Diem Baby”: 6:12
8) „Bad Seed”: 4:05
9) „Where the Wild Things Are”: 6:54
10) „Prince Charming”: 6:05
11) „Low Man's Lyric”: 7:37
12) „Attitude”: 5:16
13) „Fixxxer”: 8:14

Tytuł: Load
Wykonawca / Kompozytor: Metallica
Data wydania: 3 czerwca 1996
Nośnik: CD
Czas trwania: 78:50
Gatunek: metal
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Utwory
CD1
1) „Ain't My Bitch”: 5:04
2) „2 x 4”: 5:28
3) „The House Jack Built”: 6:38
4) „Until It Sleeps”: 4:27
5) „King Nothing”: 5:29
6) „Hero of the Day”: 4:21
7) „Bleeding Me”: 8:17
8) „Cure”: 4:54
9) „Poor Twisted Me”: 4:00
10) „Wasting My Hate”: 3:57
11) „Mama Said”: 5:19
12) „Thorn Within”: 5:51
13) „Ronnie”: 5:17
14) „The Outlaw Torn”: 9:48

Tytuł: Metallica
Wykonawca / Kompozytor: Metallica
Data wydania: 12 sierpnia 1991
Wydawca: Elektra
Nośnik: CD
Czas trwania: 62:16
Gatunek: metal
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Utwory
CD1
1) Enter Sandman: 5:31
2) Sad But True: 5:24
3) Holier Than Thou: 3:47
4) The Unforgiven: 6:27
5) Wherever I May Roam: 6:44
6) Don't Tread on Me: 4:00
7) Through the Never: 4:04
8) Nothing Else Matters: 6:28
9) Of Wolf and Man: 4:16
10) The God That Failed: 5:08
11) My Friend of Misery: 6:49
12) The Struggle Within: 3:53

Tytuł: ...And Justice for All
Wykonawca / Kompozytor: Metallica
Data wydania: 6 września 1988
Wydawca: Elektra
Nośnik: CD
Czas trwania: 65:27
Gatunek: metal
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Utwory
CD1
1) Blackened: 6:42
2) ...And Justice for All: 9:46
3) Eye of the Beholder: 6:25
4) One: 7:26
5) The Shortest Straw: 6:35
6) Harvester of Sorrow: 5:45
7) The Frayed Ends of Sanity: 7:43
8) To Live Is to Die: 9:49
9) Dyers Eve: 5:14

Tytuł: Master of Puppets
Wykonawca / Kompozytor: Metallica
Data wydania: 3 marca 1986
Wydawca: Elektra
Nośnik: CD
Czas trwania: 54:45
Gatunek: metal
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Utwory
CD1
1) Battery: 5:12
2) Master of Puppets: 8:35
3) The Thing That Should Not Be: 6:36
4) Welcome Home (Sanitarium): 6:27
5) Disposable Heroes: 8:16
6) Leper Messiah: 5:40
7) Orion: 8:27
8) Damage, Inc.: 5:32

Tytuł: Ride the Lightning
Wykonawca / Kompozytor: Metallica
Data wydania: 30 lipca 1984
Nośnik: CD
Czas trwania: 47:26
Gatunek: metal
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Utwory
CD1
1) Fight Fire with Fire: 4:44
2) Ride the Lightning: 6:37
3) For Whom the Bell Tolls: 5:11
4) Fade to Black: 6:55
5) Trapped Under Ice: 4:04
6) Escape: 4:24
7) Creeping Death: 6:36
8) The Call of Ktulu: 8:55

Tytuł: Kill’em All
Wykonawca / Kompozytor: Metallica
Data wydania: 25 lipca 1983
Nośnik: CD
Czas trwania: 51:15
Gatunek: metal
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Utwory
CD1
1) Hit the Lights: 4:17
2) The Four Horsemen: 7:13
3) Motorbreath: 3:08
4) Jump in the Fire: 4:41
5) (Anesthesia) Pulling Teeth: 4:14
6) Whiplash: 4:09
7) Phantom Lord: 5:01
8) No Remorse: 6:26
9) Seek & Destroy: 6:55
10) Metal Militia: 5:11
powrót; do indeksunastwpna strona

167
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.