powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CLXII)
grudzień 2016

Selfie z Brueghlem
Gradimir Smudja, Ivana Smudja ‹Z biegiem sztuki›
„Z biegiem sztuki" to niezwykła podróż przez historię wpisaną w arcydzieła mistrzów pędzla. Gradimir Smudja wspólnie ze swoją córką Ivaną zaprasza nas do niesamowitego świata wielkich malarzy opowiadając przy tym fantastyczne historie.
ZawartoB;k ekstraktu: 100%
‹Z biegiem sztuki›
‹Z biegiem sztuki›
Główną bohaterką opowieści jest Luna – rudowłosa dziewczyna, którą poznaliśmy już w drugim tomie komiksu „Vincent i van Gogh” zatytułowanym „Trzy księżyce”. W magicznej podróży przez historię sztuki towarzyszy jej Vincent, kot którego również znamy ze wspomnianego komiksu. Wszystko zaczyna się niepozornie – znudzony pozowaniem kocur ucieka, potyka się o czerwoną nić i wpada do jakiejś jaskini. Dziewczyna, która próbuje go ratować niestety kończy w ten sam sposób. Nasi bohaterowie bardzo szybko orientują się, że wylądowali w jaskini Lascaux – malowidła naskalne, które przed sobą widzą, nie pozostawiają wątpliwości co do charakteru tego miejsca. Sam fakt znalezienia się w grocie – jakkolwiek dziwny – dałoby się pewnie jeszcze jakoś zrozumieć. Jak jednak można wytłumaczyć to, że spotykają oni tu przy pracy twórcę tych liczących przecież ponad siedemnaście tysięcy lat malowideł? To spotkanie zapowiada prawdziwie fantastyczną przygodę.
Tak rozpoczyna się podróż przez historię sztuki. Podążając za czerwoną nicią, od której wszystko się zaczęło, dwójka bohaterów przemierza kolejne epoki i zawiera znajomość z mistrzami malarstwa. Towarzysząc im w tej wyprawie, podglądamy przy pracy między innymi Leonarda da Vinci, Michała Anioła, Albrechta Dürera, Pietera Breughla Starszego, Pietera Paula Rubensa oraz pogrążającego się w szaleństwie van Gogha. Śledzimy pełne wrażeń i sercowych rozterek życie Diego Velasqueza oraz Antoine’a Watteau. Wspólnie z Luną i Vincentem zaglądamy również do pracowni Rembrandta oraz Vermeera. Autorzy komiksu pokazują także proces narodzin i ewolucji impresjonizmu, opisując nie zawsze łatwe życie Claude’a Moneta, Pierre-Augusta Renoira, Edouarda Maneta, Edgara Degasa, Paula Cézanne’a, Henri Toulouse-Lautreca oraz Georgesa Seurata. Bohaterowie komiksu tylko raz opuszczają Europę, by wybrać się do Japonii. Jest to jednak podróż najbardziej spektakularna - zarówno pod względem narracyjnym, jak i graficznym. Opowieść, w której głównym bohaterem jest Katsushika Hokusai – autor m.in. słynnej „Wielkiej fali w Kanagawie” – jest jedną z najpiękniejszych, jeśli nie najpiękniejszą, w całym tomie.
Autor z pomocą swojej córki Ivany snuje surrealistyczne opowieści o ekstrawaganckich i natchnionych artystach przeplatając w nich ustalone przez historyków fakty z kaprysami ich bujnej malarskiej wyobraźni i własnymi, zwariowanymi pomysłami. Wszystko to składa się na mozaikową narrację o niezwykłym życiu artystów, którzy przecież sami balansowali gdzieś pomiędzy twardymi realiami epok, w których żyli, a własną nieokiełznaną i chorobliwie wręcz rozwiniętą wyobraźnią. Wyobraźnią, która pozwalała im tworzyć genialne dzieła, ale często stawała się również źródłem wielu koszmarów – jak na przykład dla Francisco Goi czy Edwarda Muncha. Siłą tego komiksu jest bez wątpienia to, że autorzy sprawnie poruszają się w tej malarskiej rzeczywistości nadając jej przy okazji surrealistyczny charakter.
Hipnotyzująca narracja idzie w parze z urzekającą warstwą graficzną. Gradimir Smudja, który dał się już poznać polskiemu czytelnikowi jako najlepszy malarz wśród komiksiarzy (patrz „Vincent i van Gogh”), po raz kolejny potwierdza swój kunszt. Przenosząc swoich bohaterów do pracowni genialnych twórców nie tylko umieszcza w poszczególnych panelach ich dzieła, ale także dopasowuje swój styl graficzny do stylu mistrzów, o których opowiada. Dzięki temu nie tylko poznajemy fascynujące opowieści o ich życiu, ale możemy także spojrzeć na świat ich oczyma. Co ważne, rysunki Smudji pomimo tego, że są w gruncie rzeczy małymi obrazami, nie tracą nic z komiksowej ekspresji. Oryginalne kadrowanie, zabawy z perspektywą i odważne eksperymentowanie z kolorami – zawsze bezpośrednio nawiązujące do dzieł malarzy, o których akurat jest mowa – sprawiają, że komiks jest niezwykle dynamiczny. Warto jeszcze odnotować, że w tworzeniu komiksu kluczową rolę odegrała również druga córka Gradimira Smudji – Ines. To właśnie ona narysowała na wszystkich planszach ową czerwoną nić prowadzącą bohaterów w niezwykłej podróży przez sztukę.
„Z biegiem sztuki” to komiks z kategorii tych, które po prostu trzeba mieć. Surrealistyczne opowieści i przepiękna warstwa graficzna sprawiają, że trudno się od niego uwolnić. Dobrze, że wydawnictwo Timof i Cisi Wspólnicy konsekwentnie publikuje dzieła Gradimira Smudji na naszym rynku. Teraz do pełni szczęścia brakuje jeszcze komiksu „Kabaret muz” opowiadającego o fascynującym życiu Henri Toulouse-Lautreca. Na koniec warto – korzystając ze sprzyjających okoliczności – zwrócić uwagę na jeszcze jedną jedną rzecz. Jeżeli możliwa staje się sytuacja, w której na listę lektur obowiązkowych zostaje wpisany komiks (chodzi oczywiście o „Szkołę latania” Janusza Christy), to powstaje pytanie, czy nie mogłoby się ich tam znaleźć znacznie więcej. Trudno bowiem wyobrazić sobie lepszą formę edukacji artystycznej, niż ta którą proponuje Gradimir Smudja.



Tytuł: Z biegiem sztuki
Data wydania: wrzesień 2016
ISBN: 978-83-65527-18-9
Cena: 126,00
Gatunek: historyczny
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 100%
powrót; do indeksunastwpna strona

128
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.