powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CLXII)
grudzień 2016

Cudzego nie znacie: Za dużo Meksykanów
Paul Beatty ‹The Sellout›
Bohater wyróżnionej tegoroczną nagrodą Bookera książki „The Sellout” próbuje przywrócić w USA segregację rasową i niewolnictwo! Spokojnie, to tylko satyra.
‹The Sellout›
‹The Sellout›
Od 2014 roku zmieniono formułę przyznawania prestiżowej nagrody Bookera. Obecnie jej laureatem może zostać, niezależnie od kraju pochodzenia, autor powieści, której oryginalnym językiem jest angielski. W tym roku po raz pierwszy otrzymał ją autor ze Stanów Zjednoczonych.
Paul Beatty to pisarz z dorobkiem, niejednokrotnie wyróżnianym literackimi nagrodami. Urodzony w Los Angeles, jest absolwentem dwóch kierunków: pisania twórczego i psychologii. Już w swojej pierwszej powieści z 1996 roku „The White Boy Shuffle” ujawnił swój wielki talent satyryczny i zdolność ostrego widzenia problemów, z którymi zmaga się czarna społeczność w Stanach Zjednoczonych. W 2006 roku autor wydał antologię humoru afroamerykańskiego.
„The Sellout” nawiązuje do tematów zawartych w poprzednich utworach. Bohaterem jest narrator – Afroamerykanin. Nie znamy jego imienia – mówi o sobie „Me” [Ja]. Staje przed Sądem Najwyższym, oskarżony – w Ameryce Baracka Obamy! – o propagowanie segregacji rasowej i niewolnictwa w Dickens, fikcyjnym przedmieściu Los Angeles. Tylko taki widzi sposób na przywrócenie tożsamości i rozpoznawalności tego miejsca, tracącego swoją tożsamość. A może wcale jej nie ma, bo Dickens to pełna sprzeczności wiejska enklawa wewnątrz wielkiego miasta. Me bierze sobie niewolnika – i to jest powód, dla którego staje przed sądem. Nieważne, że niewolnik sam chciał nim zostać.
Choć Dickens to fikcyjne miejsce, problemy, z którymi borykają się „czarne” kalifornijskie dzielnice – są jak najbardziej prawdziwe. Te w Polsce znamy raczej szczątkowo, słyszymy o nich najczęściej wtedy, gdy w Stanach Zjednoczonych z rąk białych policjantów giną młodzi czarni ludzie, co spotyka się z masowymi protestami. Dlatego niełatwo podołać lekturze powieści „The Sellout” – jest ona w pełni zrozumiała dla czytelnika, który orientuje się, i to doskonale, w szerokim kontekście amerykańskich realiów.
W książce Paula Beatty’ego, by nawiązać do powiedzenia, że wszystko jest kwestią polityczną – wszystko staje się kwestią rasową. Nie ma tematów tabu, o czym czytelnik dowiaduje się już od pierwszych słów monologu bohatera: „Może trudno w to uwierzyć, kiedy mówi to czarny facet, ale nigdy niczego nie ukradłem”. Pogardliwe słowo „nigger” [czarnuch] traktowane jest w powieści jak każde inne. Znajdziemy w tekście najpaskudniejsze epitety i dowcipy o Murzynach. W ten sposób Beatty mierzy się z rasowymi stereotypami i uprzedzeniami, obnażając je i dekonstruując. Główny bohater „The Sellout” jest tego dowodem: wychowuje go samotnie ojciec – psycholog z dyplomem. Me w trosce o intelektualny poziom edukowany jest w domu, nie chodzi do szkoły. Nie jest więc modelowym ubogim czarnym, prawie analfabetą z byle jakiej szkoły, wychowywanym przez samotną matkę.
Beatty posługuje się przede wszystkim satyrą i groteską, co pozwala mu uniknąć zarzutu o przekraczanie granic politycznej poprawności. Nawiązując do tradycji komediowych stand-upów, nie szczędzi ostrych puent i sloganów, przytacza wiele mocnych, nazwijmy to, złotych myśli i nośnych haseł czy pop-filozoficznych sentencji. Sypie nimi jak z rękawa. To jednak nie jest w żadnym wypadku utwór komediowy. W tle daje się z całą mocą dostrzec cały szereg do dzisiaj nierozwiązanych społecznych problemów rasowych w USA. Paul Beatty (za sprawą wyboru nazwy miejsca akcji) nawiązuje do postaci Charlesa Dickensa, brytyjskiego pisarza z XIX wieku, również posługującego się w swoich powieściach ostrym dowcipem i humorem, by pokazać najbardziej palące i dramatyczne społeczne nierówności.
Można odnaleźć w „The Sellout” całe bogactwo odniesień do literatury i popkultury, szczególnie filmu oraz do wielu faktów dotyczących współczesnych i dawniejszych amerykańskich realiów. Na przykład Marpessa, niespełniona miłość Me (obecnie zamężna z kimś innym) pracuje jako kierowca miejskiego autobusu. To piękne symboliczne nawiązanie do postaci Rosy Parks, która w grudniu 1955 roku (czasach segregacji rasowej w USA) nie ustąpiła miejsca w autobusie białemu pasażerowi, do czego zobowiązywało ją ówczesne prawo. Jej przypadek przyczynił się do zniesienia tych przepisów, uznanych za niekonstytucyjne, rok później.
Wczoraj – Rose jako nieposłuszna pasażerka, dzisiaj – Marpessa jako kierowca autobusu, a jednak z kart książki nie płynie entuzjazm, że oto z chwilą zaprzysiężenia w Białym Domu prezydenta Baracka Obamy Ameryka weszła w epokę „post-rasową” i kolor skóry nie ma już znaczenia. W zamian Beatty obśmiewa (w rozdziale pt. „Too Many Mexicans”) polityczną poprawność, której logika nakazuje odpowiadać: „za dużo Meksykanów” na każde spostrzeżenie dotyczące jakiegokolwiek problemu społecznego na tle rasowym.
Powieść ma nietradycyjną formę. Jest utrzymana w konwencji monologu, trudno wyłuskać z niej spójną chronologiczną akcję; dygresji i przypowieści jest tu całe mnóstwo. Jurorzy tegorocznej edycji nagrody Bookera stawiają przed czytelnikami na całym świecie nie lada wyzwanie. I choć to literackie wydarzenie sytuuje się daleko od polityki, to jednak każda prestiżowa i wpływowa nagroda, a „Booker” taką właśnie jest, kształtuje kulturową rzeczywistość, wskazuje, na co zwrócić uwagę, które tematy są ważne i zasługują na wyróżnienie. Być może uznano, że warto, aby świat czytał „The Sellout” jako antidotum na nadciągający trumpizm odwołujący się do tego, co w ludzkiej naturze najgorsze i najbardziej prostackie. Nieraz w historii okazywało się, że inteligentny śmiech i sprowadzanie nadętych prawd do absurdu to broń potężna.
Powieść Paula Beatty’ego z pewnością przez długi czas będzie obiektem interpretacji literaturoznawców. Jest bardzo pojemna, jeśli chodzi o jej symbolikę i ukryte konteksty, do odczytania przez pryzmat teorii literatury. Dla czytelników „The Sellout” przynosi istotne i jednocześnie smutne przesłanie: niestety, dyskusja o rasie się nie skończyła. A nawet być może wybucha z nową siłą, bo uprzedzenia nadal tkwią w nas bardzo mocno. I trzeba o nich rozmawiać. Nie jest dobra ani pogarda wobec „czarnuchów” ani też nazywanie ich – w krytycznych momentach – „Meksykanami”. W kwestiach rasowych nic nie jest czarne albo białe. Jest wiele szarości, skomplikowanych problemów, różnych punktów widzenia. Trudno o proste, skuteczne i szybkie rozwiązania, w co chyba najtrudniej uwierzyć.



Tytuł: The Sellout
Data wydania: 1 marca 2016
Wydawca: Picador
ISBN: 978-1250083258
Format: 304s. 5,5×8,2″
Cena: $ 16,–
Gatunek: mainstream, obyczajowa
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w: Selkar.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Zobacz w:
powrót; do indeksunastwpna strona

39
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.