powrót; do indeksunastwpna strona

nr 3 (CLXV)
kwiecień 2017

Ania z Zielonego Wzgórza zmieniłaby zdanie
Michał Heller ‹Przestrzenie Wszechświata›
Książka „Przestrzenie Wszechświata” popularyzując dokonania geometrii, przynosi wyjaśnienia dotyczące istoty tej nauki oraz jej relacji z filozofią i fizyką. W ten sposób, jak ujmuje to autor, Wszechświat ulega naszej pasji rozumienia.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
‹Przestrzenie Wszechświata›
‹Przestrzenie Wszechświata›
Geometria jest częścią matematyki (w czasach Platona reprezentowała nawet ją całą), co do tego nikt nie ma wątpliwości. Ale dziedzina ta na przestrzeni historii rozwinęła się tak bardzo, że jej współczesny obraz znacznie różni się od tego, co zapamiętaliśmy ze szkoły. Tę znaną nam, geometrię Euklidesową, można jeszcze uznać za „hybrydę” pomiędzy bytami matematycznymi a fizycznymi. Ale gdy w XIX wieku pojawiły się geometrie nieeuklidesowe (obrazowo mówiąc, to takie które m.in. posługują się krzywiznami), pojawiły się nowe pytania. Jedna przestrzeń, a wiele geometrii? Jeden Wszechświat, a wiele przestrzeni?
Głównym wątkiem książki Michała Hellera jest pojęcie przestrzeni jako koncepcji geometrycznej, fizycznej i filozoficznej. „Przestrzenie Wszechświata”, jak czytamy na czwartej stronie okładki, są swoistą kontynuacją książki „Bóg i geometria”. Ale zapoznanie się z poprzednim tomem wcale nie jest warunkiem, by przystąpić do lektury obecnego. Obie części o tyle łączą się ze sobą, że razem stanowią chronologiczny – i logiczny – ciąg najważniejszych wydarzeń składających się na rozwój geometrii od czasów starożytnych do współczesności. Podział na dwa tomy został dokonany w symbolicznym miejscu: pierwsza część kończy się na Newtonie, następna – rozpoczyna od prześledzenia dziedzictwa Newtona. To postać kluczowa dla nauki: Newtonowi zawdzięczamy solidne podstawy fizyki, zebrane w zagadnieniach mechaniki klasycznej. Od tej pory w historii nauki mówimy o nowożytnej fizyce.
Kolejne pokolenia naukowców kontynuowały naukowe dociekania, rozwijając geometrię: Leibniz i Euler zapoczątkowali fizykę czasoprzestrzeni i głęboki namysł nad powiązaniami geometrii (oraz fizyki) z filozofią. Kant rozwinął filozofię przestrzeni. Od Gaussa rozpoczyna się rozwój geometrii nieeuklidesowych, koncepcje te kontynuowali m.in. Łobaczewski (geometria hiperboliczna) oraz Riemann (geometria różniczkowa). Co więcej, Riemann widział w geometrii środek do odkrycia podstawowej zasady działania świata – stąd jego poszukiwania jej powiązań z fizyką. Clifford stworzył podwaliny tzw. geometrycznej algebry, które znalazły zastosowanie w fizyce czasoprzestrzeni. Stąd mamy już niedaleko do dokonań Einsteina i jego teorii względności, a także – do osiągnięć współczesnej kosmologii.
Wymieniłam oczywiście tylko niektóre postacie uczonych, o których jest mowa w „Przestrzeniach Wszechświata”. Zwraca uwagę świetny logiczny układ treści książki i nader przystępny (także dla zadeklarowanych humanistów) styl. Zachowana jest chronologia, autor zawsze wskazuje, co dany naukowiec zaczerpnął od poprzedników, jakie były jego inspiracje i na czym polega jego osobisty wkład w rozwój geometrii. Każda bez wyjątku osobistość nauki pokazana jest także od zwyczajnej, „ludzkiej” strony, bądź to poprzez ciekawą anegdotę z życia lub inne interesujące osiągnięcia. W niejednym przypadku liczyły się okoliczności zewnętrzne: podjęcie pracy w takim, a nie innym miejscu, osobisty dramat, spotkanie z kimś, kto zainspirował lub z kim przyszło się spierać. Michał Heller ani na chwilę nie zapomina, że historia nauki to historia tworzących ją ludzi.
Ten piękny poczet naukowców to nie tylko obraz ich indywidualnych dokonań na przestrzeni stuleci. Tworzą one ponadto bezcenny skarbiec ludzkiej wiedzy, kumulowanej od pokoleń. Ale, jak zaznacza autor, nie jest to tylko zwyczajne gromadzenie jej zasobów. Gdy tylko dodamy tu jakiś nowy element, natychmiast zmienia się zastana całość, nabiera ona nowego charakteru, odsłania nowe możliwości. Na tym polega potęga umysłu człowieka: zdolność czerpania z tego, co już odkryte – i kreatywne łączenie tego z nowymi, dostrzeganymi przez siebie horyzontami.
Wspaniale, że polska nauka doczekała się tak znakomitego jej popularyzatora, jakim jest Michał Heller: fizyk, kosmolog, filozof. Dzięki niemu nie musimy polegać jedynie na tłumaczeniach anglosaskich książek o podobnym charakterze. Autor stawia tu poprzeczkę raczej wysoko – lektura wymaga pewnego przygotowania, chociażby tylko przełamania ograniczeń swojej wyobraźni i uważnego wczytania się w przedstawione tu idee. Wysiłek wszakże się opłaci. Spotkanie z „Przestrzeniami Wszechświata” daje czytającemu mnóstwo satysfakcji. Również – okazję do uaktualnienia podstaw zapamiętanej ze szkoły geometrii. Być może podczas jej nauki nie zawsze dostrzegaliśmy jej sens i nie wiedzieliśmy, po co się jej uczymy (to, niestety, słaba strona dydaktyki wszystkich nauk ścisłych w szkole). Książka Michała Hellera uzupełnia nam ten brak, bo dzięki niej dostrzeżemy, jak elegancko (tak, to termin, którym posługują się naukowcy!) geometria wiąże się i z fizyką, i z filozofią, co wzbogaca naszą pasję rozumienia świata i pozwala docenić osiągnięcia współczesnej nauki.
Pamiętacie, jak bardzo Ania z Zielonego Wzgórza nie znosiła uczyć się geometrii? Jestem przekonana, że gdyby miała okazję przeczytać „Przestrzenie Wszechświata”, zmieniłaby zdanie.



Tytuł: Przestrzenie Wszechświata
Data wydania: 16 marca 2017
ISBN: 978-83-7886-297-0
Format: 280s. 125×175mm; oprawa twarda
Cena: 44,90
Gatunek: non-fiction
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w: Selkar.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

44
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.