powrót; do indeksunastwpna strona

nr 3 (CLXV)
kwiecień 2017

Kadr, który…: Szaro, ponuro i do domu daleko
Nie jest łatwo uciec autostopem, kiedy jesteś cały owinięty bandażami...
„Zombillenium” to francuski komiks humorystyczny, którego fabuła obraca się wokół upiornego parku rozrywki. Szczególnie podoba mi się dyrektor tej instytucji: wampir Francis von Bloodt w postaci zażywnego pięćdziesięciolatka, który wyglądałby – gdyby nie kły – jak zupełnie zwyczajny szef dużego interesu (służbowo występuje w pelerynie à la Drakula, lub w doskonale skrojonym garniturze). Pracownikami parku są najrozmaitsze mniej i bardziej przerażające stwory: szkielety, zombie, dwugłowe kobiety, wilkołaki i tak dalej. Jednym z nich jest melancholijna mumia imieniem Aton. W odcinku, z którego pochodzi dzisiejszy kadr, Aton postanawia rzucić pracę i wyjechać do Kairu. Niestety, złapanie autostopu napotkało spore trudności. Nawiasem mówiąc, obrazek, na którym chuda postać z plecakiem brnie poboczem szosy pod deszczowym niebem i ponurymi konstrukcjami linii wysokiego napięcia, był również bardzo mocnym kandydatem do naszego cyklu.
Koledzy z pracy odszukali nieszczęśnika i z trudem namówili do powrotu. Nadąsany Aton rozpiera się na tylnym siedzeniu – pośrodku, dzięki czemu nie przysłania go siedząca z przodu dwójka – i choć nie widać twarzy, sama poza doskonale wskazuje, w jakim jest nastroju. Na uwagę zasługuje również tło: na kolejnych kadrach widoczne za tylną szybą budynki i drzewa przesuwają się w miarę, jak samochód się od nich oddala. Co ciekawe, komiks rysowany jest zupełnie bez konturów, płaskimi plamami barw; kolory są stonowane nawet w tych nielicznych scenach, w których świeci słońce.
powrót; do indeksunastwpna strona

125
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.