Maja Hjertzell nie przedstawia w swej książce dzieciństwa jako okresu beztroskiego szczęścia, lecz z powagą podchodzi do problemów młodych bohaterów. Mimo to „Wiktorio, I love you” nie jest nawet w najmniejszym stopniu przygnębiającą lekturą, oferuje nam wciągającą i utrzymaną w pogodnym klimacie historię połączoną z mądrym przesłaniem.  |  | ‹Wiktorio, I love you›
|
Obserwując perypetie głównej bohaterki „Wiktorio, I love you”, możemy się przekonać, że dzieci często potrzebują trochę więcej czasu, aby odnaleźć się po przeprowadzce w zupełnie nowe miejsce. W dodatku dziewięcioletnia Linn musi pogodzić się z rozstaniem rodziców, a ojca, który mieszka w Sztokholmie z nową rodziną, widuje teraz dość rzadko. Co gorsza, starania mamy dziewczynki też nie zawsze przynoszą zamierzony rezultat. Pomysł zorganizowania przyjęcia urodzinowego sam w sobie nie jest przecież zły, ale nie ma już większego sensu upieranie się przy nim, kiedy Linn nie ma ochoty na taką zabawę z gośćmi wybranymi przez mamę. Możemy odnieść wrażenie, że w ogóle największym problemem jest, że dorośli niezbyt zwracają uwagę na to, co mówią dzieci. Trudno się więc nawet specjalnie dziwić, że dziewięciolatka czasami zachowuje się zwyczajnie głupio… Na szczęście dziewczynka wkrótce spotyka kobietę, która swoim stylem bycia różni się od większości dorosłych. Nie da się ukryć, że już pojawienie się Wiktorii Andersson było dość widowiskowe. Pewnego dnia po prostu zaparkowała swój książkobus pod blokiem Linn, czyniąc przy tym nieco hałasu i kompletnie nie przejmując się narzekaniami (czy nawet wręcz pogróżkami) starszej pani, będącej postrachem wszystkich sąsiadów. Od tej pory dziewczynka chętnie rozmawia z bibliotekarką i stara się przebywać w jej towarzystwie pod byle pretekstem. Inną sprawą jest, że głównej bohaterce niekiedy trudno pogodzić się z tym, że Wiktoria, jako dorosła kobieta, ma też swoje życie osobiste. Wkrótce okazuje się, że bibliotekarka potrafi zdobyć sympatię także innych osób, w tym będącego w zbliżonym wieku do Linn Simona. Jak łatwo się domyślić, przyjaźń tego chłopca z główną bohaterką będzie tylko kwestią czasu. Fabuła „Wiktorio, I love you” jednak wcale nie jest taka przewidywalna, gdyż będziemy tutaj jeszcze świadkami chwil pełnych grozy i napięcia, a w końcu okaże się również, że dla nikogo nie jest za późno na wyciągnięcie wniosków z popełnionych błędów i zmianę własnego zachowania. Zachęcam więc do sięgnięcia po tę świetnie napisaną i naprawdę mądrą książkę zarówno rówieśników Linn, jak i ich rodziców, bo ci ostatni dzięki tej lekturze mają szansę lepiej zrozumieć także swoje dzieci.
Tytuł: Wiktorio, I love you Tytuł oryginalny: I love you Viktoria Andersson Data wydania: 7 listopada 2016 ISBN: 978-83-7776-069-7 Format: 140s. 150×205mm; oprawa twarda Cena: 34,90 Gatunek: dla dzieci i młodzieży Ekstrakt: 90% |