Nie twierdzę, że ten komiks jest zły. Ale o polskim wydaniu „Franciszka i Klary” niewiele można powiedzieć dobrego.  |  | ‹Franciszek i Klara. Historia z Asyżu›
|
Komiks wydany oryginalnie w Barcelonie w 2012 roku, na polski rynek wydało kilka lat później kieleckie wydawnictwo Jedność, w serii Jedność dla dzieci. Na stronie wydawnictwa wiek docelowy określony został na poziomie 10-12 lat. Myślę, że pod względem graficznym wiek został zawyżony, bo otrzymujemy dzieło na poziomie kolorowanek dla dzieci. Pusty śmiech mnie ogarnia, gdy czytam przygotowany przez wydawnictwo opis: „kunsztowne ilustracje i dynamiczny tekst przenoszą młodych czytelników na ulice średniowiecznego Asyżu”. Z tego zdania zgadza się jedynie wiek odbiorcy. Przejdźmy do największej bolączki komiksu, jaką jest liternictwo. Cały tekst pisany jest wersalikami, co przy dość niecodziennej czcionce (dziwna jest zwłaszcza litera „U” o pochyłej prawej kresce) powoduje, że nie czyta się go płynnie. Niezależnie od wielkości dymków, w całym komiksie zastosowano jedną wielkość czcionki (z paroma wyjątkami, przy naprawdę niewielkich dymkach). Oczywiście – pomniejszonej tak, by zmieścił się nawet najdłuższy tekst. W efekcie często mamy sytuację, gdzie duży, optycznie pusty dymek zawiera ledwo kilka(naście) małych literek. Co gorsza, ów tekst wygląda, jakby był nakładany na graficzne tło …w Wordzie. Polska redakcja zna widać tylko dwa sposoby ułożenia tekstu: wyrównanie do lewej lub wycentrowanie, przy czym równanie do lewej jest najbardziej jaskrawym przykładem nieudolności składu: nie dość, że linia urywa się zupełnie niezależnie od ilości wolnego miejsca do końca dymku (nie ma dzielenia wyrazów, nie ma rozstrzelenia wyrazów czy liter), to jeszcze z reguły z lewej strony tekstu brak należytego marginesu – początki linii niemalże wchodzą na ramkę. Dodajmy do tego ułożenie tekstu w pionie, który czasami dosłownie sugeruje użycie prostego edytora tekstowego: mamy za krótki tekst? Dajmy na początek enter. To nic, że w efekcie końcówka tekstu prawie wychodzi z dymku… Tyle polskie wydanie. Fabuła jest o tyle ciekawa, o ile niezwykłe było życie świętego Franciszka z Asyżu (1184-1226). Album składa się z dwudziestu kilkustronicowych historyjek, ułożonych chronologicznie, spiętych klamrą komiksowych wizualizacji – Pieśni pochwalnej słońca oraz Modlitwy o pokój. Trzy ostatnie historyjki opowiadają o Klarze, pozostałe o Franciszku. Oczywiście nie zabrakło najbardziej znanych scen z życia Franciszka, jak rycerskie dzieciństwo i pobyt w niewoli, widzenie i związany z nim remont kościółka San Damiano, spotkanie z papieżem, kazanie do ptaków, wyprawa do sułtana Egiptu, problemy z wilkiem w Gubbio, stajenka w Greccio i otrzymanie stygmatów. Trudno jednak powiedzieć, by wszystko to zostało opowiedziane w sposób zajmujący. Jak grafika pozostaje – co już napisałem – na poziomie kolorowanki, tak i tekst niespecjalnie wciąga. A jest go sporo. O życiu Franciszka Bernardone, syna zamożnego kupca z Asyżu, napisano już wiele. Z pewnością można też opracować lepszy komiks, o wiele ciekawiej omawiający jego dzieje. Ale polską edycję niech wtedy opracuje inne wydawnictwo.
Tytuł: Franciszek i Klara. Historia z Asyżu Tytuł oryginalny: Francis and Claire of Assisi Data wydania: 2015 ISBN: 978-83-7660-994-2 Format: 80s. 220×290mm; oprawa twarda Cena: 24,– Gatunek: historyczny Ekstrakt: 40% |