powrót; do indeksunastwpna strona

nr 9 (CLXXI)
listopad 2017

Mała Esensja: Więcej czarów
Natasza Socha ‹Zula w szkole czarownic›
Łatwo się domyślić na podstawie tytułu, że „Zula w szkole czarownic” będzie dla młodych czytelników okazją do obserwowania, jak główna bohaterka poszerza zakres swoich magicznych umiejętności. Najważniejsze jest jednak, że nowa powieść Nataszy Sochy jest lekko napisana i skrzy się humorem.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
‹Zula w szkole czarownic›
‹Zula w szkole czarownic›
W drugiej części serii jesteśmy świadkami tego, jak po odkryciu, że jest czarownicą, Zula nie zasypia gruszek w popiele. Oczywiste jest, że dziewczynka nie może nie skorzystać z zaproszenia swojej babci, czyli Wielkiej Czarownicy Liliany (zwanej w skrócie WCL), która w okolicach Wysp Kerguelena na Oceanie Indyjskim prowadzi tytułową szkołę. Umiejętności, jakie można tam opanować (latanie, znajomość magicznych i leczniczych właściwości ziół, czy stawanie się niewidzialnym), nie są może wielkim zaskoczeniem dla czytelników, ale przebieg lekcji bywa za to całkiem zabawny (no cóż, w przypadku początkujących adeptek magii nie wszystkie czary przynoszą zamierzony efekt). Kluczowe znaczenie ma zaś to, że Zula zaprzyjaźnia się w tej niezwykłej szkole ze swoją rówieśnicą Matyldą, której mama nie ma najmniejszej ochoty słyszeć cokolwiek o jakichkolwiek czarach. Kiedy nowa przyjaciółka niespodziewanie znika, Zula wyrusza na jej poszukiwania, a w trakcie tej wyprawy czeka na nią wiele niesamowitych przygód.
Autorka nie zapomniała też o mieszkańcach Poziomkowa. Równolegle z przygodami tytułowej bohaterki obserwujemy, jak jej ciotki oraz przyjaciele (Kajtek i Maks) próbują pokrzyżować nieodpowiedzialne plany burmistrza. Jeszcze pal licho, że zachciało mu się własnego pomnika, znacznie gorsza okazała się planowana lokalizacja. Nasycona magią Poziomkowa Polana zasługuje wszak zdecydowanie na coś lepszego! W każdym razie sporo przyjemności sprawi czytelnikom niecodzienne widowisko, jakie przygotują chłopcy i ciotki Zuli dla ekipy budowlanej i włodarza miasteczka.
W „Zuli w szkole czarownic” jest bez wątpienia sporo czarów, ale tak naprawdę to nie magia okazuje się najważniejsza, lecz relacje międzyludzkie. Owszem, rzucenie zaklęcia ułatwia tutaj pewne sprawy, ale tak naprawdę liczy się przede wszystkim zdolność do poświęcenia się dla przyjaciela oraz dostrzeżenie przez rodzica potrzeb i uczuć dziecka. Zgodna współpraca i wiara w siebie potrafią zaś zdziałać prawdziwe cuda (nawet bez udziału magii). Wszystko to sprawia, że powieść Nataszy Sochy czyta się z przyjemnością, a młodzi czytelnicy nie będą mogli się doczekać kolejnych części przygód małej czarownicy.



Tytuł: Zula w szkole czarownic
Data wydania: 13 września 2017
ISBN: 978-83-10-13174-4
Format: 208s. 140×192mm
Cena: 24,90
Gatunek: dla dzieci i młodzieży
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

49
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.