powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CLXXII)
grudzień 2017

Orlen Cinergia 2017: Kino drogi po rosyjsku
Konrad Wągrowski
Alexander Hant ‹Jak Witia Czesnok wiózł Liochę Styra do domu opieki›, ‹22 Forum Kina Europejskiego „Cinergia”›
„Jak Witia ′Czesnok′ wiózł Liochę ′Sztyra′ do domu opieki” to jeden z bardziej wpadających w ucho tytułów filmowych w tym roku. A przy tym niezłe kino drogi.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
‹Jak Witia Czesnok wiózł Liochę Styra do domu opieki›
‹Jak Witia Czesnok wiózł Liochę Styra do domu opieki›
Witia Czesnokow ma 27 lat i niezbyt uporządkowane życie. Wychowywał się w sierocińcu, ma nędzną pracę, mieszka z żoną i dzieckiem, ale nie tworzą żadnej rodziny. Dziecko i małżeństwo było efektem wpadki. Witia zdecydował się na ślub, ale obecnie tego żałuje. Żony szczerze nie znosi, syna nawet nie dostrzega – tak jak kiedyś jego samego nie dostrzegał zapewne własny ojciec. Wieczory spędza w barze, pijąc, bawiąc się, wszczynając bijatyki i wyrywając lokalne dziewczyny. Jedna z nich na tyle mu się podoba, że chciałby nawet z nią zamieszkać – a przynajmniej mieć lokal na seks. W małym i biednym rosyjskim miasteczku nie ma jednak na to wielkich szans.
Pewnego dnia u Witii zjawia się dzielnicowy. Informuje go, że w odnalazł się jego ojciec Liocha, były gangster po wyroku, który jest sparaliżowany i potrzebuje opieki. Obecnie zajmuje się nim pewna starsza kobieta, ale ma ona już dosyć tej roboty. Witia oczywiście wyśmiewa pomysł, stwierdzając, że ojca, który go niegdyś porzucił, szczerze nienawidzi i jego los go zupełnie nie interesuje. Opiekunka sparaliżowanego odkrywa karty – proponuje, że zajmie się Liochą i jeszcze dopłaci Witii 200 tys. rubli, jeśli ten zrzeknie się ojcowskiego mieszkania – ciemnej i ponurej nory. Kobieta pragnie go dla swej córki i wnuczki. Witia wyczuwa szansę – mieszkanie to jednak mieszkanie, nawet jeśli nie jest zbyt komfortowe, to zamieszkać można, a i zameldować koleżankę, nie patrząc na obiekcje żony, też się da. Chłopak odrzuca propozycję i zgłasza bezwładnego ojca do domu opieki. Okazuje się, że miejsce, w którym mogą Liochę przyjąć znajduje się 1000 km od rodzinnego miasta bohatera. Chcąc nie chcąc, ładuje ojca do samochodu i wyrusza w podróż.
W tym momencie „Jak Witia ’Czesnok’ wiózł Liochę ’Sztyra’ do domu opieki” staje się całkiem klasycznym filmem drogi. Liocha na skutek wypadku samochodu na początku wyprawy odzyska świadomość i mowę i jego relacja z synem nabierze barw – nawet jeśli narzędziami komunikacji będzie tu nóż i pistolet. Na drodze bohaterów czeka kilka przygód – wypadek, wizyta u drugiej rodziny Liochy, gangsterskie porachunki, ale podróż, jak przystało na ten gatunek, stanie się katalizatorem przemiany obu bohaterów. Nie będzie to jednak przemiana taka, jaką znamy ze zbliżonych filmów w kinie amerykańskim – rozwinięcie filmu będzie dużo mniej oczywiste, dużo mniej typowe, a zakończenie pozostanie otwarte.
‹22 Forum Kina Europejskiego „Cinergia”›
‹22 Forum Kina Europejskiego „Cinergia”›
Debiut Aleksandra Chanta wpisuje się w trend dzieł filmowych rosyjskich twórców, którzy swój kraj przedstawiają w raczej ponurych barwach („Lewiatan”, „Major”, „Dureń”, ale też dziesiątki innych). Rodzinne miasteczko Witii to ponure miejsce, niedające bohaterom żadnych życiowych perspektyw (chyba że ktoś jest skutecznym gangsterem, ale w tym fachu konkurencja jest mocna, a przegrani kończą w dołach wykopywanych na placach budowy), nakłaniając raczej do topienia zgryzot w wódce i w tejże wódce szukania wieczornych rozrywek. Bohaterowie to ludzie złamani – przez kraj, przez system, przez innych ludzi, przez nieszczęśliwe dzieciństwo. Wydostać się z tej pętli jest niemożliwością. Rosja to też oczywiście kraj korupcji, przestępczości, podejrzanych interesów. Witia ma nieskomplikowane plany – znaleźć kąt (ale na kredyt szans nie ma), oddać się prostym przyjemnościom, z kolei nadzieje, które budzi w sobie Liocha, wiążące się z jego byłą żoną i dawnym przyjacielem, okazują się ułudą. Kazdy z nich, podświadomie, szuka choć odrobiny człowieczeństwa w innych i otaczającym ich świecie. Z tej Rosji nie ma ucieczki, ale trzeba w niej jakoś żyć.
Od strony realizacji mamy do czynienia z bardzo solidną robotą. Scenariusz jest precyzyjny, dialogi celne, aktorzy – Jewgenij Tkaczuk (Witia) i znany z „9 kompanii”, „Ładunku 200” i „Lewiatana” Aleksiej Sieriebriakow (Liocha) – znakomici. Film nie jest pozbawiony humoru, ale uderza przede wszystkim jego szczerość i wiarygodność. Nikt nie karze tu lubić bohaterów, z pewnością żaden z nich nie budzi sympatii widza, ale można ich zrozumieć, a nawet im współczuć.



Tytuł: Jak Witia Czesnok wiózł Liochę Styra do domu opieki
Tytuł oryginalny: Как Витька Чеснок вёз Лёху Штыря в дом инвалидов [Kak Vitka Chesnok vyoz Lyokhu Shtyrya v dom invalidov]
Reżyseria: Alexander Hant
Zdjęcia: Daniil Fomichev
Rok produkcji: 2017
Kraj produkcji: Rosja
Gatunek: dramat
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%

Miejsce: Łódź
Od: 23 listopada 2017
Do: 2 grudnia 2017
powrót; do indeksunastwpna strona

5
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.