powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CLXXII)
grudzień 2017

W stylu mistrza kryminału noir
Benjamin Black ‹Czarnooka blondynka›
Bez wątpienia Philip Marlowe jest nie tylko najbardziej znanym bohaterem powołanym do życia przez Raymonda Chandlera, ale również jest on postacią, która po śmierci autora pozostaje wciąż żywa. W „Czarnookiej blondynce” Benjamina Blacka możemy bowiem z zainteresowaniem obserwować, jak ten słynny detektyw próbuje rozwikłać kolejną zagadkę kryminalną.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Nie jest żadną tajemnicą, że pod pseudonimem Benjamin Black ukrywa się znakomity irlandzki pisarz John Banville. Okazuje się, że autor nagrodzonego Bookerem „Morza” równie dobrze jak z tworzeniem subtelnych powieści psychologicznych radzi sobie z pisaniem tradycyjnych kryminałów. W „Czarnookiej blondynce” przede wszystkim doskonale - chociaż nie niewolniczo - naśladuje styl Raymonda Chandlera, wyczarowując na kartach powieści zbliżony klimat do znanego czytelnikom z lektury „Żegnaj, laleczko” czy „Długiego pożegnania”, a sama intryga kryminalna jest wciągająca i naprawdę dobrze skonstruowana.
Dla czytelników oczywiste jest, że pojawienie się w biurze Philipa Marlowe′a pięknej tytułowej bohaterki nie zaowocuje wykonaniem przez niego prostego zlecenia, lecz wpakuje detektywa w sam środek jakiejś skomplikowanej sprawy - wszak wiadomo, że kłopoty to jego specjalność. I rzeczywiście wkrótce możemy się przekonać, że Clare Cavendish tak naprawdę nie chodzi o odnalezienie byłego kochanka, ale znacznie dłużej potrwa, zanim dowiemy się, dlaczego ta córka właścicielki wielkiej firmy perfumeryjnej utrzymywała zażyłe stosunki z Nico Petersonem, który podawał się za agenta gwiazd. Kluczowe znaczenie dla rozwiązania tej sprawy ma zaś ustalenie, czym on się w rzeczywistości zajmował i komu mogła być na rękę jego śmierć. W każdym razie szybko widzimy, że z jednej strony zniknięciem tego jegomościa interesuje się podejrzanie wiele osób z różnych sfer, a z drugiej węszenie przez Philipa Marlowe′a najwyraźniej nie wszystkim jest na rękę. Nic dziwnego więc, że z rosnącym zainteresowaniem obserwujemy rozwój wydarzeń, a finał tej historii okaże się doprawdy zaskakujący.
Lektura „Czarnookiej blondynki” będzie z pewnością prawdziwą przyjemnością dla wielbicieli twórczości Raymonda Chandlera. Tutaj nie tylko po raz kolejny będą obserwować Philipa Marlowe′a w akcji i spotkają inne dobrze znane postacie (w szczególności z „Długiego pożegnania”), ale będzie to również okazja do delektowania się charakterystycznym klimatem tej powieści oraz znakomicie skonstruowaną intrygą kryminalną. Oczywiście cały czas nie opuszcza nas świadomość, że nie jest to oryginalna historia o słynnym detektywie z Los Angeles, ale nie zmienia to faktu, że kryminał ten czyta się naprawdę świetnie.



Tytuł: Czarnooka blondynka
Tytuł oryginalny: The Black-Eyed Blonde
Data wydania: 27 września 2017
Przekład: Paweł Lipszyc
Wydawca: Albatros
ISBN: 978-83-6578-167-3
Format: 304s. 135×205mm
Cena: 33,90
Gatunek: kryminał / sensacja / thriller
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w: Selkar.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

22
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.