powrót; do indeksunastwpna strona

nr 1 (CLXXIII)
styczeń-luty 2018

Zagraj to jeszcze raz Sam: Polacy na metalowo
Cykl rozpoczęliśmy utworem „Informer” w wersji metalowej prosto z Norwegii, tymczasem my również mamy się czym pochwalić. Ostre granie nie jest obce słowiańskiej duszy, o czym zaświadcza Na Metalowo w swojej interpretacji przeboju Fasolek.
Każdy, kto urodził się w latach 80., kojarzy zespół dziecięcy Fasolki z ich hitami wszech czasów: „Pan Tik-Tak”, „Mydło lubi zabawę”, „Zabiorę brata”, „A ja rosnę”, czy „Witaminki dla chłopczyka i dziewczynki”. Ja na ten przykład kilku z nich uczyłem się na pamięć na rytmice w podstawówce. Zapewne nie tylko ja, stąd nagły powrót do tych nagrań w epoce jutuba. Nie wiem, czy to sentyment, czy może po prostu od tamtego czasu nie powstało zbyt wiele naprawdę dobrych piosenek dla dzieci.
Utwory śpiewane przez zespół doczekały się też wielu wariacji na swój temat (często obscenicznych). Jedną z ciekawszych zaprezentował gitarzysta i wokalista ukrywający się pod pseudonimem Na Metalowo. Jego specjalnością jest, jak łatwo się domyślić, przerabianie znanych utworów na wagę ciężką. W repertuarze ma nie tylko Fasolki, ale także disco polo (na czele z Zenkiem Martyniukiem i Shazzą), kolędy, ogólnopolskie przeboje („Makumba”, „Małgośka”, „Bałkanica”), hip-hop („To my Polacy”, „Jak zapomnieć”) oraz klasykę rocka („Biała flaga”, „Moja i twoja nadzieja”). Jak zatem widać rozrzut stylistyczny jest spory. Niestety Na Metalowo nie gra z taką werwą jak wspominany tydzień temu Leo Moracchioli, więc nie polecam zbyt dużo jego twórczości na raz. Z drugiej strony może to wynikać ze stylu objętego przez artystę, który najsprawniej porusza się w klimatach bliższych death niż heavy metalowi.
Myślę, że cover Fasolek „Myj zęby” (powszechnie nazywany „Szczotka, pasta” – oryginał pochodzi z płyty „Piosenki pana Tik-Taka” z 1987 roku) to dobry reprezentant jego twórczości. Świetny tekst Ewy Chotomskiej i muzyka Krzysztofa Marca dobrze współgrają z ostrymi gitarami i chrapliwym growlingiem. Zwłaszcza fragment: „szczotko, szczotko, hej szczoteczko” i to złowieszcze „ho, ho, ho”, brzmi jak nawoływanie z samych trzewi piekieł.
Na koniec dodam, bo pewnie tego nie wiecie, że Fasolki wciąż istnieją. W tym roku będą świętowały swoje 35-lecie, a ostatnią płytę „Fasolki na lato” nagrały w 2016 roku.
powrót; do indeksunastwpna strona

179
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.