powrót; do indeksunastwpna strona

nr 1 (CLXXIII)
styczeń-luty 2018

Kadr, który…: W świątynnym spa
Kadr zawierający podświetlany basen raz już opisałam. Ponieważ jednak podświetlane baseny lubię tak samo, jak kiczowate księżyce na nieboskłonie, nie mogłam oprzeć się kolejnemu…
„Kukabura” to dynamiczna, wielotomowa space-opera, której fabuła kręci się wokół pięciorga dzieciaków, obdarzonych niesprecyzowanymi z początku mocami. Każde pochodzi z innej planety: mamy tu zarówno kilkuletnią wychowankę plemienia śnieżnych nomadów, jak i nieco starszego synka królowej całego układu planetarnego. Lyl’l to najstarsza z nich: ma już prawie szesnaście lat. Mieszka w świątyni Izydy – chociaż do kontekstu bardziej pasowałaby Isztar – i czasami wymyka się za miasto, by nocą patrzeć w gwiazdy, które wydają się do niej mówić. Futurystyczna architektura świątyni widocznej z zalesionego wzgórza bardzo mi się spodobała podobnie jak wnętrze czegoś, co kojarzy się z luksusowym spa (szczególnie w pierwotnym znaczeniu tego słowa, czyli uzdrowiska z gorącymi źródłami) umieszczonym w podziemiach piramidy. Podświetlony basen z ozdobnym wodospadem, kwiatami i rzeźbami wygląda zaiste kusząco. Lyl’l nie wydaje się szczęśliwa; trudno się dziwić, skoro najwyraźniej nikt jej nie pytał o zdanie w kwestii wyboru kariery zawodowej.
Rysownik o pseudonimie Crisse (autor pierwszych trzech tomów) posługuje się ładną, klarowną kreską oraz czytelną kompozycją kadrów – co jest bardzo ważne, bo wiele z nich przedstawia miejsca znacznie bardziej niezwykłe, niż podziemia świątyni. Również sceny akcji są dzięki temu łatwe w odbiorze. Charakterystyczną cechą kreowanych przez niego postaci są dziwnie rozszerzone, nieraz wręcz bulwiaste kości policzkowe.
Na zakończenie zagadka: po czym na pierwszy rzut oka można poznać, że ten komiks nie jest amerykański, lecz francuski?
powrót; do indeksunastwpna strona

161
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.