Bohaterowie serii „Szósty Rewolwer” nie narzekają na nudę. Drake Sinclair i Betty Montcrief, eskortujący wspólnie z kapłanami Miecza Abrahama trumnę z ciałem genrała Hume’a, muszą stawić czoła atakowi nieumarłych, a Gord Cantrell mierzy się demonami przeszłości w swoich rodzinnych stronach.  |  | ‹Szósty rewolwer #03: Więzy›
|
Demoniczna żona generała Oliandera Bedforda Hume’a nie ustaje w wysiłkach, by sprowadzić swojego nieżyjącego choć również nieumarłego męża do domu. Tym razem pomaga jej w tym niejaki Ellie Barlow, człowiek potrafiący kontrolować zmarłych. Na jego polecenie banda zabitych niedawno rzezimieszków atakuje pociąg, w którym Drake i Betty wspólnie z kapłanami z zakonu Miecz Abrahama przewożą trumnę z generałem. W ataku bierze udział także gigantyczna mumia – skrywający swe odrażające oblicze za warstwami bandaży Asher Cobb najwyraźniej ma do wyrównania z Sinclairem jakieś zadawnione rachunki i wyrywa się spod kontroli nekromanty. Gwałtowny atak jest zaledwie początkiem serii dramatycznych zdarzeń. Równolegle do tych wypadków swoją przygodę przeżywa Gord Cantrell. Jak pamiętamy rozstał się z Drakiem oraz Betty w zakończeniu poprzedniego tomu, by wyruszyć do miejsca, gdzie mogą znajdować się księgi zawierające odpowiedź na pytanie, jak pozbyć się rewolwerów. Okazuje się, że tym miejscem jest plantacja Braxtona Bella Hooda, na której Cantrel spędził wiele lat jako niewolnik. Podczas tej wyprawy przyszło mu niestety stanąć twarzą w twarz z demonami przeszłości. Trzeba przyznać, że to co przeżył w posiadłości Hooda złamałoby niejednego człowieka. W trzecim tomie „Szóstego rewolweru” Cullen Bunn snuje swoją narrację dwutorowo. Z jednej strony obserwujemy perypetie Drake’a Sinclaire’a oraz Betty Montcrieff, z drugiej zaś towarzyszymy Gordowi Cantrellowi w jego mrocznej podróży do przeszłości. Sinclaire nadal stara się jakoś zapanować nad brzemieniem czterech magicznych rewolwerów, jednak łącząca go z nimi więź, nie ułatwia mu zadania. Natomiast Betty, która została połączona z Szóstym Rewolwerem – tym należącym niegdyś do samego generała – odkrywa jego nowe możliwości. Swoje pięć minut dostaje w tej opowieści nawet Billjohn O’Henry - choć nadal ma postać golemopodobnego stwora, nie zapomina o tym, by czuwać nad przyjaciółmi. Jednak całe przedstawienie kradnie tym razem Cantrell. Jego wstrząsająca przeszłość sprawia, że staje się on znacznie bliższy czytelnikowi. Dotąd był tylko pomocnikiem – teraz stał się jedną z pierwszoplanowych postaci tej opowieści. Cartoonowa stylistyka w jakiej utrzymany jest komiks nadaje rysunkom niezwykle dynamicznych charakter. Zajmujący całe dwa pierwsze zeszyty atak nieumarłych na pędzący pociąg to prawdziwy majstersztyk. Spektakularne sceny rodem z nowoczesnych filmów akcji zostały umiejętnie połączone ze stylistyką klasycznych westernów, dzięki czemu ta początkowa sekwencja bez reszty angażuje czytelnika. Nowym elementem w serii jest pojawienie się drugiego rysownika – trzeci rozdział tej opowieści został mianowicie narysowany przez Tylera Croocka. Zawiera on poruszającą historię Ashera Cobba – tego samego, którego w początkowych sekwencjach poznajemy jako żądną krwi, gigantyczną mumię. Kreska Croocka jest bardziej krągła i delikatna niż Hurtta, ale atmosfera jego rysunków doskonale wpasowuje się konwencję komiksu. W tym rozdziale w kilku miejscach pojawiają się również akwarelowe plansze i kadry służące do zobrazowania demonicznych wizji Cobba. Odpowiednio mroczną atmosferę nadal umiejętnie tworzy swoimi kolorami Brian Crabtree. Kolejny tom serii „Szósty Rewolwer” nie zawodzi. Do efektownej mieszanki westernu z estetyką opowieści grozy autorzy dodają nowe elementy. Spektakularne walki i pościgi stają się elementem coraz bardziej złożonej struktury narracyjnej. Na scenie pojawiają się kolejni aktorzy, którzy mają do odegrania istotne role. W poprzednim tomie poznaliśmy kapłanów z Miecza Abrahama, teraz dowiadujemy się, że od stuleci toczą oni walkę z Rycerzami Salomona. Stawką w tej wojnie są losy świata a orężem jest złowieszczy artefakt znany jako Sześć. Zdarzenia opisywane w komiksie stanowią zatem jedynie epizod w tych zmaganiach, jest to jednak epizod niezwykle spektakularny. Cullen Bunn opowiada o nim z ogromną swobodą, umiejętnie łącząc dynamiczną akcję, mroczny nastrój i wielowymiarowe sylwetki bohaterów. Z każdym kolejnym tomem dostajemy do ręki coraz więcej elementów tej skomplikowanej układanki i trudno oprzeć się wrażeniu, że to co najciekawsze, dopiero przed nami.
Tytuł: Szósty rewolwer #03: Więzy Data wydania: 11 grudnia 2017 ISBN: 9788365527431 Format: 160s. 170x260 mm Gatunek: fantasy, groza / horror Ekstrakt: 90% |