Wprawdzie powieść Eki Kurniawana nie ma imponującej objętości (to raptem niecałe dwieście stron), ale mimo to „Człowiek tygrys” okazuje się lekturą, która potrafi zadziwić czytelników i wywrzeć na nich naprawdę mocne wrażenie.  |  | ‹Człowiek tygrys›
|
Na początku dowiadujemy się, że w pewnym indonezyjskim miasteczku popełniono brutalne morderstwo. Sprawcą jest Margio, młody chłopak, który był powszechnienie lubiany i dotychczas nie miał żadnych zatargów z prawem. Ofiara to Anwar Sadat – miejscowy artysta i znany kobieciarz. Według znających ich ludzi wcześniej nic nie wskazywało na to, żeby między tymi dwoma istniał jakikolwiek konflikt, który mógłby doprowadzić do tak tragicznego finału. Nie ulega zaś wątpliwości, że Margio nie posłużył się żadnym narzędziem, a jedynie własnymi zębami rozerwał gardło Anwara i przegryzł tętnicę szyjną! Jeszcze bardziej zaskakujące jest to, że chłopak twierdzi, iż nie ponosi winy za ten czyn, gdyż ma w sobie tygrysa… Wkrótce możemy się przekonać, że chociaż ten niesamowity wątek ma istotne znaczenie dla całej fabuły, to jednak uwagę czytelników przyciągają wydarzenia jak najbardziej realistyczne. Eka Kurniawan stopniowo odkrywa bowiem przed nami ciąg zdarzeń, który w końcu pchnął Margio do popełnienia okrutnej zbrodni. Z kart powieści wyłania się naprawdę przygnębiający obraz wcześniejszego życia głównego bohatera i jego rodziny. Nie chodzi nawet o to, że od lat doskwierała im bieda, a dom, w którym mieszkali, to tak naprawdę rudera, która nigdy nie doczekała się porządnego remontu. W końcu nawet ubodzy ludzie potrafią żyć szczęśliwie – ale tak nie było w tym przypadku, gdyż od razu spostrzegamy, jak bardzo toksyczne relacje łączyły rodziców Margio. Co gorsza, taka sytuacja ciągnęła się latami, począwszy od zaaranżowanego małżeństwa, a szansy na zmianę tego stanu rzeczy praktycznie nie było. Oczywiście nie pozostało to też bez wpływu na przeżycia i zachowanie głównego bohatera oraz jego siostry. Zanim jednak w końcu zrozumiemy motyw zbrodni popełnionej przez Margio, najpierw poznamy jeszcze jeden sekret tej rodziny. Równolegle dowiadujemy się też więcej o Anwarze Sadacie, który był – przynajmniej na miejscowe warunki – dość zamożnym człowiekiem, co jednak nie przełożyło się na w pełni udane życie rodzinne. Okazuje się, że status społeczny zapewniała mu nie tyle sława lokalnego artysty, lecz majątek żony. Ona z kolei wolała nie wiedzieć o licznych skokach w bok męża, natomiast nie mogła się pogodzić z nagannym prowadzeniem się swych córek. W domu tym panowały więc zupełnie odmienne warunki niż w rodzinie Margio, ale można tutaj dostrzec równie skomplikowaną gmatwaninę niejednoznacznych uczuć. Największą atrakcją „Człowieka tygrysa” tak naprawdę nie jest więc sama intryga kryminalna, lecz możliwość zagłębienia się przez czytelników w fascynujący świat myśli bohaterów i obserwowania namiętności nimi targających. Owszem, smaczku całej historii dodaje też miejscowy, indonezyjski koloryt, ale to co w niej najważniejsze ma charakter w pełni uniwersalny. I właśnie dlatego powieść Eki Kurniawana potrafi wywrzeć tak wielkie wrażenie.
Tytuł: Człowiek tygrys Tytuł oryginalny: Lelaki Harimau Data wydania: 17 stycznia 2018 ISBN: 978-83-08-06391-0 Format: 232s. 143×205mm; oprawa twarda Cena: 34,90 Ekstrakt: 80% |