„Córki Wawelu” Anny Brzezińskiej to powieść drobiazgowo oddająca realia epoki. Brzezińska potwierdza, że jest pisarką mogącą zaskoczyć i rozległą wiedzą, i doskonałym warsztatem. Odbiór jej najnowszej książki zależy jednak przede wszystkim od tego, z jakimi oczekiwaniami podejdziemy do lektury.  | ‹Córki Wawelu›
|
Nazwisko Anny Brzezińskiej fanom polskiej fantastyki zapewne nie jest obce. Autorka debiutowała w roku 1998 opowiadaniem „A kochał ją, że strach”. Jej pierwsza powieść ukazała się zaledwie rok później, bo 1999 roku. Brzezińska wydała ciepło przyjętą przez czytelników Sagę o zbóju Twardokęsku, kilka zbiorów opowiadań, trzykrotnie zdobyła nagrodę Zajdla, długo prowadziła własne wydawnictwo – Runę. Po premierze „Wiedźmy z Wilżyńskiej Doliny” w 2010 roku ukazało się jednak już tylko jedno opowiadanie pisarki. Gdy wydawało się, że więcej o Annie Brzezińskiej nie usłyszymy, najpierw wznowienia doczekały się dwa jej zbiorki, a potem do księgarń trafiły „Córki Wawelu”. „Córki Wawelu” to książka, którą trudno mi jednoznacznie ocenić. Mamy do czynienia z powieścią doskonale napisaną, stworzoną w oparciu o ogromną wiedzę, umiejętności i rzetelny research. Jest to jednak także powieść trudna, utrzymana w konwencji, która wielu czytelników może odstraszyć – a fanów dotychczasowej twórczości Brzezińskiej rozczarować. Podtytuł powieści głosi, że mamy do czynienia z „opowieścią o jagiellońskich królewnach”. Tymczasem, chociaż faktycznie poznajemy losy córek Zygmunta Starego, po pierwsze, postacią, o której dowiadujemy się najwięcej, jest karliczka Dosia, po drugie, perypetie bohaterek służą jako pretekst do niemalże podręcznikowych wywodów na tematy związane z życiem kobiet w tamtej epoce. Dowiadujemy się na przykład, jak postrzegano ladacznice, jak królowie traktowali karły i poznajemy szczegóły odnośnie zajęć takich jak przędzenie. Informacje przedstawiane przez autorkę są bez wątpienia ciekawe i przekazane w przystępny sposób – ale znudzą zapewne osoby, które nie przepadały za lekcjami historii. A jeśli ktoś spodziewa się, że „Córki Wawelu” będą przypominać fabularyzowane historie o angielskich królowych (na przykład Philippy Gregory czy Elizabeth Chadwick) albo osmańskich sułtankach czy książki Elżbiety Cherezińskiej – gorzko się rozczaruje. Mnie osobiście to „rozdwojenie” powieści na z jednej strony historie o przygodach Dosi, z drugiej na historyczne eseje, męczyło. Gdybym dostała same dygresje historyczne, bez otoczki fabularnej, zapewne uznałabym je za fascynujące. Gdy zostały połączone z historią karliczki – jakoś nie współgrały, wytrącały mnie z rytmu, sprawiały, że nijak nie potrafiłam przejąć się losami królewien i ich małej służki. Równie problematyczne okazało się to wybieganie w niektórych rozdziałach na przód, ku czasom, gdy jagiellońskie królewny dorosły i wyszły za mąż, to powracanie znów do czasów ich dzieciństwa. Zastosowane przez Brzezińską zabiegi trudno uznać za wadę, ale zapewne nie każdemu przypadną do gustu. Ze względu na nie powieść ta przeznaczona jest dla bardzo konkretnej grupy: czytelników, którzy są gotowi oderwać się podczas lektury od głównych wątków i z ciekawością będą czytać drobiazgowe, historyczne wykłady. Bohaterki Brzezińskiej przedstawione zostały bardzo wiarygodnie i drobiazgowo. Można powiedzieć, że „Córki Wawelu” traktują nie tyleż o jagiellońskich królewnach czy karliczce Dosi, co ogólnie o żyjących za czasach Jagiellonów kobietach. O matkach, służących, ladacznicach, żonach potężnych szlachciców, karlicach, królowych. O ich obowiązkach, nieszczęściach i drobnych radościach. I ich sytuacja zostaje przez autorkę doskonale nakreślona. Jednocześnie jednak ciężko naprawdę wczuć się w ich sytuację i zapałać do tych kobiet prawdziwą sympatią. Wciąż utrzymujemy od nich pewien dystans, związany ze specyficznym typem narracji. „Córki Wawelu” to bez wątpienia pozycja bardzo wartościowa. Ja byłam lekturą odrobinę rozczarowana – chociaż w dużej mierze wynikało to z faktu, że znając i wysoko ceniąc poprzednie powieści Brzezińskiej liczyłam na historię, w której większe znaczenie będą mieć emocje bohaterów oraz fabuła. Książkę polecam przede wszystkim osobom chcącym poszerzyć swoją wiedzę, ceniącym dobry warsztat autora i drobiazgowość świata przedstawionego.
Tytuł: Córki Wawelu Data wydania: 14 września 2017 ISBN: 978-83-08-06393-4 Format: 832s. 143×205mm; oprawa twarda Cena: 59,90 Gatunek: historyczna |