powrót; do indeksunastwpna strona

nr 2 (CLXXIV)
marzec 2018

Z filmu wyjęte: Kulturalny człowiek czyta wszędzie
Jeśli podczas stania w kolejce nie sposób porozmawiać, należy sięgnąć po książkę.
Czytanie w trakcie oczekiwania na swoją kolej jest i kształcące, i uspokajające, a na dokładkę pozwala pożytecznie zagospodarować czas, który w przeciwnym wypadku byłby zupełnie stracony. Czytamy pokasłując przed lekarskim gabinetem, ściskając w dłoni numerek na poczcie, pełznąc do kasy w markecie czy na przykład… dokonując rachunku sumienia przed konfesjonałem…? Poniższy kadr wprowadza w lekką konfuzję, bowiem wszystko wskazuje na mocno maszynowe odbębnianie sprawy zarówno przez księdza (lampka z oznaczeniem wolny/zajęty), jak i przez wiernych, stojących w ogonku i niecierpliwiących się jak w pierwszym lepszym urzędzie czy banku. W tym momencie można tylko zgadywać, co czyta kobieta (najpewniej jakąś beletrystykę, ale – kto wie – może i książkę religijną, zbiór modlitw bądź wręcz Biblię?), czy na pewno robi to dla zabicia czasu (może przypomina sobie z notesika własne grzeszki?), i czemu w ogóle oddaje się lekturze, skoro w teorii do kościoła idzie się obcować z Bogiem? A Jemu przecież czasu się nie liczy…
Scena jest zastanawiająca, aczkolwiek oryginalnie trwa ledwie chwilkę i pewnie osobom, które nie mają lekkiego świra na punkcie książek, w ogóle podczas seansu umyka. A z jakiego filmu pochodzi? Otóż z niezbyt znanego, niezbyt wybitnego, ale całkiem ciekawego thrillera, noszącego po polsku tytuł „Ostatni sakrament”. Film powstał w roku 1988 i opowiada o wywodzącym się z mafijnej rodziny księdzu (Tom Berenger), który przeciwstawia się własnej siostrze, przejmującej rządy w nowojorskiej mafii, i udziela schronienia kochance odstrzelonego właśnie przez siostrę mafioza, będącego zresztą jej mężem. A ponieważ dziewczę, na którego życie dybią płatni zabójcy, jest nad wyraz urodziwe i z pyszczka niewinne (w końcu to Daphne Zuniga), księdzu zaczynają coraz wyraźniej ciążyć śluby czystości. Film ma przyzwoite tempo, sensowne aktorskie kreacje, bardzo przyjemny klimat i doskonałą sekwencję pokazującą w świetnie zmontowanym telegraficznym skrócie codzienną rzeczywistość kapłańskiej posługi – od uroczystości kościelnych po wizyty w szpitalu i niesienie pomocy duchowej przypadkowym osobom na ulicy. Jeśli więc tylko kiedyś się trafi w telewizji czy na VODzie, swobodnie można nań rzucić okiem.
powrót; do indeksunastwpna strona

71
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.