powrót; do indeksunastwpna strona

nr 2 (CLXXIV)
marzec 2018

Kadr, który…: Najmądrzejszy koń na Dzikim Zachodzie
Jeżeli w dzieciństwie czytaliście książki Karola Maya albo Wiesława Wernica i zazdrościliście bohaterom posiadania mądrych wierzchowców, które przybiegały na wezwanie i potrafiły przyklęknąć albo w razie ostrzału położyć się na ziemi, to ten kadr pomoże przywołać wspomnienia.
„Binio Bill i skarb Pajutów” opowiada o kłopotach, w jakie wpakował się nasz dzielny szeryf, próbując pomóc Indianom. Przy czym, w przeciwieństwie do „Binio Bill kręci western i… w kosmos”, przedstawieni są oni jeżeli nie sympatycznie, to przynajmniej neutralnie. W każdym razie z wyjątkiem zapijaczonego wyrzutka o wiele mówiącym imieniu Tępy Nóż.
W każdym razie, Binio śledząc pewnego opryszka trafia do salonu w innym miasteczku, gdzie w czasie bójki fanów pewnej urodziwej piosenkarki dostaje butelką w głowę i traci przytomność. Budzi się następnego dnia rankiem, kiedy to poszukiwany osobnik właśnie oddala się w pełnym galopie wozem wyładowanym dynamitem. Szeryf gwizdnięciem przywołuje swojego rumaka. Cyklon najwyraźniej nie tylko sam otworzył sobie zagrodę (to akurat potrafi niejeden koń, ku utrapieniu opiekunów), ale w dodatku przyniósł siodło, żeby było szybciej. Chyba tylko brak zdolności mowy sprawia, że nie popędził sam zaaresztować gangstera.
powrót; do indeksunastwpna strona

111
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.