powrót; do indeksunastwpna strona

nr 2 (CLXXIV)
marzec 2018

Przeczytaj to jeszcze raz: Jaja jak atomowe berety
Henry Kuttner ‹Stos kłopotów›
Wydany przez Czytelnika w 1986 roku „Stos kłopotów” Henrego Kuttnera zawiera głównie opowiadania z dwóch tryskających humorem cykli SF: o rodzinie Hogbenów, mutantów, oraz Gallegherze, genialnym wynalazcy - i jego robocie.
‹Stos kłopotów›
‹Stos kłopotów›
Hogbenowie nie lubią rzucać się w oczy. Przenieśli się w spokojne miejsce, z dala od wielkiej cywilizacji, gdzie wujek mógł sobie w spokoju latać bez stawania się niewidzialnym, a płacz Bobasa nie powodował masowej histerii. Jego kojec-pojemnik potrzebował trochę energii, ale w zupełności wystarczył zbudowany w szopie reaktor atomowy. Tyle że zainteresował się nim taki jeden wścibski naukowiec z wielkiego miasta…
Hogbenowie pochodzą, jak wspomina Dziadek, z takiego lądu, co zatonął, a zwał się Atlantyda. Saunk, narrator wszystkich opowieści z cyklu, nie pamięta tego, urodził się dużo później. Wciąż jest jeszcze dzieckiem1) i musi słuchać rodziców, a zwłaszcza Dziadka – który jest bardzo mądry i potrafi przewidywać przyszłość, ale lubi także spać, a wtedy nie należy go budzić. Jego braciszek, Mały Sam (zwany też Bobasem) jest jeszcze młodszy, ma dopiero ze czterysta lat. Znów ząbkuje, biedaczek, pierwszy czas od czasu wojny Północy z Południem. W sumie też go lepiej nie budzić.
W porównaniu z żyjącymi współcześnie2) Hogbenami, Galloway Gallegher żyje w wysoce stechnicyzowanej przyszłości. Mimo to ma jednak wiele z nimi wspólnego: nie mając żadnego wykształcenia technicznego, jak Saunk potrafi – lepiej od MacGyvera – z dostępnych pod ręką przedmiotów tworzyć niesamowite, wyprzedzające epokę wynalazki. I, podobnie jak Tata Saunka, najchętniej jest… pijany. Wtedy to pałeczkę przejmuje jego genialna podświadomość. Która, niestety, nie ma zamiaru zdradzać trzeźwemu umysłowi potrzeby tworzenia, ani tym bardziej zasady działania, kolejnego stojącego w kącie wynalazku.
Fabułą historii z Hogbenami są ich relacje z innymi ludźmi; kłopoty, w jakie nieświadomie wpadają i wymyślne sposoby, dzięki którym z wszystkiego się wyplątują (Dziadek zabronił zabijać). Osią tych z Gallegherem zaś – wynalazki, o których nic nie wie oraz wkurzeni klienci, domagający się bądź zwrotu kasy, bądź efektu jego pracy, bądź innej formy zadośćuczynienia (np. wpakowania go za kratki). Głównym źródłem humoru cyklu o mutantach jest warstwa językowa; narratorem jest chłopiec (jego wiek liczony w setkach lat nie ma tu żadnego znaczenia), dla którego pewne sprawy – jak przemiany na poziomie atomów – są zupełnie oczywiste, pewne zachowania – jak latanie czy znikanie – całkiem naturalne. Humor w opowiadaniach o geniuszu z przyszłości zapewniają z kolei głównie dialogi z Joem, jego robotem (którego przyczyna powstania stanowi clue opowiadania „Próżny robot”) – bodaj jednym z najbardziej charakterystycznych robotów w historii science-fiction.
Dwa ostatnie krótkie opowiadania w książce (zajmujące łącznie 30 stron) wyraźnie odstają od wcześniejszych. Nie pochodzą z żadnego cyklu, nie są tak zabawne jak omówiona wyżej reszta. Na ich tle są wręcz przeciętne. Można zaryzykować twierdzenie, że bez nich zbiór byłby spójniejszy. Wszak do kompletu zabrakło tylko dwóch opowiadań Kuttnera o Gallegherze opublikowanych rok wcześniej przez Iskry.
„Stos kłopotów” mimo upływu lat pozostaje klasyką rozrywkowej science-fiction. Bardzo bym się zdziwił, gdyby okazało się, że nie powstało do tej pory wiele opartych o oba cykle fanfików. Wszak to samograje, wymagające jedynie… pomysłowości tworzenia fabuły na miarę poświadomości Galleghera oraz talentu do jej opowiedzenia na miarę Saunka Hogbena.
1) Nie pamięta, ile ma lat, stracił rachubę jakoś w czasach Cromwella.
2) Opowiadania o Gallegherze powstawały głównie w czasie II wojny światowej, o Hogbenach kilka lat po jej zakończeniu.



Tytuł: Stos kłopotów
Data wydania: 1986
Wydawca: Czytelnik
ISBN: 83-07-01280-5
Format: 232s. 105×180mm
Gatunek: fantastyka
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w: Selkar.pl
Wyszukaj w
:
Zobacz w:
powrót; do indeksunastwpna strona

40
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.