powrót; do indeksunastwpna strona

nr 3 (CLXXV)
kwiecień 2018

Marvel: Bruce Banner będzie bić!
Jason Aaron, Whilce Portacio, Mark Silvestri ‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #134: Hulk: Rozdarty›
Tęsknicie za oldschoolowym, napakowanym sterydami komiksem, w którym muskularne olbrzymy spuszczają sobie łomot? Jeśli tak, to sto trzydziesty czwarty tom Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela "Hulk: Rozdarty" jest dla was.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #134: Hulk: Rozdarty›
‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #134: Hulk: Rozdarty›
Zacznę od strony wizualnej, ponieważ ona sprawiła, że bardzo przyjemnie czytało mi się niniejszą pozycję. Być może to wina tego, że swoją przygodę z superbohaterami zaczynałem w latach 90., kiedy na topie byli tacy rysownicy, jak Todd McFarlane, Jim Lee i Mark Texeira, którzy lubili portretować umięśnionych mężczyzn i zgrabne panie. Owszem, było to przesadzone, ale idealnie wpisywało się w komiksową estetykę. Zawsze podobało mi się także to, że nie stawiali na umowność, a ich prace były bardzo szczegółowe. Przyznam, że w dzisiejszym Marvel Now brakuje mi trochę tych sterydów. Uświadomiłem to sobie, gdy przeczytałem niedawno mało wysublimowany komentarz, że każda kolejna generacja X-Men ma "coraz mniejsze cycki". Nie jest to może głęboka myśl, ale coś w tym jest.
Niemniej rysownicy odpowiedzialni za "Rozdartego" to reprezentanci starej szkoły. Marc Silvestri i Whilce Portacio nie bawią się w subtelności. Jak portretują Hulka, to faktycznie widać, że to góra mięśni. Podobnie sytuacja wygląda z jego przeciwnikami. Może nie mają zbyt wiele okazji do rysowania, nazwijmy to eufemistycznie, pełnych kobiecych kształtów (choć Betty Ross w bikini wygląda obłędnie), ale nie szkodzi. Grunt, że kiedy śledzi się ich prace, od razu na myśl przychodzą najlepsze czasy Arnolda Schwarzeneggera i Sylvestra Stallonego.
Trochę mniejszym entuzjazmem darzę scenariusz, za który odpowiada Jason Aaron, który wyrósł na gwiazdę Marvela. I nie ma się co dziwić, ponieważ ma świetne pomysły, mieszając superbohaterów z innymi popkulturowymi wzorcami. Szkoda tylko, że nie potrafi równie efektownie kończyć kleconych przez siebie intryg. W "Rozdartym" jest podobnie. Im bliżej finału, tym bardziej ma się wrażenie, że Aaron zaczyna iść na skróty, a akcja rozwiązuje się sama.
Tym razem punktem odniesienia jest "Wyspa doktora Moreau" H.G. Wellsa. Po tym, jak Bruce Banner i Hulk pod koniec wydarzeń opisanych w crossoverze "Sam strach" rozdzielili się na dwa osobne byty, każdy udał się w swoja stronę. W momencie, kiedy Sałata zaszył się w podziemiach, gdzie zbratał się z tajemniczym jaskiniowym ludem, naukowiec zaczyna popadać w obłęd. Pół życia walczył by zniszczyć w sobie osobowość potwora, a gdy to nastąpiło, okazało się, że nie jest w stanie bez niej żyć. Ukryty na napromieniowanej radioaktywnie wyspie próbuje więc odtworzyć swoje zielone alter ego, eksperymentując na miejscowych zwierzętach. Nie podoba się to jednak organizacji zajmującej się likwidowaniem szalonych naukowców. Na jej czele stoi niejaka Amanda Von Doom (zbieżność nazwisk z pewnym Victorem podobno przypadkowa), która wynajmuje Hulka, by powstrzymał Bannera. Jak łatwo sobie wyobrazić nie jest to takie proste, ponieważ długi czas dzielili wspólny umysł i znają się na wylot.
Jak to zwykle bywa w przypadku Hulka, historia obfituje w epickie starcia, ogromne wybuchy i fajerwerki. A jednak to nie one są najbardziej ekscytujące, a raczej to co mamy pomiędzy. Dostajemy przy okazji wyjaśnienie w jaki sposób doszło do rozszczepienia się Bannera i zielonego olbrzyma. Dodajmy, że mocno naciągane. Swoją drogą, skoro Hulk jest odporny na ostrzał z ciężkiej artylerii, wydaje się, że nawet adamantium nie powinno uczynić mu krzywdy. To w takich momentach niestety wychodzi wspomniane wyżej pójście na skróty Aarona.
Niemniej sam koncept odwrócenia ról jest bardzo pociągający i nawet jeśli nie do końca został wykorzystany, to jednak lektura "Rozdartego" nie należy do męczarni. Akcja pędzi na łeb na szyję, wspomagana efektownymi rysunkami i na pewno nikt czytając niniejszą pozycję nie będzie się nudził. Już to samo w sobie należy uznać za mały sukces.



Tytuł: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #134: Hulk: Rozdarty
Tytuł oryginalny: Hulk: Asunder
Scenariusz: Jason Aaron
Data wydania: 10 stycznia 2018
Przekład: Robert P. Lipski
Wydawca: Hachette
ISBN: 9788328212381
Format: 160s. 170×260mm; oprawa twarda
Cena: 39,99
Gatunek: superhero
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w: Selkar.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

88
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.