powrót; do indeksunastwpna strona

nr 3 (CLXXV)
kwiecień 2018

Conana czas się nie ima
John Buscema, Roy Thomas ‹Conan Barbarzyńca: Conan Barbarzyńca #3: Cytadela w środku czasu›
Trzeci tom Kolekcji Hachette poświęconej Conanowi z podtytułem „Cytadela w środku czasu” nie schodzi poniżej uprzednio wyśrubowanego poziomu. Trzeba go mieć!
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Tym razem otrzymujemy cztery opowieści, z których tytułowa „Cytadela w środku czasu” nie jest ani najdłuższa, ani najlepsza. Wciąż za scenariusz do wszystkich odpowiada niezmordowany Roy Thomas, z tym, że mniej bazuje na twórczości Roberta E. Howarda, a bardziej wykorzystuje jej elementy, a przede wszystkim stara się uchwycić jej niepowtarzalny klimat, co bez wątpienia mu się udaje. Widać to zwłaszcza w otwierającej całość historii „Narodzi się wiedźma”. Zdecydowanie najlepszej z zaprezentowanych. Zastajemy w niej naszego Barbarzyńcę, jako dowódcę straży Khauranu, którego królową jest ponętna Taramis. Po tym, kiedy jej miejsce zastępuje zaginiona siostra bliźniaczka – Salome, w kraju zaczyna szerzyć się przemoc i występek. Conan dostrzega podmianę i buntuje się przeciw uzurpatorce. Za ten czyn zostaje skazany na śmierć przez ukrzyżowanie na drzewie cierpienia.
Kiedy wspomina się o heroic fantasy i postaci Conana, przed oczami ma się od razu widok umięśnionego barbarzyńcy walczącego z magiem/potworem lub stojącego na czele potężnej armii. Tu obie sytuacje mają miejsce. Można zatem uznać, że jest to najbardziej klasyczna interpretacja wizji Howarda. Do tego dochodzi kultowe drzewo cierpienia, które znalazło się w filmie „Conan Barbarzyńca” w reżyserii Johna Miliusa. Jest też scena zagryzania czyhającego na truchło sępa. A wszystko to zostało rewelacyjnie zilustrowane przez Johna Buscemę.
Druga historia – „Śpiący pod piaskami” – naznaczona jest silnie klimatami prozy Lovecrafta. Świadczy już o tym tytuł i fakt, że mamy do czynienia z karawaną zmierzającą do świętego miejsca, mającą za zadanie odprawić rytuały, które nie dopuszczą by ów Śpiący Pod Piaskami się obudził. Co ciekawe, Conan nie jest tu postacią pierwszoplanową, a całość stanowi niejako kontynuację „Narodzi się wiedźma”. Tym razem za rysunki odpowiada Sonny Trinidad, który całkiem nieźle radzi sobie z postaciami, ale niestety potwora skonstruował tak groteskowego, że budzącego śmiech, nie przerażenie.
Najoryginalniejszą opowieścią są za to „Ludzie mroku”, gdzie znajdziemy zdecydowanie więcej klimatu z Lovecrafta niż Howarda. Główną postacią jest tu niejaki, jak najbardziej współczesny nam, Jim O′Brien, wkraczający do tajemniczej jaskini Dagona. Doznaje tam wizji, w której zamienia się w pradawnego, barbarzyńskiego wojownika (zgadnijcie, do kogo podobnego). Mroczna atmosfera całości spotęgowana została poprzez chaotyczną i niby niedbałą kreskę Alexa Nino. Choć zam zamysł jest niewątpliwie ciekawy, przyznam, że ten fragment tomu zmęczył mnie najbardziej. Wyłuskiwanie kolejnych rysunków spod ton tuszu wymaga bowiem sporego skupienia.
Docieramy wreszcie do tytułowej „Cytadeli w środku czasu”. Tu scenariusz jest już bardziej tradycyjny, a i za czytelność kadrów odpowiada sprawdzony duet John Buscema / Alfredo Alcala. Conan działając incognito zamierza się na pewnego kapłana, który, jeśli wierzyć plotkom, w swoim skarbcu skrywa góry złota. Oczywiście poza potworami – faktycznie z innych czasów – występują tu również piękne, skąpo odziane kobiety. Do tego zawsze gotowe, by utonąć w objęciach barbarzyńcy, serwując teksty w rodzaju: „spółkowałam z wieloma mężczyznami, głównie opasłymi kupcami bez żadnych mięśni. Nim się zestarzeje, kobieta powinna też poznać innych mężczyzn”. Dziś to by nie przeszło.
Dla tych, którzy czują konwencję heroic fantasy i nie straszny im bohater, który korzystając ze swoich mięśni jest w stanie wykaraskać się z każdej opresji, jest to pozycja obowiązkowa. Niemniej pozostali również powinni się dobrze bawić w czasie lektury, albowiem jest to po prostu dobry komiks. Roy Thomas po raz kolejny udowodnił, że świetnie czuje howardowski świat i potrafi barwnie o nim opowiadać. I tylko szkoda, że tym razem zabrakło eseju Lina Cartera o tym, jak rodził się gatunek literacki spod znaku magii i miecza.



Tytuł: Conan Barbarzyńca #3: Cytadela w środku czasu
Scenariusz: Roy Thomas
Data wydania: styczeń 2018
Rysunki: John Buscema
Wydawca: Hachette
Cena: 39,99
Gatunek: superhero
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w: Selkar.pl
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

74
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.