Joanna Kapica-Curzytek pisze krótko o „Moich szczęśliwych wyspach” Magdaleny Zawadzkiej.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Magdalena Zawadzka jest nie tylko wybitną aktorką, ale ma już także na swoim koncie publikację cieszących się popularnością książek wspomnieniowych (m.in. „Gustaw i ja” o mężu Gustawie Holoubku). „Moje szczęśliwe wyspy” są kontynuacją nurtu wspomnień, ale stanowią osobną całość. Znajdziemy tutaj liczne rodzinne anegdoty, a także zebrane w ciągu życia „okruchy zdarzeń, spotkań, przemyśleń i wzruszeń”, jak ujmuje to autorka. Pretekstem do snucia opowieści są liczne podróże – tym razem Magdalena Zawadzka zabiera nas dookoła świata, jak sugeruje tytuł – na wyspy. Kompetentnie i zajmująco pisze o podróżach, które są jej pasją, ale też powraca myślami do swojej kariery zawodowej i życia prywatnego. Znajdziemy tutaj również wspomnienia i anegdoty o innych wybitnych postaciach kultury polskiej i światowej. Atrakcyjnym uzupełnieniem książki są liczne fotografie. Lektura „Moich szczęśliwych wysp” to ogromna przyjemność, bo autorka jest urodzoną optymistką, a utrwalona na kartach książki jej osobowość – pełna duchowej elegancji, o co w dzisiejszym świecie coraz trudniej. Pomiędzy absorbującą, wybitną karierą artystyczną Magdalena Zawadzka prowadzi najnormalniejsze pod słońcem życie, o którym sama mówi, że jest najważniejsze.
Tytuł: Moje szczęśliwe wyspy Data wydania: 11 kwietnia 2017 ISBN: 978-83-65586-55-1 Format: 336s. 165×235mm Cena: 44,90 Gatunek: biograficzna / wywiad / wspomnienia, non-fiction Ekstrakt: 80% |