Film raczej dla dzieci niż dla rodziców.  |  | ‹Hotel Transylwania 3›
|
Trzeci film o potworach z Transylwanii zaczyna się od retrospektywnego skoku o ponad wiek wstecz. Okazuje się, że nawet wtedy wampiry, mumie, frankensteiny i ich kumple mieli swoje kłopoty. Ich uosobieniem był niejaki van Helsing, łowca potworów. W tym fachu postać tyle dynamiczna co nieskuteczna. Jego działania od pewnego momentu bardziej męczyły ściganych niż czymś groziły. I już wydawało się, że dostaniemy prequel o tym jak to zmęczony pościgami, Drak wpadnie na pomysł założenia klimatycznego hotelu w nie mniej klimatycznej Transylwanii. A jednak nie. Już współcześnie, po serii rodzinnych dyskusji, Drak z rodziną i przyjaciółmi ruszają w podróż życia oceanicznym wycieczkowcem (mocno przypominającym Titanica). Oczywiście motyw z łowcą potworów z początku filmu wróci z pełną mocą. Nie wiem jak wcześniejsze części (nie oglądałem) ale „trójka” zdecydowanie nie należy do popularnego od dłuższego czasu modelu filmów „z podwójnym dnem” – coś dla dzieci i coś dla dorosłych. Intryga i idące za nią przesłanie są proste – „ludzie i potwory mogą żyć razem”. Nie znajdziecie tutaj przykładów inteligentnego humoru rodem z filmów Pixara, dominuje slapstick. Ot, Frankenstein rozpadł się na kawałki, ktoś puścił bąka i tak dalej. Zabawnie wypadają śledzie w roli załogi i obsługi na statku oraz kulminacyjna scena pojedynku DJ-ów. Czyli film raczej dla dzieci. Rodzice mogą pójść na zakupy, chyba, że niedziela niehandlowa.
Tytuł: Hotel Transylwania 3 Tytuł oryginalny: Hotel Transylvania 3: Summer Vacation Data premiery: 12 października 2018 Rok produkcji: 2018 Kraj produkcji: USA Czas trwania: 97 min Gatunek: animacja, familijny, komedia Ekstrakt: 60% |