powrót; do indeksunastwpna strona

nr 9 (CLXXXI)
listopad 2018

Z filmu wyjęte: Zatokaman i wspólnicy
Czyli jak wspólnym wysiłkiem ujść morskiej nawałnicy.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią dziś grande finale tajlandzkiego filmu „Computer Superman” z 1977 roku. Kadr przedstawia herosa z obszernymi nosowymi zatokami w jedynej w filmie sensownej akcji, w dodatku zbiorczej – z trzema pozostałymi dziwakami.
Otóż gdy całą czwórkę złapała na środku morza burza, a inteligent z ogonem przysiadł na ławeczce z takim impetem, że zrobił w dnie łodzi dziurę, istotne stało się szybkie i bezpieczne dotarcie do lądu. Na przodzie łodzi zasiadł heros z wielkimi grabami, robiąc za napęd. Dżentelmen z wielkimi uszami napiął się i powiększył swoje małżowiny, łapiąc w nie wiatr jak w zwyczajne żagle. Sprawca przedziurawienia łodzi zasiadł na rufie i użył ogona jako steru. Natomiast zatokaman… zaczął siąkać glutami w dziurę w łodzi, co chwila ją zalepiając i powodując, że przez wybity otwór praktycznie nie dostawała się do środka woda.
Jak już nadmieniałem – nie mam bladego pojęcia, czy film był kręcony na serio, czy może jednak jako zwariowana zgrywa. Z pewnością wart jest jednak rzucenia nań okiem. Takie szaleństwa nie zdarzają się w kinie zbyt często…
powrót; do indeksunastwpna strona

73
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.