Jeżeli ktoś pamięta tę piosenkę o zdemoralizowanym Czerwonym Kapturku, to mamy wiadomość: ukazał się komiks, do którego byłaby zupełnie niezłym podkładem muzycznym. Chociaż jeszcze lepszy byłby ostry metal…  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Kiedy jakieś dziecko przenosi się do magicznego świata, spodziewać się można wspaniałych przygód. Tutaj już sama okładka wskazuje, że przygody, owszem, będą – aczkolwiek wspaniałe głównie dla bohaterki, niekoniecznie zaś dla tych, którzy mają z nią styczność. Bohaterka zresztą ma serdecznie dosyć takiego życia, które – mimo wyglądu sześciolatki – prowadzi od ponad ćwierć wieku. Wędruje po tytułowym Baśniowie – świecie zamieszkanym przez fauny, centauro-jednorożce, chodzące muchomorki, gadające ślimaki i tak dalej. Niczym w sztampowej grze fabularnej: zdobędzie artefakt, który wymieni na mapę dotarcia do osoby, która wskaże jej drogę do zdobycia Magicznego Czegoś Tam, którym z kolei przekupi… i tak jeden etap po drugim, nie zbliżając się ani trochę do celu, jakim jest opuszczenie wreszcie znienawidzonej krainy. Swoją frustrację wyładowuje praktycznie na każdym, kto się nawinie pod rękę, z wyjątkiem swojego pomocnika – cynicznej muchy imieniem Larrington Wentsworth III. Wszystko to jest rysowane zabawnym stylem i kolorowane landrynkowymi barwami, nawet wnętrzności zabitego olbrzyma wyglądają jak fabryka cukierków. Kontrast między okrucieństwem bohaterki a wyglądem kadrów generuje specyficzny humor, poza tym naprawdę śmieszne są miny poszczególnych postaci, jednak zasadniczo jest to lektura na raz.
Tytuł: Nienawidzę Baśniowa #1: I żyli długo i burzliwie Tytuł oryginalny: Madly Ever After Data wydania: 12 września 2018 ISBN: 978-83-8110-622-1 Format: 136s. 170×260mm Cena: 40,– Gatunek: fantasy Ekstrakt: 60% |