powrót; do indeksunastwpna strona

nr 1 (CLXXXIII)
styczeń-luty 2019

Kadr, który…: Szprrreeech!!
Nie od razu Zbójcerze byli Zbójcerzami. Zresztą podobnie było z Kajkiem i Kokoszem. Najpierw był rezolutny Kajtek-Majtek, a dopiero później dołączył do niego fajtłapowaty Koko. Z czasem Kajtek i Koko zamienili się w Kajka i Kokosza. Przygody dwóch nierozłącznych przyjaciół zaczął drukować gdański „Wieczór Wybrzeża”, a później przejął je „Świat Młodych”. Co ciekawe, banda groźnych rycerzy po raz pierwszy stanęła im na drodze już podczas… kosmicznych wojaży drukowanych przez gdańską popołudniówkę.
Wszystko zaczęło się dość obiecująco. Kajtek i Koko po wielu przygodach w odległych wszechświatach trafili wreszcie na planetę podobną do Ziemi. Radość była jednak przedwczesna, bo szybko okazało się, że to nie jest ich rodzinna planeta. Rozczarowanie przerodziło się w przerażenie, gdy nasi bohaterowie dostrzegli szarżującą na nich hordę groźnych rycerzy, w niebogłosy wrzeszczących „Szprrreeech!!”. To byli właśnie Szprechowie… To znaczy Burblowie. W każdym razie chodzi o zbrojną grupę skonfliktowaną z Łąkalami, swarliwym, zadufanym w sobie i całkowicie pozbawionym poczucia humoru ludkiem zamieszkującym zaniedbany gród położony nad jeziorem. Nie trzeba dużej przenikliwości, by dostrzec tu próbę metaforycznego ukazania relacji polsko-niemieckich. A raczej słowiańsko-germańskich. Choć oczywiście wówczas takich skojarzeń należało unikać.
Sam Christa, tak mówił o tym w wywiadzie opublikowanym na „Gildii Komiksu”: „(…) jeśli chodzi o podobieństwa, to na początku jak rysowałem zbójcerzy, to oni nazywali się Szprechowie i mieli na tarczach znak przypominający swastykę. Redaktor jak to zobaczył, złapał się za głowę i powiedział, że to zbyt gruba aluzja i że to chodzi o Niemców. Gdybym ja jakoś mógł pokazać, że to chodzi o zachodnich Niemców, no to bardzo dobrze. Ja na to, że to chodzi o wszystkich Niemców, ale Niemcy wschodni to byli nasi przyjaciele, więc aluzja do Niemców musiała zostać nieco przytłumiona”1). Szprechowie zamienili się zatem w Burblów, ale symbole na tarczach zostały. Później, gdy Kajtek i Koko stali się już wojami księcia Mirmiła, przyszło im zmagać się z Rycerzami Czarnego Trójkąta, których można potraktować jako następców Szprechów…, to znaczy Burblów. W trzech opublikowanych w „Wieczorze Wybrzeża” opowieściach („Złote Prosię”, „Szranki i Konkury”, „Woje Mirmiła”) przewodził im Wielki Kompan (skojarzenia z Krzyżakami i Wielkim Komturem nie są bezpodstawne). Gdy Christa przeniósł się do „Świata Młodych”, wprowadził do swojego komiksowego uniwersum kolejne zmiany. Jedna z nich dotyczyła Rycerzy Czarnego Trójkąta. Zastąpili ich mianowicie Zbójcerze, a na ich czele stanął krwawy hegemon. A zatem Zbójcerze w postaci, jaką znamy dziś, są rezultatem długiej ewolucji, jaką przeszli Szprechowie…, to znaczy Burblowie.
1) Link do cytowanego wywiadu: komiks.gildia.pl/wywiady/christa_ofiara_ufo.
powrót; do indeksunastwpna strona

175
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.