„Kartoflada” Tomasza Piątka jest jak krzywe zwierciadło, w którym w zwichrowany sposób odbija się nasza specyficzna rzeczywistość. Niewiele jednak z tego tak naprawdę wynika…  |  | ‹Kartoflada›
|
Osobiście wolę książki, które się kończą, a nie urywają. Niestety, „Kartoflada” zalicza się do tej drugiej kategorii, co z automatu psuje mi jej ogólną ocenę. Ale to przecież nie jedyny mankament tej powieści. Źle jest też z zawiązaniem fabuły, które – przynajmniej z mojej perspektywy – przeciętnie zachęca do lektury. Ot, dwóch poszkodowanych przez życie dziwaków rusza odebrać list polecony z położonej na warszawskim Paluchu placówki Nowoczesnej Poczty (nietrudno zgadnąć, że pierwowzorem NP był InPost). Ponieważ listu tam już nie ma, konieczna jest wyprawa do Łodzi, do głównego magazynu. Po drodze do bohaterów dołącza autostopowicz, który zaczyna opowiadać dzieje swojego życia. I tu dochodzimy do punktu drugiego mojej listy „nie lubię”. Otóż nie lubię, jak książka jest o niczym. A ta właśnie taka jest. Nic z niej nie wynika, donikąd nie dąży i niczego nie uczy. Jest krotochwilą napisaną dla upojenia się głębią własnej wyobraźni i bogactwem zastosowanego języka. Kto tego nie docenia, ten frajer. Mimo to przyznaję, że „Kartofladę” – jeśli już w nią wsiąknąć i przestać zwracać uwagę na to, że „intryga” jest dla autora słowem obcym – czyta się całkiem nieźle. Niektóre historie są napisane z błyskotliwą swadą, inne znowuż z dosadnym humorem, a wszystko okrasza mocne, czy wręcz wulgarne słownictwo. Co jest jak najbardziej zrozumiałą manierą, bo o Polsce, Polakach i ich poplątanych losach niekiedy po prostu nie da się inaczej pisać. Z tego też względu doceniam fragment o Łodzi, wyjątkowo wredny, ale i wyjątkowo prawdziwy. Ogólnie jednak, a już zwłaszcza w świetle zakończenia, „Kartoflada” rozczarowuje błahą mimo wszystko zawartością. Tym bardziej, że finał nie uzasadnia trudu włożonego przez czytelnika w jej lekturę i rodzi silne przeświadczenie o bezcelowym zmarnowaniu czasu.
Tytuł: Kartoflada Data wydania: 28 września 2016 ISBN: 978-83-280-2740-4 Format: 416s. 135×202mm Cena: 39,99 Ekstrakt: 60% |