Jednoręki rewolwerowiec powraca. Tym razem jednak bez wsparcia jego współtwórcy Alejandro Jodorowsky′ego. Nie oznacza to jednak, że zbiorcze wydanie tomów „Przeklęte złoto” i „Smoczy grzbiet” należy z góry skreślić.  |  | ‹Bouncer #3 (wyd.zbiorcze): Przeklęte złoto / Smoczy grzbiet›
|
Bouncer (czyli Wykidajło) jest postacią wykreowaną przez duet uznanych twórców – za skrypt do pierwszych tomów odpowiada wspomniany Jodorowsky, zaś za rysunki do wszystkich François Boucq. Od części 10 (czyli „Przeklętego złota”) ten drugi przejął także rolę scenarzysty. Daje się jednak zauważyć, że stara się utrzymać klimat wytworzony przez byłego współpracownika, wplatając nieco odrealnionych, oraz szokujących elementów, które są jego specjalnością. Taurus Media po przejęciu serii „Bouncer” od Egmontu, ominął tomy 6 i 7, zaczynając publikacje od 8 i 9. Dla nas jest to o tyle istotne, że historia opisana w „Przeklętym złocie” i „Smoczym grzbiecie” bezpośrednio nawiązuje do wydarzeń w nich opisanych. Na szczęście ich znajomość nie jest niezbędna, by cieszyć się z lektury. Najważniejsze rzeczy zostają wspomniane w retrospekcjach, albo w dialogach, zaś sam główny wątek nie jest ściśle związany z rzeczami przedstawionymi wcześniej. Wszystko zaczyna się od okrutnego morderstwa dziewczynki, która była przyjaciółką podopiecznej Bouncera, Panchity. Szybkie śledztwo pozwala wykryć, że mała Gretel zginęła przez przypadek, ponieważ w tamtym czasie miała na twarzy wymalowane znaki na wzór tatuaży Panchity. Mordercy ewidentnie chodziło o tę drugą. A w zasadzie o mapę, jaką skrywa pod włosami, wytatuowaną przez jej ojca. Prowadzi ona do skarbu ukrytego na terenie Meksyku. Nim jednak Bouncer domyśli się o co chodzi, dziewczynka zostaje uprowadzona. Nie pozostaje mu więc nic innego, jak ruszyć za nią w pogoń. „Przeklęte złoto” / „Smoczy grzbiet” to zatem bardzo tradycyjnie potraktowana opowieść rodem z dzikiego zachodu. Mamy wyjątkowo paskudnego antagonistę, bandę szubrawców na jego usługach i antypatyczną hrabinę. Z drugiej strony jest małomówny Wykidajło, jego rozgadany towarzysz-karzeł, a także niedobitki francuskiego oddziału. Sama fabuła to opowieść drogi, w czasie której mamy do czynienia nie tylko z niebezpieczeństwami naturalnymi, ale także całą plejadą ciekawych postaci, od starej, niewidomej wieszczki poczynając, a na rozgoryczonej matce „tego złego”, żądającej dostarczenia jego głowy, kończąc. Boucq świetnie radzi sobie w kreowaniu klimatu westernu. Nie tylko nie cenzuruje sam siebie, ukazując świat z całą jego brutalnością, ale do tego za pomocą bardzo dokładnych rysunków, odzwierciedla pustynny klimat Meksyku w taki sposób, że piach sam trzeszczy w zębach czytelnika. Albumy składające się na niniejszy komiks ukazały się w 2017 i 2018 roku, jest zatem nadzieja, że Boucq nie zaniecha dalszych publikacji przygód „Bouncera”. Jako scenarzysta wypadł bowiem równie sprawnie, co jako rysownik. Poza tym wciąż czekamy na tomy 6 i 7!
Tytuł: Bouncer #3 (wyd.zbiorcze): Przeklęte złoto / Smoczy grzbiet Data wydania: październik 2018 Gatunek: western Ekstrakt: 80% |