Jednym kojarzą się z toporną propagandą sukcesu PRL, inni wspominają je z nostalgią, czyli zaangażowane pieśni robotnicze. Po takową w 2013 roku sięgnął zespół Baaba we współpracy z wokalistką Gabą Kulką. W ten sposób świat przypomniał sobie o utworze „Metalowcy”. Co tu dużo mówić, „Metalowcy” wpisują się w ścisłe ramy pieśni socrealistycznych i można ich śmiało postawić obok takich szlagierów, jak „Budujemy nowy dom”, „Na prawo most, na lewo most”, „Autobus czerwony”, czy „Piosenka o Nowej Hucie”. Trudno o nich mówić z dzisiejszej perspektywy, bo choć wydają się naiwne i wręcz śmieszne, stanowiły część propagandy ustroju, który lepiej aby nigdy nie powrócił. Z drugiej strony, tak jak mówił Kazik Staszewski po nagraniu płyty „Zakażone piosenki”, gdzieś w podświadomości wciąż jesteśmy skażeni tymi melodiami i czy tego chcemy, czy nie, stanowią one część naszej popkultury. Interesujący nas kawałek pochodzi z minialbumu „Piastelsi” z 2013 roku. Firmuje go efemeryczny skład, czyli Baaba, Gabriela i Michał. A więc awangardowa formacja Baaba, wokalistka Gaba Kulka, która w tamtym czasie była na topie dzięki popularności płyty „Hat, Rabbit” i znany z Dick4Dick Michał Skrok. Na krążku znalazły się cztery covery: big-beatowych Dzikusów, Zbigniewa Wodeckiego z Partity, Stowarsów, czyli reprezentanta szczecińskiej Stoczni im. A. Warskiego i wreszcie Porum z Zakładowego Domu Kultury Fabryki Urządzeń Mechanicznych w Porębie. Porum nie może pochwalić się bogatą dyskografią. Nigdy nie dorobił się pełnoprawnego albumu, a jedynie kilka razy zawitał do studia nagrań w ramach zespołu akompaniującego (np. na składance „VIII Kongres Związków Zawodowych” z 1976 roku). Udało mu się jednak zarejestrować swoją kompozycję na składance „Rytmy metalowców” z 1971 roku i są nią właśnie „Metalowcy”. Piosenka ta jest ze wszech miar zakażona, ale wpada w ucho. |