powrót; do indeksunastwpna strona

nr 5 (CLXXXVII)
czerwiec 2019

Mała Esensja: Muzyka porywająca polskie serca
Izabella Klebańska ‹Hej, zagrajcie siarczyście!›
W tym roku minęła dwusetna rocznica urodzin Stanisława Moniuszki i to bez wątpienia całkiem dobry pretekst, by sięgnąć po „Hej, zagrajcie siarczyście” i dzięki tej lekturze lepiej poznać życie i dorobek twórczy autora „Śpiewnika domowego”. Co ważne, pozycja ta nie tylko pozwala na zdobycie wielu nowych wiadomości, ale jest również naprawdę lekko napisana, więc czyta się ją z prawdziwą przyjemnością.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Izabella Klebańska zastosowała dość prosty, ale mimo to skuteczny zabieg, aby zainteresować młodych czytelników postacią kompozytora. Wprawdzie zasadnicza część książki przedstawia koleje losu Stanisława Moniuszki, ale klamrę kompozycyjną stanowi relacja jedenastoletniej Tośki Zarębskiej, która niespodziewanie w różnych sytuacjach natyka się na nazwisko twórcy „Strasznego dworu” – a to babcia zanuci „Prząśniczkę”, a to siostra koleżanki studiująca na Akademii Muzycznej ćwiczy w domu „Pieśń wieczorną”, wreszcie wujek na imieninach zaśpiewa „Dziada i babę”. Dziewczynka postanawia dowiedzieć się więcej o panu M. i w efekcie staje się jego wielką fanką.
Czy młodzi czytelnicy po lekturze „Hej, zagrajcie siarczyście!” podążą śladem Tośki? To całkiem możliwe, bo Izabella Klebańska, przedstawiając najważniejsze wydarzenia z całego życia Stanisława Moniuszki, nie ogranicza się do suchych faktów (te znajdziemy zaś w zamieszczonym na końcu książki kalendarium z życia kompozytora), lecz stara się też przemówić do uczuć czytelników. W krótkich, bogatych w dialogi scenkach autorka odkrywa przed nami zdarzenia z dzieciństwa i młodości bohatera, które wpłynęły na jego późniejszą drogę artystyczną, a także dobitnie ukazuje, że chociaż kolejne wybitne dzieła zapewniły Moniuszce już za życia nieprzemijającą sławę, to nie uwolniły go od bolączek materialnych. Jesteśmy też świadkami narodzin jego miłości do Aleksandry Müller, z którą przeżył później wiele szczęśliwych chwil i doczekał się licznego potomstwa, chociaż rodzice zakochanych początkowo niezbyt entuzjastycznie zapatrywali się na ten związek. I możemy się przekonać, że nie tylko sprawie małżeństwa Stanisław Moniuszko postawił na swoim, nie zważając na rozmaite trudności. Jeżeli czegoś naprawdę pragnął, to wytrwale dążył do celu i właśnie ta cecha charakteru – oczywiście obok wielkiego talentu – w dużym stopniu sprawiła, że udało mu się zostać ojcem polskiej opery narodowej.
Niewątpliwie wspaniałą ozdobą „Hej, zagrajcie siarczyście!” są pełne uroku ilustracje Magdaleny Pilch, a także pojawiające się tutaj fotografie, na których możemy podziwiać twórcę „Halki”, sceny z przedstawień czy nuty. Z kolei dzięki dołączonej do książki płycie z kompozycjami Stanisława Moniuszki młodzi czytelnicy mogą od razu przekonać się, czy dzieła te im się mogą naprawdę spodobać.



Tytuł: Hej, zagrajcie siarczyście!
Data wydania: 13 maja 2019
Ilustracje: Magdalena Pilch
Wydawca: Literatura
ISBN: 978-83-7672-652-6
Format: 112s. 165×235mm; oprawa twarda
Cena: 26,90
Gatunek: biograficzna / wywiad / wspomnienia, dla dzieci i młodzieży, non-fiction
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

37
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.