powrót; do indeksunastwpna strona

nr 5 (CLXXXVII)
czerwiec 2019

Groszorób, parweniusz, arywista i zarobas
Gerry Duggan, Mike Hawthorne ‹Deadpool. Nuworysz z nawijką #1›
Potężny event „Tajne wojny” nie pozostał także bez znaczenia dla Deadpoola. O tym, jak bardzo, można przekonać się, sięgając po pozycję „Deadpool: Nuworysz z nawijką”, która ukazała się w ramach akcji Marvel Now 2.0.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Naszego ulubionego bohatera w czerwonym wdzianku dotknęła podobna przypadłość, co Spider-Mana. W świecie po „Tajnych wojnach”, stał się on celebrytą i milionerem. Tego wszystkiego używa jednak w zgoła innym celu, niż Peter Parker. Podczas kiedy ten chce zmienić świat na lepsze, Wade Wilson bryluje na salonach, sprzedając gadżety ze swoim logo, dostępne tylko w oficjalnym fanowskim sklepiku. W chorym widzie powołał również do życia drużynę Bohaterów do Wynajęcia. Jej członkowie obowiązkowo muszą nosić deadpoolowe wdzianka i przestrzegać specyficznych zasad. Ponieważ jednak jest to zbieranina typków spod ciemnej gwiazdy (Solo, Slapstick, Terror, Madcap, Foolkiller i Stingray), ciężko jest nad nimi zapanować. A w niektórych przypadkach jest to wręcz niemożliwe. Zwłaszcza, że ktoś próbuje podkopać status gwiazdy, jakim cieszy się Wade.
Scenariusz komiksu napisał Gerry Duggan, który niewątpliwie ma swój pomysł na postać Deadpoola. W jego wersji jest on mniej szalony, niż zwykle i nie burzy regularnie czwartej ściany. Myślę, że na razie jest to podkład pod przyszłe przygody Wilsona. Niemniej zdaję sobie sprawę, że potraktowanie go po macoszemu może nie spodobać się najwierniejszym fanom. Trochę wygląda to tak, że Duggan bardziej skupił się na członkach Bohaterów do Wynajęcia, niż na postaci tytułowej, ponieważ to oni przeważnie sypią żartami, a gagi bezpośrednio odnoszą się do ich działania. W tłumie ekstremalnych psychopatów sam Wade wydaje się całkiem rozsądny.
Zgaduję, że z założenia zabawne miało być już to, że Deadpool stał się szanowanym biznesmenem. Otóż do takiego stanu rzeczy przechodzimy dość płynnie. Ot, kolejne wcielenie naszego bohatera. O wiele dziwniejszy jest miliarder Parker. Trzeba jednak podkreślić, że Wilson nie stracił do końca swojego bezczelnego sposobu bycia, co najlepiej obrazuje scena, kiedy zachwala gadżety ze swoją podobizną.
Od strony graficznej nie jest źle. Otrzymujemy bardzo solidną robotę, za która odpowiada Mike Hawthorne. Jest dynamicznie, czasem groteskowo, ale przede wszystkim czytelnie, co nie zawsze stanowi regułę w przypadku „Deadpooli”. Wspomniani deadpoolowi fanatycy przynajmniej w tym zakresie nie mają powodów do narzekania.
Na „Nuworysza z nawijką” można spojrzeć na dwa sposoby. Jeśli szukacie szaleństwa i wszystkiego tego z czego Deadpool jest znany, możecie poczuć się niniejszą pozycją rozczarowani. Natomiast ci, którzy ponad abstrakcyjne wygłupy cenią w miarę sensowną fabułę, powinni być zadowoleni. Ja w każdym razie nie narzekam.



Tytuł: Deadpool. Nuworysz z nawijką #1
Scenariusz: Gerry Duggan
Data wydania: 23 stycznia 2019
Przekład: Paulina Braiter
Wydawca: Egmont
Cykl: Deadpool
ISBN: 9788328134874
Format: 120s. 165x255 mm
Cena: 39,99
Gatunek: superhero
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

88
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.