Dwa lata po fatalnym pełnometrażowym debiucie, jakim okazał się fantastyczno-sensacyjny melodramat „Poza rzeczywistością”, Aleksandr Bogusławski nakręcił kolejne dzieło. Tym razem dużo ciekawsze i klimatyczne, będące mieszanką najbardziej mrocznych filmowych opowieści o Harrym Potterze z przesłaniem „V jak vendetta” i efektami rodem z „Doktora Streange’a”. Zwróćcie zatem uwagę na „Abigail”!  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Kiedy półtora roku temu recenzowałem „ Poza rzeczywistością”, nie pozostawiłem na tym filmie suchej nitki. Bo też w kinowym debiucie Aleksandra Bogusławskiego (rocznik 1989) nie było nic, co zasługiwałoby na pochwałę. Nie uratował go nawet pojawiający się w jednej z głównych ról… Antonio Banderas. Na szczęście z kolejnym dziełem Rosjanina rzecz ma się zupełnie inaczej. Mimo że za jego fabułę odpowiadają ci sami twórcy – obok reżysera także Dmitrij Żygałow, Aleksiej Słuszczew i, jako redaktorka tekstu, Aleksandra Primaczenko. O ile jednak tamten obraz swoim brakiem doświadczenia rozłożyli na łopatki, teraz, wyciągnąwszy słuszne wnioski i znalazłszy odpowiednie inspiracje, wyszli obronną ręką. I chociaż trudno dostrzec w „Abigail” zupełnie nowe pomysły i rozwiązania fabularne, to jednak ratują ją nadzwyczaj mroczny klimat oraz świetne efekty specjalne, pozwalające na podkreślenie steampunkowości przedstawionego świata. Praca nad filmem trwała dwa lata, rozpoczęła się jesienią 2017 roku, a więc natychmiast po domknięciu poprzedniego projektu Bogusławskiego. W produkcję zaangażowano dwie największe rosyjskie wytwórnie – „Mosfilm” i „Lenfilm”. Zdjęcia kręcono w estońskim Tallinie, Petersburgu (w luterańskim kościele św. Anny, kinoteatrze „Spartak” i fabryce „Czerwony Trójkąt”), miastach obwodu leningradzkiego (między innymi w Gatczynie) oraz w pawilonach „Mosfilmu” (wykorzystano chociażby dekoracje do „starej Moskwy”). Premiera gotowego dzieła, które kosztowało ponoć 600 milionów rubli, odbyła się 22 sierpnia 2019 roku. Nie tylko w Rosji, dzień później bowiem film wszedł jednocześnie do dystrybucji w Niemczech, Francji, Japonii, Brazylii, Turcji i jeszcze kilku państwach Azji Południowo-Wschodniej. Jest więc szansa, że w ciągu kilku tygodni wydatki się zwrócą. Zwłaszcza że „Abigail” wyszła już także na płycie DVD. Tytułowa bohaterka filmu, Abigail Foster (warto podkreślić, że akcja nie rozgrywa się w świecie rosyjskim, ale anglosaskim, co prawdopodobnie miało ułatwić odniesienie sukcesu w krajach zachodnich i azjatyckich), żyje w wyjątkowo mrocznym miejscu – w mieście od stu lat odciętym od świata, okolonym potężnymi murami, w którym władzę sprawują de facto inspektorzy Służby Bezpieczeństwa. Jej ojciec Jonathan należy do elity, jest wybitnym naukowcem, opracowującym nowe technologie – latające statki (które przypominają sterowce) oraz broń. Tym większym zaskoczeniem jest dla rodziny, czyli Abigail i jej matki Margaret, jego aresztowanie, które przeprowadza stary znajomy Jonathana, William Garret. Foster zostaje bowiem uznany za „zakażonego” i w myśl obowiązującego prawa musi zostać odizolowany od społeczeństwa; wraz z nim los ten spotyka również młodego Roya, sąsiada i przyjaciela rodziny. Po aresztowaniu wszelki ślad po Jonathanie znika.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Od tamtego momentu mija osiem lat. Abigail wyrasta na piękną nastolatkę; nie prowadzi jednak beztroskiego życia, typowego dla osób w jej wieku – w takim miejscu i z takim doświadczeniem życiowym nie jest to możliwe. Poza tym dziewczyna przez cały czas pielęgnuje w sobie nadzieję na odnalezienie ojca. Gdy pewnego dnia przekonuje się, że Roy żyje – za cenę zdrady i przejścia na drugą stronę barykady – próbuje za jego pośrednictwem dotrzeć do informacji na temat tego, co władze robią z „zakażonymi”. To sprawia, że Abigail trafia w szeregi ruchu oporu, na czele którego stoi wojowniczy Bale, któremu marzy się powstanie przeciwko inspektorom. Ale konspiratorzy są zbyt słabi, na dodatek nie wszyscy wierzą w sukces misji, za wszelką cenę potrzebują wsparcia – i mogą otrzymać je właśnie od panny Foster. Jednak pod warunkiem, że odkryje ona swoje ponadnaturalne moce i rozwiąże zagadki, jakie pozostawił jej przed aresztowaniem ojciec. Bez tego insurekcja zostanie utopiona we krwi!  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Czym „Abigail” różni się od „ Poza rzeczywistością”? Oba obrazy wykorzystują przecież elementy fantastyki i (melo)dramatu, w obu nie brakuje również nawiązań do kina akcji. Mimo to jest między nimi przepaść. Poprzednie dzieło Bogusławskiego raziło wydumaną fabułą i uproszczeniami; w nowym filmie też oczywiście nie brakuje słabszych momentów i klisz gatunkowych, ale za to ma ono niezwykły, mroczno-niepokojący klimat, który dodatkowo podkreśla – oparta na ambientowo-elektronicznych dźwiękach – muzyka autorstwa Ryana Ottera (serial kinowy i telewizyjny „ Gogol). I chociaż „Abigail” oglądać mogą – przynajmniej w Rosji – widzowie powyżej szóstego roku życia, naprawdę warto zastanowić się dwa razy przed zabraniem na seans tak małych dzieci. Nie brakuje tu bowiem scen przemocy i okrucieństwa, ba! stylizacja niektórych bohaterów (vide Garret czy zamaskowani inspektorzy) może wywołać senne koszmary.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Gotycki nastrój obrazu może kojarzyć się z późnymi ekranizacjami opowieści o Harrym Potterze; z kolei wątek ruchu oporu walczącego przeciwko totalitarnej władzy z miejsca przywodzi na myśl filmową adaptację komiksu „V jak Vendetta” (2005). Używane przez obie strony konfliktu bronie mają wiele wspólnego z efektami wykorzystanymi w Marvelowskim dziele „ Doktor Strange” (2016), a wygląd Garreta – z charakteryzacją jakiej poddano Gary’ego Oldmana w „Piątym elemencie” (1997). I tak dalej, i tak dalej, inspiracji zachodnią (nie tylko hollywoodzką) kinematografią jest w „Abigail” znacznie więcej – począwszy od „Hugona i jego wynalazku” (2011), a skończywszy na „ Hanie Solo” (2018). Niektórym widzom może to odbierać przyjemność płynącą z seansu, ale drudzy być może poczują satysfakcję, wyszukując podobieństwa czy wręcz cytaty z innych filmów. W roli tytułowej wystąpiły dwie aktorki: w dziesięcioletnią Abigail wcieliła się Marta Timofiejewa (dziewczynka, która zagrała już w niemal pięćdziesięciu filmach), w osiemnastoletnią natomiast – Gruzinka Tinatin Dałakiszwili („ Gwiazda”, „ Zakładnicy”). Ich ekranowym ojcem stał się brytyjski gwiazdor Eddie Marsan, a matką – Rosjanka Ksenia Kutiepowa („ Taniec Delhi”, „ Terytorium”). W zdradliwego Garreta wcielił się Artiom Tkaczenko („ Południowe noce”, „ Fotograf”), w przywódcę ruchu oporu Bale’a – Gleb Boczkow („ Anna Karenina. Historia Wrońskiego”), a w jego przyjaciółkę Stellę – Rawszana Kurkowa („ Dziadek Mróz zawsze dzwoni trzy razy”, „ Bałkańska linia”). Z kolei Roy ma twarz serbskiego aktora Petara Zekavicy („ Bohater”, „ Anomalia”). Z uwagi na rozmach dzieła zatrudniono aż trzech doświadczonych operatorów, którzy podzielili się obowiązkami, a byli to: Eduard Moszkowicz („ Film o Aleksiejewie”, „ Słonie mogą w piłkę grać”), Jurij Korobiejnikow („ Trzęsienie ziemi”, „ Toboł”) oraz Jurij Nikogosow („ Gop-stop”, „ Kup mnie”).
Tytuł: Abigail Tytuł oryginalny: Эбигейл Obsada: Tinatin Dałakiszwili, Gleb Boczkow, Artiom Tkaczenko, Eddie Marsan, Rawszana Kurkowa, Rinal Muchamietow, Ksenia Kutiepowa, Marta Timofiejewa, Olivier Siou, Nikita Diuwbanow, Nikita Tarasow, Petar Zekavica, Cecile Plaige, Wasilij SzemiakinskiRok produkcji: 2019 Kraj produkcji: Rosja Czas trwania: 107 minuty Gatunek: dramat, fantasy Ekstrakt: 70% |