powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CXCII)
grudzień 2019

Filmy konkursowe 13. Sputnika nad Polską
Festiwal Filmów Rosyjskich „Sputnik nad Polską” stał się już stałym elementem jesiennej ramówki festiwalowej w naszym kraju. Nie bez powodu. Każdego roku cieszy się bowiem wielkim uznaniem widzów. W ramach trzynastej edycji w konkursie głównym pojawi się piętnaście obrazów, które obejrzeliśmy dla Was wcześniej.
Sebastian Chosiński [90%]
Najlepsze amerykańskie kino w wydaniu rosyjskim!
Aleksandr Łungin – syn słynnego reżysera Pawła Łungina, zarazem współscenarzysta ostatnich filmów ojca – nawiązał w „Wielkiej poezji” zarówno do wczesnej twórczości Quentina Tarantino, jak i dzieł nieżyjących już swoich rodaków Aleksieja Bałabanowa i Siergieja Bodrowa młodszego (dylogia „Brat”, „Córki mafii”). Bohaterami swej opowieści uczynił dwóch młodych mężczyzn, którzy po powrocie z konfliktu w Donbasie znajdują pracę jako ochroniarze w prywatnej firmie. Do ich obowiązków należy przede wszystkim eskortowanie transportów z pieniędzmi do i z banku. Los sprawia, że pewnego dnia stają się świadkami napadu: Wiktor zachowuje się w stu procentach profesjonalnie, za co zostaje później odpowiednio nagrodzony, Liocha, który nie wyleczył się jeszcze z wojennych traum, zwyczajnie tchórzy. To dramatyczne wydarzenie sprawia, że relacje między przyjaciółmi zostają wystawione na ciężką próbę, lecz z drugiej strony pozwala im także spojrzeć w głąb siebie i podjąć ważkie decyzje dotyczące jutra. Trudno jednak budować stabilną przyszłość, gdy nie są jeszcze pogrzebane demony przeszłości. Próba charakteru, jakiej obaj zostają poddani, ma niezwykle wysoką cenę. Łungin w swej drugiej pełnometrażowej fabule (po „Akcie natury” z 2010 roku) wykorzystuje kino gatunkowe do sportretowania kolejnego straconego pokolenia w dziejach Rosji. Pokolenia naznaczonego piętnem wojny, po powrocie z której nikt nie wiwatuje na cześć jej weteranów.
Nagrody: najlepsza reżyseria, najlepsza rola męska (dla Aleksandra Kuzniecowa) oraz nominacja do Grand Prix – Kinotawr 2019.
Sebastian Chosiński [70%]
Paweł Łungin dzięki „Taxi Blues” i „Wyspie” stał się jednym z tych reżyserów, na których filmy czeka się ze szczególną niecierpliwością. A po premierze analizuje się je na wszystkie sposoby, doszukując się w nich mniej lub bardziej ukrytych przesłań. „Braterstwo” opowiada o ostatnich miesiącach radzieckiej interwencji w Afganistanie i oparte zostało na wspomnieniach Nikołaja Kowaliowa, byłego agenta KGB odpowiedzialnego za misje specjalne, a po upadku Kraju Rad przez jakiś czas dyrektora Federalnej Służby Bezpieczeństwa, następnie – od 1998 do śmierci w kwietniu 2019 roku – wieloletniego deputowanego do Dumy Państwowej z ramienia Jedynej Rosji. Wbrew pozorom jednak Łungin nie nakręcił, jak się zapewne spodziewano, obrazu patriotyczno-propagandowego; starał się natomiast pokazać pełne spektrum ludzkich zachowań w obliczu nadchodzącej klęski. Na ekranie pojawiają się więc tchórze, zdrajcy i złodzieje w radzieckich mundurach, ale także – dla równowagi – żołnierze wierni ojczyźnie, a nade wszystko towarzyszom broni, gotowi dla nich zaryzykować życie. Jak chociażby dla młodego pilota Saszy, który dostaje się w ręce mudżahedinów i którego – w myśl hasła „swoich nie zostawiamy” – pułkownik Nikołaj Dmitrijewicz (czyli filmowy odpowiednik Kowaliowa) stara się za wszelką cenę wyrwać z niewoli. Mimo pewnych analogii z „Morderczym Afganistanem” Władimira Bortko i „Dziewiątą kompanią” Fiodora Bondarczuka, dzieło Łungina znacznie się od nich różni, eksponując głównie wątki społeczny i etniczny konfliktu. Zapewne nie tego oczekiwał Nikita Michałkow, który poddał film druzgocącej krytyce. Niezasłużonej!
Sebastian Chosiński [80%]
To byłaby idealna rola dla Siergieja Bodrowa młodszego, niezapomnianego odtwórcy postaci Daniły Bagrowa, głównego bohatera dwóch części „Brata” (1997-2000) Aleksieja Bałabanowa, jak również reżysera pokrewnych tematycznie „Córek mafii” (2001). Prawdopodobnie nikt nie zagrałby Antona Bykowa – ksywka „Byk” – lepiej od niego. Nikt oprócz Jurija Borisowa. Debiut Borisa Akopowa, świeżo upieczonego absolwenta WGIK-u, przenosi widzów w lata 90. ubiegłego wieku – w szalone czasy rozpadu poradzieckiego świata, pierwszej wojny czeczeńskiej i rodzącej się rosyjskiej mafii. Gdy bandyckie „ustawki” i egzekucje wykonywane w biały dzień na ulicach miast były czymś powszechnym. W czasach szkolnych Anton był sportowcem, w którym podkochiwały się dziewczyny; później zszedł jednak na złą drogę, trafił za kratki. Kryminalna przeszłość pozwala mu zdobyć autorytet wśród rówieśników równie jak on zagubionych i szukających w dorosłym już życiu drogi na skróty – w naturalny sposób zostaje więc ich przywódcą. Teraz ciąży na nim odpowiedzialność nie tylko za najbliższą rodzinę (matkę i młodsze rodzeństwo), lecz także za „grupę”. Kradną samochody i wyłudzają haracze; z czasem rosną w siłę, aż w końcu dostępują zaszczytu pracy dla wyżej postawionych mafiosów. Tyle że w tym świecie będąc przyjacielem jednych, trzeba stać się wrogiem innych… Zdawałoby się, że to jeden z wielu dramatów sensacyjnych o przestępczości zorganizowanej. Owszem! ale dzieło Akopowa to również traktat psychologiczny o przyjaźni i miłości, lojalności i zdradzie, zmarnowanych szansach i zawiedzionych nadziejach. O pokoleniu, które zapłaciło wysoką cenę za chaos wywołany przez przemiany polityczne i gospodarcze.
Nagrody: Grand Prix i najlepsze zdjęcia – Kinotawr 2019 oraz główna nagroda w sekcji „Na Wschód od Zachodu” – Karlowe Wary 2019.
Sebastian Chosiński [80%]
Natalia Mierkułowa i Aleksiej Czupow jako scenarzyści nie unikają blockbusterów („Salut 7”, serial kinowy „Gogol”), ale jako reżyserzy pozostają wierni kinu autorskiemu. To ich drugie wspólne – po skandalizujących nowelowych „Miejscach intymnych” sprzed sześciu lat – pełnometrażowe dzieło. W dużym stopniu kontynuujące tamtą tematykę. „Człowiek, który zaskoczył wszystkich”, wykorzystując motywy syberyjskiego eposu o kaczorze Żambie, który postanowił oszukać Śmierć, wpisuje się w jak najbardziej współczesny dyskurs na temat tożsamości płciowej, tolerancji i praw człowieka. Jest również gorzkim i bolesnym portretem mentalności mieszkańców rosyjskiej prowincji (choć akurat w tym kontekście film jest dużo bardziej uniwersalny), dla których każda inność jest podejrzana. Jegor Pietrowicz – szanowany przez wszystkich strażnik lasu, broniący go i przed kłusownikami, i przed zapędami lokalnych władz – praktycznie z dnia na dzień staje się śmiertelnym wrogiem wiejskiej społeczności, która nie może wybaczyć mu jego życiowego wyboru. Prowokujące postępowanie Jegora jest jednak uzasadnione, ma swoje źródło w przekonaniu o zbliżającej się wielkimi krokami agonii. By jej uniknąć, mężczyzna gotowy jest na największe nawet wyrzeczenia. Film Mierkułowej i Czupowa wywołuje psychiczny i fizyczny ból, lecz jego doznanie jest konieczne, aby niemal na własnej skórze poczuć, co wiąże się ze społecznym odtrąceniem i jakie mogą być jego bezpośrednie i długoterminowe skutki.
Nagrody: najlepsza rola żeńska (dla Natalii Kudriaszowej) i nominacja w kategorii najlepszy film – Wenecja 2018 (sekcja „Horyzonty”) oraz najlepsza rola męska (dla Jewgienija Cyganowa) i najlepsza drugoplanowa rola męska (dla Jurija Kuzniecowa) – nagrody Rosyjskiej Akademii Filmowej Nika 2019.
Sebastian Chosiński [80%]
Kolejny – po „Wstydzie” (2013) i „Tureckim siodle” (2017) – prezentowany na „Sputniku” film reżysera rodem z Uzbekistanu. I zarazem kolejny jego obraz, który jest portretem człowieka zagubionego w rzeczywistości i ciężko doświadczonego przez los. Tym razem jest nim ponad osiemdziesięcioletnia staruszka, żyjąca samotnie w starej drewnianej chacie w zapomnianej przez Boga wsi. Z trudem wiąże koniec z końcem. Gdyby nie udostępnianie pokojów i kuchni kierowcom tirów na kilkugodzinny odpoczynek bądź pijackie libacje, przymierałaby głodem. Ale kiedy zostaje definitywnie zamknięty jedyny sklep spożywczy w Porożkach – i to źródło dochodów wysycha. Wyjściem z problemów może okazać się przeprowadzka do córki do miasta, lecz na staruszkę niechętnie patrzy konkubent kobiety. Pawła – to imię głównej bohaterki – musi więc radzić sobie inaczej, na przekór okrutnemu losowi, który nigdy nie szczędził jej ciosów. Jusup Razykow opowiedział tę historię w formie ponurej współczesnej bajki. Dzięki temu w jeszcze większym stopniu wyeksponował cechy charakteru i siłę woli staruszki, której życiu nadaje sens miłość: z jednej strony do świata i przyrody, z drugiej do nieżyjącego, ale duchowo wciąż obecnego przy niej męża i ukochanej wnuczki. Najważniejszą próbę Pawła ma jednak, jak się okazuje, wciąż przed sobą. „Nafta” to głęboko humanistyczny film, rozdzierający serce, lecz jednocześnie – jakkolwiek patetycznie to zabrzmi – dający siłę do walki o własną godność i lepszą przyszłość.
Nagrody: nagroda Gildii Filmoznawców i Krytyków Filmowych oraz nominacja do Grand Prix – Kinotawr 2019.
ciąg dalszy na następnej stronie
powrót; do indeksunastwpna strona

85
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.