powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CXCII)
grudzień 2019

Stworzony na obraz i podobieństwo człowieka
Ian McEwan ‹Maszyny takie jak ja›
Kiedy pisarz głównego nurtu wkracza na fantastyczne poletko, to często efekty nie rzucają na kolana ani wielbicieli jego prozy, ani fanów science fiction. Na szczęście w przypadku „Maszyn takich jak ja” tak się nie stało, ponieważ Ian McEwan nie ograniczył się tutaj do rozważań na temat, jaka jest granica miedzy robotem a człowiekiem, lecz przede wszystkim stworzył świetną powieść psychologiczną.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
‹Maszyny takie jak ja›
‹Maszyny takie jak ja›
Akcja „Maszyn takich jak ja” toczy się w Wielkiej Brytanii w latach osiemdziesiątych XX wieku, ale szybko możemy się przekonać, że przedstawione w powieści Zjednoczone Królestwo różni się pod wieloma względami od tego, które znamy. Wprawdzie na czele rządu stoi Margaret Thatcher, ale liderem opozycji jest Tony Benn, a wojna o Falklandy bynajmniej nie kończy się spektakularnym brytyjskim zwycięstwem. Z punktu widzenia fabuły powieści istotniejszą różnicą jest znacznie bardziej zaawansowany poziom prac nad sztuczną inteligencją, do czego przyczyniły się w znacznym stopniu prace Alana Turinga, który w tej alternatywnej rzeczywistości nie zmarł w 1954 roku i wciąż jest aktywnym uczonym. Z jego dorobku korzysta wiele firm, a jedna z nich wypuszcza na rynek serię sztucznych ludzi z przekonującą inteligencją i wyglądem, których nazwano – jakżeby inaczej – Adamami i Ewami.
Takiego właśnie robota kupuje za niebagatelną kwotę osiemdziesięciu sześciu tysięcy funtów główny bohater powieści. Nie znaczy to jednak, że Charlie jest jakimś krezusem – w ten sposób po prostu lekkomyślnie wydaje środki, jakie zyskał w spadku po matce. Szybko możemy się zaś przekonać, że Adam nie jest jedynie drogą zabawką, bo jego obecność ma ogromny wpływ na życie Charliego. I nie chodzi tu tylko o to, że dzięki robotowi jego właściciel zbliża się do mieszkającej po sąsiedzku atrakcyjnej Mirandy. Otóż okazuje się, że trudno Adama traktować tylko jako zaawansowane technologicznie urządzenie, ale ani Charlie, ani Miranda nie uważają go za równego sobie. Według nich wszystko jest w porządku, kiedy android wykonuje rozmaite prace domowe czy zarabia pieniądze, dokonując transakcji na rynkach walutowych czy giełdzie, ale znacznie trudniej jest się im pogodzić z tym, że Adam nie chce dawać się wyłączyć…
W miarę rozwoju wydarzeń relacje między tym trojgiem stają się coraz bardziej skomplikowane, co z jednej strony ma związek ze skrywanym przez Mirandę sekretem z jej przeszłości, a z drugiej z pojawieniem się w ich życiu chłopca, którego chcieliby adoptować. Przekonujemy się też, że chociaż Adam jest dziełem człowieka, to postępuje zgodnie z logiką i systemem wartości odmiennymi od charakterystycznych dla ludzi. A jakby tego było mało, jego działania prowadzą do kolejnych zawirowań w życiu głównych bohaterów.
Przy takiej fabule oczywiście nie da się uniknąć rozważań o tym, co decyduje o byciu istotą rozumną. Jasne, że nie jest to nic nowego, wszak temat ten wielokrotnie poruszano w literaturze czy filmach science fiction, należy jednak zaznaczyć, że Ian McEwan nie serwuje nam gotowych odpowiedzi, a postać inteligentnego robota wykorzystuje przede wszystkim do wnikliwego przyjrzenia się ludzkiej naturze i ukazania, jak ona jest skomplikowana i niejednoznaczna. Niewątpliwie warto też z uwagą przyjrzeć się nakreślonej w „Maszynach takich jak ja” wizji alternatywnej Wielkiej Brytanii, bo chociaż pisarz bezpośrednio nawiązuje do wydarzeń sprzed trzydziestu paru lat, to trudno nie odczytać tego jako głosu w dyskusji o istotnych problemach współczesnego świata.



Tytuł: Maszyny takie jak ja
Tytuł oryginalny: Machines Like Me
Data wydania: 2 października 2019
Autor: Ian McEwan
Przekład: Andrzej Szulc
Wydawca: Albatros
ISBN: 978-83-8125-569-1
Format: 352s. 130×200mm; oprawa twarda
Cena: 38,90
Gatunek: fantastyka
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

40
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.