W czwartym tomie „Bradla” tytułowy bohater – przynajmniej w drugiej noweli – zostaje zepchnięty na drugi plan. Głównie po to, aby oczyścić przedpole dla dwóch pojawiających się w tej historii kobiet-agentek: hrabianki Marii Grocholskiej oraz Krystyny Skarbek, na której wdzięki nie pozostaje obojętny nawet szef Muszkieterów, inżynier Stefan Witkowski.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
To już czwarty tom wojennych przygód jednego z najsłynniejszych agentów polskiego ruchu oporu w czasie drugiej wojny światowej Kazimierza Leskiego, a ich końca nie widać. Jeśli autorzy dzieła – scenarzysta Tobiasz Piątkowski i rysownik Marek Oleksicki – w takim tempie będą prowadzić akcję, to całkiem możliwe, że będziemy mieć do czynienia z pierwszą na polskim rynku telenowelą komiksową. I nic w tym złego, bo „Bradl” wciąż trzyma wysoki poziom, na dodatek przedstawia wydarzenia, które dotąd nie przeniknęły do społecznej świadomości. Bo kto – oczywiście poza zawodowymi historykami i fascynatami dziejów Polskiego Państwa Podziemnego – słyszał o takiej organizacji, jak „Muszkieterzy” i jej nadzwyczaj kontrowersyjnym szefie, kapitanie (i jednocześnie inżynierze) Stefanie Witkowskim? A dzięki tej serii można dowiedzieć się o nich całkiem sporo… W albumie otrzymujemy tradycyjnie dwie kolejne powiązane ze sobą fabularnie historie: „W tym dniu ukończyłem trzydziesty szósty rok życia” oraz „Vesperale”. Pierwsza z nich rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych. W retrospekcjach cofamy się bowiem do przełomu września i października 1939 roku, kiedy to po przegranej bitwie pod Kockiem generał Franciszek Kleeberg podejmuje decyzję o kapitulacji (co formalnie kończy wojnę obronną). Wśród żołnierzy Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” jest także Witkowski, który jednak nie ma najmniejszego zamiaru dać się zamknąć w oflagu; dlatego też oznajmia zaufanym towarzyszom broni: „Tych z was, którzy dalej chcą bić wroga, wezmę pod swoją komendę. Na polecenie generała Kleeberga schodzę do podziemia”. Można się domyśleć, że w ten sposób autorzy przedstawiają swoją wersję genezy Muszkieterów. I jednocześnie wskazują przyczyny schizmy „Inżyniera” (to jeden z kilku konspiracyjnych pseudonimów Witkowskiego), który postanawia pójść własną drogą, nie jednocząc się ani ze Służbą Zwycięstwu Polski, ani ze Związkiem Walki Zbrojnej. W czasie rzeczywistym natomiast Witkowski, którego organizacja odcięta jest od pomocy finansowej płynącej dla polskiego podziemia z Zachodu, dowiaduje się o nieudanej misji kuriera przemycającego z Węgier pieniądze dla ruchu oporu i jego wpadce w bieszczadzkim Baligrodzie. Chętnie przejąłby tę gotówkę, zanim wpadnie ona w ręce Niemców bądź… ZWZ. Mógłby za nie rozwinąć działalność szpiegowską, jak również kupić broń. Na szczęście tę drugą może pozyskać też w inny sposób – i do tego właśnie potrzebuje Leskiego, który musi zrehabilitować się za niedawną wpadkę (patrz: nowela „Qui pro quo” zamieszczona w tomie trzecim serii). W „Vesperale” natomiast na plan pierwszy wybijają się dwie piękne agentki – Maria Grocholska (wysłana przez „Inżyniera” w wiadomej misji do Baligrodu) oraz legendarna Krystyna Skarbek, która – wtedy już powiązana z Secret Intelligence Service (SIS) – przekonuje szefa Muszkieterów do nawiązania bliskiej współpracy z Brytyjczykami. Co istotne w kontekście dalszych wydarzeń, o których zapewne Piątkowski i Oleksicki opowiedzą w kolejnych tomach „Bradla”, bez wiedzy i tym bardziej bez zgody ZWZ. Jeśli wierzyć autorom komiksu, Witkowski zgodził się na propozycję Skarbek, ponieważ czuł się przyparty do muru przez inne ugrupowania polskiego podziemia, którym nie ufał i z którymi nie chciał współpracować. Jeszcze jeden intrygujący wątek zostaje otwarty w finale „Vesperale”, a to za sprawą wprowadzenia do fabuły Józefa Łokietka – byłego pepeesowca, który w okresie międzywojennym stał się, obok Taty Tasiemki (Łukasza Siemiątkowskiego) i Ślepego Maksa (Menachema Bornsztajna), najsłynniejszym gangsterem II RP. Graficznie trudno oczekiwać szczególnych nowości. Marek Oleksicki przedstawia opowieść Piątkowskiego w mrocznych barwach. Co łatwo wytłumaczyć, wszak czasy, w jakich rozgrywa się akcja komiksu, były nad wyraz ponure. W każdej godzinie uczestnikom ruchu oporu groziły aresztowanie i śmierć. Nie tylko zresztą ze strony niemieckich okupantów. Tradycyjnie też komiks wzbogacony został o krótki esej historyczny, w którym brytyjska historyczka Clare Mulley (autorka przetłumaczonej przed sześcioma laty na język polski książki „Kobieta szpieg. Polka w służbie Jego Królewskiej Mości”) przedstawia polskie agentki z czasów drugiej wojny światowej, które związane były z rodzimymi bądź obcymi wywiadami, jak właśnie Krystyna Skarbek (tytułowa „kobieta-szpieg”), Klementyna Mańkowska, Halina Szymańska czy cichociemna „Zo”, czyli Elżbieta Zawacka. Biorąc pod uwagę, że w tym tomie „Bradla” to kobiety odgrywają główne role – wydaje się to jak najbardziej zrozumiałe.
Tytuł: Bradl #4 Data wydania: 27 września 2019 ISBN: 9788328142824 Format: 64s. 167x255mm Cena: 29,99 Gatunek: sensacja Ekstrakt: 80% |