powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CXCII)
grudzień 2019

Śródmiejska 7
Dorota Kassjanowicz ‹Kamienica pod śniegiem›
„Kamienica pod śniegiem” jest ciekawą powieścią obyczajową do czytania w każdym czasie, ale obecne w niej świąteczno-noworoczne motywy dodają jej aktualności i… blasku.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Na początek - dużo ciepłych słów dotyczących struktury powieści. W „Kamienicy pod śniegiem” spotkamy kilkanaście postaci, niektóre z czasem zejdą na drugi plan, ale każda z nich jest obdarzona indywidualnością i na swój sposób sympatyczna. Narracja poprowadzona została nad wyraz spójnie i przejrzyście, na tyle, że nawet wśród dużej liczby bohaterów nie sposób się pogubić. To zasługa dobrego warsztatu i pióra autorki Doroty Kassjanowicz, która oprócz powieści ma na swoim koncie między innymi także sztuki teatralne.
Losy wszystkich postaci są ze sobą w różny sposób powiązane. Są to relacje rodzinne lub uczuciowe, ale na pierwszym planie znajduje się tu kamienica na ulicy Śródmiejskiej 7 w symboliczny sposób splatająca więzi łączące wszystkich bohaterów. Adres ten jest „sceną”, na której rozgrywają się ludzkie dramaty i radości, a smutek przenika się z humorem. Jednym słowem – toczy się tu zwykłe, codzienne życie.
Ale i w zwyczajnym życiu są czasem ostre zakręty i trzeba mocno uważać, żeby nie zrobić sobie krzywdy. Bogna właśnie rozstała się z partnerem i ze względów finansowych musi przeprowadzić się do mniejszego lokum. Olaf jest ojcem samotnie wychowującym syna, z trudem wiążącym koniec z końcem. Nie może liczyć na byłą żonę. Mały Mateusz z kolei jest bardzo związany ze swoim dziadkiem i zrobiłby wszystko, żeby tylko starszy mężczyzna zachował zdrowie. Sylwia jest sprzedawczynią w sklepie, związaną ze sporo od niej starszym Borysem, który – dziwnym trafem – prawie nie ma dla niej czasu i stale wyjeżdża na służbowe delegacje.
To tylko zarys najważniejszych wątków, które będziemy śledzić podczas lektury. Są też historie poboczne, ale i one zostały świetnie, wyraziście poprowadzone. Być może najsłabszy i trochę „wydumany” (szczególnie pod koniec) jest, moim zdaniem, wątek Artura i Sebastiana Fiske, ale przynajmniej budzi uśmiech i trzyma czytelnika w napięciu. Telefoniczne „paplaniny” Meli i Bogny, choć też zapewne miały być humorystycznym akcentem, sprawiają, niestety, wrażenie niepotrzebnych i lekko irytujących dłużyzn. Wiele różnorodnych i głębokich emocji wywołuje natomiast wątek Mateusza, rezolutnego dzieciaka, który zdecydował się ponaprawiać niedociągnięcia dorosłych. On sam także mocno cierpi z powodu ich błędów.
Jak wspomniałam wcześniej, postacie zostały bardzo dobrze przedstawione. Nieraz możemy się w tych portretach przejrzeć jak w lustrze. Jest tu na przykład Mela niepracująca zawodowo, ale stale niemająca dla siebie czasu… ciekawe, dlaczego? Może warto zmienić podejście do życia, chociażby w ramach postanowień noworocznych? (Jeśli chodzi o przypadek Meli, ona akurat nie miała innego wyjścia). Jest skupiony na sobie i wyrachowany Borys – oby takich mężczyzn było na świecie jak najmniej. Sympatię budzi natomiast Alicja, która daje impuls do dosyć niespodziewanego zakończenia całej powieści. Z kolei Zyta być może doda otuchy wielu osobom, zmagającym się (czynnie i biernie) z tym samym, co ona. Mądrość życiowa Teodora pozwoli jej na nowy początek.
W tle akcji mamy okres Bożego Narodzenia i Sylwestra, sugeruje to także tytuł książki. Choć te dni nie są w powieści szczególnie mocno wyeksponowane, można je potraktować jako swego rodzaju świąteczną ozdobę, dzięki której cała opowiadana historia nabierze niepowtarzalnego blasku i szczególnego znaczenia. Zwłaszcza, jeśli przeczytamy ją właśnie w tym czasie. Zakończenie może okazać się całkiem zaskakujące, wywiera pozytywne wrażenie. I dodaje optymizmu, którego na co dzień tak bardzo czasami brakuje! Co więcej, taki a nie inny koniec stwarza autorce możliwość, aby spróbować napisać kontynuację losów bohaterów. Wysoko oceniam „Kamienicę pod śniegiem” jako dobrze i sprawnie napisaną, mocno zżyłam się z mieszkańcami domu przy ulicy Śródmiejskiej 7, dlatego nie miałabym nic przeciwko temu, aby zagościli u mnie ponownie.



Tytuł: Kamienica pod śniegiem
Data wydania: 30 października 2019
Wydawca: Wielka Litera
ISBN: 978-83-8032-403-9
Format: 496s. 135×205mm
Cena: 34,90
Gatunek: obyczajowa
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

44
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.