powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CXCII)
grudzień 2019

Krótko o filmach: Prawie wiedźmin i pełzający czerep
Jordan Downey ‹Łowca głów›
To bardzo minimalistyczny film, zarówno pod względem wizualnym, jak i aktorskim. Ale największą bolączką „Łowcy głów” jest po prostu kiepska fabuła.
ZawartoB;k ekstraktu: 40%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Główny bohater to taki trochę wiedźmin o wyglądzie prawdziwego Wikinga, parający się zabijaniem potworów na zlecenie. No i jak na większość ponurych wojowników fantasy przystało, jest on stroniącym od ludzi samotnikiem. Gdzieś tam miał jakąś córkę, ale ona już niestety nie żyje, a nasz bohater regularnie odwiedza jej grób i nie może otrząsnąć się po tej stracie. Do czasu, aż potwór odpowiedzialny za jej śmierć powróci.
Film jest, jako się rzekło, bardzo minimalistyczny. Na samym początku obserwujemy bohatera krzątającego się po obejściu, przygotowującego tajemniczą miksturę. Później obserwujemy bohatera odwiedzającego grób córki i wyruszającego na wyprawę, z której wraca z czerepem pokonanej bestii. I żeby być prawdziwym badassem, przybija tę głowę, obok całej gamy innych łbów, do ściany swojego zagraconego domostwa. I trzeba tu przyznać, że monotonia jego życia została bardzo ładnie oddana – do tego stopnia, że przez bardzo długi czas do końca nie wiemy, o czym będzie to film.
Jak na niby-wiedźmina przystało, bohater zajmuje się przygotowywaniem mikstur, które, wsmarowane w rany, przyspieszają ich gojenie. Cały proces został oddany dość szczegółowo – nawet jeśli łowca nie dba o porządek, to o bezpieczeństwo swoich mikstur już tak (aczkolwiek można mieć wątpliwości, czy owijanie słoi łańcuchem zamykanym na kłódkę jest jakąkolwiek ochroną). Jak na kogoś, kogo życie i zdrowie zależy od tych mikstur, dość trudno uwierzyć, że pewnego dnia, zupełnie mimochodem, zapomina o odłożeniu ich na właściwe miejsce.
Końcówka filmu świadomie uderza w klimaty gore, ale ile w tym również tandetnego sięgania po horrory klasy C – ciężko powiedzieć. Szczególnie że bardzo dużo wskazywało na to, że „Łowca głów” będzie jednak filmem traktującym o czymś więcej niż owo głów łowienie. Trochę szkoda zmarnowanego potencjału, bo mogła z tego wyjść naprawdę niezła historia o samotności, ostracyzmie i, w dużo mniejszym stopniu, walce z potworami.



Tytuł: Łowca głów
Tytuł oryginalny: The Head Hunter
Data premiery: 7 sierpnia 2019
Reżyseria: Jordan Downey
Zdjęcia: Kevin Stewart
Muzyka: Nick Soole
Rok produkcji: 2018
Kraj produkcji: USA
Czas trwania: 72 min
Gatunek: fantasy, groza / horror
Zobacz w:
Ekstrakt: 40%
powrót; do indeksunastwpna strona

71
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.