powrót; do indeksunastwpna strona

nr 01 (CXCIII)
styczeń-luty 2020

Najwięcej rozumu ma papuga
Stephen Gaghan ‹Doktor Dolittle›
Mrówka jako mafioso, lis jako komandos, wieloryb jako zwierzę pociągowe. Dość daleko odeszliśmy od książek Hugh Loftinga, bo przecież musi być filmowo, więc ciekawszy biały niedźwiedź od prosięcia, a goryl od małpki kataryniarza. Pytanie, czy to dobrze, źle, czy… wszystko jedno?
ZawartoB;k ekstraktu: 50%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
W przeciwieństwie do wersji z Eddiem Murphym z lat 1998 i 2001, akcja tego filmu rozgrywa się – zgodnie z oryginałem – w niesprecyzowanym okresie XIX wieku, w Anglii. Tytułowy bohater, od lat załamany psychicznie po śmierci ukochanej żony (ładna sekwencja animowana otwierająca film) zostaje zmuszony do wyruszenia w daleką podróż, aby znaleźć owoc, który uratuje życie królowej. Sama królowa niewiele doktora obchodzi, ale wraz z jej śmiercią wygaśnie prawo dzierżawy posiadłości, z której zrobił bezpieczną przystań dla wielu zwierząt. Oczywiście musi być „ciekawie dla młodego widza”, więc tymi zwierzętami są słonie, żyrafa, struś, goryl i niedźwiedź polarny, a nie jakieś nudne sarny czy borsuki. Szefową tego wszystkiego jest papuga Polly, która ma zdecydowanie najwięcej rozumu ze wszystkich i niejeden raz ratuje doktora lub kogoś innego z opresji.
Robert Downey jr świetnie się nadaje do grania neurotycznych, niezbyt miłych ekscentryków, więc wypadł dobrze, a że rola jest miejscami przeszarżowana, to już wina scenariusza. Scenariusz lepiej sprawdziłby się w filmie animowanym, gdzie czarny charakter może wytrzeszczać oczy i wybuchać złośliwym rechotem nie wyglądając przy tym kompletnie głupio, a dorosły facet udający, że go nie ma, bo zasłonił się kocykiem, wyglądałby wprawdzie głupio, ale nie aż tak żenująco jak w utworze z aktorami.
Malowniczości filmowi trudno odmówić: najpierw piękny, zdziczały ogród w posiadłości, potem szalona ucieczka wierzchem na żyrafie po krętych uliczkach, następnie wyspa będąca jakby konglomeratem wszystkiego, co ogólnie uznajemy za „egzotyczne”. Pałac w stylu wschodnim, ozdobne szaty, satrapa w dziwnym nakryciu głowy, wąskie uliczki z kramikami i ogólna barwność, która sprawia, że bohater w szmacianym ptasim przebraniu nie zwraca niczyjej uwagi. Na koniec mamy jeszcze jedną interesującą wyspę, ale tu już nie będę zdradzać szczegółów.
Humor jest w większości dostosowany do poziomu najmłodszych widzów – włączając w to obowiązkowe puszczanie gazów – natomiast jako smaczek dla dorosłych pojawia się trawestacja pewnej rozmowy z „Ojca chrzestnego”, z mrówką i ważką w rolach głównych. Niestety, pojawia się też absolutnie niestrawna ilość haseł o wierzeniu w kogoś, pokonywaniu własnych słabości (potężny goryl ma ataki lękowe, no ha ha, jakie to zabawne) oraz bycia częścią rodziny. Ogółem, film zdecydowanie dla dzieci; rodzic może popodziwiać wyżej wspominaną malowniczość, jak również melancholijną urodę Roberta Downeya jra, a w wersji oryginalnej – posłuchać głosów Emmy Thompson, Toma Hollanda, Ramiego Maleka, Ralpha Fiennesa i paru jeszcze innych gwiazd. Zawsze to coś.



Tytuł: Doktor Dolittle
Tytuł oryginalny: Dolittle
Dystrybutor: UIP
Data premiery: 17 stycznia 2020
Reżyseria: Stephen Gaghan
Scenariusz: Stephen Gaghan
Muzyka: Danny Elfman
Rok produkcji: 2020
Kraj produkcji: USA
Gatunek: familijny, komedia, przygodowy
Zobacz w:
Ekstrakt: 50%
powrót; do indeksunastwpna strona

91
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.