Postać na pierwszym planie sprawia, że czytelnikowi przychodzą do głowy słowa takie jak „acan”, „waść” albo „gorze zdrajcy”. Tylko ta sylwetka na drugim planie jakby odrobinę nie pasuje…  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Komiks „Boba Fett. Wróg Imperium” jest rysowany dość ciekawym, momentami wręcz humorystycznym stylem, ale ten kadr wybrałam głównie ze względu na niezłą kompozycję oraz światło padając na postać tytułową. No dobrze, skojarzenie z Rejtanem też odegrało znaczącą rolę. Przypuszczam, że twórcom brakło już pomysłu na oryginalny wygląd postaci i sięgnęli po podgolone łby, sumiaste wąsy, kontusze i hajdawery. Oczywiście – z wyjątkiem wąsów – wszystko to jest odwzorowane z dużą dozą licencji poetyckiej, jednak wystarczy, aby u polskiego czytelnika wywołać określone skojarzenia. W kontekście świata „Gwiezdnych wojen” daje to efekt dość zabawny. A poczekajcie tylko, aż opiszę kadr z psem Pluto!… |