powrót; do indeksunastwpna strona

nr 2 (CXCIV)
marzec 2020

Legion Samobójczyń
Cathy Yan ‹Ptaki Nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn)›
To zupełnie inne Gotham niż to, które mogliśmy oglądać w „Jokerze”. To Gotham… no właśnie, jakie? Swoje zupełnie odmienne wizje jednego z najbardziej rozpoznawalnych komiksowych miast mieli Tim Burton, Christopher Nolan i Todd Phillips. W „Ptakach Nocy…” przestrzeń praktycznie nie istnieje – niezależnie czy to pozbawione charakteru wnętrza, czy też wąskie uliczki, równie dobrze mogące być częścią polskiego osiedla. Dopiero w ostatnim akcie scenografia rzeczywiście staje się rozbudowana, a lokacje bardziej zwariowane.
ZawartoB;k ekstraktu: 40%
‹Ptaki Nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn)›
‹Ptaki Nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn)›
Cóż więc z tego, że film jest pstrokaty i kolorowy z całą masą atrakcji atakujących nasze zmysły, skoro brakuje spójnej wizji czasu i miejsca akcji? Momentami przypomina niestety „Batman Forever” i „Batman i Robin” – te znienawidzone produkcje Joela Schumachera, o których chyba wszyscy wolelibyśmy zapomnieć. To wcale nie byłoby dziwne, gdyby nagle wyskoczył tutaj Człowiek-Zagadka w interpretacji Jima Carreya – nie byłby na pewno bardziej przerysowany niż kampowy, ale nie mający w tym filmie wiele do roboty Ewan McGregor.
Reżyserka Cathy Yan nie panuje nad chaotycznym scenariuszem. Nie każdy potrafi przedstawiać retrospekcje za pomocą dynamicznego montażu tak jak Guy Ritchie. Nie każdy potrafi bawić się chronologią tak, żeby wszystko było przejrzyste i zachowało sens tak jak Quentin Tarantino. „Ptaki Nocy…” zaczynają męczyć już po kilkunastu minutach i oczywiście entuzjaści stwierdzą, że ta specyficzna narracja dobrze oddaje psychikę Harley Quinn. Tylko że to przecież nie kino psychologiczne, a rozrywkowe. Sceny akcji to takie kobiece „Commando”. Zamiast Arnolda mamy kilka kobiet, bez problemu radzących sobie z kolejnymi tabunami męskich przeciwników. Wydźwięk feministyczny w filmach traktujących przemoc wobec mężczyzn w tak radosny sposób jest nieco niesmaczny. Tym bardziej, że nawet postaci kobiece są chodzącymi kliszami, a ich genezy próbowano przedstawić w ekstremalnie przyspieszony sposób tak, żeby każda miała swoje 5 minut.
Trudno pozbyć się wrażenia, że Harley Quinn powinna mieć swój film razem z Jokerem, a drużyna Birds of Prey oddzielną produkcję, nieco bardziej poważną i lepiej rozwijającą bohaterki. „Ptaki Nocy…” stają się więźniem własnej prześmiewczej, autoironicznej konwencji trochę jak spaghetti westerny w latach 70. Bezustanne mruganie okiem do widza sprawia, że cała historia traci na znaczeniu. Kolejna scena akcji znowu skończy się tak samo, a kolejny utwór muzyczny przeleci tak szybko, że zaraz o nim zapomnimy. Trzeba jednak przyznać, że ogląda się to znacznie lepiej, gdy bohaterki zaczynają działać razem i wykorzystywać otoczenie do eksterminacji przeciwników. Sekwencje akcji stają się wtedy bardziej zróżnicowane, bo wcześniej polegają głównie na przeplataniu szybkich ujęć ze zwolnionym tempem.
Wydaje się, że w tym przypadku nietrafioną decyzją była kategoria wiekowa R. Świadczą o tym pierwsze doniesienia o rozczarowujących wynikach finansowych oraz dziecinny, infantylny charakter filmu wynikający z narracji Harley. Zmarnowana została okazja do pokazania prawdziwego szaleństwa, które wybuchało z całą mocą chociażby w drugiej połowie „Jokera”. Taki temat aż się prosi o podjęcie większego ryzyka, które być może byłoby możliwe przy zdecydowanie mniejszym budżecie. „Ptaki Nocy…” chciałyby iść ścieżką przetartą przez film Phillipsa, ale za dużo w nich tego samego niestrawnego postmodernizmu co w poprzednim filmie produkowanym przez Margot Robbie, czyli „Terminal”. No cóż, przed superbohaterskim kinem kobiecym jeszcze daleka droga. Oby nadchodzące „Czarna Wdowa” i „Wonder Woman 1984” rozwijały gatunek w bardziej przemyślany sposób.



Tytuł: Ptaki Nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn)
Tytuł oryginalny: Birds of Prey: And the Fantabulous Emancipation of One Harley Quinn
Dystrybutor: Warner Bros
Data premiery: 7 lutego 2020
Reżyseria: Cathy Yan
Scenariusz: Christina Hodson
Rok produkcji: 2020
Kraj produkcji: USA
Gatunek: akcja, kryminał, przygodowy
Zobacz w:
Ekstrakt: 40%
powrót; do indeksunastwpna strona

47
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.