„Donżon” to zaprojektowana z rozmachem opowieść fantasy, stanowiąca zarazem błyskotliwy pastisz oraz wnikliwe studium tego gatunku. Pomysłodawcy projektu – Joann Sfar oraz Lewis Trondheim – postawili sobie bardzo ambitny cel, a pierwszy tom zbiorczego wydania tej serii stanowi wstęp do jego realizacji.  |  | ‹Donżon #1 (wyd. zbiorcze)›
|
Wszystko zaczyna się jak typowa opowieść fantasy. Strażnika mrocznego Donżonu, będącego punktem docelowym wypraw wielu poszukiwaczy przygód, pewnego dnia odwiedza dwóch zakapturzonych jegomości. W imieniu tajemniczego mocodawcy domagają się odsprzedania zamczyska. Strażnik rozprawia się z nimi szybko, problem jednak pozostaje. W czyim imieniu przybyli? Kto chce przejąć Donżon? Te pytania nie dają mu spokoju. Postanawia wykorzystać jednego ze śmiałków szukających chwały podczas walk ze stworami żyjącymi w Donżonie. Wybór pada na straszliwego Ababakara Ośmioraczka. Niestety ten zuchwały barbarzyńca… ginie śmiercią tragiczną i jeden z pracowników Donżonu, bojąc się gniewu Strażnika, podszywa się pod niego. To zabawne (choć oczywiście nie dla Ababakara Ośmioraczka) nieporozumienie rozpoczyna serię niesamowitych przygód. Kaczor Herbert, bo tak ma na imię pechowy pracownik Donżonu, wspólnie z Marwinem, pracującym dla Strażnika smokiem, wyruszają z misją zleconą przez Strażnika. Muszą udaremnić spisek, mający na celu przejęcie Donżonu. Przemierzają świat Terra Amata, spotykają na swej drodze różne stwory i raz po raz muszą walczyć o życie. Ta misja stanowi zaledwie początek ich przygód. Później spotykają tajemniczego mentora, który poddaje ich serii prób, by uczynić z nich prawdziwych wojowników. Następnie w obliczu spadających dochodów, muszą zająć się zwiększeniem atrakcyjności Donżonu dla poszukiwaczy przygód. Herbert wykazuje się tu sporą pomysłowością, sugerując by rozpuścić plotki o tym, że w dworzyszczu więziona jest księżniczka. Ta plotka niestety się materializuje – księżniczka faktycznie się pojawia, a wraz z nią nowe przygody. Na tym kłopoty się nie kończą. W trakcie jednego z licznych ataków na Donżon, zostaje zabity smok strzegący skarbu. Herbert, Marwin oraz Izyda (ta „wymyślona” przez Herberta księżniczka) wyruszają z kolejną misją. Tym razem muszą znaleźć jakiegoś smoka. W końcu, czy ktoś słyszał o ukrytym w zamku skarbie, którego nie strzegłby groźny gad? Później w wyniku szemranych działań pewnego oszusta, pana de la Kura, Strażnik zostaje zmuszony do opuszczenia swojego Donżonu. Wspólnie z Herbertem, Marvinem oraz Izydą udają się do Vaucanson – rodzinnego miasta Herberta. Tu czekają na nich kolejne niebezpieczeństwa. Herbert nie jest bowiem zwykłym człowiekiem…, to znaczy kaczorem. Wszystkie te zwariowane przygody zaprezentowane zostały w interesujący graficznie sposób. Z sześciu albumów serii umieszczonych w pierwszym tomie zbiorczym, cztery pierwsze zostały narysowane przez Lewisa Trondheima wspomaganego przez Joanna Sfara, natomiast dwa ostatnie narysował Boulet. Wszyscy, którzy znają serię „Ralph Azham” mogą sobie wyobrazić, jak wyglądają rysunki w pierwszych albumach. Stylistyka Trondheima jest łatwa do rozpoznania. Uproszczone, jednowymiarowe kadry mają w sobie wiele dynamiki i są pełne niekonwencjonalnych rozwiązań kompozycyjnych. Boulet dodaje natomiast kadrom znacznie więcej głębi i szczegółowości. Jego postacie nie są już płaskie, ale wyglądają bardziej realistycznie. Oczywiście na tyle, na ile realistycznie mogą wyglądać antropomorficzne zwierzęta i różne stwory zamieszkujące ten fantastyczny świat. Projekt „Donżon” jest niezwykle złożony i póki co widzimy tylko wierzchołek góry lodowej. Pierwszy tom edycji zbiorczej zawiera mianowicie albumy z cyklu „Zenit” opowiadające o okresie rozkwitu Donżonu. Poza tym jest jeszcze cykl „Świt”, opowiadający o jego początkach oraz „Zmierzch” opisujący jego koniec. Poza tym są jeszcze dwie serie odpryskowe – „Monstra”, przedstawiająca losy jednej z drugorzędnych postaci tej historii oraz „Parady” prezentująca przygody Herberta i Marwina, jakie miały miejsce pomiędzy pierwszym i drugim tomem „Zenitu”. Już ta krótka charakterystyka pokazuje rozmach autorów tego przedsięwzięcia. To nie jest tylko opowieść, ale wielowymiarowe uniwersum. Pierwszy tom tej edycji „Donżon” oferuje solidną porcję rozrywki na najwyższym poziomie. To zabawna i inteligentna opowieść fantasy będąca jednocześnie ironiczno-satyrycznym komentarzem na temat tego gatunku. Autorzy swobodnie poczynają sobie z regułami tej konwencji. Główne motywy, obowiązkowe dla tego typu opowieści, zostały tu wykorzystane w zaskakujący, przewrotny i dający do myślenia sposób. Dzięki temu zakrojony na szeroką skalę projekt prezentuje się bardzo efektownie. Pierwszy tom wydania zbiorczego przynosi ogromną porcję czystej rozrywki, a także mnóstwo intrygujących obserwacji i refleksji. Każdy miłośnik fantasy z przyjemnością zagłębi się w ten świat, towarzysząc w podróży Herbertowi oraz Marwinowi.
Tytuł: Donżon #1 (wyd. zbiorcze) Data wydania: 30 września 2019 ISBN: 978-83-66347-06-9 Format: 316s. 220x290 mm Cena: 140,00 Gatunek: fantasy, humor / satyra Ekstrakt: 100% |