To nie jest artysta z pierwszych stron gazet. Wielu z Was być może nigdy wcześniej o nim nie słyszało. Jeśli tak, warto na pewno nadrobić tę zaległość. Można zacząć chociażby od najnowszego dzieła Michała Jacaszka – wydanego w marcu albumu „Music for Film”, na którym znalazły się kompozycje z pogranicza dark ambientu, muzyki konkretnej i klasycznej.  |  | ‹Music for Film›
|
Tytuł może być odrobinę (ale naprawdę tylko odrobinę) mylący, ponieważ na krążku „Music for Film”, który doczekał się publikacji także po drugiej stronie Atlantyku, znalazła się również muzyka teatralna – jedna, otwierająca płytę, kompozycja z telewizyjnego spektaklu „Golgota wrocławska” (2008) w reżyserii Jana Komasy. Resztę albumu wypełniły pojedyncze kompozycje z pełnometrażowego kinowego debiutu Moniki Jordan-Młodzianowskiej „Żelazny most” (2019) i angielskiego dokumentu „He Dreams of Giants” (2019) Keitha Fultona i Louisa Pepego oraz ponad półgodzinna suita zdobiąca estoński dramat z pogranicza science fiction, fantasy i horroru „Listopad” (2017) autorstwa Rainera Sarneta. Nie są to jednak wyjęte prosto z filmów (i jednego spektaklu) ścieżki dźwiękowe. Polski artysta poddał je jeszcze „obróbce”, łącząc w jedną, przemyślaną całość. Powstała z tego rozbudowana, niezwykle mroczna – podobnie jak czasy, w których przyszło nam żyć – suita. Mogąca spodobać się przede wszystkim tym, którym wcześniej przypadły do gustu chociażby albumy zarejestrowane przez Jacaszka we współpracy z Tomaszem Budzyńskim z Armii (eksperymentalna rekonstrukcja „Legendy”, 2017; „Stutthof. Apel cieni”, 2018). Tym samym ze swoich wcześniejszych dzieł kompozytor stworzył nową jakość, idealnie spojoną, momentami – jak chociażby w „November Late” – dość wyraźnie nawiązującą do „Symfonii pieśni żałosnych” Henryka Mikołaja Góreckiego. Kompozycje Jacaszka z jednej strony zachwycają pięknem i smutkiem, ale z drugiej wywołują dreszcz grozy na plecach. To muzyka docierająca do nas z zaświatów, przejmująco nostalgiczna, jakby powstała z myślą o ceremonii pogrzebowej – i to wcale nie takiej, w której bierzemy udział jedynie jako widzowie. Można też jednak spojrzeć na nią zupełnie inaczej – jak na ilustrację do duchowego katharsis, po którym staniemy się silniejsi i łatwiej będzie nam stawić czoło przeciwnościom losu. Swoją drogą, to niezwykłe, jak dźwięki powstałe parę (a w przypadku „Golgoty…” to nawet paręnaście) lat wcześniej nagle nabrały bolesnej aktualności. „Music for Film” to w pewnym sensie soundtrack do tego, co dzieje się dzisiaj za naszymi oknami. Skład: Michał Jacaszek – kompozycje, instrumenty elektroniczne Dominik Dublinowski – skrzypce Hanna Malarowska – głos Joanna Sobowiec-Jamioł – głos
Tytuł: Music for Film Data wydania: 27 marca 2020 Nośnik: CD Czas trwania: 44:28 Gatunek: ambient, filmowa, klasyczna W składzie Utwory CD1 1) 49: 02:10 2) The Iron Bridge: 06:05 3) November Early: 04:20 4) Twelve Years: 04:43 5) Dance: 05:39 6) Christ Blood Theme: 03:26 7) Liina: 04:22 8) Encounter Me in the Orchard: 04:33 9) November Late: 05:54 10) The Zone: 03:17 Ekstrakt: 80% |