powrót; do indeksunastwpna strona

nr 3 (CXCV)
kwiecień 2020

10 filmowych epidemii, zaraz i wirusów
Jeśli mamy horror opowiadający o epidemii, to prawie na pewno będzie to epidemia zombie. Nie zawsze jednak tak jest. Poniżej znajduje się lista dziesięciu produkcji z wirusami w roli głównej, bez żywych trupów. W sam raz do nadrobienia w czasie narodowej kwarantanny.
‹Syndrom Eboli›
‹Syndrom Eboli›
Zacznijmy od klasyki gore. Pozycja dla tych, którzy nie brzydzą się krwawymi efektami specjalnymi i lubią bardzo czarny humor. Pracownik pewnej restauracji morduje swojego chlebodawcę i ucieka do Afryki, gdzie zaraża się (przez gwałt) tytułową gorączką krwotoczną Eboli. Nie przeszkadza mu to jednak dalej serwować posiłków. W pewnym momencie nawet przerabia na nie kolejnych właścicieli restauracji. Oczywiście pandemia się szerzy, ale główny bohater nic sobie z tego nie robi. Najbardziej uwidacznia to scena, kiedy pluje na ulicy krwią, chcą zarazić jak najwięcej osób. Tylko dla odważnych.
‹Śmiertelna gorączka›
‹Śmiertelna gorączka›
Pozostając w temacie gore, można sięgnąć po film pupila Quentina Tarantino, Eli Rotha. Opowiada historię grupy młodzieży, która przybywa do domku w głuszy leśnej na wakacje. Szybko okazuje się, że nieświadomie wkroczyli na teren opanowany przez zarazę, która powoduje odchodzenie ciała od kości. Temat „Śmiertelnej gorączki” okazał się na tyle nośny, że w sumie powstały jeszcze dwie części cyklu oraz remake „jedynki”. Z nich polecam kontynuację z 2009 roku, którą cechuje spora doza czarnego humoru.
„Szaleńcy” są czwartym filmem w dorobku mistrza makabry George′a A. Romera. Po romansie z nieco innymi tematami (w tym dramatem), postanowił powrócić do klimatów znanych ze słynnej „Nocy żywych trupów”. Tym razem jednak nie mamy epidemii zombie, a wirus powodujący nagłą agresję u osób nim dotkniętych. Tradycyjnie już reżyser pod płaszczykiem horroru przemyca szereg gorzkich refleksji na temat świata. Między innymi pokazuje bezradność osób, które chcą zrobić coś dobrego (w tym wypadku opanować wirusa), ale grzęzną w natłoku zbytecznego formalizmu. W 2010 roku powstał remake filmu, który u nas wyświetlany był pod tytułem „Obłąkani”, ale ani klimatem, ani głębią nie dorównuje oryginałowi.
A skoro przy znanych reżyserach jesteśmy, to w niniejszym zestawieniu nie mogło zabraknąć „Epidemii” Larsa von Triera. To jeden z przykładów kina dla prawdziwych koneserów. Całość bowiem stanowi paradokument o pisaniu scenariusza do filmu na temat epidemii. Lars z kolegą Nielsem Vørselem rozprawiają o tym, jak powinna wyglądać taka produkcja. Rozmowa przerywana jest rewelacyjnie zrealizowanymi sekwencjami z owego powstającego dzieła. Chociażby dla nich warto jest sięgnąć po tę pozycję.
I jeszcze jedno wielkie dzieło równie wielkiego reżysera. Od lat waham się, czy najlepszym filmem Gillama jest właśnie „12 małp”, czy „Fisher King”. Za tym pierwszym na pewno przemawia misternie skonstruowana fabuła, która stanowi chyba najlepsze odzwierciedlenie podróży w czasie w światowej kinematografii. A gdzie epidemia? Ano w ponurej przyszłości, z której James Cole (Bruce Willis w życiowej formie) zostaje wysłany w przeszłość, by zbadać sposób w jaki doszło do wybuchu zarazy. Na uwagę zasługuje także genialna rola młodego Brada Pitta.
A teraz dla równowagi film, który u nas całkiem przepadł w dystrybucji (nie dorobił się nawet polskiego tytułu). Tu historia jest podobna jak w „Szaleńcach”, wirus powoduje, że ludzie stają się agresywni. Tyle tylko, że dotyczy to wyłącznie dorosłych. Smutny stan rzeczy odkrywają wychowankowie położonego na uboczu ośrodka dla trudnej młodzieży. Starają się przetrwać, ale poza zarażonymi, zagrażają sobie wzajemnie. Do tego dzieciaki wykazują się wyjątkowym okrucieństwem, nie tylko wobec chorych, ale także rówieśników (czy ktoś powiedział „Władca much"? Blisko). „Don′t Grow Up” nie jest jednak typowym survival movie, a alegorią dorastania i przejmowania obowiązków dorosłych.
W takim razie jeszcze jeden klimatyczny i minimalistyczny film. Chyba najbardziej ze wszystkich, które znajdziemy w tym rankingu. Akcja dotyczy domu w lesie, w którym zadekowała się rodzina Paula. Będąc głową rodziny, słusznie doszedł do wniosku, że najlepszą metodą na walkę z zewnętrznym zagrożeniem (w tym wypadku tajemniczym wirusem) jest izolacja. Sprawa zaczyna się komplikować, kiedy pod próg zawita druga rodzina, której nie można do końca ufać. Świetny przykład paranoi, ale także ukazania, że najbliżsi są na pierwszym miejscu. Przy okazji można też postawić pytanie, czy w momencie zagrożenia stać nas na skrupuły i zwyczajne, ludzkie odruchy.
To teraz coś z zupełnie innej beczki. Będzie o wirusie komputerowym, który jednak znacząco wpływa na losy świata, powodując, że pod jego wpływem ludzie zaczynają popełniać samobójstwa. „Puls”, o którym mówię to remake identycznie zatytułowanego japońskiego horroru z 2001 roku w reżyserii Kiyoshi Kurosawy. Jak łatwo się domyślić oryginał jest lepszy, choć wersja amerykańska została namaszczona przez samego Wesa Cravena. Wydaje mi się jednak, że bardziej pasuje do rankingu, ponieważ doczekała się dwóch kontynuacji, w których ludzie wyrzekli się wszelkiej elektroniki. Kontakt z nią jest co najmniej równie niebezpieczny, jak randka z zombie. Ostrzegam jednak, że o tyle, o ile część pierwszą da się nawet obejrzeć, to z pozostałymi co mniej odporni na tandetę i głupotę, mogą mieć problem.
‹Wirus, sezon 1›
‹Wirus, sezon 1›
Przechodzimy w świat seriali. Przyznam, że po tytule „Wirus” i osobie Guillermo del Toro spodziewałem się sporo. Wtedy nie wiedziałem, że mamy do czynienia z adaptacją powieści o wampirach. Rozczarowanie jest tym większe, że początek pierwszego sezonu faktycznie wygląda, jakby serial dotyczył zarazy, która do Stanów Zjednoczonych dostaje się z pasażerami samolotu. Dla niego warto sięgnąć po tę pozycję.
‹Organizacja śmierci, sezon 1›
‹Organizacja śmierci, sezon 1›
Ten serial miał być strzałem w dziesiątkę, niczym „Z Archiwum X”. I poniekąd nim był. Rewelacyjny Lance Henriksen jako Frank Black, oraz mroczny klimat sprawiał, że otrzymaliśmy coś więcej, niż kopię przygód Muldera i Scully. Całość była chyba jednak zbyt mroczna i dlatego ostatecznie produkcja zatrzymała się na 3 sezonach. Pod koniec było też widać, że twórcy zmęczyli się tematem i nie mieli tak błyskotliwych pomysłów jak na początku. Niemniej ci, którzy dotrwali do końca mogli ujrzeć, jak świat zostaje zainfekowany zabójczym wirusem, a rodzina Blacka próbuje przed nim uciec. Żeby było ciekawiej w jednym z późniejszych odcinków „Z Archiwum X” ponownie pojawiają się postacie znane z „Millenium” i zasygnalizowano nam, że żadnej pandemii nie było, a wszystko stanowiło paranoję głównego bohatera. Jaka jest prawda (a jak wiadomo, prawda jest gdzieś tam) niech każdy osądzi sam.
‹Maggie›
‹Maggie›
Wiem, miało nie być o zombie, ale muszę wspomnieć o tym filmie i to z dwóch powodów. Po pierwsze, ponieważ to chyba najbardziej kameralny obraz w dorobku Arnolda Schwarzeneggera, a po drugie, ponieważ okazało się, że on potrafi zagrać emocje (sic!). Bardzo przekonująco wcielił się w rolę ojca, którego córka została zarażona wirusem zombie i zaczyna zmieniać się w nieumarłą. Wie, że nie ma dla niej ratunku, ale nie chce także zgodzić się, by poddać ją kwarantannie. Nie liczcie na szybką akcję, czy ostre strzelaniny, „Maggie” to dramat z zapędami artystycznymi (które akurat obniżają jego ocenę). Tak po prawdzie, to wcale nie musimy mieć tu do czynienia z żywymi trupami, a w ich miejsce można wstawić dowolną epidemię. Emocje byłyby te same.



Tytuł: Syndrom Eboli
Tytuł oryginalny: Yi boh lai beng duk
Reżyseria: Herman Yau
Scenariusz: Ting Chau
Rok produkcji: 1996
Kraj produkcji: Hong Kong
Czas trwania: 98 min
Gatunek: groza / horror
Zobacz w:

Tytuł: Śmiertelna gorączka
Tytuł oryginalny: Cabin Fever
Dystrybutor: SPI
Data premiery: 30 lipca 2004
Reżyseria: Eli Roth
Zdjęcia: Scott Kevan
Rok produkcji: 2002
Kraj produkcji: USA
Czas trwania: 92 min
WWW:
Gatunek: groza / horror
Zobacz w:

Tytuł: Szaleńcy
Tytuł oryginalny: The Crazies
Reżyseria: George A. Romero
Rok produkcji: 1973
Kraj produkcji: USA
Czas trwania: 103 min
Gatunek: akcja, groza / horror, SF
Zobacz w:

Tytuł: Epidemia
Tytuł oryginalny: Epidemic
Reżyseria: Lars von Trier
Muzyka: Peter Bach
Rok produkcji: 1987
Kraj produkcji: Dania
Czas trwania: 106 min
Gatunek: dramat, groza / horror
Zobacz w:

Tytuł: 12 małp
Tytuł oryginalny: Twelve Monkeys
Data premiery: 31 maja 1996
Reżyseria: Terry Gilliam
Zdjęcia: Roger Pratt
Rok produkcji: 1995
Kraj produkcji: USA
Czas trwania: 129 min
Gatunek: SF, thriller
Zobacz w:

Tytuł: Don’t Grow Up
Reżyseria: Thierry Poiraud
Zdjęcia: Matias Boucard
Scenariusz: Marie Garel-Weiss
Rok produkcji: 2015
Kraj produkcji: Francja, Hiszpania
Czas trwania: 81 min
Gatunek: dramat, groza / horror, SF
Zobacz w:

Tytuł: To przychodzi po zmroku
Tytuł oryginalny: It Comes at Night
Dystrybutor: M2 Films
Data premiery: 7 lipca 2017
Reżyseria: Trey Edward Shults
Zdjęcia: Drew Daniels
Scenariusz: Trey Edward Shults
Rok produkcji: 2017
Czas trwania: 91 min
Gatunek: groza / horror, kryminał
Zobacz w:

Tytuł: Puls
Tytuł oryginalny: Pulse
Reżyseria: Jim Sonzero
Zdjęcia: Mark Plummer
Scenariusz: Ray Wright, Wes Craven
Muzyka: Elia Cmiral
Rok produkcji: 2006
Kraj produkcji: USA
Czas trwania: 90 min
WWW:
Gatunek: groza / horror
Zobacz w:

Tytuł: Wirus, sezon 1
Tytuł oryginalny: The Strain
Rok produkcji: 2014
Kraj produkcji: USA
Liczba odcinków: 13
Czas trwania odcinka: 43 min
Gatunek: dramat, groza / horror, thriller
Zobacz w:

Tytuł: Organizacja śmierci, sezon 1
Tytuł oryginalny: Millennium
Muzyka: Mark Snow
Rok produkcji: 1996
Kraj produkcji: USA
Liczba odcinków: 8
Czas trwania odcinka: 45 min
Gatunek: dramat, groza / horror, kryminał
Zobacz w:

Tytuł: Maggie
Tytuł oryginalny: Maggie
Reżyseria: Henry Hobson
Zdjęcia: Lukas Ettlin
Scenariusz: John Scott 3
Muzyka: David Wingo
Rok produkcji: 2015
Kraj produkcji: Szwajcaria, USA
Czas trwania: 95 min
Zobacz w:
powrót; do indeksunastwpna strona

4
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.